Ekscentryczna Dora Maar, niezależna Victorine Meurent, tajemnicza Lisa del Giocondo czy twardo stąpająca po ziemi Catherine Bolnes - to tylko niektóre z kobiet kryjących się za dziełami wielkich mistrzów.
Tamara Łempicka w czasach największej biedy za sprzedawane obrazy kupowała diamentowe bransoletki. Frida Kahlo nawet przykuta do wózka inwalidzkiego i dręczona bólem brała udział w manifestacjach politycznych. Emilie Flöge przez ponad dwadzieścia lat prowadziła zakład krawiecki, ubierając najzamożniejsze wiedenki. Gala Dali twardo kierowała karierą męża, rozkochiwała też w sobie przeróżnych artystów, często doprowadzając ich do szaleństwa. Antoinette de Wateville o względy i miłość Balthusa musiała rywalizować z własnym bratem, a zaledwie siedemnastoletnia Wally Neuzil dla Egona Schielego porzuciła pracę modelki u Gustawa Klimta.
Małgorzata Czyńska udziela im głosu, ukazuje je już nie przez pryzmat ich związków z wielką sztuką, lecz jako osoby z krwi i kości, pełne obaw i emocji, żywe i zaskakująco prawdziwe.
Choć pochodziły z różnych czasów, krajów i sfer, zostały uwiecznione na obrazach, które wywarły trwały wpływ na światową sztukę i przeniknęły do zbiorowej świadomości. Muzy wielkich artystów zachwycały nieprzeciętną urodą, imponowały odwagą, gorszyły bezwstydnością. Często były nie mniej fascynujące od płócien, na których je utrwalono.
Małgorzata Czyńska (ur. 1975) - dziennikarka, pisarka, historyk sztuki, krytyk dizajnu i kuratorka wystaw, stypendystka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Swoje pierwsze teksty publikowała w ,,Wysokich Obcasach", z którymi współpracuje do dziś, pisuje również do magazynów wnętrzarskich i o sztuce. Ma na koncie dziewięć książek, w tym Kobro. Skok w przestrzeń (2016), za którą otrzymała Górnośląską Nagrodę Literacką ,,Juliusz" przyznawaną najlepszej książce polskiej, oraz Berezowską. Nagość dla wszystkich (2018) nominowaną do Nagrody im. prof. Jerzego Skowronka, honorowego wyróżnienia w dziedzinie historii i archiwistyki.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2020-11-18
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 278
Z ilustracjami Joanny Grochockiej Pomysł był prosty: zapytać ludzi związanych zawodowo z dizajnem i projektowaniem wnętrz o wygląd polskich domów...
Biografia przywracająca pamięć o Julii Keilowej - ikonie polskiego wzornictwa, wybitnej rzeźbiarce i metaloplastyczce. W dwudziestoleciu międzywojennym...
Ocena: 4, Przeczytałam,
Muzy artystów
Intrygujące i tajemnicze, co o nich wiemy? Odważne, zaradne oraz błyskotliwe. Nie brakowało im też ambicji i talentów. Każda z nich była inna, a jednocześnie wiele je łączyło, w jakiś sposób przyciągały uwagę mistrzów, stając się ich modelkami. Co się za tym kryło?
Ekscentryczna Tamara Łempicka, dystyngowana Mona Lisa czy enigmatyczna Dziewczyna z perłą. Mona to skrót od ,,ma donna'', tj. ,,moja pani'' w połączeniu z imieniem bohaterki dzieła renesansowego artysty. Obraz powstawał długo, bo przez cztery lata.
Teraz garść faktów historycznych. Lisa Gherardini (Lisa del Giocondo) poślubiła zamożnego kupca handlującego jedwabiem, to z jego inspiracji właśnie powstał portret młodej kobiety, podziwiany na całym świecie. W ówczesnej Florencji kupiectwem mogli zajmować się wyłącznie mężczyźni, kobietom przypadała więc tradycyjna rola. Trzeba wiedzieć, że Giocondo jako człowiek majętny o wysokiej pozycji społecznej i zawodowej, dzieło zamówił u nie byle kogo. Postawił na najlepszego, Leonardo cieszył się już zasłużoną estymą, natomiast małżonek Lisy miał już swoje koneksje, od dawna utrzymywał zażyłe kontakty z rodziną Vinci. O tym, iż handlarz był bogaty, zaświadcza jeszcze jeden fakt, był donatorem kaplicy z ołtarzem św. Franciszka. Tutaj też został pochowany.
Jak więc było, Giocondo oszukał słynnego Włocha i nie zapłacił za portret czy nie? Czy to perfekcjonista nie był zadowolony z tego, co stworzył? Małgorzata Czyńska jest zdania, że małżonek Mony nie wywiązał się jednak z umowy.
Która z pań prowadziła zakład krawiecki i trudniła się szyciem sukien dla możnych dam? Dlaczego jedna z nich porzuciła pracę u samego Gustawa Klimta?
Publikacja Kobiety z obrazów stanowi fascynujące studium przypadku, choć przygotowane na szybko. Mam kilka zasadniczych uwag co do zawartości merytorycznej książki. Rozdziały poświęcone najważniejszym bohaterkom nie są długie ani nużące, ale spodziewałam się, że będą bardziej pogłębione. Można zatem odczuć pewien niedosyt. Zabrakło mi całościowego podsumowania, natomiast bibliografia wygląda bardzo interesująco.