Kaiken

Ocena: 5.25 (4 głosów)

Olivier Passan, oficer policji, prowadzi śledztwo w sprawie seryjnych morderstw kobiet w ciąży. Sposób zadawania śmierci jest szczególnie okrutny. Każdy dzień przynosi nowe odkrycia, które pozwalają na ustalenie szczegółów dotyczących zabójcy. Wiele z nich okazuje się podobnych do cech Passana. Czy dojdzie do pojedynku? I jakie znaczenie będzie miał kaiken - sztylet, który Passan podarował niegdyś żonie?

Nowa powieść najmodniejszego obecnie we Francji twórcy powieści sensacyjnej i detektywistycznej, autora megabestsellerów PURPUROWYCH RZEK i IMPERIUM WILKÓW

Informacje dodatkowe o Kaiken:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2014-09-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788378859772
Liczba stron: 512

więcej

Kup książkę Kaiken

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kaiken - opinie o książce

Avatar użytkownika - Mamut
Mamut
Przeczytane:2017-08-31, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie 2017 - 52 książki,

Czyta się szybko, mimo objętosci powieści, ponieważ rozdziały są krótkie. Kaiken to sztylet, jaki Passan dał żonie. Wspaniały prezent dla ukochanej kobiety, nie ma co... Policjant ma niezłą obsesję na tle Akuszera. Ale zbrodniarz jest równie sprytny jak ona. Ta wojna z podchodami trwa, ale Passan nie podejrzewa, że osoba która nęka jego rodzinę, to ktoś bardzo bliski jego żonie...

Link do opinii
Avatar użytkownika - MonikaP
MonikaP
Przeczytane:2016-03-25, Ocena: 5, Przeczytałam, x 52 książki 2016,
Mocny, trzymający w napięciu thriller, zaskakujący i nieprzewidywalny. Trochę inny od typowych, bo tu wraz z policjantem od początku wiemy, kto jest winny. Albo tylko nam się wydaje, że wiemy ;) Oprócz zagadki kryminalnej (a właściwie zagadek) mamy też tu opowieść o rodzinie, o tajemnicach, różnicach kulturowych. Polecam! Czyta się znakomicie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2014-10-05, Przeczytałam,


Mrok, chłód, krew i zło, które otaczają i osaczają człowieka, nie ma od nich ucieczki, one po prostu są i tylko czasem usuwają się w cień by zaatakować znowu, w najmniej spodziewanym momencie. Olśniewający Paryż i jego okolice to iluzja, prawdziwe oblicze tego miasta skrywa się w cieniu zabytków i smukłej Wieży Eiffla, i nie ma w nim nic z atrakcji z turystycznych przewodników. Zagrożenie i zbrodnia wcale nie są czymś niezwykłym, wręcz przeciwnie, a policja stara się robić dobrą minę do złej gry ...

Kiedy poznałeś najgorsze strony życia od podszewki, a potem miałeś szczęście zobaczyć jego jaśniejszą stronę to zrobisz wszystko by nikt z twoich bliskich nie zaznał chociaż ułamka tej ciemności jakiej doświadczyłeś. Wiesz doskonale, że bardzo cienka granica oddziela codzienność od mrocznej rzeczywistości, która raz poznana nigdy nie da o sobie zapomnieć.

Olivier Passan zna doskonale świat, gdzie nawet w południe dostrzega się mroczne cienie sygnalizujące zbrodnię. Jako policjant od lat mierzy się ze złem tkwiącym w ludziach i ich czynach, zaznał go także w swojej przeszłości. Stróż prawa jakim się stał wciąż tropi przestępców, nie pozwala sobie na przerwę, czasem nawet zbliża się niebezpiecznie blisko do linii jakiej przekroczenie oznacza, iż stanie się jednym z tych, których ściga. Ale czy cel nie uświęca środków? Zwłaszcza kiedy ofiarami zwyrodnialca są kobiety i ich nienarodzone dzieci? Passan sam jest ojcem i dla swych synów zrobiłby wszystko, rodzina jest dla niego ostoją, jakiej nie plami się informacjami o tym, co dzieje się w czasie pracy. Zresztą zgodnie z kodeksem samurajów należy bronić niewinnych i przeciwstawiać się złu, jego  zasady pozwalają trzymać się ścieżki prowadzącej poprzez cierpienie, śmierć i niesprawiedliwość oraz samemu nie pogrążyć się w mrocznej stronie swojej osobowości.

Jak długo można balansować pomiędzy większym i mniejszym złem? Ostatnie śledztwo wystawia na próbę Oliviera i zasady jakimi kieruje się od tak dawna. Litera prawa to teoria, z rzeczywistością mająca mało wspólnego, a morderca nie daje o sobie zapomnieć. Każde kolejne zabójstwo to osobista przegrana Passana, zapach śmierci zaczyna towarzyszyć mu w każdej minucie. Kto komu depcze po piętach? Policja zabójcy czy zabójca policji? Czy Passan za bardo zbliżył się do rozwiązania makabrycznej rozgrywki, a może coś mu umyka i to od dłuższego czasu? Skupiając się na szczegółach i demonach z przeszłości nie dostrzega sekretów w swoim najbliższym otoczeniu.

Mordercza gra wymaga poświęcenia wszystkiego, życie za życie, krew za krew, śmierć za śmierć ...

Kryminał w jakim tło stanowi japońska-francuska mieszanka kulturowa od początku nie pozwala się łudzić, że podział na dobrych i złych nie oznacza, że dobro i zło będzie łatwe do odróżnienia. Autor nie stawia na proste podziały i intrygę podaną na talerzu, serwuje za to czytelnikom niebanalną zagadkę w jakiej główną rolę odgrywa fascynacja Japonią i jej zwyczajami oraz to jak wpływa na ludzi. Jean-Christophe Grange nie ukazuje świata w jasnych kolorach, wręcz przeciwnie, jego postacie noszą w sobie ból i zmagają się z bliznami z przeszłości, wciąż przypominającymi o tym co miało miejsce. Od samego początku odczuwalne jest realne zagrożenie wciąż przybierające na sile i noszące różne maski. Kiedy już wydaje się, że rozwiązanie tajemnicy jest już na wyciągniecie ręki, okazuje się, iż pod tym, co widoczne, toczy się jeszcze jedna gra. Nic nie jest w niej oczywiste i powiedziane wprost, każde wydarzenie można odczytać różnie, w zależności od okoliczności. "Kaiken" to historia, która obnaża najgorsze strony ludzkiej natury, a śmierć to jedynie ostatni akord w melodii, niosącej w sobie niszczącą siłę rozpoznawalną dopiero na samym końcu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2014-09-28, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam,
Policjanci z brygady kryminalnej w trakcie swej wieloletniej służby są świadkami wielu okrutnych czynów, których dopuszczają się ludzie. Czasem jednak nawet prawdziwi weterani, którzy nie jedno w swym życiu przeszli i widzieli, trafiają na akty przemocy, które nie mieszczą się w głowie, przechodzą ludzkie pojęcie. Olivier Passan prowadzi właśnie sprawę, która ma na celu schwytanie wyjątkowo brutalnego zabójcy. Bestialską śmiercią giną kobiety w zaawansowanej ciąży. Morderca rozpruwa je niczym myśliwy oprawiający swą zwierzynę, natomiast nienarodzone dzieci, nadal połączone z matką pępowiną, pozostawiane są doszczętnie zwęglone u ich stóp. Jaką kreaturą trzeba być, by dopuszczać się czegoś takiego? Passan ma podejrzanego, właściwie jest pewny, że to akurat ta osoba jest Akuszerem - taki bowiem przydomek nadano jej w mediach. Jednakże z braku twardych dowodów ma związane ręce i choć nie może udowodnić mu winy, nie popuszcza. Nie spocznie, póki nie dorwie drania. Czeka, aż ten popełni jakiś błąd, choćby najdrobniejszy. Do czynienia ma jednak z wyjątkowo inteligentnym i przebiegłym osobnikiem. Zaczyna się gra, brutalna, momentami zahaczająca o szaleństwo. Tymczasem pojawia się nowe zagrożenie. Życiu dzieci Oliviera oraz jego żony grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Czyżby była to jedna z zagrywek Akuszera? "Kaiken" jest dziełem J.C. Grange'a, uważanego za jednego z najwybitniejszych i najpoczytniejszych