Ari jest płatnym zabójcą, który bez emocji wykonuje swoje zlecenia. Nie ma dla niego znaczenia, kto i dlaczego staje się jego ofiarą. Najważniejsze jest wynagrodzenie, jakie otrzyma za dobrze wykonaną pracę. Jednak pewnego dnia coś dzieje się inaczej niż zazwyczaj. Kiedy Ari zabija pewnego mężczyznę, wkrótce na miejscu przestępstwa pojawia się szesnastoletnia córka ofiary.
To wydarzenie na zawsze zmienia życie Ariego, który staje się stalkerem.
Przez kolejne lata będzie obserwował nastolatkę zmieniającą się w kobietę. Będzie jej cieniem i obrońcą. Będzie pojawiał się nawet wtedy, kiedy ona wyjdzie za mąż.
Nikt nie zna jej tak jak on. Nikt nie wie, czego ona naprawdę potrzebuje. Nikt poza płatnym, pozostającym w ukryciu zabójcą.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2020-01-05
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 452
Tytuł oryginału: The Danger You Know
Drogi Ari i Adeline krzyżują się, gdy ojciec nastoletniej wówczas dziewczyny zostaje zamordowany. Ari jest bowiem płatnym zabójcą. Nie ma sumienia, jest bezduszny i zimny. Liczy się tylko ilość zer na koncie, po skończonej robocie. Ma dwadzieścia sześć lat i jest zepsuty do szpiku kości. Adeline ma szesnaście lat, kiedy znajduje zwłoki ojca. A on ją widzi. I coś się w nim zmienia. Pojawia się chora obsesja i fascynacja tą nieobliczalną dziewczyną. Śledzi ją latami, jest jej cieniem, jest jej stalkerem. Przez ten czas poznał ją dokładnie. Nie stanowi dla niego zagadki. A jednak wszystko zmienia się w momencie, kiedy wychodzi za mąż. Grant Cabot jest czuły i troskliwy ale tylko do pewnego momentu... Czy grozi jej niebezpieczeństwo? Czy Grant jest tym jednym jedynym? Co na to Ari? Odpuści jej? W końcu chronił ja przez te wszystkie lata a teraz ma prawowitego opiekuna. Tylko czy aby na pewno? Czy Ari ujawni się dziewczynie?
Biorąc do ręki tę książkę od razu rzuca się oko taka niepewność co do męskiego bohatera. Do tego opis, który mówi jasno, że dziewczyna ma prześladowcę. Byłam ogromnie ciekawa tego, jakie wydarzenia będą miały miejsce i czy dane im będzie się w końcu poznać face to face. Stalker - samo to brzmi przerażająco. Nie wyobrażam sobie mieć takiego "fana", który jest nieobliczalny. A ten tutaj został opisany w najdrobniejszych szczegółach. Na każdym kroku autorka podkreślał jego demoniczność, brutalność i zło, które panuje w jego sercu. To diabeł, który nie ma sumienia. Z zimna krwią zabija i torturuje. Szczególnie jedno jego zachowanie po zabójstwie aż mnie zniesmaczyło. Aż żółć podeszła mi do gardła. To było chore. Ale taki właśnie jest Ari. Zimny, okrutny, bezlitosny, obojętny i brakuje mi moralności Nawet chyba nie wie co to jest. On się nie zastanawia nad drobiazgami. Najważniejsze jest zlecenie a potem dołącza ta, która burzy jego spokój. Adeline od początku była zbuntowana i rozrywkowa. Szalała i się bawiła, zaliczała chłopaków i nie patrząc na ryzyko. Miała ich gdzieś. Liczyło się tylko to, że może dać upust swoim emocjom. Każdego dnia zakładała maski, które z każdym kolejnym rokiem coraz lepiej ukrywały jej prawdziwe "ja". Ale bystre oko Ariego uchwytywało każdy, nawet najdrobniejszy element. Przerażał mnie on. Dosłownie powodował, że włosy stawały dęba a żołądek skręcał się na myśl o jego nieczystych zagrywkach. W końcu, kto mógł przewidzieć jego zachowanie? Adrenalina krążyła, akcja szalała. Porywczość Ariego była taka sama jak seks w jego wykonaniu. Było ostro, było lubieżnie i totalnie gorąco. Oj, sceny uniesień to byłą jazda bez trzymanki. Ariego pomysłowość co do aktów powodowała szybsze bicie serce i szkarłat na policzkach. Było bardzo niegrzecznie. I ja to lubię. Ogólnie całą historia jest jak najbardziej na plus. Trzymałą w napięciu, ciekawiła, intrygowała i budziła przerażenie. Było emocjonalnie i uzależniająco. Jedno, co mnie zaskoczyło, niestety negatywnie to fakt, że autorka niepotrzebnie w moim odczuciu aż tak rozciągnęła tę historię. Skupiła się na drobiazgowym opisie tych wszystkich lat, co niestety było nużące i męczące. Ledwo przez to przebrnęłam. Z początku było fajnie, ostro, potem powiało nudą, by na koniec znowu zaszokować. Śmiało można było z większości opisów zrezygnować, skrócić historię do najważniejszych etapów i skupić się na tym. W tym przypadku było dla mnie za dużo drobiazgowości. No i nastawiłam się na inny rodzaj relacji bohaterów. Ale ogólnie nie było źle. Od strony erotycznej było na najwyższym poziomie. Fabułą i pomysł był w punkt, tak jak prowadzenie akcji. Tylko ta niepotrzebna rozciągłość. Ale cóż, nie da się wszystkim dogodzić. Także jeśli szukacie pełnej ryzyka i pożądania historii to jest to lektura dla Was. Niegrzeczna dla niegrzecznych dziewczynek, które lubią adrenalinę i powiem strachy na karku.
Polecam.
Bardzo nietypowa, emocjonalna, pełna mroku, porywająca opowieść. Wychodzi poza pewne schematy, do samego końca nie wiemy jak to się potoczy…
„Nie byłem pewien, co takiego w niej dostrzegłem, że zamarłem w cieniu, by po raz pierwszy na nią popatrzeć, ale ta chwila spowodowała błąd oraz koniec życia bez przejmowania się innymi.”
Ari jest płatnym zabójcą, życie ludzkie nic dla niego nie znaczy, liczy się tylko stały wpływ na jego konto. Do swojej „pracy” podchodzi bez jakichkolwiek emocji, nie ma znaczenia, na kim ma wykonać zlecenie. Pewnego razu jednak idzie coś nie tak. Ari zabija mężczyznę, a chwilę później widzi szesnastoletnią dziewczynę. To wydarzenie zmienia całkowicie jego życie. Adeline staje się jego obsesją, a on jej stalkerem. Lata płyną o on niezmiennie, z uporem maniaka obserwuje swoją ofiarę. Wie o niej kompletnie wszystko, staje się jej cieniem i zarazem obrońcą. Nie zniknie nawet wtedy, gdy ona poślubi innego. Dokąd zmierza ta dziwna i niepokojąca relacja?
Powieść jest jedną wielka niewiadomą i jednocześnie niespodzianką, nie jesteśmy wstanie przewidzieć jak potoczą się losy bohaterów. Chwilami miałam niepokojące wrażenie, że kibicuję tej parze. Niepokojące, bo jak można patrzeć przychylnym okiem na takie postępowanie? Toksyczne, pokomplikowane relacje, decyzje, które wszystko zmieniają w życiu i od których nie ma odwrotu. Pokręcona, złożona, niepokojąca, pełna mroku ludzka psychika. Bardzo cienka granica między dobrem, a złem.
Opowieść jest bardzo nietypowa, pokręcona i zaskakująca. Nie da się przejść obok niej obojętnie. Z jednej strony bardzo przyciąga, a z drugiej ma coś takiego, że odpycha. Takie historie albo się kocha, albo omija szerokim łukiem. Pełne niepokoju dylematy moralne, aż biją po oczach. Czy polecam? Tak, choć wiem, że nie wszystkim się spodoba. Ja jestem zdecydowanie na tak, lubię takie pokręcone historie.
Jedno wydarzenie a może odmienić życia dwóm obcym sobie osobom.
On był płatnym zabójcą a ona córką tego, którego miał zabić. Jeden strzał, jedno spojrzenie i rozpoczyna się gra o jej los.
Stalkował ją dzień w dzień. Czuł się za nią odpowiedzialny choć nigdy wcześniej nie znał takiego uczucia. Ona to odmieniła a on chciał ją
tylko chronić.Czy aby napewno?
Nie mógł pozwolić by stała się jej krzywda. Wiedział,że należy do niego i kiedyś się o tym przekona. Skradał się do niej nocami i widział,że
za skorupą silnej kobiety,która udaje skrywa się bezbronna i pewna obaw dziewczynka.
Nie lubił jej takiej. Chciał aby była silna i niezależna i musiał jej w tym pomóc. Była jego obsesją a gdy wyszła za mąż pobudziło to jego
żądze gdyż wiedział co się z nią dzieje.Nie mógł dopuścić do jej zmiany przy boku męża, który tak naprawdę skrywa więcej tajemnic niż on.
Bał się jednak tego,że gdy prawda wyjdzie na jaw to ona go znienawidzi choć tak naprawdę nie powie jej dlaczego to zrobił.
Czy zabójca i prześladowca jest dobrą partią dla zabłąkanej kobiety? Był jej aniołem stróżem czy jednak jednym wielkim niebezpieczeństwem?
Mroczna i intrygująca historia z nutką erotyzmu w tle. I choć początek może tak nie przyciąga czytelnika to gdy zagłębiamy się dalej to
jest o niebo lepiej. Choć w tym przypadku można by było rzec,że o piekło a nie niebo, gdyż z niebem to ona nic wspólnego nie ma.
Pamiętajcie,że im jest dziwniej w takich historiach tym jest ciekawiej. Z pozoru zwykli ludzie, którzy pod przykrywką skrywają
tajemnice i drugie twarze, które pozwalają im dalej żyć , ale żyć z obawami o jutro. Żyj tu i teraz to dobre motto dla dwójki głównych
bohaterów,którzy zostali poddani próbie.
Jeśli lubicie dość pokręcone historie to ta książka może się wam spodobać. Nie odkładajcie jej gdy na początku was nie zaciekawi, gdyż
warto przeczytać do końca
Adeline nigdy nie przejmowała się tym, co myślą o niej inni. Kiedy była nastolatką straciła rodziców i została całkiem sama. Starała się wypełnić pustkę, jaką odczuwała, często wpadając w tarapaty. Nie wiedziała, że wiele razy przed zagrożeniem i kłopotami, w jakie się pakowała, chronił ją cień. Ari od lat obsesyjnie śledził Adeline i bezwzględnie eliminował czyhające na nią niebezpieczeństwo.
Wszystko zaczęło się od jednej nieprzemyślanej decyzji, sekundy zawahania. Mężczyzna był płatnym zabójcą, nigdy nie interesował się swoimi ofiarami, jednak pewnej nocy, jego zlecenie zrobiło się zbyt osobiste. Właśnie wtedy po raz pierwszy zobaczył Adeline i dostał na jej punkcie obsesji.
„Jej stalker” to intrygująca i nieszablonowa książka. Pomimo średniego początku, wraz z rozwojem akcji bardzo mnie wciągnęła. Historia momentami była chora i brutalna, podobnie jak relacja głównych bohaterów. Mimo to, Adeline i Ari świetnie do siebie pasowali i idealnie się uzupełniali. Autorka poruszyła ważny temat przemocy domowej. Pokazała jakie szkody może wyrządzić manipulacja i przemoc psychiczna.
Książka mi się podobała, miała kilka wad, ale dobrze się ją czytało. Na pewno sięgnę po inne tytuły tej autorki. Jeśli lubicie historie z takim motywem, warto się nią zainteresować.
Zastanawiam się czy Ari jest tak powalony czy po prostu ma poczucie winy że zabił ojca Adeline, czy po prostu ją kocha na swój chory sposób ??. Czy Adeline odbierze to jako stalking. Co wyniknie z jej małżeństwa, czy Ari ja uratuje . Czy poradzi sobie z demonami i z choroba .Pełna emocji i super zwrotów akcji książka. Jeśli ktoś będzie czytał książkę to napewno trafii na wątek pianek nad ogniskiem to było mocne ??.
Polecam książkę.
Przeczytane:2021-02-24, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
Nie wiem jak Wam ale mi ta książka wpadła w oko już przy pierwszych zapowiedziach, już wtedy czekałam z niecierpliwością na premierę i wiedziałam, że po prostu muszę ją przeczytać. Ale mimo to troszkę też się bałam, no bo stalker ? Książka o jakimś obłąkanym prześladowcy ? Może to będzie strata czasu ?
Oj nieee , nie była.
Książka jak na mnie , jest świetna . Ari jest płatnym zabójcą, profesjonalnym, zadowolonym ze swojej pracy, która idzie mu świetnie do tej jednej nocy, kiedy to zabija ojca Adeline i widzi ją po raz pierwszy . Od tej chwili, staje się jego obsesją.
Adeline straciła wcześniej matkę w wyniku choroby, "samobójstwo "ojca jest dla wówczas 16letniej dziewczyny szokiem. Nie jest świadoma , że ma cień, obserwatora, obrońcę, który wraz z przyjacielem pilnuje jej i obserwuje jak dorasta, staje się kobietą o silnym charakterze.
Ari nie nawiązuje z nią bezpośredniego kontaktu , jednak w kilku wyjątkowych sytuacjach spotykają się twarzą w twarz...Mimo to Adeline wychodzi za mąż, za Granta, ,mężczyznę, który ma pomóc jej dorosnąć . Na początku czuje się przy nim szczęśliwa ale jak długo ?
Kobieta taka jak Adeline, mająca swoje demony , potrzebuje mężczyzny, który je okiełzna , przy którym będzie mogła być sobą, który jej nie stłamsi.
Książka jest wyjątkowa, taka inna, nieschematyczna. Momentami brutalna, z pewną dawką erotyki , nutą humoru. Mroczna ale wciągająca , raczej nie z tych, które za chwilę się zapomina.
Mam szczerą nadzieję, że autorka pociągnie to jako serię. Wpadło mi w oko jeszcze trzech maczo-zabójców, którzy aż proszą się o własną historię.
Polecam .