Jesteś tylko mój

Ocena: 4.83 (12 głosów)
Natasza poznała Krzysztofa na kursie rumby. Początkowo mężczyzna jest dla niej tylko partnerem do tańca i przyjacielem. Kiedy wreszcie kobieta zdaje sobie sprawę z tego, że mogłoby ich łączyć coś znacznie więcej, ten zaczyna układać sobie życie z inną. Po długim czasie Natasza i Krzysztof spotykają się ponownie, a tłumione przed laty uczucie wybucha ze zdwojoną siłą. Jest tylko jedno „ale”: Krzysztof zdążył już założyć rodzinę; ma żonę i syna, którego bardzo kocha. Mężczyzna postanawia jednak podzielić swoje życie – i serce – na pół. Natasza w końcu godzi się na bycie „tą drugą”. Ani ona, ani Krzysztof nie domyślają się jednak, że jego żona wie o wszystkim. Czy Renata będzie w stanie nadal żyć z okłamującym ją mężczyzną dla dobra synka? Pewnego wieczoru na spotkaniu autorskim Nataszy, która opisała historię swojej wielkiej miłości w najnowszej książce, zjawia się Renata. Wręcza pisarce tajemniczy żółty zeszyt. Opowieść, którą Natasza w nim znajdzie, zupełnie zmieni życie jej samej i małego Jasia…

Informacje dodatkowe o Jesteś tylko mój:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2013-12-02
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7674-180-2
Liczba stron: 220

więcej

Kup książkę Jesteś tylko mój

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jesteś tylko mój - opinie o książce

Avatar użytkownika - madziusia
madziusia
Przeczytane:2014-01-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam,

Joanna Sykat, matka, żona i autorka książek: „Biedronki są ważne” oraz „Wszystko dla Ciebie”. „Jesteś tylko mój” to trzecia wydana przez autorkę pozycja, pierwsza, którą miałam okazję czytać.

Natasza i Krzysztof poznali się na kursie rumby. Mężczyzna jest zauroczony pięknym ciałem i silną osobowością tancerki. Niestety, dla niej Krzysztof jest jedynie partnerem do tańca i serdecznym przyjacielem. Po czasie, kiedy dziewczyna pragnie wejść z nim w bliższą relację okazuje się, że on oddał swoje serce innej kobiecie, Renacie - spokojnej i ułożonej wiolonczelistce. Zraniona Natasza, odchodzi na bok i stara się poukładać swoje życie według innego planu. Zwykły przypadek, zrządzenie losu sprawiają jednak, że znajomi z parkietu spotykają się po latach na firmowym szkoleniu. Skrywane dotąd uczucie odżywa, a górę nad rozsądkiem bierze namiętność. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Krzysztof zdążył już założyć rodzinę, jest kochającym mężem i ojcem Witusia… Jak potoczy się ta historia? Którą z kobiet ostatecznie wybierze Krzysztof? Jakie znaczenie będzie miał tajemniczy żółty zeszyt z zapiskami Renaty? Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam do lektury. Mogłoby się wydawać, że temat zdrady w literaturze został do tej pory wyczerpany. A jednak, autorce udało się wyjść poza schemat i zaprezentować ciekawą historię, z zakończeniem, które zaskoczy niejedną osobę sięgającą po tę książkę. Prowadzenie dwutorowej narracji, z perspektywy obu bohaterek, to jej zdecydowany atut. Dzięki zastosowaniu tego zabiegu, czytelnik ma możliwość poznania myśli kotłujących się w głowach kobiet kochających jednego mężczyznę. Charakteru lekturze dodaję też wyraźnie zaznaczona retrospekcja oraz pojawiające się od czasu do czasu fragmenty literackiej twórczości Nataszy. Nie można przyczepić się również do kreacji bohaterów, którzy są jak najbardziej rzeczywiści z ich problemami i rozterkami oraz wadami, które posiada każdy z nas. Nie potrafię wskazać osoby, którą polubiłam najbardziej, ale pewne jest to, że zdecydowanie nie pałałam sympatią do pozbawionego uczuć i egoistycznego Krzysztofa. Joanna Sykat okazała się wspaniałą obserwatorką życia, ludzi i ich zachowań. „Jesteś tylko mój” to książka obok, której nie można przejść obojętnie. Zmusza ona czytelnika do postawienia sobie pytań o to, co w życiu najważniejsze i jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć w walce o miłość i upragnione szczęście. Czy warto budować je na czyjejś krzywdzie, zapominając niejednokrotnie o Bogu ducha winnych dzieciach i czy bycie dorosłych zawsze równa się byciu dojrzałym? Nie dajcie się zwieść pozorom. Pod sielankową okładką kryje się bowiem wartościowa historia, pełna rozczarowań i ludzkich dramatów, która może przydarzyć się każdemu/każdej z nas. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wrobel
wrobel
Przeczytane:2016-05-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2016 roku, Mam,
Joanna Sykat stworzyła nietuzinkową opowieść z barwnymi bohaterami. Podejrzewam, że po przeczytaniu tej powieści, niejednej kobiecie zapali się w głowie czerwona lampka, a być może dzięki niej zmieni się nawet na zieloną. Poznajemy tutaj Nataszę, która wydaje się twardo stąpać po ziemi, jest zdecydowana w swoich postanowieniach. Na kursie rumby poznaje Krzysztofa, który od początku darzy ją uczuciem, lecz ona tego od razu nie zauważa, a kiedy to robi jest już za późno, gdyż on układa sobie życie u boku Renaty. Renata to kobieta, która podporządkowuje się Krzysztofowi. Nawet kiedy odkrywa, że on ją zdradza z Nataszą, nie ma odwagi, by zakończyć ten związek. Regularnie śledzi każdy wspólny krok kochanków, lecz wciąż milczy. Czy nie potrafiła tego zakończyć ze względu na swoje dziecko? Czy to właśnie Wikuś był przeszkodą, by zakończyć to upokarzanie? Jak wiele jest na świecie związków, w których partnerzy myślą, że darzą się wielką miłością, a wcale tak nie jest? Czy warto uszczęśliwiać się na siłę? Czy dobro dziecka zawsze powinniśmy stawiać ponad swoje własne? Myślę, że wszystko zależy od tego, w jakiej znajdziemy się sytuacji. Z początku nie mogłam zrozumieć postawy Renaty, która zawzięcie udawała, że nic się nie dzieje w jej małżeństwie. No bo jak długo można udawać, że nic się nie stało, kiedy własny mąż okłamuje nas na każdym kroku i do tego przyprawia nam "rogi"? Byłam zła na Renatę, że nie potrafiła definitywnie coś z tym zrobić. Natomiast w drugiej połowie książki, zmieniłam zdanie na jej temat, kiedy w końcu się otrząsnęła i wzięła w garść. Uważacie, że jeśli dwoje ludzi się nie kocha w małżeństwie, a trwa w nim tylko dlatego, że w tym związku jest dziecko to dobrze? Czy myślicie, że emocje z rodziców nie przechodzą na dzieci? Dzieci nie zawsze są takie głupie jakby mogło się wydawać, wręcz przeciwnie, czasem są sprytniejsze niż moglibyśmy pomyśleć. Natasza z początku była postacią bardzo egoistyczną. Bo, która normalna kobieta pchałaby się w życie żonatego mężczyzny? Czy jej postępowanie było uzasadnione? Według mnie nie. Gdyby nie poddała się urokowi Krzysztofa, nie doszłoby do rozbicia nie tylko jego rodziny, ale także i jej życia. "Grałam tę swoją drugoplanową rolę z wdziękiem i już zupełnie bez pretensji. Uspokojona maksymą babci, że z życia trzeba garściami brać to, co akurat nam daje, brałam Krzyśka z całym dobrodziejstwem jego inwentarza." Później z każdą kolejną stroną było mi jej coraz bardziej żal. Ale jak wiadomo, człowiek musi płacić za swoje błędy. Natomiast postać Krzysztofa, to postać, której nie lubiłam od początku do samego końca. Okazał się podłym draniem i niezwykłym tchórzem. Kiedy miał dwie kobiety, czerpał od nich pełnymi garściami, a kiedy przyszło mu stawić czoła rzeczywistości - schował głowę w piasek. Natasza rozpoczyna swoją przygodę z Krzysztofem ponownie krok po kroku wspominając całą historię ich znajomości, kiedy pewnego razu na jej spotkaniu autorskim, Renata zostawia jej tajemniczy żółty zeszyt. Zeszyt, który otworzy jej oczy na wszystko ponownie. Czy zatem jej historia z Krzysztofem będzie miała szansę na szczęśliwe zakończenie? Czy porzuci Renatę i swojego synka, by stworzyć rodzinę z Nataszą? To moje pierwsze spotkanie z autorką, i bardzo ubolewam, że dopiero teraz sięgnęłam po jej twórczość. Na pewno na tej pozycji nie zakończę. Bohaterowie wykreowani przez Joannę Sykat są niezwykle prawdziwi, czuć bijące od nich emocje. Nie są przerysowani, można się z nimi utożsamić. Język, którym posługuje się autorka jest przyjazny dla czytelnika i pozwala się szybko chłonąć. Jesteś tylko mój to powieść o odnajdywaniu własnego miejsca na tej ziemi, o przemianie wewnętrznej bohaterów, o odnajdywaniu w nich siły na szukanie własnego szczęścia, o trudniej niespełnionej miłości. Książka nie jest przewidywalna, a takiego zakończenia z pewnością nie mogłam przewidzieć. "Życie tworzy często najbardziej absurdalne scenariusze, w które jednak nie uwierzy nikt, kto nie był ich bohaterem." Serdecznie polecam do zapoznania się z tą książkę, z której każdy wyciągnie wnioski dla siebie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - monalizka
monalizka
Przeczytane:2015-01-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2015,
Joanna Sykat przedstawiła nietypową historię trójkąta miłosnego. Temat zdrady, nieszczęśliwej miłości jest dość powszechny, ale pisarka w tej powieści nie oferuje sztampowych rozwiązań. A jakie? Poczytajcie: Impulsywna Natasza zagrała va banque, tym samym komplikując życie sobie i Krzyśkowi. Ale na nich było już za późno. Niespełniony związek jednak za kilka lat ,,odżywa". Natasza zgadza się na bycie kochanką, na życie na jego zasadach, ma dopasować się do jego rodziny: żony Renaty i syna. Początkowo przeszkadzało mi mieszanie retrospekcji z bieżącym czasem książki, ale to szybko minęło. Intrygujące są zapiski Renaty (żony Krzysztofy), która wiedziała od początku o ich romansie, vis a vis wyobrażenia i wspomnienia Nataszy. Te dwie wersje uzupełniają się, a do tego dochodzi też (ale rzadko) głos Krzysztofa. Bohatera, który przegrał walkę z uczuciami, który jest słabym, dwulicowym, niezdecydowanym, ale szczerym do bólu tchórzem. Wierny zasadom, ale je łamie. O Renacie na początku można napisać, że trzymała się kurczowo kawałka swojego bezpiecznego świata i unikała tego, co może go zburzyć, z wiedzą o kochance męża nie robi nic. Ale klaustrofobia uczuć i świadomość, że tamci się kochają sprawiła, że zaczyna nie lubić swojego męża, oddaliła się od niego, czuje także, że wszystkie dzieci są ważne. Dając swój notes Nataszy pozwoliła zajrzeć jej w najskrytsze myśli, tym samym wyjawiając tamtej bolesną prawdę. Nataszy ten nierokujący związek ofiarował sporo... Grała rolę ,,tej drugiej" bez pretensji, czerpiąc z życia garściami. A tym zrobiła krzywdę wielu osobom. I sobie. Odtrącenie i samotne macierzyństwo zmieniło ją, zdała sobie sprawę, że dobro dziecka jest najważniejsze. ,,W jakiś paradoksalny sposób jesteśmy z Renatą do siebie podobne. Obie nie umiałyśmy postawić twardych warunków, podjąć decyzji. Tyle, że ona nie potrafiła jej podjąć pomimo braku uczucia, a ja właśnie tym uczuciem miałam związane ręce." Walorami tej powieści są prawdziwi, bynajmniej nie modelowi bohaterowie oraz nieoczywisty scenariusz, w tym zakończenie. A także lekkość, szczerość i bezpośredniość w nazywaniu wszelkich emocji i uczuć, niebanalne i trafne przemyślenia bohaterek. ,,Jesteś tylko mój" to opowieść o związkach, o uciekaniu od problemów, o spełnionym ale niedopełnionym szczęściu, które boli. O bohaterkach, które pod wpływem życiowych doświadczeń zmieniają się i mają siłę same kształtować własne życie. Ta książka ukazuje też, że ,,za zachowaniem każdego człowieka mogą stać najróżniejsze motywy", dlatego nie powinno się oceniać, chociaż bardzo się chce. Nie zawsze wszystko jest czarno-biało moralnie. Gorąco polecam ten tytuł, sama zaś z ciekawością sięgnę po kolejne powieści pisarki.
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2014-06-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Wielka miłość, rodzina, kochanka to tematy dnia powszedniego, które autorka przelała na papier. Ale czy zdradzana żona zawsze wie od początku, że jest zdradzana? Czy pomaga tamtej kobiecie w samotnym wychowaniu dziecka? Historia opisana z punktu widzenia obu kobiet - żony i kochanki. Warto przeczytać i wyciągnąć wnioski dla siebie
Link do opinii
Avatar użytkownika - jasmin79
jasmin79
Przeczytane:2014-01-17, Ocena: 4, Przeczytałam,
Dwie kobiety - Natasza i Renata - dzieli je wszystko, łączy jeden mężczyzna - Krzysztof. Natasza spotyka Krzysztofa na lekcjach tańca. Uważa go za dobrego przyjaciela, jednak on czuje do niej coś więcej. Gdy Natasza w końcu przegląda na oczy i stwierdza, że coś więcej mogłoby wyjść z przyjaźni - Krzysztof wiąże się z Renatą. Żeby było dziwniej dziewczyny przypadkiem się poznają i Renata wyczuwa w Nataszy zagrożenie. Robi wszystko by zatrzymać przy sobie chłopaka. Posuwa się do tego by udawać ciążę. Drogi Nataszy i Krzysztofa się rozchodzą by po kilku latach znów się zejść zupełnie przypadkiem. Natasza jest już znaną pisarką, Krzysztof mężem i ojcem. Tym razem nie mogą się powstrzymać. Wybucha płomienny romans, który po dwóch latach zostaje dramatycznie przerwany przez jedno słowo. Rozpaczy Nataszy nie ma końca. Z depresji pomaga wykaraskać się jej przyjaciółka Ana. Trwa to bardzo długo trwa. W momencie, gdy Natasza ma już poukładany świat, gdy napisała właśnie swoją najlepszą książkę. W swoje ręce dostaje tajemniczy żółty zeszyt. Okazuje się, że jest to pamiętnik. Czyj? Sprawdźcie sami czytając książkę. Powiem szczerze - gdy zaczęłam czytać książkę pomyślałam (często tak myślę) - jak ja przez nią przebrnę? Dobrze, że taka krótka. Bo ja nie mam zwyczaju porzucania niedoczytanych książek. Jakoś tak dziwnie napisana, wszystko zagmatwane. Ale za chwilę zmieniłam zdanie wszystko się wyprostowało, fabuła zrobiła się przejrzysta a ja zostałam wchłonięta w świat bohaterów. ,,Jesteś tylko mój" to książka, którą czyta się w napięciu, z wypiekami na twarzy i z myślą o 2 nad ranem: ,,jeszcze tylko dwie strony". Nic z tego musiałam przeczytać całą od razu tak bardzo mnie wciągnęła. Autorka w sposób idealny wykreowała swoje główne postacie. Są bardzo wyraźne, oczywiste. Trochę pogubiona Natasza, ustabilizowana emocjonalnie, silna Renata i rozmemłany, tchórzliwy, wygodnicki Krzysztof. ,,Jesteś tylko mój" to doskonałe studium ludzki charakterów i ich zachowań. Skłania do myślenia i wyciągania wniosków. Co ja zrobiłabym w takiej sytuacji, czy poświęciłabym swoje szczęście dla kogoś, kogo nie kocham, czy potrafiłabym udawać? Renata dopiero, gdy była o krok od tragedii zaczęła działać, podejmować decyzje, walczyć o siebie. Co mnie by do tego skłoniło. To książka o uczuciach. O strachu i tchórzostwie. O zdradzie, która okazuje się tajemnicą poliszynela. O ogromnym poświęceniu i jednak dobroci serca. O poszukiwaniu własnego miejsca na ziemi, siebie i swojego szczęścia. Ale także o zagłuszaniu własnego sumienia, o uciekaniu i myśleniu tylko o sobie i własnej wygodzie. O miłości tak wielkiej, której nie może zakłócić nikt, która jest najważniejsza na świecie. I o przyjaźni, takiej prawdziwej, na zawsze, na dobre i złe. Nie możecie przejść obok tej książki obojętnie. Już sama okładka ,,Jesteś tylko mój" przyciąga wzrok. Jest przepiękna. Dziewczyny musicie przeczytać tę książkę, naprawdę jest tego warta.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kasiulek17
kasiulek17
Przeczytane:2014-01-08, Ocena: 6, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku, Mam,
Joanna Sykat laureatka konkursów literackich. Jej debiutancka książka - zbiorek miniatur prozatorskich ,,Biedronki są ważne" ukazała się w styczniu 2012 roku. Druga ,,Wszystko dla Ciebie" wyszła spod pióra autorki w pierwszej połowie minionego roku, natomiast z końcem zeszłego roku światło dzienne zobaczyła książka ,,Jesteś tylko mój". Piękna, nostalgiczna okładka, tytuł zapewniający interesującą, pewnie lekką w odbiorze zawartość. Czy zawartość jest rzeczywiście lekka, łatwa i przyjemna? Natasza lubi spisywać swoje przeżycia, dzięki temu może pokusić się o wydanie ich w formie książki, jedynie zmieniając imiona głównych bohaterów. To żywiołowa kobieta, która na kursie rumby poznaje Krzysztofa, jednak traktuje go jedynie, jako partnera do tańca. Nie zamierza wiązać się z nim na dłużej. Wszystko zmienia się po czasie, jednak jest za późno - Krzysztof związał się z inną kobietą, bardziej stonowaną, spokojną. To z nią pragnie mieć dziecko i z nią spędzić resztę swego życia. Spotkanie po latach powoduje, że tłumione uczucie wybucha ze zdwojoną siłą. Krzysztof i Natasza spotykają się w każdej wolnej chwili, wyjeżdżają na wspólne weekendy, mają swoje ulubione miejsca, z którymi wiążą się piękne wspomnienia. To Krzysztof właśnie namawia Nataszę, aby wydała swoją książkę, robi to też trochę po cichu i stawia kobietę przed faktem dokonanym. Kobiecie nie przeszkadza to, że Krzysztof ma już rodzinę. Gdy Natasza na swoim spotkaniu autorskim, rozdaje autografy, pojawia się Renata, która wręcza autorce swój stary żółty zeszyt, w którym spisała historię ze swego punktu widzenia. Czy Natasza spodziewała się takiego obrotu sprawy? Co zrobi Krzysztof, gdy okaże się, że Natasza spodziewa się dziecka? Dwie kobiety: Natasza i Renata, które się nie znają jednak łączy je miłość do jednego mężczyzny. Czy budowanie własnego szczęścia kosztem szczęścia tej drugiej ma rację bytu? To nie jest prosta jakby się wydawało historia. To prawdziwe życie, które nie jest kolorowe jak pokazują w serialach. To dwie historie: jedna małżeństwa z rozsądku, ustatkowanego, druga to zakazane uczucie kosztem spokoju rodzinnego. To bardzo trudna decyzja pozostania z mężczyzną, który ma inną kobietę na boku. To utrzymanie małżeństwa dla dobra dziecka. To historia o samotnym macierzyństwie, o wyrzeczeniach, budowaniu stadła rodzinnego kosztem własnych uczuć, udawaniu, że wszystko jest w porządku. Kto ma większe prawo do miłości? Czy istnieje w ogóle takie pojęcie jak ,,prawo do miłości"? ,,Jesteś tylko mój" to książka, która zadaje wiele pytań i wiele z nich pozostawia bez odpowiedzi. To historia, która może wydarzyć się każdej z nas, w naszym bliskim otoczeniu. Wymusza na czytelniku zastanowienie się nad własnym postępowaniem, zmusza go do pewnych decyzji. Narracja jest pierwszoosobowa, historię poznajemy słowami Nataszy, jednak w momencie, gdy otrzymuje ona notatki Renaty, poznajemy również jej podejście do tej trudnej sytuacji, i wtedy pojawiają się dopiero chwile refleksji. Natasza nie wzbudziła pozytywnych uczuć we mnie, pokusiłabym się o stwierdzenie, że nie wzbudzi takich uczuć w żadnym czytelniku. Bo czyż budowanie swego szczęścia kosztem innej kobiety, dziecka nie jest egoistyczne? W momencie romansu z Krzysztofem dla Nataszy liczyło się tylko tu i teraz, nie liczyła się z nikim i z niczym. Dopiero, gdy życie postawiło ją przed trudną, życiową decyzją, została sama. Autorka pokazując walkę o rodzinę, szczęście swoich dzieci ukazała również historię matki, która takie dziecko straciła. To niewielki poboczny wątek w tej historii, jednak wnosi wiele świeżości i nowości w lekturę. Zakończenie nie jest szczęśliwe, jednoznaczne. ,,Jesteś tylko mój" to nie jest pozytywna lektura. Wzbudza wiele różnych emocji. Joanna Sykat stworzyła bardzo mądra historię pełną niedopowiedzeń, w której nie ma dobrych rozwiązań. Uszczęśliwiając jedną osobę ta druga jest poszkodowana, a najbardziej cierpią dzieci.
Link do opinii
Avatar użytkownika - difff86
difff86
Przeczytane:2014-01-16, Ocena: 5, Przeczytałam, czytam regularnie w 2014 roku, Mam,
Wspaniały pomysł na powieść! Zdrada już niejednokrotnie była przedstawiana w książkach, ale autorka całkowicie mnie zaskoczyła oryginalnym ujęciem tematu. Jak dłużej się zastanawiam nad fabułą, to myślę sobie, że taki scenariusz chyba nie mógłby się wydarzyć naprawdę, ale czytając wierzyłam w każde słowo, bo w końcu relacje damsko-męskie bywają czasami tak zagmatwane, że nigdy nie wiadomo, co nam przyniesie życie. Książka świetnie napisana, przystępnym językiem, miejscami zabawnym, innym razem dosadnym. Czas teraźniejszy przenika się z przeszłością, wspomnienia z marzeniami, ale cała konstrukcja nie jest zamazana, sztucznie komplikowana. Joanna Sykat zapewniła mi prawie bezsenną noc (no cóż, nie każdy ma czas w ciągu dnia), ale nie żałuję nawet, gdy patrzę w lusterko na swoje podkrążone oczy :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - StregaBianca
StregaBianca
Przeczytane:2014-01-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam,
Wydawać by się mogło, że powstało już tyle książek na temat zdrad i losu ,,tej drugiej", że temat został wyeksploatowany do ostatniej oklepanej metafory;-). Okazuje się jednak, że nie, a udowadnia to swoją najnowszą książką ,,Jesteś tylko mój" Joanna Sykat. Niby opowiedziana w niej historia jest stara jak rodzaj ludzki: on jest jeden, ma na imię Krzysztof, a one są dwie, Natasza, ,,stuknięta pisarka żerująca na spragnionych uczucia kobietach" i Renata, nudna wiolonczelistka, prawowita żona. Czyli nic nowego pod słońcem. A jednak! Autorka opowiada nam całą historię emocjami, kolorami, dźwiękami i zapachami, maluje ją jak niepoprawny natchniony malarz;-): tam pacnie plamę czerni, gdzie indziej rozmyje czerń bielą, rzuci też hojnie czerwienią i żółcią gdzieniegdzie przetykanymi plamami zieleni. Historia rozpoczyna się od spotkania autorskiego promującego ,,Jesienną", najnowszą książkę Nataszy, która pod przykrywką fikcji jest rozliczeniem z jej własną historią miłosną. Na tym spotkaniu pojawia się Renata i, ku wielkiemu zaskoczeniu Nataszy, zostawia jej tajemniczy żółty zeszyt, a w nim zapisaną swoją własną opowieść -,,Kilkanaście tysięcy sprzedanych egzemplarzy contra jeden, który samym tylko widokiem zburzył mój spokój(..)". Natasza musi zdobyć się na odwagę skonfrontowania ze sobą obu opowieści. Okazuje się, że ta sama historia opowiedziana z punktu widzenia dwóch jej uczestniczek to tak naprawdę dwie różne historie... Historie, które wbrew pozorom nie są równoległe, a niemal bez przerwy splatają się i przenikają, niezauważenie dla bohaterów. Odkrywanie ich równocześnie z Nataszą wciąga i sprawia, że nie sposób się nudzić przy czytaniu. Poza tym autorka skutecznie bierze w obronę racje obie bohaterek uniemożliwiając tym samym czytelnikowi ferowanie pochopnych wyroków. Mocną stroną ,,Jesteś tylko mój" jest również język: poetycki, pełen metafor, malujący pięknie emocje Nataszy i Renaty, nie stroniący od subtelnej erotyki. To nie jest książka typu fast food - do szybkiego połknięcia i zaspokojenia głodu. To raczej wyrafinowana kolacja, którą warto delektować się przy świecach, popijając ją dobrym francuskim winem;-). Polecam!
Link do opinii

Bardzo ciekawe podejście do tematu zdrady. Jeden mężczyzna i dwie kobiety. Kim tak naprawdę okaże się ten ideał. Lektura na relaksujące popołudnie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - stokrotka22
stokrotka22
Przeczytane:2015-04-12, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2015-03-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 2015,
Avatar użytkownika - Muminka789
Muminka789
Przeczytane:2014-08-07, Ocena: 4, Przeczytałam,
Inne książki autora
Macierzynki
Joanna Sykat0
Okładka ksiązki - Macierzynki

Macierzynki to miniaturowa książeczka przedstawiająca rozterki i radości przeżywania macierzyństwa. Napisana w formie zapisków mamy wychowującej małego...

Oddaj to morzu
Joanna Sykat0
Okładka ksiązki - Oddaj to morzu

Nadwątlone więzy rozluźniają się jeszcze bardziej, gdy okazuje się, że 40-letnia Anka wzięła niespodziewany cichy ślub. Dopiero po fakcie pragnie przedstawić...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy