Kraina Khora

Ocena: 5 (2 głosów)

Zagadkowe ziemie, mściwy tyran i jego sługusy, niespotykane niebezpieczeństwa i trzech niezłomnych bohaterów…
 
Gabe, Joe i Sam, przyjaciele wychowani w klasztorze wojowników, mają jeden główny cel: zemstę! Aby jej dokonać, muszą działać jako drużyna, a także nauczyć się ufać sobie i niespodziewanym sojusznikom. Czy uda im się pokonać straszliwe bestie oraz wyzwolić krainę z jarzma okrutnego Khora i armii zarij? Czy może polegną jak ich poprzednicy?
 
 
 
Marcello Bondi przedstawia narysowaną przez Alessandrę Imperio opowieść o braterstwie, pokonywaniu przeciwności losu, nieustającej walce i pragnieniu pomszczenia bliskich.

Informacje dodatkowe o Kraina Khora:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-12-10
Kategoria: Komiksy
ISBN: 9788396912541
Liczba stron: 176
Tłumaczenie: Mikołaj Sobolewski

więcej

Kup książkę Kraina Khora

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kraina Khora - opinie o książce

Avatar użytkownika - PopKulturowyKoci
PopKulturowyKoci
Przeczytane:2024-02-16, Ocena: 4, Przeczytałem,

POPKulturowy Kociołek:
Głównymi bohaterami komiksu są Gabe, Joe i Sam. Trójka przyjaciół, która wspólnie wychowała się w klasztorze wojowników. Owo trio wyrusza na bardzo ważną dla siebie misję. Kieruje nimi jednak głównie chęć dokonania zemsty. Chcą oni odnaleźć i zabić tytułowego Khora, despotycznego wojownika/czarodzieja, który odpowiedzialny jest za śmierć wielu niewinnych ludzi. Od bardzo dawna rządzi on bowiem siłą i strachem, niszcząc każdego kto postanowi mu się sprzeciwić. Na swojej drodze bohaterowie napotkają wiele przeciwności losu i wymagających wrogów testujących ich zdolności bojowe. Największą przeszkodą, którą przyjdzie im jednak pokonać, zanim osiągną oni zamierzony cel, jest zaufanie sobie nawzajem, co nie będzie takie proste, nawet jeśli znają się od bardzo dawna.

Zarys fabuły albumu Kraina Khora brzmi jak dość typowe fantasy. Nie ma co ukrywać, że tak właśnie jest. Scenarzysta Marcello Bondi serwuje tu bowiem czytelnikowi bardzo klasyczną opowieść spod znaku magii i miecza, która opiera się na dobrze znanych schematach. Decydując się sięgnąć po ten tytuł, nie ma co od niego oczekiwać zaskakujących zwrotów fabularnych czy niejednoznacznych treści.

Wszystko jest tu do bólu klasyczne, co nie oznacza jednak, że złe. Historia owszem jest prosta w swoich założeniach i łatwo przewidzieć niektóre wydarzenia, ale i tak udaje się twórcy dość zaangażować czytelnika. Głównie jest to zasługa wartkiej i przyjemnej w odbiorze akcji, której tu nie brakuje. Całkiem poprawnie prezentuje się także ogólny klimat albumu będący mieszanką mroku i lekkiego humoru.

Mniej entuzjastycznie można się jednak wypowiedzieć o samych bohaterach. Są oni tu bowiem dość płascy, kierując się przede wszystkim chęcią zemsty, która znacząco przytłacza ich charaktery. Nie mają tu oni ponadto zbyt wielu okazji, aby odpowiednio zabłysnąć i pokazać czytelnikowi znaczące różnice pomiędzy sobą.....

Link do opinii
Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2024-01-22, Ocena: 6, Przeczytałam,

  Komiksowa opowieść fantasy winna bawić, zaskakiwać i ciekawić odbiorcę słowem i obrazem. Jednakże czasami zdarza się i tak, że opowieść ta przypomina nam o pięknych, ważnych, uniwersalnych prawdach życia, o których pozornie wiemy, ale czasami po prostu nie potrafimy przełożyć ów wiedzy na naszą codzienność. I właśnie mam dziś przyjemność opowiedzieć wam o takim komiksie, który spełnia to założenie - albumie pt. ,,Kraina Khora". Zapraszam.

 

 Niegdyś szczęśliwą krainą zawładnął okrutny tyran - Khor. To właśnie on, za sprawą swej demonicznej armii, opanował kolejne wioski i osady, siejąc śmierć i zniszczenie. Oto jednak pewne trzy matki ocaliły swoich synów, umieszczając ich w małych koszach i oddając nurtowi rzeki... Tak oto Gabe, Joe i Sam trafili do klasztoru, gdzie pod opieką mnichów dorastali oraz uczyli się na dzielnych wojowników. Kiedy jednak i tam dotarła śmierć z rąk armii Khora, jako jedyni ocalali udali się oni w świat z jednym, jedynym pragnieniem - zemsty. Zanim jednak do niej dojdzie, spotkają oni na swej drodze pewną tajemniczą kobietę...

