Epicka fantasy pełna politycznych intryg, zakazanej mocy i mrocznego przeznaczenia. Gorący romans slow-burn i motyw enemies to lovers, które rozpalą zmysły.
Pierwszy tom cyklu Święte proroctwo.
Dla Ayi nie liczy się nic poza służbą królowej. Odkąd straciła matkę, jej dni wypełniają treningi i wykonywanie rozkazów. Nie ma dla niej zadań zbyt trudnych czy niebezpiecznych. Dziewczyna posiada moc - powinowactwo perswazji - które wykorzystuje, by szpiegować dla monarchini. Nazywają ją Oczami Królowej.
Will, odwieczny rywal i największy wróg Ayi, także służy władczyni. To specjalista od przesłuchań i brudnej roboty. Wszędzie, gdzie się pojawi, wzbudza strach. Jest katem, Gnębicielem i synem najbogatszego kupca w mieście. Potrafi bezbłędnie manipulować umysłami i uczuciami innych - to jego powinowactwo.
Oboje złożyli krwawą przysięgę - będą bronić królestwa Tali za cenę życia. Teraz, kiedy wojna wisi w powietrzu, a sąsiednie państwo sięga po mroczną magię, Aya i Will muszą ze sobą współpracować. To trudne, bo dziewczyna dysponuje mocą nieznaną żyjącym, a chłopak swoje prawdziwe zamiary skrywa pod maską nieczułego aroganta. Ich tajemnice mogą zniszczyć świat.
Nie tylko dla fanów Cienia i kości Leigh Bardugo.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2024-02-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: The Curse of Saints
Czasem się zastanawiam, co dziwnego robią inne książkary. Oczywiście chodzi mi o książki, jednak każdy z nas ma dziwne przyzwyczajenia, czy rytuały przy czytaniu książek. Ja uwielbiam wąchać książki zaraz po odpakowaniu ich, do tego nie czytam opisów, ani informacji z tyłu okładki, wolę zawsze sama się przekonać co książka mi oferuje. Często też podczas lektury zaglądam na ostatnią stronę, co mnie osobiście bardzo irytuje, jednak jakoś nie mogę się przemóc, by nie zerknąć na koniec. Słuchanie muzyki podczas lektury to już u mnie norma, nie umiem się skupić na książce bez jakiegoś szumu, czy to serial puszczony w tle, czy głośna muzyka w słuchawkach.
Tyle o mnie, a co wy praktykujecie, może znajdzie się jakaś osóbka, która też nie czyta opisów i kieruje się samym wyglądem okładki.
Może nie okładką, choć przyznaję, spodobał mi się jej minimalizm, ale stwierdzeniem, że główna bohaterka jest jak Aelin Galathynius ze Szklanego tronu, zostałam skuszona na książkę. Oczywiście opis mi nie był potrzebny i sięgnęłam po “Klątwę świętych” Kate Dramis, dla samej głównej bohaterki. Może nie jest to dobre, ponieważ miałam wielkie oczekiwania co do tej postaci, jak i do samej książki, jednak nie mogłam się oprzeć, Aelin to jedna z moich ulubionych postaci z jakiejkolwiek książki. Po lekturze “Klątwy świętych” sama nie jestem pewna, czy to stwierdzenie było trafne, ponieważ ciężko było mi polubić Ayę, główną bohaterkę tej powieści, jednak Aelin również denerwowała mnie do samego końca, coś czuję, że dopiero po kolejnym tomie tego cyklu będę miała więcej do powiedzenia o tej bohaterce. Jednak mimo moich mieszanych uczuć, cały konspekt tej historii bardzo mi się podoba, a najbardziej chemia między Ayą i Willem, który skradł moje serce od samego początku. A ich dialogi to już prawdziwe złoto.
Aya zajmuje bardzo zaszczytne stanowisko, jest jedną z Trójki najbardziej zaufanych ludzi królowej, służba dla niej to dla Ayi wszystko. Po stracie matki swój czas wypełnia treningami i wykonywaniem zadań dla królowej. Jak na silną i niezależną kobietę przystało, nie ma dla niej niebezpiecznych misji, prędzej to inni powinni się jej bać. A już na pewno powinni bać się jej mocy, mocy perswazji, dzięki której potrafi tak dobrze wykonywać zadania dla królowej, jest jej szpieżką. A dokładniej “Oczami Królowej”. Will za to włada mocą manipulowania umysłami i uczuciami ludzi, jednak jest również odwiecznym wrogiem Ayi. Wszystkie zatargi muszą jednak iść w niepamięć, ponieważ nieuchronnie zbliża się wojna, a oni poprzysięgli, że bez względu na wszystko, kraj, któremu służą, będzie chroniony przez nich, do ostatniej ich krwi.
Jaki macie stosunek do feminatywów? Byłam pewna, że mi one nie przeszkadzają, jakkolwiek nie byłby taki feminatyw użyty. Jednak w “Klątwie świętych” Kate Dramis można sobie połamać język na słowie “Szpieżka”. Myślę, że nie każde słowo można przemienić w feminatyw, za każdym razem jak natrafiałam na nie to miałam dosłownie ”laga mózgu” i nie mogłam się dobrze wczytać dalej w książkę.
Jak już jestem przy języku i ogólnie przy piórze autorki, to przyznaję, że jest on dość przyjemny, choć otrzymujemy dość dużo przemyśleń bohaterów, co może niekiedy nużyć. Jednak i przemyślenia bohaterów i opisy świata, są spójne z dialogami, nie mogę powiedzieć, że jest ich za dużo, one świetnie wprowadzają nas w nową historię. A jest ona bardzo rozbudowana i ciekawa, warto było poświęcić na nią każdą wolną chwilę. Czuję potencjał cyklu Święte proroctwo i z przyjemnością sięgnę po kolejne tomy tej historii.
Dzięki szczegółom, o które zadbała autorka, otrzymałam świetnie wykreowany świat, z porządnie rozrysowaną polityką i genialnie przedstawionymi danymi o bogach, bóstwach, viszach i mocach, którymi władają nieliczni.
Wątek romantyczny za to jest tak poprowadzony, że nie czułam się nim przytłoczona. A jest to ważny aspekt dla mnie, ponieważ ostatnio czułam się zalewana romansami w fantastyce, do tego takimi nachalnymi, tak jakby autorzy zapomnieli, co piszą i nagle przenieśli się z fantastyki na romans, bądź erotyk. Za książkę recenzencką dziękuję bardzo wydawnictwu Muza, YouAndYA, Akurat.
,,Klątwa świętych" to książka, która otwiera cykl ,,Święte proroctwo". Już sam tytuł brzmi ciekawie. Prawda?
Ayi to dziewczyna, która straciła rodziców i służy królowej. Jest szpiegiem. Nazywana Oczami Królowej. Jej wróg, Will też pracuje dla monarchini. Jest specjalista od brudnej roboty. Przesłuchuje ludzi, budzi strach. Jest katem. A żeby tego było mało, potrafi manipulować umysłami i uczuciami innych. Tych dwoje pomimo, że nie lubią się muszą ze sobą współpracować. Bowiem powietrzu wisi wojna i ich zadaniem jest ochrona królestwa Tali. Nie będzie więc to łatwe zadanie.
Wszędzie tam gdzie bohaterowie nienawidzą się pojawia się wiele emocji. Znajdziemy tutaj więc dużo miłości, nienawiści, magii i cierpienia. Będą również momenty, które zirytują jak i takie, które sprawią, że na Waszych ustach pojawi się uśmiech.
,,Klątwa świętych" to książka z gatunku fantastyki, która ma elementy romansu. Ci którzy nie lubią takie połączenia nie muszą się martwić, ponieważ wątek miłosny jest tutaj bardzo rozwinięty. Ja akurat należy do grupy tych, którzy lubią bardziej rozwinięty te wątki. I mam nadzieję, że w kolejnym tomie będzie go więcej.
Autorka stworzyła ciekawy świat i wspaniale wykreowała swoich bohaterów. Świetnie bawiłam się podczas czytania dialogów pomiędzy Ayi i Willa. Ich cięte riposty nie jeden raz wywołały u mnie uśmiech.
Lekki styl autorki, ciekawy świat i wspaniałe postacie sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu.
Drugi tom epickiej serii fantasy pełnej politycznych intryg, zakazanej mocy i mrocznego przeznaczenia. Kazali jej trzymać się Światła, ale czy Światło...