francuskich autorów thrillerów. Jego powieści zajmują wysokie miejsca na światowych listach bestsellerów, wydawane są w 30 językach, a niektóre z nich doczekały się adaptacji filmowych, w których zagrali m.in Jean Reno, Vincent Cassel czy Monica Bellucci. Dotąd nie miałam możliwości zapoznania się z twórczością Grange'a, ale teraz, będąc świeżo po lekturze "Kaikena" przyznać muszę, iż wcale nie dziwi mnie fakt, że stał się on tak popularnym autorem, docenionym nie tylko przez czytelników na całym świecie, ale również krytyków literackich. Dawno bowiem nie czytałam tak świetnego thrillera, trzymającego w napięciu już od pierwszych stron. Książki, od której trudno było mi się oderwać, tak pochłaniała mnie historia w niej zamieszczona. A jest ona pod wieloma względami wyjątkowa, chociażby z tego powodu, iż jest wielowątkowa. To nie tylko pościg za mordercą, ale również opowieść o kulturze, tradycjach, społecznej przynależności, poszukiwaniu własnego miejsca na ziemi, wpływie wychowania na późniejsze nasze życie, rodzinnych więzach oraz sieci psychologicznych zależności. Bohaterami tej powieści są nie tylko Olivier Passan i tropiony przez niego zabójca, ale również rodzina naszego policjanta, najbliższa ich przyjaciółka oraz... Japonia, która odgrywa znaczącą rolę w całej historii. To kraj, z którego pochodzi żona Oliviera. To kraj, który stał się dla Passana prawdziwą obsesją, graniczącą wręcz z obłędem. To kraj będący kością niezgody w małżeństwie głównego bohatera. W końcu to kraj, którego tradycje i historia stanowią podwalinę dla większości wydarzeń rozgrywających się w powieści. Cały ten japoński wątek został przedstawiony przez autora w sposób niezwykle ciekawy, a dzięki niemu opisana przez niego historia nabiera szczególnego znaczenia oraz rumieńców. Na uwagę zasługuje z całą pewnością postać Oliviera Passana. To taki prawdziwy glina, z krwi i kości, będący połączeniem brutalności i bezwzględności w stosunku do przestępców z niezwykłą czułością i ojcowską miłością przeznaczoną dla własnych dzieci, dla których gotów byłby poświęcić dosłownie wszystko, nawet własne życie. Bardzo podobają mi się tego typu policjanci, prawdziwi, niewyidealizowani, tacy jak my, mający własne marzenia, borykający się z wieloma problemami, zarówno w sferze zawodowej jak i na polu rodzinnym. Tacy bohaterowie nie nudzą. Tacy bohaterowie skutecznie przyciągają uwagę. Takich bohaterów chce się bliżej poznać i kibicować im. Takich bohaterów chciałabym częściej widzieć na kartach powieści z tego gatunku. Życzę sobie, a także wszystkim miłośnikom thrillerów, kryminałów i sensacji, aby na naszym rynku wychodziło znacznie więcej powieści takich jak ta, którą napisał Jean-Christophe Grange. Trzymających w napięciu, pełnych akcji, niespodziewanych jej zwrotów, kryjących w sobie wiele tajemnic, zaskakujących na każdym kroku. Podobno "Kaiken" to dość delikatna wersja tego, co zazwyczaj pisze autor. Czytałam gdzieś, że jego poprzednie dzieła są bardziej brutalne, krwawe, z jeszcze bardziej chorymi i pokręconymi mordercami. Jeżeli tak jest faktycznie, z pewnością po nie sięgnę. Jestem miłośniczką wszelkiej makabry i im bardziej przerażająca jest historia, tym mocniej jestem usatysfakcjonowana z lektury. Wiem już, że nazwisko Grange dołącza do mojej osobistej listy najciekawszych, najbardziej godnych uwagi autorów powieści podnoszących poziom adrenaliny we krwi. Jeśli do tej pory nie mieliście okazji sięgnąć po jego książki, a tak jak i ja jesteście miłośnikami literatury z gatunku thrilleru, nie wahajcie się ani chwili. Sięgnijcie po "Kaiken". Z pewnością będziecie zadowoleni z tego, co znajdziecie na jego kartach. Z emocji, które będą wam towarzyszyły podczas lektury. Gorąco polecam! Moja ocena: 5/6 http://magicznyswiatksiazki.pl/?p=13886
Link do opinii
Avatar użytkownika - cyrysia
cyrysia
Przeczytane:2014-09-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2014 roku,
Jakiś czas temu swoją premierę miał ''Kaiken'' Jeana-Christophe’a Grangé, najmodniejszego francuskiego twórcy thrillerów, powieści sensacyjnej i detektywistycznej. Już sam blurb mnie zaciekawił, toteż postanowiłam zapoznać się z bliżej z tą pozycją. Jak przebiegło moje pierwsze spotkanie z twórczością autora? Zanim do tego dojdziemy przedstawię pokrótce zarys fabuły. Paryż. Olivier Passan, oficer brygady kryminalnej od pewnego czasu próbuje dopaść seryjnego mordercę kobiet będących w zaawansowanej ciąży. Oprawca działa z bestialskim okrucieństwem: ''Ciężarna kobieta, naga, z rozprutym brzuchem, przy niej spalone dziecko, połączone z matką pępowiną''. Śledczy stopniowo zaciska pętlę wokół podejrzanego, ale brak jednoznacznych dowodów utrudnia wymierzenie sprawiedliwości. Tymczasem zbójca czuje się bezkarny i swobodnie pogrywa sobie z kolejnymi ofiarami. Niespodziewanie jego celem staje się najbliższa rodzina Passana. Czy dojdzie do bezpośredniej konfrontacji policjanta z nieobliczalnym szaleńcem? Jaką rolę w tym wszystkim odegra tytułowy kaiken, sztylet należący do japońskiej żony Oliviera? Jean-Christophe Grangé urodził się w 1961 w Paryżu. Studiował literaturę na Sorbonie. Podróżował i pisał reportaże m.in. dla National Geographic. W 1994 zadebiutował powieścią ''Lot bocianów'', ale międzynarodową sławę przyniosła mu druga książka ''Purpurowe rzeki'' (otrzymał za nią nagrodę Grinzane Cinema 2007), sprzedana w łącznym nakładzie dwóch milionów egzemplarzy. Kolejne tytuły, m.in. ''Imperium Wilków'', ''Przysięga otchłani'', ''Zmiłuj się'', ''Las cieni'', ''Pasażer'' i najnowsza ''Kaiken'', umocniły popularność pisarza, zapewniając mu najwyższe pozycje na listach bestsellerów. Na swoim koncie posiada również liczne adaptacje filmowe swoich powieści (2000r.- Purpurowe rzeki, 2005r.- Imperium wilków, 2006r.- Kamienny krąg), w których główne role zagrali tak znani aktorzy, jak Jean Reno, Vicent Gassel i Monica Bellucci. Patrząc na dorobek pisarza spodziewałam się po tej książce czegoś wyjątkowego. Niestety czuje lekki niedosyt, gdyż warstwa fabularna nie spełniła moich oczekiwań. Początkowo zaczynamy mocnym akcentem. Nieobliczalny zabójca, zwany akuszerem zabija i patroszy kobiety w ciąży, a potem spala dziecko u ich stóp. Olivier szybko odkrywa jego tożsamość, ale musi znaleźć mocne dowody obciążające go. Psychopatyczny szaleniec jest jednak bardzo inteligentny i przewidywalny. Chcąc go dopaść policjant ryzykuje własną karierę oraz bezpieczeństwo swoich dzieci. Im dalej zagłębiałam się w lekturze tym bardziej miałam wrażenie, że autor chyba nie do końca wiedział jak akcja ma się potoczyć. Jakoś to wszystko było mało wiarygodne, tak trochę jakby na siłę wciśnięte. Nie podobało mi się, że już na wstępie mamy podaną na srebrnej tacy sylwetkę sprawcy. Wiemy kim jest i czemu zabija. ''Urodziłem się pod znakiem obrzydzenia i odrzucenia. Wyrosłem w potoku obelg i plugastwa''. Pomimo tego dramatyczne losy przestępcy nie wzbudziły mojej ciekawości, dlatego z ulgą przyjęłam fakt, że ten