Jenny i Koci Klub

Ocena: 5.5 (2 głosów)

Pełna uroku opowieść o łagodnej kotce z czerwonym szalikiem

W nowojorskiej Greenwich Village, pod opieką kapitana morskiej żeglugi żyje sobie szczęśliwie czarna kotka. Skromna Jenny Linsky nade wszystko pragnie przystąpić do miejscowego Kociego Klubu, w którego szeregach znajdują się takie kocie osobistości, jak wytworna perska kotka Pani Motylek, zwinny tancerz Makaronik i stateczny, pulchny Pan Prezes. Czy jednak mała Jenny potrafi przezwyciężyć obawy i dowieść, że ona również ma szczególne umiejętności?

Poznajcie Jenny i jej przyjaciół, takich jak nieustraszony Łobuz, czyli Kot Strażak, przeżywających przygody w sercu wielkiego miasta, i przekonajcie się, dlaczego ,,The Atlantic Monthly" nazwał Jenny ,,osobistością niewiele mniejszą niż tacy giganci jak Piotruś Królik".

Książki Esther Averill o Jenny Linsky zasługują na szczególne uznanie.

,,Napisane jasnym, prostym językiem przemawiającym do młodszych dzieci, wszystkie te urocze opowieści ozdobione są ilustracjami, które wzbogacają słowną treść, lecz nie górują nad nią".

,,The San Francisco Chronicle"

,,Wdzięk i urok tych opowiastek oczaruje nie tylko dzieci. Ich język i ilustracje wprawią w zachwyt, choćby na chwilę, czytelników w każdym wieku".

,,The Saturday Review"

,,Jenny ma w sobie coś rzeczywistego, a także skromny urok osobisty, co nadaje kronice jej dokonań godność, której brakuje wielu pretensjonalnym próbom".

,,The New Yorker"

Informacje dodatkowe o Jenny i Koci Klub:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2021-12-07
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788382023527
Liczba stron: 176
Tytuł oryginału: Jenny and the Cat Club

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Jenny i Koci Klub

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jenny i Koci Klub - opinie o książce

Eksperci od kotów mówią, że najlepiej mieć parę. Podobno dobrze zsocjalizowane zwierzęta dużo lepiej się chowają, a u mruczków towarzysz zabawy jest bardzo ważny. Ja ekspertem nie jestem, ale znajomi kociarze potwierdzają, że tak jest. Koty z powieści Esther Averill poszły o krok dalej i założyły klub. Czy każdy przedstawiciel tego gatunku z okolicy odnajdzie w nim dobre miejsce do spędzania czasu?

Tytuł książki, o której mowa to „Jenny i koci klub”. Zapytacie się: „Kim jest Jenny?” Panna Jenny Linsky to drobna czarna kotka. Mieszka u kapitana Tinkera, który obdarował ją charakterystycznym czerwonym szalikiem. Nie jest to szczególnie przebojowa kotka, raczej płochliwa – taki koci introwertyk. Możemy jednak zobaczyć, jak wychodzi ze swojej strefy komfortu i, w ostateczności, jest z tego bardzo zadowolona.

W opowiadaniach Esther Averill spotkamy cały wachlarz kocich osobowości. Jest dostojny Prezes klubu, prawdziwa dama czyli Pani Motylek, kot strażacki – Łobuz, żyjący na ulicy Warcabek i Edward oraz inne koty. Ciekawym jest to, że w tej masie charakterów prym wiedzie drobna, płochliwa kotka. Autorka szczerze mówiła o tym, że inspirowała się własnym zwierzakiem, ale mam wrażenie, że udało jej się – nie wiem, czy do końca świadomie – pokazać, że nawet ten najcichszy uczeń w klasie wiele znaczy.

Esther Averill pisze o kotach jak o... kotach. Wiem, że głupio to sformułowałam, ale wrażenie, że bohaterami są zwierzęta jest bardzo silne. Przeżywają one różne przygody, planują, rozmawiają ze sobą, a jednak nie jesteśmy w stanie utożsamić ich z ludźmi. Nie wyobrażamy ich sobie jako dyskutujących słowami, a miauknięciami. Patrząc na swojego zwierzaka łatwo wyobrazić sobie, że wypuszczony na dwór prowadzi podobne życie.

Książka „Jenny i koci klub” zawiera pięć opowiadań ozdobionych oryginalnymi ilustracjami wykonanymi przez autorkę. Publikacja sprawia niepozorne wrażenie. Mi bardzo pasuje do płochliwej głównej bohaterki. Na początku ginie w tłumie innych krzykliwych ofert dla dzieci, ale kiedy ktoś się nad nią pochyli i lepiej ją pozna, przekona się, że to milutka książka, z którą warto usiąść w fotelu i posmyrać ją po kartkach.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2022-01-24, Ocena: 6, Przeczytałam,

Słuchajcie, to nie tylko wymyślona bajka, która była stworzona z niczego. Otóż kotka Jenny Linsky była najprawdziwszą małą i bardzo płochliwą kotką, która mieszkała w domu obok dużego ogrodu, który należał do niej i jej pana Kapitana Tinkera. Autorka zawsze wieczorami obserwowała ją przez okno i snuła domysły w jakim celu Jenny spotykała się z innymi kotami pod klonem rosnącym na końcu ogrodu. Wyróżniała się na ich tle, gdyż na szyi miała zawieszony mały czerwony szaliczek bez którego nigdzie się nie ruszała. Oczywiście dla tych, którzy będą mieli życzenie poznać te niezwykłe historie przeczytają o tym, że pewnego dnia Jenny straciła swój szaliczek. Było jej z tego powodu bardzo smutno. Jednak historia, która przedstawia obraz w którym został on utracony była naprawdę straszna.
Musicie wiedzieć, że nie ta łatwo można było dostać się do Kociego Klubu. Znajdowały się tam przeróżne koty, jednak każdy z nich musiał wyróżniać się pewną wyjątkową cechą, której nie potrafiły naśladować inne koty. Każdy z nich miał własną osobowość i wnosił coś do klubu, a zadań, jak się później okazało, mieli co niemiara.
Wiecie, niektórzy powiedzą, że nie można nawiązać takiej przyjaźni z kotem, by móc dostrzegać jego potrzeby. Śmiem się tutaj nie zgodzić, gdyż ta książka pokazała, że każdy właściciel, który ma swoje zwierzę i bardzo je kocha, potrafi dostrzec co go martwi, a zwierzątko naprawdę potrafi pokazać co jest mu aktualnie potrzebne. Wiele scen z książki bardzo mnie wzruszyło, a niektóre doprowadziły niemal do zawału serca.
Mówi się, że zwierzęta nie mogą być bohaterami, bo nie są tak mądre jak ludzie. To nie prawda. Wielokrotnie poświęcają więcej, niż niejeden człowiek byłby w stanie ukazać. Zresztą sami się przekonajcie sięgając po tą powieść.
Bardzo mądre było to, że niemal każdą cechę można było przyrównać do małego dziecka. Kotki ukazywały swoją dzielność, odwagę, upór, strach, pomysłowość, omylność i starcie z rzeczywistością. Książka zawiera obrazki, duże litery i coś, co poczujecie przy końcu książki. Bardzo ją polecam!

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Szpital św. Judy
M.M. Perr
Szpital św. Judy
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Krypta trzech mistrzów
Marcin Przewoźniak
Krypta trzech mistrzów
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy