Zostaw zabiegany i hałaśliwy świat za drzwiami, usiądź wygodnie, weź do ręki tę książkę i… rozgość się między słowami.
Nieważne, ile masz lat i kim jesteś. Poznaj wyjątkowy świat liter. Do tej pory kaligrafia kojarzyła Ci się z nauką ładnego, ale nudnego pisania? Zapomnij o tym! Przekonaj się, że to świetny sposób na poprawienie koncentracji, pobudzenie wyobraźni, a przede wszystkim relaks. Ponadto, dzięki kaligrafii stworzysz własne logo lub plakat na ścianę i zaimponujesz znajomym.
By zacząć, wystarczy zaostrzyć ołówek!
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2017-08-30
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 152
Przeczytane:2017-10-01, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 80 książek 2017, Ze sztuką w tle,
W ostatnim czasie coraz więcej osób zaczyna swoją przygodę z kaligrafią, która pozwala wykorzystywać staranne, estetyczne, często zdobione pismo. Niektórzy podpisują się w ten sposób, bo jak wiadomo, charakter pisma wiele mówi o człowieku. Zachęcona opiniami innych, kiedy tylko otrzymałam propozycję zrecenzowania książki Grzegorza Barasińskiego Kaligrafia, nie wahałam się ani chwili i ją zamówiłam. Co mogę powiedzieć jako debiutantka, która nigdy wcześniej nie zetknął się z kaligrafią? Otóż nie jest to takie proste, jak się wydaje, ale jak wiadomo – trening czyni mistrza…
Kaligrafia nie jest zwykłą książką, w której dowiecie się o wszystkich sztuczkach, jakie stosują kaligrafowie. Nie poznacie tutaj żadnych wskazówek, w jaki sposób wykonać dany napis. Tak naprawdę jest tutaj bardzo mało treści, w zasadzie w niczym nie pomaga, oprócz podpowiedzi dotyczących, jakim piórem autor wykonał dany napis. Troszkę ubolewam nad samą treścią, bo myślałam, że dzięki tej książce znacznie poszerzę swoją wiedzę na ten temat.
Kaligrafia to tak naprawdę zeszyt ćwiczeń. Na lewej stronie podany mamy wzór, który należy „skopiować” na stronę prawą. Należy jednak zaznaczyć, że powinno się długo ćwiczyć jeden wzór, bo jeżeli ktoś jest nastawiony, że od razu wyjdzie perfekcyjnie, to się może przeliczyć. Ułatwieniem jest, że strony po prawej są w całości wykropkowane, tak by łatwiej było przerysować podany schemat.
Książka jest w formacie A4, składa się ze 152 stron, w tym z 66 ćwiczeń. Kartki są porowate, w białym kolorze i na tyle grube, że nie musimy się martwić, że tusz przebije na następną kartkę. Publikacja jest klejona i tu pojawia się problem, ponieważ jest sklejona tak mocno, że przy każdym rozłożeniu książka sama się zamyka, dlatego trzeba przytrzymywać ręką lewą stronę. Zeszyt ćwiczeń składa się z rozdziałów: Rozgrzewka; Uncjała. Królowa całej Europy; Minuskuła karolińska. Córka cesarza; Tekstura. Pismo utkane; Minuskuła humanistyczna. W stronę czytelności; Italika. Włoskie renesansowe pismo; Copperplate – kursywa angielska; Inspiracje. Autor w tych ćwiczenia uczy posługiwania się patykiem lipowym, piórem Parallel, jak również ołówkiem, jednak nie narzuca nam, czym mamy wykonać naszą kopię bowiem przy każdym ćwiczeniu pojawia się pytanie: A Ty czym to zrobisz?
Kaligrafia pozwala na odstresowanie się i wyciszenie, ćwiczy cierpliwość, sprawia, że człowiek odpręża się, ponieważ musi skupić się na wykonywaniu jednej czynności. Żeby tylko ręka nie drgnęła i kreska nie wyjechała za linie, bo cała praca pójdzie na marne. Ruchy powinny być płynne i niewymuszone. Częste ćwiczenie z pewnością pozwoli wyrobić perfekcyjny charakter pisma. Uważam, że kaligrafia pobudza kreatywność, rozwija wyobraźnię i ćwiczy koncentrację.
Książka ma za zadanie zachęcić do nauki kaligrafii, dlatego powinny po nią sięgnąć osoby początkujące, które podobnie, jak ja, nigdy wcześniej nie próbowały swoich sił w kaligrafii.