Komeda. Osobiste życie jazzu

Ocena: 5.4 (5 głosów)

Człowiek tajemnica. Listów nie pisał. Dzienników nie prowadził. Mruk. Miły. Uśmiechnięty. Osobny – tak o nim mówili. Większość tego, co wiemy o Krzysztofie Komedzie, pochodzi ze wspomnień jego żony. Często sprzecznych z tym, co pamiętają inni. Agnieszka Osiecka pisała, że gdy grał na fortepianie, jego dłonie opowiadały „małe, kameralne historie o niebie dla dwojga osób”. Ale jego życie taką historią nie było.

By poznać prawdę o jednym z najwybitniejszych polskich muzyków, którego kołysankę z Dziecka Rosemary nucił cały świat, Magdalena Grzebałkowska odwiedza między innymi państwa skandynawskie, Rosję i Stany Zjednoczone. Dociera do ostatniego żyjącego świadka tragicznego upadku ze skarpy sprzed pięćdziesięciu lat i jako pierwsza przedstawia jego wersję wydarzeń. Odkrywa osobiste życie polskiego jazzu – Komedy i środowiska, w którym się obracał: od barwnego życia Piwnicy pod Baranami i narodzin warszawskiego Jazz Jamboree aż po Los Angeles tuż po lecie miłości. Poznaje historie ludzi, którzy dla muzyki porzucali pracę, dzieci, dostatnie życie.

To poruszający portret pokolenia, dla którego jazz był najpiękniejszą – i często jedyną – namiastką wolności.

Magdalena Grzebałkowska jest reporterką, autorką bestsellerowych książek: Ksiądz Paradoks. Biografia Jana Twardowskiego, Beksińscy. Portret podwójny oraz 1945. Wojna i pokój. Laureatka Nike Czytelników 2016.

Informacje dodatkowe o Komeda. Osobiste życie jazzu:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2018-05-09
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-240-5365-0
Liczba stron: 448

więcej

Kup książkę Komeda. Osobiste życie jazzu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Komeda. Osobiste życie jazzu - opinie o książce

Lekarz, który został jazzmanem.

Czytając tę wyjątkową biografię, uświadomiłam sobie jak mało wiemy o tym artyście, którego tragiczna śmierć zmieniła wszystko (spadł ze skarpy).

Bohater skomponował muzykę do 65 filmów, współpracował z Romanem Polańskim. Wystarczy napomknąć o produkcjach jak: Dwaj ludzie z szafą, Dziecko Rosemary, ze słynną ''Kołysanką", będącą motywem przewodnim.
Autorka wykonała iście benedyktyńską pracę, przypominając nam nieco przygasłą gwiazdę jazzu. Publikacja jest skrupulatnie udokumentowana. Zasługuje na uznanie, ponieważ źródła są dość ubogie. Prawie nie wiemy nic na temat rodziny kompozytora, oprócz szczątkowych życiorysów rodziców czy rodzeństwa . Pani Grzebałkowska nie powiela plotek, niepotwierdzonych informacji. Rzetelnie i sprawiedliwie ukazała też sylwetkę jego żony, Zofii.

To nie jest zwyczajna biografia, zarazem otrzymujemy też obraz codziennych zmagań społeczeństwa polskiego z nieakceptowalnym systemem. Ale też beztroska, odwaga, spontaniczność, zwłaszcza wśród młodych ludzi. Historia jednostek, dla których muzyka zawsze była na pierwszym planie.

Reporterka przemierza kraje skandynawskie, Rosję, USA. Udaje się jej jako pierwszej dotrzeć do ostatniego żyjącego świadka dramatycznych wydarzeń. Na kartach książki poznajemy jego wersję wydarzeń. 

Śmierć zawsze przychodzi za wcześnie.

Magdalena Grzebałkowska jest autorką kilku biografii, m.in. księdza Jana Twardowskiego oraz rodziny Beksińskich. Komedę pochłonęłam w jeden wieczór, stanowi doskonałą lekturę na długie zimowe wieczory. Odpowiada mi jej styl, treść jest uporządkowana, klarowna i przemyślana. Dodatkowym atutem jest porządne wydanie, mocna oprawa.

Praca liczy ponad 500 stron, włącznie z przypisami i bibliografią. Firmuje ją krakowskie wydawnictwo Znak.

Link do opinii
Avatar użytkownika - pieskatyka
pieskatyka
Przeczytane:2019-03-10,

Biografie Grzebałkowskiej zdominowała muzyka i środowisko tamtych czasów. Koncerty, festiwale, wizyty światowych jazzmanów w komunistycznej Polsce. Wszystko to okraszone wybitnym kunsztem reporterskim pani Magdy która jest dosłownie malarką fascynujących historii. Jesteśmy więc świadkami pierwszych koncertów jazzowych, festiwali, pierwszych kontraktów Komedy, zawarcia jego małżeństwa i licznych wyjazdów. Ta książka to jednak znacznie więcej niż tylko biografia znanego muzyka. Grzebałkowska przedstawia nam cały tamtejszy świat w niezwykłych szczegółach. Doszła chyba do wszelkich możliwych źródeł i osób i wyciągnęła z nich niesamowite anegdoty. Sama przyjemność z czytania. Bardzo polecam zwłaszcza fanom historii o Prlu, komunizmie itd. Bardzo polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - Eryk
Eryk
Przeczytane:2019-03-10,

Książkę dorwałem na spotkaniu autorskim, podczas którego autorka wywarła na mnie niezwykłe wrażenie. Niesamowicie pracowita kobieta. Jak tylko wróciłem do domu i zacząłem czytać automatycznie włączyłem sobie płytę muzyka i lektura po prostu płynęła sama, w rytmie jazzu. Rewelacyjne doświadczenie. Polecam również laikom tematu muzyki. To również świetna historia tamtych czasów, systemu, zdobywania płyt i szycia ekstrawaganckich ubrań. Dużo tu relacji z legendarnych koncertów, na których mam wrażenie nie ma już takiego klimatu jak kiedyś. Szczerze polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - Katarynka
Katarynka
Przeczytane:2019-03-10,

Krzysztof Komeda jest absolutną legendą polskiego jazzu. Nie wiedziałam dotąd, że jego nauczyciele orzekli u niego słuch absolutny. Z takim talentem nie mogło być inaczej, jego droga do kariery była dość jasna. Co ciekawe choć to muzyka była dla niego całym światem Komeda przeszedł edukację lekarską. Był lekarzem. Autorka dotarła do mnóstwa osób, które znały Komedę przez co biografia jest bogata w autentyczne cytaty i bardzo ciekawe anegdoty. To wyczerpująca i piękna opowieść o mężczyźnie, którego kompozycje nigdy się nie zestarzały. Miło spędzony czas.

Link do opinii
Avatar użytkownika - pinula
pinula
Przeczytane:2020-02-01, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2020,

To moja trzecia książka Grzebałkowskiej i myślę, że nie ostatnia. Biografia Komedy nie zachwyciła mnie aż tak, jak biografia Beksińskich, jednak jestem pełna podziwu dla pracy autorki. Tyle tu informacji o samym bohaterze, o całym środowisku muzycznym w Polsce powojennej, ówczesnym klimacie artystycznym, że nie sposób tego nie docenić. Na dodatek wszystko napisane przystępnym, przyjemnym do czytania językiem.

Link do opinii

Nie jestem fanką jazzu, nie rozumiem tej muzyki, ale będąc na targach przypadkiem książki podpisywała pani Magda Grzebałkowska której biografię Beksińskich po prostu ubóstwiam, więc zwyczajnie nie mogłam się nie skusić. No i jak zwykle, autorka stanęła na wysokości zadania. Z wielką przyjemnością dałam się wciągnąć w świat jazzu, koncertów, komponowania i imprez, których mimo skrytości, Komeda nie odmawia. Jest tu oczywiście historia powstania kultowej muzyki do Dziecka Rosemary, ale też szczegółowe sprawozdanie z pierwszego w Polsce festiwalu jazzowego. Wakacje w Jugosławii i wielka podróż do USA podczas której muzyk doznał urazu. Pani Magda po raz kolejny stworzyła niesamowity klimat tamtych lat i przyniosła mnie gdzieś zupełnie indziej na zbyt krótkie godziny z książką. Bardzo I szczerze polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - malutkaska
malutkaska
Przeczytane:2018-06-28, Ocena: 5, Przeczytałam, Posiadam, Przeczytane, 26 książek 2018,
Inne książki autora
1945 Wojna i pokój
Magdalena Grzebałkowska0
Okładka ksiązki - 1945 Wojna i pokój

Już nie wojna i jeszcze nie pokój. Fascynująca podróż po dwunastu miesiącach strachu, nadziei, euforii i rozczarowania.   Najnowsza...

Wojenka. O dzieciach, które dorosły bez ostrzeżenia
Magdalena Grzebałkowska0
Okładka ksiązki - Wojenka. O dzieciach, które dorosły bez ostrzeżenia

Wojna? Nikt nam tutaj szyj nie sprawdza i nie każe mówić pacierza na dobranoc. Do szkoły chodzić nie trzeba i nikt nie pilnuje, kiedy kładziemy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy