W dzielnicy Montmartre w Paryżu żyją dwa niezwykłe koty. Bastet, narratorka, która chciałaby móc skuteczniej komunikować się z ludźmi. Pitagoras, kot doświadczalny, który na czubku głowy ma wejście na klucz USB umożliwiający mu łączenie się z Internetem. Koty spotkają się i pokochają, chociaż sprawy w świecie ludzi wokół nich nie przestają się komplikować. Bastet pragnie walczyć z przemocą ludzi za pomocą kociej duchowości. Pitagoras uważa, że jest już na to za późno i koty powinny szykować się do przejęcia sterów ludzkiej cywilizacji.
,,Jest zaskakujący i nie przestaje nas zadziwiać. Po zapoznaniu nas ze światem mrówek, bogów i mikroludzi, Bernard Werber wprowadza nas w osobliwy świat kotów.
Egipcjanie czcili tajemniczą i mistyczną stronę tych bliskich nam, lecz zdecydowanie niezależnych zwierząt. A gdyby tak koty zgłębiły wiedzę i miały możliwość komentować swoje obserwacje? Jak zwykle, Bernarda Werbera ciekawi przede wszystkim człowiek taki, jakim jest, i jego zachowania. Któż lepiej niż udomowione koty pozwoli nam zastanowić się nad naszymi szaleństwami? Autor z wyjątkową swobodą włada sztuką zmieniania perspektywy spojrzenia. Strona po stronie zastanawiamy się, dokąd nas prowadzi i pochłaniamy całość (prawie) jednym tchem. Jedyne rozczarowanie: Bernard Werber przyzwyczaił nas do trylogii. Książka nie będzie miała dalszego ciągu - jest niemal za krótka. Miau!" Ouest France
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2018-07-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 280
Tytuł oryginału: DEMAIN LES CHATS
Michael Pinson – jeden z tanatonautów – w wyniku katastrofy samolotowej zmienia się w... anioła stróża. Musi odtąd zajmować się...
Ludzkość dąży uparcie i nieodwołalnie ku samozagładzie, robiąc wszystko, by zniszczyć Ziemię, dlatego Yves Kramer, inżynier specjalizujący się w podróżach...
Ocena: 5, Chcę przeczytać,
Bernard Werber po sukcesie Trylogii Mrówek zabiera czytelników w świat kotów. Oczami kotki Bastet oglądamy świat ludzi. Bastet pragnie skutecznie komunikować się zarówno z ludzki, jak i innymi zwierzętami. Jej starania w nawiązaniu skutecznego dialogu przynoszą czasami zupełnie odwrotny skutek od zamierzonego. Pewnego dnia spotyka Pitagorasa – kota doświadczalnego posiadającego na czubku głowy wejście na klucz USB umożliwiający mu łączenie się z Internetem. Rozległa wiedza na temat ludzi, którą posiada Pitagoras fascynuje Bastet, jednak oba zwierzaki mają odmienne podejście do otaczającego ich świata. Bastaet pragnie walczyć z przemocą za pomocą kociej duchowości, a Pitagoras uważa, że jest już na to za późno i koty powinny szykować się do przejęcia sterów.
Brutalna prawda o ludziach
Zapewne kojarzycie książkę autorstwa W. B. Camerona „Był sobie pies”, która została także napisana z perspektywy czworonożnego zwierzaka. Dlatego może wydawać się wam, że „Jutro należy do kotów” to historia napisana w podobnym stylu. Jeżeli taka była wasza pierwsza myśl, to byliście w błędzie. Książka Werbera nie jest opowieścią o słodkich zwierzakach, które z każdym rozdziałem rozczulają serce czytelnika. Autor umiejscowił historię kotki w Paryżu, który zmaga się z atakami terrorystycznymi Bastet staje się świadkiem zamachu na dzieci opuszczające szkołę. Początkowo kotka nie pojmuje tego co zobaczyła, lecz z pomocą Pitagorasa zaczyna rozumieć, że otaczający ją świat przepełnia przemoc i ból. Choć książka zawiera także humorystyczne akcenty, to głównie skupia się także na przedstawieniu skomplikowanej ludzkiej natury, dotykając bolesnej prawdy o tym, że to nie tylko zwierzęta są drapieżnikami, ale ludzie, którzy bez wyrzutów sumienia są w stanie zadać ból a nawet odebrać życie drugiemu człowiekowi.
O czym myśli kot?
Brutalny świat przedstawiony w powieści Bernarda Werbera i to w jaki sposób potoczyła się historia Bastet i Pitagorasa, to pierwsza rzecz, która mnie zaskoczyła. Po prostu obstawiałam, że otrzymam prostą historię z kotami w tle. Koci bohaterowie tej powieści także zasługują na uznanie. Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co dzieje się w tej małej kudłatej główce? Z obserwacji moich kotów mogłabym stwierdzić, że te czworonogi w kółko myślą o jedzeniu, spaniu i olewaniu człowieka. Dlatego z przyjemnością czytałam o tym, jak koty postrzegają otaczający ich świat. W jaki sposób pragną nawiązać przyjaźnie, jak postrzegają inne zwierzęta, w których wyczuwają konkurencję i co najważniejsze, jak postrzegają człowieka. Podobało mi się określenie człowieka (właścicielki Bastet) mianem służącej, które okazało się niezwykle trafnym określeniem. Jeśli sądzicie, że koci dzień składa się wyłącznie ze spania i przerw na karmienie to jesteście w błędzie.
Podsumowanie
„Jutro należy do kotów” to pierwsza książką napisana z perspektywy kotów, jaką miałam przyjemność czytać. Uważam, że jest to historia ciekawa i oryginalna, lecz nie jest to pozycja lekka i przyjemna, gdyż porusza temat terroryzmu i przemocy. Po lekturze „Jutro należy do kotów” w zupełnie inny sposób spojrzysz na swojego kociego pupila oraz na chwilę zatracisz się w filozoficznych rozważaniach na temat ludzkiej natury.
https://www.mowmikate.pl/2018/09/jutro-nalezy-do-kotow-bernard-werber.html