Rola kobiet w mafii była przez długi czas bagatelizowana. Ograniczone do statusu ofiary, zdominowane przez mężczyzn, odesłane do domowych zajęć, są szacownymi wizytówkami mafiosów, prezentującymi się jako doskonałe, nieskazitelne, podporządkowane. Trudno sobie wyobrazić, że te „madonny” są żonami krwawych zabójców.
Kim są naprawdę te kobiety, towarzyszące mężom i synom w ich życiu zbrodniarzy i więźniów? Madonnami czy matkami chrzestnymi?
Ta książka ukazuje, że od zawsze odgrywały one ważną rolę w łonie organizacji przestępczych: rolę strażniczek mafijnej tradycji. Podczas gdy mężczyźni przebywają w kryjówkach lub pod kluczem, one kultywują i przekazują mafijne wartości. Kiedy owdowieją, popychają synów do wendetty i coraz częściej same stają się bossami.
A jednak wiele z nich decyduje się, pewnego dnia, z obawy o swoje życie, zerwać z rodziną mafijną, podjąć współpracę z wymiarem sprawiedliwości i stać się jedną ze „skruszonych”, by skończyć z przestępczością i rozpocząć normalne życie.
A zatem, madonny czy matki chrzestne? Aby to rozstrzygnąć, zaprezentowano portrety kobiet cosa nostry, ndranghety i kamorry. Ich niezwykłe losy zostały nam opowiedziane głównie poprzez niepublikowane dotąd świadectwa, zebrane na miejscu.
Informacje dodatkowe o Kobiety w mafii:
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2016-10-12
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
978-83-287-0338-4
Liczba stron: 256
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2017-08-07, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2017,
Anne Veron i Milka Kahn to autorki Kobiet w mafii. Jedna z nich jest reżyserką specjalizującą się w filmach dokumentalnych dotyczących mafii, natomiast druga zajmuje się prawem europejskim.
Książka została podzielona na trzy części. Pierwsza z nich opowiada historię kobiet cosa nostry, druga 'ndranghety, ostatnia zaś kamory. Części te zawierają kilka rozdziałów, w których każdy z nich jest poświęcony innej osobie. Na końcu można też znaleźć krótkie i zwięzłe podsumowanie zatytułowane „Pseudoemancypacja kobiet”.
Rola kobiet w świecie zawsze budziła spore kontrowersje i była tematem wielu dyskusji. Przez długi czas zastanawiano się, jaką rolę odgrywają w mafii: czy stoją u boku mężów, braci, przyglądając się wszystkiemu, co dzieje się wokół nich, czy jednak funkcja jaką pełnią jest o wiele większa? Nie zawsze słowo mafia miało negatywny wydźwięk. W dialekcie sycylijskim wyraz ten oznaczał swobodę, wdzięk lub urok. Przeważnie zwracano się tak do młodych, pięknych dziewczyn, chcąc sprawić im komplement. Jednak to nie jedyne znaczenie tego słowa, jest ich jeszcze kilka, o czym możemy poczytać we wprowadzeniu książki. Autorki nakreślają historię tego, w jaki sposób zaczęła działać mafia i kiedy słowo to zaczęto kojarzyć z przestępczym światem.
Kobiety w mafii to książka zdecydowanie niewyczerpująca tematu. Część informacji została opisana bardzo chaotycznie, a dodatkowo istotne informacje (według mnie) zostały pominięte. Najbardziej widoczne jest to w ostatnim rozdziale, poświęconemu kobietom z kamory, o których nie dowiadujemy się zbyt wiele. Są to jakieś strzępki wiadomości, które nie dają nam sposobności, aby bardziej szczegółowo poznać ten rodzaj ugrupowania. Z jednej strony poniekąd czuję się usatysfakcjonowana tym, o czym mogłam w niej przeczytać, przede wszystkim informacjami dotyczącymi 'ndranghety i kamory, o której niewiele słyszałam, jednak z drugiej niektóre z historii zostały potraktowane po łebkach i niewiele można było się o nich dowiedzieć.
W każdej części możemy poznać zasady, jakie panowały w danej organizacji, a także jej strukturę i sposób funkcjonowania. Jak się okazuje, rola kobiet wale nie była taka mała, jak mogłoby się początkowo wydawać. To na nich spoczywał obowiązek wychowywania dzieci zgodnie z regułami, jakimi rządzi się mafijny świat, a także strzeżenie wszystkich tajemnic, które nie miały prawa ujrzeć światła dziennego.
To, co nie spodobało mi się w tej publikacji to fakt, że niektóre fragmenty zostały powielone. Początkowo nie zwróciłam na to większej uwagi, ale gdy dwukrotnie przeczytałam o tej samej sytuacji, o której była już mowa w książce, to wydało mi się to niedorzeczne. Porównałam odpowiednie akapity i okazało się, że faktycznie treść jest identyczna.
To dobra książka dla tych, którzy nie mieli jeszcze okazji czytać publikacji poświęconej tematyce mafii, ponieważ zawiera podstawowe informacje o funkcjonowaniu tych organizacji, jednak dla czytelnika, który ma już jakieś pojęcie o mafii, może okazać się niezbyt satysfakcjonującą lekturą.