Nadużycia seksualne, przemoc i poczucie opuszczenia to codzienność duńskich dziewcząt i kobiet, zsyłanych na małą, odizolowaną wysepkę, gdzie są zdane na łaskę i niełaskę strażniczek. Podczas gdy dla jednych życie w przedsionku piekieł oznacza nieograniczoną władzę, drugie uginają karku i godzą się z losem.
Kiedy Rita Nielsen pierwszy raz trafia na wyspę, nie wie, że stanie się uczestniczką dramatu, który pięćdziesiąt pięć lat później okaże się najbardziej jak dotąd zawikłaną sprawą Departamentu Q.
Podczas gdy podkomisarz kryminalny Carl Morck przeżywa problemy osobiste w związku ze sprawą o morderstwo, jego uparta asystentka Rose pod wpływem brutalnego ataku na Vesterbro zabiera się do starego raportu policji o zaginionej bez śladu prostytutce.
W wyniku nacisków Rose, Carl i jego asystent Assad otwierają sprawę na nowo i wkrótce przekonują się, że stanowi ona zaledwie niewielki fragment znacznie większej układanki, dotyczącej najgorszego rodzaju nadużyć. Nadużyć, których geneza sięga ponad pięćdziesiąt lat wstecz, ale które prawdopodobnie nadal mają miejsce.
Śledztwo silnie oddziałuje na Carla, tym bardziej, że Assad, angażując się w sprawę, ryzykuje własnym życiem. Gdy Carl w końcu uznaje, że dotarł do sedna, do gry włącza się nowy, bezwzględny uczestnik.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2018-05-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 440
Tytuł oryginału: Journal 64
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Joanna Cymbrykiewicz
Kto mnie tu czyta i ogląda, ten wie, że ta seria od jakiegoś czasu regularnie u mnie wpada. Dlaczego? Bo #wartojakpieron czytać.
Cóż to była za rozgrywka!!!
Tym razem dostałam historię nie tylko poruszającą, ale i tak przejmującą, że niech to piorun trzaśnie. Nete weszła w moją głowę i nie chce z niej wyjść!!! Na dodatek Autor zafundował takie zakończenie, taki twis, taki szok..... że ja wciąż zbieram szczękę z podłogi. Tego kompletnie się nie spodziewałam!!!
No lubię, uwielbiam i siadam do każdego tomu jak do świątecznego stołu. Smakuję te wszystkie cudowności i myślę sobie, że chcę być wciąż głodna.
Dostałam taką zagadkę, dostałam tyle emocji, momentami serce galopowało jak konie w #yellowstone co to była za przejażdżka! Co to były za wrażenia!
Jak dla mnie, na ten moment jest to najlepszy tom serii, co jest zaskakujące, skoro tamte były fenomenalne. Jeśli z każdą częścią myślę sobie o ta jest najlepsza, to co będzie dalej?
Może jeszcze dodam, że cyniczny humor Carla ma tu ogromne pole do popisu i chyba tylko dzięki jego sarkastycznym uwagom nie zeszłam na zawał przy takim finiszu.
Czy zostałam zagorzałą fanką Autora? Kto zgadnie?
I tak stałam się fanką Departamentu Q i jego pracowników. To już czwarta moje przygoda z tymi postaciami i sprawami, jakie prowadzą. Ta jest szczególnie wstrząsająca, bo oparta na faktach. Na małej wyspie Sprog? realizowany był eksperyment dr. Kellera, który trwał niemal 40 lat. Ośrodek został zamknięty dopiero w 1961 r. W momencie likwidacji przebywało w nim ok. 500 uwięzionych kobiet. W czasie jego funkcjonowania wysterylizowano przymusowo 11 tys. kobiet. Były upokarzane, okrutnie traktowane i gwałcone. Książka przywraca pamięć o ich tragedii, chociaż to oczywiście w dalszym ciągu "tylko" fascynujący kryminał.
Piętnastoletni Marco przez lata był tłamszony przez swego stryja Zolę, głowę klanu zmuszającego chłopaka do niewolniczego, przestępczego życia. Gdy Marco...
W samym środku zasłużonej porannej drzemki w piwnicy komisariatu policji Carl Moerck, szef Departamentu Q, dostaje telefon od kolegi pracującego na wyspie...
Przeczytane:2018-06-01, Ocena: 5, Przeczytałam,
Niecierpliwie czekałam na kolejną (czwartą już) książkę Adlera-Olsena o Departamencie Q i odrobinkę się rozczarowałam, ale naprawdę odrobinkę... Po prostu dość długo nie mogłam się wciągnąć w akcję, zabrakło mi tego pędu i niezwykłego klimatu, który charakteryzował poprzednie części. Jednak jak się już wciągnęłam, to nie mogłam skończyć czytać 😊 I oczywiście, z pewnością sięgnę po kolejną część, jeśli się pojawi.
Tym razem Carl i Assad (oraz oczywiście Rose) prowadzą śledztwo w sprawie Rity, właścicielki burdelu, która zaginęła w latach osiemdziesiątych. Sprawdzając nowe tropy, trafiają na ślad innych osób, które w tym samym czasie nagle zniknęły, choć – w przypadku kilkorga z nich – najbliżsi nie wierzyli, że mogliby odejść dobrowolnie. Co się więc stało? W trakcie badania sprawy, Carl i jego współpracownicy docierają do Curta Wada i jego organizacji Czyste Linie pragnącej dostać się do parlamentu, żeby móc wpływać na losy kraju. Ich dewizą jest ograniczanie rozmnażania się osób, które uznają za gorsze i niegodne. Kiedy Carl i Assad zbliżają się zanadto do poznania mrocznych sekretów organizacji, ich życiu zaczyna grozić wielkie niebezpieczeństwo, bo ludzie związani z organizacją zrobią wszystko, by nie dopuścić do zdemaskowania ich zbrodni. Czy tym razem Carl i Assad zdołają ujść z życiem? A może trafili na przeciwnika, który jest od nich bardziej zdeterminowany i silniejszy?
Oczywiście jest też wątek romansu Carla z Moną – mimo że Carl w końcu rozwodzi się z żoną, ich związek przechodzi w kolejny etap i pojawiają się pierwsze problemy, zazdrość, niezrozumienie. Czy uratują swoją relację? Czy pokonają przeszkody?
Równolegle z akcją toczącą się współcześnie, mamy historię z 1987 roku. Śledzimy dramatyczne, pełne przemocy, okrucieństwa i niesprawiedliwości, losy Nete Hermansen, która przeszła w swoim życiu przez piekło, a kiedy udało jej się wyzwolić, postanowiła zemścić się na wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego, co ją spotkało. Jej zemsta jest zaplanowana w najdrobniejszych szczegółach i bezwzględna. Jednak nawet najdoskonalsze plany maja to do siebie, że nie zawsze dają się w pełni zrealizować. Czy Nete zdoła zemścić się na wszystkich, którzy zniszczyli jej życie?
Finał powieście mnie zaskoczył, ale jakoś mi nie pasował do całości, wydawał się za bardzo wydumany…
Niemniej dobrze się to czyta, po prostu Jussi Adler – Olsen ma talent do budowania napięcia i prowadzenia akcji tak, żeby nie pozwolić czytelnikowi nawet na chwilę nudy.