Komisarz Deryło powraca w jednej z najmakabryczniejszych spraw w swojej karierze!
W przerażających okolicznościach zostaje zamordowana kobieta. W miejscu kaźni zabójca pozostawia upiorną wiadomość. Czy jej adresatami są śledczy? A może bezpośrednio komisarze Deryło i Haler? Krąg podejrzanych szybko się rozszerza i obejmuje nawet funkcjonariuszy lubelskiej komendy. Nikt nie jest wolny od podejrzeń ani od niebezpieczeństwa. Zdaje się, że zabójca zaczyna kolejne polowanie.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2021-05-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Max Czornyj kolejną powieścią „Krew” (bodajże ósmą z serii, jakże szybko ten czas leci) zabiera dwójkę komisarzy Deryło i Haler na makabreskę rodem z pewnego popularnego filmu. A dlaczego makabreska, bo wiem, że to tylko film (w sumie seria) a jednak odczuwam strach i wiercę się niespokojnie niczym taka „eska” przed „makabrą”. Pomimo, że to kolejna część serii autor zaskoczył mnie. Przecież znam jego poprzednie powieści, co tam może mnie jeszcze przerazić. A może, nie wiem dlaczego ale przy imadle mam teraz tylko jedno skojarzenie. Autor umiejętnie buduje nastrój, klimat, kieruje na ślepy tor a kiedy to odkrywam to jestem zły, że znowu Max wpuścił mnie w maliny. Pomimo, że przecież ten Deryło czy Tamara towarzyszy mi sporo już czasu to miałem wrażenie, jakby autor przedstawiał ich na świeżo, na nowo, nowe emocje, bardziej dojrzałe. Po prostu się zapewne się starzeją, nabierają innego oglądu świata. Słowa z okładki „Ich przerażenie napawa mnie radością” powinny brzmieć „Twoje przerażenie napawa mnie radością” i palec autora skierowany w kierunku czytelnika. Wspomnę jeszcze bo warto, że powieść jest opatrzona między innymi cytatem z „Jak wam się podoba” W. Shakespeare w tłumaczeniu Macieja Słomczyńskiego, autora również między innymi dobrych i poczytnych powieści kryminalnych.
[ RECENZJA ]
Max Czornyj "Krew"
Wyd. Filia
Czy stwierdzenie "czas leczy rany" rzeczywiście ma swoją moc? Czy doznane krzywdy z czasem idą w zapomnienie? A może tylko chowamy je do którejś szufladki i nosimy w sercu gdzieś głęboko wiedząc, że w pewnym stopniu są one dla nas ważne...kształtują nas i pozwalają pamiętać...
"Śmierć" rządzi się swoimi prawami. Gdy w dalekiej przeszłości JEGO córka zostaje wielokrotnie brutalnie zgwałcona, a nagranie trafia w świat, postanawia przyczaić się i w odpowiednim momencie powrócić z zemstą. W tajemniczych okolicznościach sobie kobieta. Jedna. Druga ...
Eryk Deryło poraz kolejny staje do walki z nieznanym autorem makabrycznych zbrodni. Razem z niezawodną Haler podążają krok w krok za "Śmiercią" próbując rozgryźć JEGO myślenie i przewidując kolejny ruch. Sprawy komisarzowi nie ułatwia ciągła troska o córkę, o której już od dawna nie ma żadnych informacji.
Czy i tym razem współpraca przyniesie zwycięstwo i uda się schwytać winnego morderstw? A może sprawca rozlewu krwi pozostanie nieuchwytny, a chęć zemsty będzie na tyle silna, że bezkarnie będzie karał winnych sprzed lat.
Max Czornyj swoją zbrodniczą serią przyzwyczaił mnie do mnóstwa emocji, do pragnienia wciąż więcej, do rozlewu krwi, patroszenia, ćwiartowania i skórowania. Sięgając po "Krew" byłam wręcz spragniona brutalności i tortur. I choć tematycznie pozostała taka sama, to już nie to... Zabrakło tych emocji, scen i opisów, które zaspokoiłyby głód mojego wypaczonego serca i umysłu. Pytanie tylko czy książka jest "delikatniejsza" czy to ja już się uodporniłam i ciężko mnie zaspokoić i zaskoczyć.
Mimo wszystko, zakończenie powieści utwierdziło mnie w przekonaniu i zapewniło, że muszę poznać ciąg dalszy....😉
Ze wszystkich części przygód komisarza, ta urzekła mnie najmniej. Sama nie wiem dlaczego. A może spowodowała to forma elektroniczna, w której przeczytałam tę pozycję? W każdym razie poziom napięcia utrzymany i najważniejsza informacja na końcu - będzie kontynuacja! Czekam więc z z niecierpliwością na kolejną część i życzę sobie i Wam przyjemnego spotkania z Deryłą.
Wyczekana! Już nie mogłam doczekać się kolejnej powieści od Maxa Czornyj z serii z komisarzem Erykiem Deryło i jest! I od razu Wam powiem, że tak samo jak poprzednich 7 części jest ona tak samo dobra, krwawa, mocna i godna polecenia! Zdecydowanie osoby, które czekały na kolejny tom nie będa ani trochę rozczarowanae. Jak dla mnie jest to jedna z lepszych części całej serii.
Autora cenie sobię za to, że potrafi zbudować dla nas powieść bardzo dynamiczną, z mocnym wątkiem i wartką akcją. Tutaj cały czas coś się dzieje, a my stoimy w środku wydarzeń i jak najszybciej chcemy dowiedzieć się tego, jak będzie rozwiązana sprawa. Uwielbiam jego pióro i jedyne nad czym ubolewam to to, że te książki błyskawicznie się czyta! Jeśli jeszcze nie próbowaliście twórczości autora, to zdecydowanie jest to najwyższy czas, aby to zrobić! Polecam!
Kolejna część z cyklu kryminalnego o Komisarzu Eryku Deryle i Podkomisarz Tamarze Haler. I kolejna rozwiązana przez nich sprawa, której motywem przewodnim była stara jak świat - zemsta. Zemsta pielęgnowana i podsycana przez wiele, wiele lat. I chociaż nie jestem zwolenniczką przemocy to muszę się przyznać, że trochę próbowałam zrozumieć powód zemsty. Gdyby coś podobnego wydarzyło się komuś z moich najbliższych to nie wiem czy nie postąpiłabym podobnie. Dopóki coś bezpośrednio nas nie dotknie to nie potrafimy zrozumieć tego tematu. Trochę zasmuciło mnie zakończenie. Trudno przewidzieć jak potoczą się losy Tamary Haler. Ale medycyna bywa czasami nieprzewidywalna więc życzę jej jak najlepiej.
Kolejna część przygód duetu Deryło- Haler. Po raz kolejny podążają tropem dewianta próbując rozwikłać zagadkowe morderstwa. Co łączy ofiary? A może to wcale nie ofiary są kluczem do rozwikłania zagadki?
Dobrze napisana i trzymającą w napięciu. Do samego końca nie byłam w stanie zgadnąć jak potoczy się historia a tym bardziej kto jest mordercą.
Polecam
Niezawodny Max Czornyj. Komisarze Deryło i Haler znowu w akcji. Deryło poświęca się w 100%, wysila szare komórki i wyciąga nogi ścigająv poderjrzanych. Haler zmaga się z objawami ciężkiej choroby. Jak zwykle autor wymyślił niespotykane metody uśmiercania. "Przez poderżnięte gardło wyciągnięto język ofiary. Wyglądał jak długi , wołowy ozór na stoisku mięsnym. Dokoła wszędzie widniały rozbryzgi krwi. " Wykrycie zabójcy i finał zaskakujący. Dużo zwrotów akcji, akcja wciąga.
Serię o Deryle lubię, szanuję i tak dalej... pomimo tego, że i ona załapała w pewnym momencie zadyszkę, tak ,,Krew" to Czornyj i Deryło w pełnej okazałości.
W książce otrzymujemy to co autor najlepszego serwuje czyli brutalne morderstwa wraz z bardzo plastycznymi opisami oraz dynamiczną akcję.
Twórczość autora cenię za styl, bo pomimo brutalności jego powieści zawsze czyta mi się lekko i przyjemnie. ,,Krew" ma ciekawą intrygę jednak nie jest ona do przesady skomplikowana, a to dobrze, bo często komplikowanie na siłę wątków kryminalnych powoduje efekt odwrotny do zamierzonego czyli zwyczajnie nuży. Czornyj nie serwuje nam zbędnych opisów jeziora, drzewa, nieba, chleba i tak dalej... Zarówno książce jak i całemu cyklowi towarzyszy jakaś historia obyczajowa, jednak ona jest zdecydowanie tłem i działa to na korzyść bo nie burzy dynamiki i sprawia, że te kryminały są bardzo konkretne i skondensowane. Dlatego próżno tutaj szukać ozdobników, tu mamy sam konkret na zasadzie trup, trup, trup podejrzany, trup, trup, zatrzymany i cyk do gabloty, fotel winko Familiada i Deryło czeka na kolejnego zwyrolka psycholka.
Dla mnie trochę za mało było składania żurawi, ten wątek to akurat zasługuje na nieco większe rozwinięcie, uwielbiam jak Deryło je takie pieczołowicie składa by finalnie zrobić ,,sruuuuu" i woduje je w koszu na śmieci, bo wtedy czuje, że nie tylko moje życie jest bezwartościowe i taki żuraw to ma gorzej. Co mnie też lekko niepokoi to Deryło jakiś mniej zgryźliwy się zrobił, ewidentnie chłopina nam dziadzieje, zupełnie jak ja chyba łączy nas więcej niż sądziłem to znaczy ja też robię się coraz milszy (wydawało mi się, że akurat to jest nierealne).
Ja ,,Krew" (moją też, mogę Wam polecić chętnych zapraszam na DM) zdecydowanie polecam, a Wam moi mili, którzy nie znacie całej serii to polecam nadrabiać zaległości i tak dalej...
https://www.instagram.com/mad.book.worm/
To już ósma część cyklu o lubelskich gliniarzach i niezawodnym komisarzu Eryku Deryle. Przed nim i Tamarą kolejne makabryczne zbrodnie, popełniane zdaje się według pewnego klucza. Serię otwiera ugotowana w saunie kobieta, dalej jest równie makabrycznie i krwawo. Max Czornyj przyzwuczaił czytelników do pewnego poziomu i mimo kolejnych tomów nadal go trzyma. Mimo wszystko to w mojej ocenie najsłabszy tom perypetii komisarza. Wątki fabularne, które były już wsześniej, jakby trochę brakowało pomysłu. Czyta się dobrze, ale bez fajerwerków.
Stoję jeszcze chwilę nad nieruchomym ciałem, dysząc i tkwiąc w tym wyjątkowym stanie między niebem a piekłem, między życiem a śmiercią. Czuję się bogiem...
Kultowa seria z Erykiem Deryło! Odpuszczenie grzechu wymagało ofiary. Potem przyszedł czas na pokutę. Czy da się przeżyć traumę? Odczarować klątwę...
Przeczytane:2021-05-18, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku - 110, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021,
Im bardziej mnie przerażają, tym bardziej wyczekuję kolejnego tomu. Tak, chodzi mi o serię z komisarzem Erykiem Deryło Maxa Czornyja. Od pierwszego tomu dzielnie czytam na bieżąco kolejne części i mimo, iż niektóre podobają mi się mniej nie odpuszczam i sięgam po następne - i dobrze! Bo "Krew" znów pobudziła moje emocje.
Do rozdrażnionego komisarza Eryka Deryły dzwoni telefon z informacją, że w jednym z domów za Lublinem doszło do przerażającej śmierci. Koszmar jaki policyjny duet zastał na miejscu pozwala z całą mocą przypuszczać, że to nie był wypadek. Na dodatek zabójca pozostawił w domu ofiary wiadomość, choć nie do końca wiadomo do kogo jest ona skierowana... Do ofiary? Policji? A może adresatami są Deryło i Haler?
Kiedy ginie druga kobieta komisarz zastanawia się dlaczego stały się ofiarami tak bestialskich morderstw. Dlaczego właśnie one, co je łączy, co takiego zrobiły oraz dlaczego zginęły w ten sposób? Pomimo ciekawostek z autopsji policjanci błądzą, mają coraz więcej podejrzanych, w tym kolegów po fachu, jednak nie wszystkie tropy prowadzą we właściwym kierunku.Tamara Haler dostrzega pewien schemat, determinację oraz brak przypadkowości u mordercy, tylko na ile im się przyda ta wiedza?
Autor uraczył nas również rozdziałami, których narratorami są Śmierć i Samotnik - jaką odegrają rolę w tej historii? Kim są?
To jedna z bardziej makabrycznych spraw jaką prowadzi Deryło. Nie wszystko idzie po jego myśli, zostaje wywiedziony w przysłowiowe pole, jest zaskakiwany niespodziankami od zabójcy a myśli o rodzinie i przeszłości wcale nie ułatwiają mu prowadzenia sprawy.
Ogromnie się ucieszyłam, że autor wreszcie wyjawił co jest przyczyną gorszego samopoczucia Tamary, jej dziwnych myśli oraz "ucieczki" z Krakowa. Uwielbiająca grafologię i zbrodnie z drugim dnem pani podkomisarz nie ma lekkiego życia i wcale nie zapowiada się, żeby miało być lżej. Czy Haler mimo wszystko wykaże się w tej sprawie i uratuje potencjalne ofiary?
W tej książce jest moc! Z niepokojem i nieustannie skaczącym poziomem adrenaliny śledziłam kolejne strony, rozlew krwi, tajemnicze postacie przemykające na drugim czy nawet trzecim planie, poznawałam prawdę o wydarzeniach, które stały się przyczyną morderstw. I wiecie co? Nie sposób odgadnąć nic, dopóki autor nie zechce nas oświecić. Nie ma szans, by powiązać osoby, fakty czy odkryć kto jest kim albo też kim nie jest...
Podsumowując - "Krew" to brawurowo poprowadzona fabuła tego kryminału lub thrillera, bo nie do końca jestem to w stanie określić. Im dalej, tym bardziej krwawo, tym więcej zawiłości, ale niewątpliwym plusem jest świetnie wyważona proporcja spraw służbowych i prywatnych głównych bohaterów. Najbardziej cieszy, że nie są oni idealni i zdają sobie sprawę, że nigdy nie można być pewnych tego, co się wydarzy..
To pozycja obowiązkowa dla wielbicieli twórczości Czornyja oraz mocnych lektur, opisy w tej serii są coraz bardziej makabryczne, jest też odkupienie win, zemsta, ogromny ból, strach, panika i cierpienie. Polecam!