Jesienią 2005 roku Paryż ogarnęła furia. Rozpętały się zamieszki, przy których wydarzenia z 1968 roku to mało istotny incydent. Wszystko zaczęło się od odkrycia, jakiego dokonała Marion, sekretarka paryskiego Zakładu Medycyny Sądowej, kiedy przypadkiem weszła do prosektorium. W jednej chwili okazało się, że zobaczyła zbyt wiele, a nad jej życiem zawisło niebezpieczeństwo. Na szczęście francuski kontrwywiad znalazł jej idealną kryjówkę - znajdujący się na skalistej wyspie słynny klasztor Mont-Saint-Michel. Z początku przymusowy urlop robi wrażenie sielanki - w znajdującym się u podnóża opactwa miasteczku mieszka ledwie kilkanaście osób, z którymi paryżanka szybko się zaprzyjaźnia; a goszczący ją benedyktyni, na ile to tylko możliwe, starają się nie zakłócać jej spokoju, za co odwdzięcza się wykonywaniem drobnych prac w ogrodzie i przy katalogowaniu miejskiej biblioteki. Podczas tej pracy Marion odkrywa dziennik niejakiego Jeremy'ego Mathesona - brytyjskiego detektywa pracującego w Kairze pod koniec lat dwudziestych ubiegłego wieku. Wówczas miała tam miejsce seria morderstw dzieci na tyle makabrycznych i dziwacznych, że miejscowa ludność zaczęła je przypisywać ghulowi - demonowi z Księgi tysiąca i jednej nocy. Marion zafascynowana opowieścią Mathesona uparcie szukającego racjonalnego wytłumaczenia zbrodni, już wkrótce będzie musiała przyznać, że jej życie jest z tą historią związane o wiele mocniej, niż mogłaby przypuszczać. Co gorsza wszystko wskazuje na to, że ludzie, przed którymi Marion uciekała, wpadli na jej ślad i usiłują ją wciągnąć w jakąś pokrętną grę, w której wygrać może tylko ten, kto najlepiej zna labirynt korytarzy i ponure tajemnice opactwa Mont-Saint-Michel.
Informacje dodatkowe o Krew czasu:
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-89779-66-3
Liczba stron: 408
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2020-05-13, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku, 12 książek 2020, 26 książek 2020, 52 książki 2020,
Myślałam że to będzie zwykły kryminał, ale się myliłam. Jest tu wiele gatunków po trochu, thriller, kryminał, baśń i romans.W jednej książce opisane są dwie historie w różnych czasach, teraźniejsza z Marion i jej codziennością oraz przeszłość z dziennika, która niby nic nie ma wspólnego z teraźniejszością a jednak jest powiązana
Marion jest sekretarką w Medycynie Sądowej i przez przypadek znajduje protokół z sekcji zwłok polityka. Od jej znaleziska rozpętał się skandal w Paryżu i musi na jakiś czas zniknąć bo grozi jej niebezpieczeństwo. Zostaje wywieziona na wyspę do opactwa. Tam ma dla siebie domek . Jednak bardzo się jej nudzi. Razem z jednym z mnichów wybiera się do miasteczka obok opactwa do biblioteki, żeby segregować książki. W jej ręce wpada pewien dziennik pisany przez detektywa, który przebywał w Kairze. Pisze o morderstwach dzieci jakie tam się wydarzyły. Marion tak zaciekawił ten dziennik i historia w nim zapisana, że czyta w każdym możliwym czasie. Jednak komuś się nie podoba, że ona posiada ten dziennik. Ktoś ją śledzi, daje tajemnicze liściki. Marion zaczyna podejrzewać mnichów. A przez historię dziennika również mieszkańców wyspy, których poznała. Nawet ma podejrzenie, że autor dziennika detektyw Jeremy to Joe, prawie stuletni starzec. Marion jednak nie daje się zastraszyć i dalej oddaje się lekturze. A jest bardzo ciekawa, tajemnicza i wciągająca. Wręcz nie do uwierzenia, bo tamtejsi policjanci myśleli, że zabójca dzieci jest ghul, mityczny potwór z ich wierzeń. Dociekliwość Jeremiego jednak pokazuje co innego.
Koniec obu historii jest mocno zaskakujący i nie do przewidzenia. Przez całą książkę nie można było odgadnąć o co dokładnie chodzi i dlatego była taka fajna.