Przeczytane:2024-03-03, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, 52 książki 2024, 26 książek 2024, 12 książek 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024,
Zacznę tym razem od tego, że wiedziałam, że ta książka będzie dobra, nie wiedziałam jednak, że będzie aż tak dobra! Zakochałam się w niej dosłownie od pierwszej strony, bo wstęp do tej historii jest naprawdę mocny, a po zakończeniu nie pozostało mi nic innego, jak tylko wykrzyczeć: gdzie jest drugi tom? Jest doskonała, po prostu jedyna w swoim rodzaju!
"Klątwa Świętych" to niezwykle intrygująca i dynamiczna powieść fantasy, która przenosi czytelnika w świat pełen tajemnic, umiejętnie dawkowanych politycznych intryg i niebezpiecznych mocy. Fabuła skupia się na losach dwójki głównych bohaterów: Ayi i Willa, którzy mimo różnic muszą współpracować, aby obronić królestwo Tali przed nadciągającą wojną.
Aya, znana jako Oczy Królowej, oddana jest służbie królowej i wykorzystuje swoją niezwykłą moc perswazji do szpiegowania dla niej. To silna bohaterka, która nie daje sobie wejść na głowę. I złożona postać, którą poznajemy stopniowo, w miarę jak historia się rozwija. Jej oddanie królowej jest niepodważalne, a moc perswazji, którą posiada, czyni ją niezwykle skuteczną w wykonywaniu misji. Wraz z rosnącym zagrożeniem wojennym Aya zmuszona jest zmierzyć się ze swoją własną przeszłością i sekretami, które mogą odmienić losy całego królestwa. Pokochałam tę bohaterkę od pierwszych stron. Za jej siłę, nieustępliwość, nieustraszone podejście do trudnych zadań i za język cięty jak brzytwa. Will, jej odwieczny wróg, również służy władczyni, specjalizuje się w przesłuchaniach i brudnej robocie. To postać pełna tajemnic, które są stopniowo odkrywane w trakcie lektury. Jego umiejętność manipulowania umysłami czyni go postacią niezwykle niebezpieczną i zarazem fascynującą. Napięty związek tej dwójki, pełen wzajemnej niechęci i kłótni, staje się kluczowy w obliczu narastającego wojennego zagrożenia. Aya i Will są świetnie wykreowani. Ich motywacje, osobowości i rozwój są głęboko ukazane, co sprawia, że z łatwością można się z nimi utożsamić i współczuć im w trudnych sytuacjach. Chemia między nimi, choć początkowo pełna niechęci, stopniowo przekształca się w coś znacznie głębszego, co dodaje powieści dodatkowego napięcia, chociaż i bez tego atmosfera w powieści jest ciągle napięta. Dodam, że tę chemię wyraźnie w powieści czuć. Iskrzy między bohaterami od samego początku, nawet wtedy, gdy są do siebie wrogo nastawieni.
Jak już pisałam, przygodę z tą opowieścią rozpoczynamy z przytupem. Wprawdzie jest na początku sporo nowych nazw, zawiłych relacji między postaciami i odniesień do wydarzeń z ich przeszłości, jest też rozbudowany, szczegółowy świat, więc od razu jesteśmy wrzuceni na głęboką wodę, a to może początkowo wydawać się przytłaczające. Jednak autorka umiejętnie prowadzi nas przez tę skomplikowaną sieć relacji, oferując przy tym fascynujące wątki polityczne i magiczne, a odczucie przytłoczenia szybko mija. Wątki polityczne są jednym z największych atutów powieści. Sprawiają, że świat przedstawiony staje się żywy i pełen zaskakujących zwrotów akcji. Autorka nie boi się poruszać trudnych tematów, takich jak manipulacja władzą czy walka o wpływy, co uatrakcyjnia fabułę i stwarza okazję do chwili refleksji. Kolejnym aspektem, który warto podkreślić, jest sposób prowadzenia akcji. Autorka doskonale dawkuje napięcie, stopniowo odkrywając przed czytelnikiem kolejne tajemnice i twisty fabularne. W ten sposób lektura staje się niezwykle wciągająca, nie pozwalając czytelnikowi nawet na odrobinę znużenia.
"Klątwa Świętych" to wciągająca powieść fantasy z fascynującym światem, wyrazistymi bohaterami i pełnym napięcia wątkiem romantycznym. Pomimo pewnych trudności na początku, książka szybko pochłania czytelnika, oferując emocjonującą podróż przez krainę pełną magii i niebezpieczeństw. Kocham i z całego serca ją Wam polecam!