 

 Marcello Bondi - włoski autor tego komiksu, zaprosił nas za jego sprawą do świata baśni, przygody i pięknych prawd o tym, co w życiu powinno być najważniejszym. I posłużył się on tutaj jakże popularnym motywem zemsty, gdy to boleśnie doświadczone dziecko - w tym przypadku dzieci, dorastają i podejmują próbę wymierzenia sprawiedliwości tym, którzy ich osierocili. Jednakże potem autor odstępuje od klasycznych schematów, prowadząc tę relację w kierunku, którego absolutnie nikt nie mógłby się domyślić. I powiem więcej - finał tej opowieści jest jednym z najbardziej zaskakujących, jakie poznałam w swoim życiu.

 

Zanim jednak dobrniemy do finałowym scen, mamy przyjemność cieszyć się naprawdę udaną rozrywką, gdy śledzimy losy trzech śmiałków, podejmujemy w nimi niebezpieczną podróż, wypełniamy kilka trudnych misji oraz konfrontujemy się ze złym do szpiku kości Khorem. To akcja, duża dynamika, walka za pomocą miecza, łuku i sztyletów oraz magia, której oczywiście nie mogło tu zabraknąć. I czasami przeważa bardziej mroczna atmosfera, ale chwilami pojawia się także naprawdę dobry, lekko czarny humor, który dopełnia sobą całości tej historii.

 

 Bohaterowie i świat komiksu - w obu przypadkach jest dobrze, ciekawie, przekonująco. Z jednej strony mamy trzech przyjaciół, którzy w zasadzie są dla siebie jak bracia, choć i nie brak pomiędzy nimi różnic charakterów, które nierzadko prowadzą do sprzeczek i nieporozumień. Jednakże Gabe, Joe i Sam zawsze są gotowi oddać za siebie życie..., i tak naprawdę tylko to się liczy.

 

 Co zaś do świata tej opowieści, to mamy tu quasi średniowieczną krainę, w której rządzi tyran za sprawą swej demonicznej armii w ludzkich ciałach. Mamy tu również klasyczne elementy dla takiej scenerii, czyli małe osady, karczmy, świątynie i zamki. Do tego dochodzą piękne krajobrazy oraz fantastyczne potwory, jakim to przyjdzie stawić czoła naszym trzem bohaterom. I choć być może nie zaskakuje nas ta sceneria, to jednak trzeba oddać jej to, że jest klimatyczną i bardzo urokliwą.

 

 Klimat, urok i piękno znajdziemy także na polu ilustracji tego komiksu, które są dziełem Alessandry Imperio. To ładne dla oka, malownicze, poprowadzone wprawną kreską, znakomicie oddające dynamikę scen oraz emocje a twarzach bohaterów, rysunki. I znów można powiedzieć, że kojarzą się one z klasyką komiksowego fantasy, co w tym przypadku jest jak najbardziej komplementem dla tych kadrów. Nie mogę nie wspomnieć również o bogactwie kolorów, które jest tu naprawdę imponującym. Co więcej, mamy tutaj ciekawy zabieg ukazywania scen walki w szarych barwach, który okazuje się dla nas jasnym i uzasadnionym raczej dopiero po dobrnięciu do końca komiksu.

 

 Intryguje nas ta opowieść, która być może rozpoczyna się nieco sztampowo, ale z każdą kolejną stroną jest już tylko i wyłącznie ciekawiej. To wielkie emocje, kilka naprawdę dramatycznych chwil oraz przyjemność odkrywania tyleż losów i przeznaczenia bohaterów, co i tajemnic tego fantastycznego świata. To wszystko sprawia, że cieszymy się tu przyjemną, niezwykle dynamiczną i bardzo klimatyczną lekturą, która w mej ocenie usatysfakcjonuje wszystkich miłośników dobrego, komiksowego fantasy.

 

 

 Słowem podsumowania - komiks ,,Kraina Khora", to rzecz ciekawa, dobrze poprowadzona na ścieżce fabuły i pięknie zilustrowana. To również zaskakująca swoim finałem opowieść o zemście, odkrywaniu przeznaczenia i poświęceniu dla innych, na którą jednak spojrzymy nieco inaczej wraz dotarciem do jej finału, co też ma swój wielki urok. Ze swej strony polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł - naprawdę warto.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy