Jak uwolnić się od stresu" to autorski, pięciostopniowy program walki z kryzysami życiowymi i radzenia sobie z przewlekłym stresem. Autorzy badają wpływ różnych czynników silnie oddziałujących na życie i zdrowie, i dzielą się wnioskami na ten temat. Z książki można dowiedzieć się między innymi: jaka jest instynktowna odpowiedź ciała na czynniki stresujące oraz jak reaguje na nią mózg, jak słabsza kondycja mentalna wpływa na zdrowie fizyczne (w tym: przewlekły ból, obniżone libido, spięcia mięśni) i wreszcie, jakie narzędzia można - a nawet należy - stosować do walki ze stresem na co dzień.
Psychiatra Jennifer Love oraz neuropsycholg Kjell Tore Hovik opisali i wyjaśnili kolejne kroki, które pomogą w uporaniu się z niepożądanymi skutkami długotrwałego narażenia na stres czy traumę. Jak wrócić do zdrowia - fizycznego i psychicznego? Co zrobić, aby uzdrowić siebie i bliskich?
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-05-26
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: When Crisis Strikes
O tym, że uwielbiam książki rozwojowe to już wiecie, bo wiele razy pisałam o tym. Dlatego kiedy w moje ręce wpadła książka "Jak uwolnić się od stresu" byłam zachwycona! Myślałam, że z tego poradnika dowiem się jakiś ciekawych rzeczy, a być może i coś wprowadzę z tych informacji do swojego życia. Niestety tak się nie stało. Nie lubię pisać źle o książkach, ale czasami nie ma wyjścia.
Każdy z nas ma gorsze chwile, szczególnie teraz, gdy wiele osób straciło pracę czy chorowało - stres nasilał się. Zostaliśmy zamknięci w domach, gdzie zawsze byliśmy przyzwyczajeni do wolności i robienia tego co chcemy, kiedy chcemy i gdzie chcemy. Nasz umysł zaczął wariować, w głowie zaczęły pojawiać się jakieś dziwne myśli. Stres, stres i jeszcze raz stres - każdego dnia nam towarzyszył i w sumie być może i towarzyszy właśnie teraz. W skrócie - każdy z nas ma jakieś chwile, sytuacje, gdzie nerwy biorą górę.
Myślałam, że ta książka będzie idealna nie tylko dla mnie, ale także i dla Was. Myślałam, że wyciągniecie z tego poradnika wiele pomysłów na to, jak pozbyć się stresu. No właśnie... I tu mam mieszane uczucia, ale od razu chcę zaznaczyć, że każdy z nas jest inny i to, że mi ten poradnik nie przypadł do gustu wcale nie oznacza, że u Was będzie tak samo. Dlatego po przeczytaniu mojej recenzji nie zniechęcaj się, tylko sama weź książkę w dłoń i przeczytaj ją!
Wracając do tematu książki... Książka podzielona jest na dwie części. Z pierwszej dowiadujemy się czym jest stres - takie podstawowe informacje o nim, co przyczynia się do jego powstania i jak wpływa on na nasze zdrowie. Druga część to tzw. metoda pięciu kroków. Na podstawie różnych przykładów widzimy jak tą metodę zastosować, by wyzbyć się stresu i wszystkiego co z nim związane. Nie jest to poradnik, który przeczytasz w jedną chwilę. To zbiór informacji, które powinno się studiować, analizować i wdrażać w życie.
Ogólnie mówiąc poradnik nie jest zły, szczególnie dla osób, które nie miały styczności z innymi poradnikami. Być może nowicjusz w książkach rozwojowych będzie zachwycony nim. Ja przeczytałam już tak wiele książek, że po tej oczekiwałam czegoś innego, nowego, świeżego. A tu mam wrażenie, że przeczytałam to co dawno temu, tyle, że wszystkie informacje zostały zawarte nie w kilku lecz w jednej książce.
Zachęcam Cię do przeczytania osobiście "Jak uwolnić się od stresu" i o osobistą ocenę.
Stres to uczucie, które towarzyszy nam już od najmłodszych lat. Stresujemy się nawet jako dzieci podczas zawierania pierwszych znajomości z rówieśnikami, w święta martwiąc się czy Mikołaj przyniesie to o czym marzyliśmy, w szkole - pierwszego dnia, przed klasówką , czy przez nieporozumienia z dziećmi z klasy.
Z biegiem czasu, czym jesteśmy starsi , ten stres, powody z jakich się pojawia, się zmieniają. Uczymy się sobie z nim radzić ale czy nam się to zawsze udaje?
Warto sięgnąć po ten poradnik, bo pokazuje wiele sposobów na walkę ze stresem. Nie każdy z nich znamy. Na co dzień staramy się odstresować słuchając muzyki, tańcząc, ćwicząc ale też często w negatywny sposób, popadając w nałogi.
W pierwszej części omówione jest czym jest stres i czemu przez niego czujemy się po prostu fatalnie. A następnie przedstawiona jest metoda pięciu kroków ucząca nas jak sobie z nim radzić.
W kolejnej części autorzy pokazują jak zastosować te metodę pięciu kroków w praktyce na poszczególnych przykładach , sytuacji życiowych jakie często nas spotykają. Podejrzewam , ze niestety ale każde z Was znajdzie sytuacje z jakimi już miał lub ma styczność w swoim życiu i mam nadzieję, że porady zawarte w książce pomogą choć w niewielkim stopniu.
Uważam ten poradnik za wart uwagi. W dzisiejszych czasach stresu nam nie brakuje , nie raz powody bywają może bagatelne ale dla każdego z nas co innego jest istotne. A stres bardzo negatywnie wpływa nie tylko na nasze samopoczucie ale i zdrowie . Warto wiedzieć jak sobie z nim radzić a ta książka może okazać się bardzo pomocna.
Polecam.
Poradniki to książki, które najczęściej kupuję i najczęściej zostawiam w swojej biblioteczce po przeczytaniu. Mam wrażenie, że okres pandemii to złoty czas książek na temat stresu. Czyżby był to nasz najtrudniejszy okres w życiu? Czy nasze pokolenie potrzebuje coraz większego wsparcia w poradzeniu sobie z lękiem?
Pandemia na pewno nie sprzyja spokojowi i uwalnianiu się od stresu. Jak skończy się cała epidemia to wtedy psychiatrzy, będą mieli pełne ręce roboty. Nie jest łatwo akceptować nową codzienność i myśleć pozytywnie. Czasem potrzeba niestandardowych bodźców, aby poradzić sobie z emocjami, które w nas siedzą.
Jedną z pomocnych dłoni może okazać się książka "Jak uwolnić się od stresu" Jennifer Love (jakie piękne nazwisko) i Kjell Hovik. To oni bardzo przystępnym językiem dzielą się swoją wiedzą o stresie.
Książka składa się z dwóch głównych części: Stres i metoda pięciu kroków, Metoda pięciu kroków w praktyce. To ważne, że nie tylko w teorii poznajemy stres, który wielokrotnie nas hamuje w działaniu, ale i poznajemy metodę, która w różnych sytuacjach okazuje się złotym środkiem.
O dziwo, mi bardziej podobała się część teoretyczna. Jakoś łatwiej można by ją odnieść do swojego życia. I pięć kroków włożyć w swoją codzienność. Ogólnie ta metoda mocno przypadła mi do gustu. W skrócie krok pierwszy: weź się w garść; drugi: określ obszar, nad którym masz kontrolę; trzeci: rzuć się w wir działania; czwarty: wyhamuj; piąty: czego się trzymać, z czego zrezygnować?
Część druga to przytoczone historie postaci, które w swoim życiu przechodzą różnego rodzaju kryzysy: choroby, uzależnienie, rozwód czy chroniczne zamartwianie się. W każdym z problemów wraz z autorami przechodzimy, analizując i rozpracowując trudne chwile. Myślę, że doskonale można przenieść "gotowce" do swojego życia.
Jennifer i Kjell pokazują również swoje życie w dobie Covid-19. Jak sobie z nim radzą? Czy pomimo doświadczenia również był to dla nich ciężki okres? Polecam przeczytać.
Premiera książki już 26.05. Pamiętaj, poradniki to nie książki do stania na półce, a inwestycja w nowe życie. Praktyka czyni mistrza. A swoje słabości możesz przekuć w siłę. Może właśnie ta książka pozwoli Ci zawalczyć o siebie. Powodzenia!
Stres - chęć ucieczki, zmienne nastroje, rozkojarzenie, natłok myśli w głowie - to słowo zdecydowanie nie kojarzy nam się pozytywnie.
"Jak uwolnić się od stresu" napisało dwóch specjalistów w dziedzinie zdrowia psychicznego, Amerykanka psychiatra Jennifer Love oraz Norweg neuropsycholog Kjell Tore Hovik. Opracowali oni łatwą do wytłumaczenia i stosowania metodę pięciu kroków radzenia sobie ze stresem różnego rodzaju. Książkę rozpoczynają od wyjaśnienia, czym jest stres i co się dzieje z naszym organizmem, gdy jest pod jego działaniem. Potem omawiają dokładnie każdy punkt swojej metody. Już sam fakt, że porządkujemy swoje myśli i uzupełniamy te punkty, może podziałać kojąco.
Po części teoretycznej następuje praktyczna, czyli opis ludzkich przypadków, w których zastosowano omawiany plan działania. To były ciekawe rozdziały, pozwoliły uwierzyć w skuteczność metody pięciu kroków. Historie były różne, nie brakowało naprawdę trudnych tematów jak śmierć kogoś bliskiego, choroby przewlekłe czy wykorzystywanie seksualne. Wydaje mi się, że najważniejsze w tym wszystkim, to uświadomić sobie, co się z nami dzieje. Autorzy na szczęście nie zostawiają niedomówień, zwracają się do czytelnika w przyjazny sposób i budzą zaufanie.
Miłym dodatkiem jest "Posłowie: Dziennik czasów COVID-19", w którym autorzy opowiadają, jak sami przeżyli niecodzienne wydarzenia roku 2020. Oczywiście wykorzystywali swoją metodę radzenia sobie ze stresem i korzystali ze znanej sobie psychologicznej wiedzy, ale nieważne jak wykształcony będzie psychiatra, wciąż pozostanie człowiekiem, którego mniej lub bardziej może dotknąć jakiś kryzys. Dobrze, że ten rozdział został dodany, bo jednak pandemia dotknęła każdego z nas.
Polecam osobom, których interesują różne publikacje na temat zdrowia psychicznego oraz tym, którzy poszukują wsparcia we własnych problemach. Stres może się pojawić w tak wielu okolicznościach, a jednak metoda pięciu kroków jest uniwersalna i z łatwością da się ją dopasować do swojej sytuacji, co Love i Hovik udowodnili w licznych przykładach z życia wziętych.
Książka zalicza się do grupy poradników.
Jednak napisana jest w bardzo przyjemny sposób, prostym językiem. Pokazuje nam jakie błędy możemy popełnić każdego dnia w gonitwie codzienności.
Każdy z nas przeżywa stres. Jedni radzą sobie z nim znakomicie panując nad nim inni niestety poddają się mu i popadają często w problemy min zdrowotne.
Autorzy opierają teorię zminimalizowania stresu na podstawie metodzie pięciu kroków.
Książka jest oparta na przykładach konkretnych osób, ich sytuacji, problemów, zdarzeń w życiu, które wywołują stres.
Na ich podstawie autorzy objaśniają co można zrobić, na co mamy wpływ, na co nie.
Książka nie jest suchym poradnikiem, tylko oparta o prawdziwe historie z życia ludzi. To wpływa na duży plus. Nie lubię czytać porad, które są tylko definicją wyuczoną na pamięć. Lubię fakty, które pomagają utożsamiać się z pewnymi sytuacjami.
Plus za podział na tematyczne rozdziały.
Książkę jak najbardziej polecam.
Każdy z nas chciałby uwolnić się od stresu, wieść życie pozbawione sytuacji pełnych nerwów czy niepewności. I tutaj wkraczają autorzy książki, która ma radzić i pomagać tym najbardziej zestresowanym. Oczywiście, stresu nie można całkiem wyeliminować, ale warto próbować go trochę okiełznać.
Książka jest podzielona na rozdziały, w każdym z nich jest przedstawiony inny problem, który jest "podstawiony" do schematu radzenia sobie z nerwowymi sytuacjami. Jest tutaj też dużo wiedzy, takiej bardziej medycznej czy biologicznej. Są tu wyjaśnione działania hormonów, reakcje ciała czy nawet odniesienia do pierwotnych instynktów potrzebnych do przetrwania.
Nie można odmówić tej publikacji rzetelności i naukowego podejścia, jednak ja spodziewałam się czegoś bardziej przystępnego. Nie jest to poradnik do przeczytania na raz, trzeba się wgłębić, przestudiować i metodą małych kroków wcielać w życie, chociaż to nie będzie łatwe. Czy czuję się mądrzejsza? Chyba nie, jednak uważam, że każda pomoc w zmniejszaniu stresu jest godna uwagi i ten poradnik dobrze się w tę zasadę wpisuje.
Recenzja przedpremierowa.
(...) to przewodnik dla każdego, kto przeżywa poważny psychiczny wstrząs; dzięki jego lekturze będziesz w stanie zidentyfikować i złagodzić działanie osaczających was stresów".
Autorzy książki już na samym początku zachęcają nas do lektury. Oferują nam metodę pięciu kroków, która ma na celu przeprowadzić nas nawet przez najgorsze zawirowania, które spotkały nas w życiu. Książkę z powodzeniem można traktować jako sesję z dwojgiem psychologów, gdzie oboje próbują uświadomić nam, skąd się biorą nasze problemy i jak im zaradzić. Jennifer potrafi przemawiać do nas delikatnie, do niczego nie przymusza i sugeruje, że nasze problemy nie są tak wielkie, jak nam się wydaje. Z kolei Kjell jest nieco bardziej zdecydowany w swoich wypowiedziach. Bardziej interesuje się naszym zdaniem. Uprzedzając nasze pytania, opowiada nam co się z nami dzieje i dlaczego tak jest. Tych dwoje ludzi, choć jeden z nich nie jest psychologiem, stworzyli coś wspaniałego i bardzo ciekawego. Opowiadają nam wpierw historie własnych doświadczeń. Docierają do nas swoją szczerością i zainteresowaniem.
Czuć tutaj psychologiczny język, gdyż, by wpierw wyleczyć nas, autorka stara się nas ośmielić, ukazując własne boleści i przeżycia. Chce byśmy obdarzyli ją małym zaufaniem, odczuwając jakby faktycznie była obok nas, a nie pod postacią książki. Czyta się ją naprawdę lekko i nawet nie spostrzegamy, jak z każdą kolejną stroną ulatnia się z nas stres. Mi wystarczyło, że doczytałam do 33 strony i zaczęłam oddychać spokojniej. Zaraz po 50 stronie cały gwar z otoczenia, pośród którego to czytałam, zaraz miał jakby mniejsze znaczenie. Po kolejnych dwudziestu stronach zaczęłam rozumieć skąd się biorą moje nerwy i jak mogę zacząć nimi kierować, by zamiast wzrastać, zaczęły opadać. Nawet nie wiem kiedy skończyłam ją czytać.
Czy była ciekawa? Jak najbardziej. Teraz sama mogę sprawić, że nagły stres, czy też trauma, która zawsze może nas spotkać, jeśli nie zniknie, to zmniejszy się na tyle, by nie zatruwać mi dalszego życia.
Stres i jego skutki – dla naukowców to niezwykle interesujący temat, ale ludzi doświadczających stresu, delikatnie mówiąc – wkurzający.
Autorzy książki „Jak uwolnić się od stresu” w bardzo ciekawy sposób rozkładają ten problem na czynniki pierwsze. Zaczynają od podstaw, czyli naukowego podłoża stresu. Następnie proponują uniwersalną metodę radzenia sobie w kryzysowej sytuacji i podpierają ją licznymi, bardzo przekonującymi przykładami.
Można się tu dowiedzieć dlaczego gapimy się w sufit i trzeciej nad ranem. Czemu przeziębienie nie chce się od nas odczepić od kilku ładnych miesięcy. Dlaczego mamy alergię na alergię. Skąd wzięła się ta nieproszona oponka na brzuchu. Czemu tak ciągnie nas do cukru i soli. Dlaczego ludzie mówią przez zaciśnięte szczęki. I skąd to przeświadczenie, że wsadziło się palec do gniazdka elektrycznego.
Profesjonaliści, doświadczeni w leczeniu zaburzeń psychicznych eksperci, dają nam receptę na stres – pięciostopniowy model działania, który gwarantuje poradzenie sobie z każdym życiowym kryzysem. Prezentują jego skuteczność na licznych przykładach. Zadziwiające, że nasza reakcja na atak niedźwiedzia być może niczym by się nie różniła od reakcji na zdradę małżeńską..
Zaprezentowany tu pięciostopniowy proces, nie jest oczywiście sposobem na rozwiązanie problemu. Pozwala tylko i aż – zatrzymać się w biegu, zastanowić się nad tym, co można zrobić, zmienić to, co można zmienić, sięgnąć po pomoc w kwestiach które tego wymagają, rzucić wyzwanie własnej niemocy i ruszyć naprzód.
Dzięki temu poradnikowi można wzbogacić swoja wiedzę o sposoby jak radzić sobie w stresowych sytuacjach. Zrozumieć, że kryzysów nie da się uniknąć i że mimo wszystko niekiedy wpływają one na przewartościowanie priorytetów lub zwiększają umiejętność cieszenia się życiem, pogłębiają relacje z innymi ludźmi lub sprzyjają samorozwojowi.
„Jak uwolnić się od stresu” to praktyczny poradnik dla każdego.
Polecam.
Przeczytane:2023-03-31, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,
Na samym wstępie przyznam, że mam przy sobie egzemplarz nie przeznaczony do sprzedaży, jest to szczotka, przed ostateczną korektą. Zostawię ją sobie w domu, nie odczuwam potrzeby kupowania pełnowartościowej książki - ze względu na to, że nie do końca do mnie przemówiła. Premierę miała 26 maja 2021 roku. Dominuje kolor niebieski, w lewym górnym rogu widzimy człowieka uwiązanego łańcuchem do nogi, a w głowie chaos myśli, oznaczonych jako zaplątany dymek z nici. Mój egzemplarz posiada kilka literówek - mam nadzieję, że te błędy zostały poprawione w finalnym egzemplarzu. Kremowe strony, czcionka wystarczająca dla oka. Rozdziały nie za długie, nie są też zbytnio krótkie.
Podzieliłabym tę książkę na dwie części. Wstęp połączony z omówieniem sposobu na uwolnienie się od stresu, jest to metoda pięciu kroków. Druga część to przykłady z życia pacjentów, oczywiście ze zmienionymi imionami, ale z podanymi przykładami życiowych problemów wraz z podsumowaniem i zakończeniem. I ta druga część, o wiele bardziej mi się podobała. Jak dla mnie nie była ta książka łatwa w odbiorze, nie da się jej czytać na raz, czy na dwa. Ja poznawałam ją przez kilka dni, wczesnymi rankami i późnymi wieczorami. Momentami czytało się płynnie i lekko, przynajmniej w tej drugiej połowie. Zaś na początku nie mogłam przestawić się na medyczny język, który chwilami był dla mnie może nie, że trudny, nie że nie zrozumiały, ale jakiś dziwny. Nie trafiało do mnie to, o czym pisali, sposób, w jakim to wszystko przekazywali. I niestety, ale ja nie potrafię tak przestawić się do podanej przez nich metody... Zaznaczyłam kilka fragmentów, jednak nie ma ich zbyt wiele i nie odmieniły mojego życia.
Może to akurat do mnie nie przemówiła, a do Was trafi w sto procent - tego nie wiemy, dopóki sami się nie skusicie. Musicie zmierzyć się z tym, co autorzy proponują.
Fajnie, że mamy napisane, w którym momencie kto do nas pisze - czy Jennifer czy Kjell.
Dużo w moim życiu jest stresu. Problemów. Moich własnych i tych najbliższych mi osób. Może jestem za bardzo obsypana tym wszystkim, by móc sobie poradzić z metodą pięciu kroków jak radzą autorzy książki? Być może. Niemniej jednak pokazują, że da się wyjść i da się uwolnić od problemów. Tutaj jednak bohaterowie mieli po jednym problemie, a ja bym rzekła, że nawet kilka z nich dotyczy właśnie mnie, siedzi we mnie, w mojej głowie.
Nie wiązałam z tą książką żadnych nadziei. Nie nastawiałam się, nic kompletnie i dobrze. Bo zawiodłabym się. A tak, uważam, że trafiłam na poradnik, który nie do końca przypadł mi do gustu, mimo iż rozumiałam to, co czytałam, jednak nie umiałam zastosować tego w swoim życiu. Wydaje mi się, że naprawdę jestem za bardzo wieloma rzeczami obciążona i powinna czekać mnie wizyta u specjalisty - co również oboje zalecają. Nie zmuszają też czytelnika na siłę do zastosowania ich metod - to również na plus.
Na minus moim zdaniem, że znów, w kolejnej tego typu książkę, autorzy w większości zdań zwracają się do kobiet, a powinni ogólnie, gdyż mężczyźni też mają prawo czytać takie książki, a taki sposób przerzucania odbiorców na kobiety jest pewną dyskryminacją - moim zdaniem.
Reasumując uważam, że nie trafiłam z tą pozycją i nie mogę jej polecić, bo ja niewiele z niej wyniosłam. Wiele rzeczy jest tu prostych i logicznych, jednak niczego nowego nie dowiedziałam się, nie wprowadziłam niczego w swoją codzienność. Z wami jednak może być inaczej, więc gdy czujecie przyciąganie do tej pozycji, skuście się, może akurat Wy z niej skorzystacie. :)