aspekt powieści był tylko pretekstem/fasadą do innej historii, która opowiada o przerażającej zemście dwóch kobiet. O kim mowa? Tego musicie dowiedzieć się sami. Ja mogę z mojej strony tylko napisać, że w tym przypadku zostanie użyty tytułowy sztylet żony samurajów. Takim narzędziem zadawano sobie samobójczą śmierć poprzez podrzynanie gardła, ale przedtem wiązano złożone nogi, aby umrzeć w przyzwoitej pozycji. Mimo to niech Was nie zmyli tradycyjne przeznaczenie kaikena, gdyż tym razem jego rola będzie zupełnie inna. Główny bohater to dynamiczna, intuicyjna, bezkompromisowa, odważna osobowość. Ściga przestępców, chroni społeczeństwo, broni wartości Republiki Francuskiej. Jest także ogromnym pasjonatem Japonii i wszystko co z nią związane (kultury, obrzędów i zwyczajów, historii itp.). Natomiast jego żona ma zgoła odmienne priorytety i zainteresowania i tu zaczynają się schody. Niestety nie polubiłam głównego bohatera. Denerwowała mnie jego chora fascynacja Krajem Kwitnącej Wiśni oraz specyficzne podejście do swojej małżonki np. szukał zaspokojenia swoich chuci u wulgarnych prostytutek, gdyż jego zdaniem Naoko była zbyt piękna, by brukać ją perwersyjnym seksem. Czysty absurd. Ogólnie rzecz biorąc zachowanie Passana było mocno przekoloryzowane. Jego poczucie sprawiedliwości niejednokrotnie rozmijało się z prawem. Często demonstrował swoją władzę poprzez niekontrolowane napady złości, w czasie których bywał wręcz nieobliczalny (potrafił wtedy np. grozić bronią). Chodził własnymi ścieżkami i nie oglądał się na zakazy, bo wiedział, że zawsze niczym kot spadnie na cztery łapy. Pierwsza połowa książki odrobinę mnie nużyła. Na szczęście w momencie ''przejścia'' do innej historii akcja zaczęła nabierać tempa i rumieńców. W trakcie poszukiwań pewnej osoby Passan przez przypadek poznaje mroczną przeszłość swojej ukochanej, która doprowadza go do wielu szokujących odkryć. Z przyspieszonym biciem serca i niejasnym poczuciem zagrożenia śledziłam rozwój wydarzeń przypatrując się poczynaniom Oliviera i Naoko, którzy próbowali za wszelką cenę chronić swoją rodzinę przed nieobliczalnym psychopatą. Z jakim to wyszło rezultatem? Autor obnaża ludzkie okrucieństwo pokazując jak cienka jest jego granica. Uświadamia, że przeżycia z naszego dzieciństwa i późniejsze nieszczęścia mają ogromny wpływ na nasze zachowania i psychikę. Reasumując. Mimo kilku wspomnianych zgrzytów i niedociągnięć jest to całkiem przyzwoicie skonstruowany kryminał będący mieszaniną thrillera i powieści psychologicznej. Do jego niewątpliwych atutów z pewnością można zaliczyć: lekki, płynny styl pisania, plastyczne opisy, skomplikowana intryga oraz umiejętnie zbudowany nastrój. To wszystko sprawia, że czas spędzony z tą książką w żadnym wypadku nie uważam za stracony. Dlatego zapraszam wszystkich fanów Christophe Grangé oraz miłośników mocnych wrażeń. Mam nadzieję, że niniejsza krwawa historia z nienawiścią w tle przypadnie Wam do gustu.
Link do opinii
Inne książki autora
Kongo requiem
Jean-Christophe Grangé0
Okładka ksiązki - Kongo requiem

Jeszcze mroczniejsza niż Lontano kontynuacja bestsellerowego thrillera Choć rodziny się nie wybiera, diabeł wybrał swój klan U Morvanów wszystkie...

Wybranki
Jean-Christophe Grangé0
Okładka ksiązki - Wybranki

Piękne i beztroskie Wybranki, wielkie damy III Rzeszy, spotykają się popołudniami w berlińskim hotelu Adlon. Rozmawiają i sączą szampana, podczas gdy Europa...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy