Jazda na rydwanie

Ocena: 5 (3 głosów)

Gdy znajdziesz się na granicy śmierci, już zawsze będziesz kochał życie.

Rok 1938, Bydgoszcz. Osiemnastoletni Robert Meissner mieszka ze swoją zgorzkniałą matką, pragnąc w końcu rozpocząć samodzielne, dorosłe życie. Dzięki sąsiadce, pani Anieli, która zawsze ma dla niego czas isłowa otuchy, łatwiej jest mu radzić sobie z trudami codzienności. W końcu nadchodzi moment, na który długo czekał: powołanie do wojska otwiera Robertowi drzwi do nowych przygód,  doświadczeń i podróży. Wojenna zawierucha rzuca go w różne części Europy, a zadania, jakie postawi przed nim los, będą niezmiernie wymagającym egzaminem jegodojrzałości.

„Jazda na rydwanie” to epicka, pełna napięcia i emocji powieść, w której wydarzenia historyczne przeplatają się z porywającymi wątkami miłosnymi, a odmalowane z pietyzmem realia życia z czasów II wojny światowej pozwalają przenieść się do świata, którego już nie ma.

Stali w półmroku, on wielce speszony. Nie wiedział, jak się zachować, nie był jeszcze tak blisko z dziewczyną. No i sceneria – noc, ogród. Chciał ją objąć, ale jak? Pani Aniela trafnie przewidziała, pogrążył się w jej oczach i wyleciały mu z głowy wszelkie jej rady. Wreszcie zebrał się na odwagę i otoczył Wikę ramieniem. Niezdarnie i niepewnie. Był przekonany, że go zaraz odepchnie i jeszcze wyśmieje. Jednak nic takiego nie zrobiła. Zapytała:

– Ciekawe, czy umiesz całować. Sprawdzimy? Tak na próbę?

Długo czekała na dzień, w którym przestanie być Pyzą, a będzie dziewczyną, za którą uganiają się chłopcy. Nie chciała marnować tego dnia  jedynie dlatego, że Władek był taki niegodziwy.

– Tak na próbę – zgodził się skwapliwie.

Pierwszy raz się całował. Stali pod starym wiązem, więc odruchowo przyparł ją do drzewa. Całym ciałem czuła jego docisk. Była podekscytowana, a nawet podniecona.

 

Informacje dodatkowe o Jazda na rydwanie :

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2020-08-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788381478052
Liczba stron: 894

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Jazda na rydwanie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jazda na rydwanie - opinie o książce

Nie da się tego ukryć, że zastanawiały mnie użyte główne słowa na samym początku w opisie książki zamieszczone na tyle okładki: ''Gdy znajdziesz się na granicy śmierci, już zawsze będziesz kochał życie''.

Do przeczytania książki pt. ''Jazda na rydwanie autorstwa Pana Juliana Hardy zdecydowałam się ze względu na to, że losy występujących w niej bohaterów toczą się w trudnym trwającym czasie II wojny światowej.

Nie mogłam zrozumieć zachowania matki Roberta Meissnera, jak można nie mieć w sobie instynktu macierzyńskiego i cały swój ból, jaki czuje, negatywny w odczuciu do wszystkich mężczyzn daje bardzo mocno mu odczuć. Syn traci w oczach matki zaufanie do niej, gdyż nie radzi sobie, jako matka, a powinna być dla niego podwójnym autorytetem, a nie być wrogiem, gdyż wychowuje go sama.

Robert Meissner jako główny bohater mi się spodobał z tego względu, że nie miał łatwego wczesnego dzieciństwa, a który musiał pokonywać przeszkody te najtrudniejsze, a szczególnie z matką, która nie była mu sprzymierzeńcem, lecz mu to życie utrudniała. Miał jedynie zaufanie do sąsiadki Anieli, która to potrafiła z nim jako jedyna rozmawiać, godnie traktować, gdyż mogła z nim podzielić się własnymi życiowymi doświadczeniami, udzielić rad, nauczyć tego, czego on nie umie wykonać, a on może jej pomóc w czynnościach, w których już nie jest sama zrobić ze względu na stan zdrowia, który nie zawsze jest dobry.

Z każdą czytaną stroną w tej powieści nabiera się coraz większej ochoty, aby poznawać historię Roberta, jego kolegów i koleżanek, jak radzą sobie w tym dorosłym życiu, które dopiero się rozpoczyna.

Odkrywanie historycznej głębi w ujęciu twórczym Pana Juliana Hardy sprawiało mi przyjemność, ponieważ nie są mi obojętne losy bohaterów, którzy byli świadkami nie zawsze komfortowych dla nich samych sytuacji będących dla nich trudnym sprawdzianem życia i niełatwych podejmowanych ryzykownych decyzji, od których może z czasem wiele zależeć.

W trakcie czytania zastanawiałam się, czy autor na tyle zainteresuje, że dany opisywany przez niego nowy wątek utkwi w mojej pamięci, czy wzruszy oraz, czy spełni moje czytelnicze oczekiwania pod względem wyrazistości występujących głównych bohaterów, jak i tych drugoplanowych.

Mogłam z miłą chęcią obserwować, jak wygląda życie ludzi młodych, początki ich pierwszych miłości, oczekiwań, wewnętrznych pytań o ich dalszy toczący się los, pragnień, marzeń.

Książkę tę czytało mi się dobrze.

''Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu na kanapie.pl''.

Warto przeczytać tę książkę.

Link do opinii

Wraz z pierwszym zdaniem rozpoczyna się podróż czytelnika przez życie Roberta Meissnera. Choć to postać literacka, wydaje się, jakby żył naprawdę, a my przenieśliśmy się razem z nim do Bydgoszczy 1938 roku. Poznajemy go jako zwykłego nastolatka, któremu podoba się dziewczyna z jego szkoły i którego dręczą koledzy. Jednocześnie obserwujemy niezwykłego młodego człowieka, który stoi u progu międzynarodowej wojny. Jak sobie poradzi i co go czeka?

Na duże brawa zasługuje styl autora i to z jaką łatwością potrafił przybliżyć nam czytającym dawną Polskę. Nie ukrywam, że nie przepadam za historią, często mnie ona nudzi i męczy, bo wielokrotnie zdarzało mi się trafiać na fakty przedstawione w suchy sposób albo wydarzenia ukazane mało wiarygodnie. A tutaj? Te postacie żyją w prawdziwym świecie! Bohaterowie są wyraziści, mają swoje charaktery, wypowiadają się odpowiednio wystylizowanym językiem... to prawdziwa podróż w czasie. Realia epoki wydały mi się świetnie odwzorowane, ciekawostki historyczne były zręcznie wplecione w fabułę albo dopisane do przypisów. To było dla mnie spore zaskoczenie!

Z głównym bohaterem od razu złapałam więź. Polubiłam go, kibicowałam mu, martwiłam się o niego. Jego losy nie były mi obojętne, dlatego czytało się szybko, a fabuła mnie ciekawiła. To ważna sprawa, szczególnie, że książka w ebooku ma prawie 1000 stron. Byłaby jednak o wiele krótsza, gdyby nie...

...sceny erotyczne. Są odważnie i szczegółowo opisane, bardzo plastycznie i realistycznie. Myślę, że nie jedna popularna pisarka "niegrzecznych" powieści mogłaby się z tej książki uczyć. Jest ich po prostu dużo i czasem fabuła schodzi na drugi plan. Często chciałam zwyczajnie wiedzieć, co się będzie dziać dalej, a autor wciąż był skupiony na tej jednej rozrywce. Trzeba się pogodzić z takim konceptem. 

Ja odniosłam wrażenie, że "Jazdę na rydwanie" można przerobić na dwie osobne książki - pełnokrwisty erotyk z tłem historycznym albo powieść historyczną z odrobiną seksu - i też byłoby dobrze. Może nawet lepiej? Polecam spróbować lektury i ocenić samemu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - writeratpl
writeratpl
Przeczytane:2020-12-06,

Czytając wielopoziomową powieść Jazda na rydwanie, nie trudno o stwierdzenie, iż tę książkę niełatwo zaszufladkować do konkretnego gatunku. Autor zaserwował czytelnikom swoistą mieszankę romansu, thrilleru, powieści obyczajowej, wątków szpiegowskich, a nawet erotyku. Czy taki miks może się spodobać? Odpowiedź na to pytanie odnajdziecie w recenzji.
Niemal dziewięciuset stronicowa powieść opowiada historię Roberta Meissnera od jego młodości po niemal czterdziestoletni okres życia. Przez te wszystkie lata przygód, które zostały całkiem zręcznie opisane przez autora, bohater doświadcza wewnętrznej przemiany – z młodego, nieskalanego życiem chłopca w dorosłego, pewnego siebie, twardego mężczyznę. Rzuca się w oczy fakt, że jego postać jest niejednolita – Robert z jednej strony potrafi być nieśmiały, zbyt ufny i podatny na sugestie chociażby apodyktycznej matki, by z drugiej, po wielu przebojach, emanować pewnością siebie, krnąbrnością czy nawet zdecydowaniem. Zwłaszcza w kontaktach z kobietami. Rodzi to pewnego rodzaju rozbieżność odbioru jego osoby. Choć postać Roberta przypadła mi do gustu, czasem jego decyzje i poczynania nie zawsze współgrały z tym, jak faktycznie go odbierałem. A to, jakkolwiek by na to patrzeć, zawsze jest elementem zaskakującym.

Opowieść epicka

Jazda na rydwanie została utrzymana w klimatach tzw. epickiej powieści. Jest to historia zarówno przygodowa, jak i wojenna, szpiegowska, obyczajowa… z pewnością gatunków nie brakuje. Tym trudniej jednak zaklasyfikować powieść do konkretnej „szufladki”, zwłaszcza że można ją określić mianem cegły – liczy niemal 900 stron! Czy taki zabieg można uznać za udany? I tak, i nie. Pomimo że całość czyta się naprawdę przyjemnie, niektóre wątki wydają się zbyt rozwlekłe, a miejscami po prostu zbędne. Z drugiej jednak strony nie można zarzucić książce nudę. Dzieje się, i to sporo!

Miejsce i czas akcji

Fabuła książki przebiega między początkiem, trwaniem a końcem II wojny światowej. Co widać na pierwszy rzut oka po lekturze, to że autor niezwykle starannie wykonał research historyczny. Przedstawione historie, zarówno te sensacyjne, jak i szpiegowskie, trzymają przyzwoity poziom i w napięciu. Pod względem kreatywności autorowi należy się skromny plusik, co zresztą widać po rozpiętości lektury. I jeszcze mała uwaga odnośnie do emocji, których dostarcza powieść. W miejscach, gdzie dzieje się jakaś akcja, czy to scenach miłosnych, czy historycznych, np. współpraca Roberta z wywiadem M16, pisarz dość ciekawie prowadzi czytelnika przez ciąg występujących po sobie zdarzeń. Jest akcja – są emocje. Jednakże zdarzają się momenty, które – może „przynudzają” nie jest odpowiednim słowem – ale w moim odczuciu są zbyt spokojne, przedłużone czy po prostu wrzucone na siłę, by rozciągnąć powieść. Nie ukrywam, że gdyby książka była chudsza o co najmniej 150-200 stron i bez pewnych wątków, czytałoby się ją o wiele przyjemniej.

Ocena całości

Podsumowując, powieść wypada pozytywnie, chociaż miejscami trzyma nierówny poziom. O ile dialogi są jej mocną stroną, tak niektóre opisy zdarzeń, miejsc czy tło historyczne autor przedstawił nie do końca sprawie. Aczkolwiek tu muszę wziąć w obronę książkę. Patrząc z szerszej perspektywy na dzieło Juliana Hardy'ego, nie trudno w pewien sposób wybaczyć drobne nierówności w poziomie książki czy nawet przydługie wątki. Całość broni się akcją, świetnie przedstawioną historią i swoistą epickością przygód bohatera. Czy warto zapoznać się z tym dziełem? Tak, aczkolwiek nie jest to z pewnością książka dla każdego.

A, jeszcze mała uwaga na koniec – okładka jest po prostu świetna! Idealnie współgra z zawartą w środku historią.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Czytomanka
Czytomanka
Przeczytane:2020-11-29,

Udało się! 👌 Co to była za obszerna powieść - prawie 900 stron. Dawno nie czytałam takiego grubasa. 📚 Recenzja na IG czytomanka i pokoleniefit

Pamiętajcie, ze mam drugie konto na IG typowo o książkach @czytomanka !

@wydawnictwo_novaeres

👉Ciężko zaklasyfikować książkę do konkretnego gatunku. Znajdziemy zarówno elementy kryminały, historii, obyczaju jak i romansu. 💞 Książka jest wielowątkowa i na początku ciężko mi było przez nią przebrnąć - czytałam ją prawie tydzień, co jak na takie rozmiary i tak jest dobrym wynikiem.📖

👉Nie ukrywam, wzruszyła mnie. Dawno nie uroniłam łzy na książce, więc... tak. "Trochę" się wzruszyłam.🥺🥺

❗W książce najbardziej podobała mi się przemiana głównego bohatera. Jak z chłopca stawał się mężczyzną... Jest tu tak wiele wątków, że streszczenie fabuły nic nie da. Trzeba ją przeczytać i poczuć.

❓Książka spodoba się osobom chcącym przeżyć wiele emocji podczas czytania. Typowy kryminał to nie jest, ale cała historia jest niesamowita... Zakończenie wbija w fotel. Serio - popłakałam się i nie mogłam dojść do siebie.. W sumie to chyba dalej nie mogę.

👏To jest książka po którą sięgnę jeszcze nie raz. Za każdym razem z pewnością odkryję coś nowego. Czy polecam? Mocne 8/10! 🏆

Link do opinii
Avatar użytkownika - Cosdopoczytania
Cosdopoczytania
Przeczytane:2021-05-12, Ocena: 6, Przeczytałem,

Historia Roberta Meissnera porwała mnie od pierwszych stron.
Autor jest niewątpliwie świetnym historykiem. Musiał zadać sobie wiele trudu, by świetnie osadzić postać wykreowaną przez niego w minionej rzeczywistości. Fantastycznie opisał on nastroje panujące w przedwojennej Polsce, dobrze i bezbłędnie nakreślił czasy wojenne oraz urzekająco przedstawił okres powojenny. W pamięci został mi smutny opis przegranych Niemiec- rzeczywistości o której mówi się mało lub wcale. Julian Hardy nawet kurs złota przedstawiał zgodnie z rzeczywistą wartością- z całą pewnością cechuje go perfekcjonizm. Bardzo ciekawie przedstawił rzeczywistość wojenną w różnych krajach. Podobało mi się również rozgraniczenie faktów i fikicji-Autor informuje nas w odnośnikach np. które akcje są wydarzeniem autentycznym, a które zostały wymyślone przez niego.
Kolejna rzecz, która przypadła mi do gustu, to przemycenie wielu pięknych cytatów między innymi Owidiusza, Szekspira, Gombrowicza i innych.
Czytając tę pozycję, miałam wrażenie, że dorastam razem z głównym bohaterem. Sytuację z jego życia skłaniały mnie do głębokich refleksji.
Zakończenie książki nie pozwalało mi o nim zapomnieć przez długie godziny...
Jedyna rzecz, która nie przypadła mi do gustu to bardzo szablonowe przedstawienie kobiet w życiu Roberta. Moim zdaniem było to krzywdzące dla wizerunku kobiety. Mimo wszystko, bardzo polecam przeczytać tę książkę!

Link do opinii
Avatar użytkownika - milosnikksiazkow
milosnikksiazkow
Przeczytane:2020-11-13, Przeczytałam,

Niby jest to thriller i kryminał ale powiedziałabym, że tej pozycji nie można ’wrzucić' do jednego gatunku. W tej historii mamy coś z przygody, z sensacji, z obyczajówki, z erotyki i nawet trochę samego szpiegostwa, no i nie zapominając o tym, że cała akcja jest opisywana przed i po II Wojnie Światowej.

Jest to tak wielowątkowa pozycja, że momentami nie wiedziałam co z czym połączyć - pomyślicie, że to źle ale nie! Czym bardziej zagłębiasz się w tę historię tym więcej rozumiesz i tym więcej chcesz się dowiedzieć.

 


Jest to zdecydowanie jedna z bardziej ambitniejszych książek, które miałam okazję przeczytać i trzeba być niezmiernie cierpliwym żeby przez nią przebrnąć, a to tylko i wyłącznie dlatego, że rozdziały potrafią być naprawdę długie - dla mnie jest to mały minus bo jestem osobą, która musi skończyć rozdział żeby zrobić cokolwiek innego oprócz czytania książki. ?

Natomiast jest w niej tyle plusów, że mam za mało miejsca tu na Instagramie żeby Wam je wszystkie opisać ale tak w skrócie: autor wykreował niesamowitych bohaterów i pomimo, że jest ich wielu nie jest trudnością ich spamiętać.  Fabuła sama w sobie jest nad wymiar wybitna. Why? Bo autor wprowadza nas w historię, których my sami nie przeżyliśmy ale mamy możliwość przeżycia  ich z głównym bohaterem i odczuwamy Jego emocję.

Nie wspominając, że to właśnie ten główny bohater stał się moją książkową miłością.??

 


Nie wypada mi nic innego jak polecić Wam tę książkę.

Nawet nie wiecie jak ubolewam, że już się skończyła.. zakończenie wbiło mnie w fotel, którego nie mam i nie mogłam dojść do siebie po przeczytaniu ostatnich kilku kartek co zdecydowanie jest znakiem, że na pewno sięgnę po nią jeszcze nie raz.?

Link do opinii

"Człowiek jest niepojętą tajemnicą".


 
Nie da się ukryć, że na lekturę "Jazdy na rydwanie" musicie sobie zarezerwować większą ilość czasu. Ta prawie dziewięćsetstronicowa książka jest bowiem napisaną z wielkim rozmachem opowieścią w stylu epickich dzieł, którą należy smakować powoli, aby nie pominąć tylu ważnych odniesień, analogii i kontrowersyjnych tez, jakie znajdują się w jej fabule. Najważniejsze jest jednak to, że tego dzieła nie da się zaszufladkować do jednego gatunku literackiego, co oznacza, że każdy znajdzie w nim coś dla siebie.


 
Julian Hardy to pseudonim literacki autora, który pierwsze wydanie "Jazdy na rydwanie" opublikował w ramach selfpublishingu. Autor prowadzi na Facebooku swoją stronę pod nazwą Julian Hardy – Jazda na rydwanie


 
Rok 1938. Osiemnastoletni Robert Meissner mieszka wraz z surową matką i jedynie dzięki sąsiadce Anieli, jego życie jest łatwiejsze. Powołanie do wojska okazuje się dla bohatera szansą, dzięki której, przeżywa zupełnie nowe doświadczenia. Robert dojrzewa, stając się przystojnym, pełnym aparycji mężczyzną, mającym spore powodzenie u kobiet. Wojna rzuca bohatera w różne części Europy, a ten odkrywa swoją siłę, swoją seksualność, ale także skłonność do ryzyka.


 
Przyznam, że trudno jest w kilku zdaniach opisać to, o czym dokładnie jest ta powieść, gdyż jej wielopłaszczyznowa złożoność oraz wielowątkowość, zdecydowanie utrudniają to zadanie. Należy więc nadmienić, że akcja książki została osadzona w latach 1938-1974 i to właśnie w ten ciekawy okres XX wiecznej historii naszego świata, zostają wrzucone losy głównego bohatera. Jeśli zapytalibyście mnie o czym jest ta książka to odpowiedziałabym wam jednym słowem, czyli o życiu. To bowiem właśnie życie definiują takie pojęcia jak miłość, namiętność, międzynarodowe konflikty, trudne decyzje, seks, żądza zemsty i śmierć. A to wszystko i o wiele więcej znajdziecie właśnie w "Jeździe na rydwanie", którą nie bez przyczyny nazwano epicką. Autor wykreował bowiem bohatera literackiego mającego wpływ na przebieg wydarzeń, ukazał bogaty świat przedstawiony oraz udało mu się skonstruować akcję tworzącą spójną całość.


 
Robert Meissner jako protagonista, jest postacią niezwykle złożoną, a do tego dzięki ukazanym przez autora słabościom i silnym cechom charakteru, staje się bohaterem niezwykle ludzkim. Czytelnik na przestrzeni ponad trzydziestu lat obserwuje jego wewnętrzną przemianę fundującą mu życie pełne wzlotów i upadków, będące jednocześnie niezwykle żywiołową egzystencją. To bohater zapadający w pamięci czytelnika, którego wyrazista kreacja jest pewnością argumentem przemawiającym za przeczytaniem tej książki. Jego spryt i umiejętność korzystania z licznych doświadczeń, zapewniają mu ciekawe życie, które czytelnik śledzi z uwagą i pewną dozą fascynacji. Któż z nas nie chciałby bowiem otrzymać szansy uczestnictwa w wielu dziejowych wydarzeniach, mających wpływ na dalszą historię świata.


 
Nie mogę nie wspomnieć o warstwie historyczno-społecznej tej powieści, gdyż jest jest ona niezwykle istotna, ale przede wszystkim ciekawa. Julian Hardy pod płaszczem ukazania ważnych wydarzeń w losach świata, jakie miały miejsce od roku 1938, przemyca wiele aktualnie istniejących problemów naszej rzeczywistości. Na łamach tej powieści odnaleźć można także kilka kontrowersyjnych tez historycznych, z którymi niektórzy mogą spotkać się po raz pierwszy.


 
Julian Hardy napisał książkę, o której można by tworzyć wielostronicowe elaboraty i tym samym rozkładać na czynniki pierwsze jej kolejne płaszczyzny, doszukiwać się ukrytych przekazów i analizować ją pod względem złożoności gatunkowej czy też kreacji psychologicznych poszczególnych postaci. Życzę oczywiście autorowi, aby jego dzieło doczekało się takich badań, gdyż historia Roberta, któremu przyszło żyć w czasach, w jakich "bogowie urządzili wyścigi rydwanów" w pełni na to zasługuje.


 
"Jazda na rydwanie" to kunsztownie napisana, epicka powieść o ludzkim losie, który potrafi kreować najbardziej nieprzewidywalne scenariusze. Ta historia o miłości, pożądaniu, trudnych decyzjach i dziejowych zawirowaniach mających wpływ na życie jednostki, trzyma w napięciu do ostatniej strony. Nie sposób oderwać się od tej książki.

 

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy