Jak umiera miłość

Ocena: 0 (0 głosów)

Pobraliśmy się bardzo młodo, bynajmniej nie z musu – ale z wielkiej miłości. Moje serce zbliżyło się do niej, tak jak gdyby nie było nikogo innego na świecie. Czułem się też mocno kochany i nawet przez myśl nie przeszło mi, że przestanę być kochany. A jeśli nawet to przecież wiedziałem, że jest wspaniałą i rozsądną kobietą, która nie zrobi mi pewnych rzeczy i nie zrani. Nie będzie chciała mnie skrzywdzić, okłamać, oszukać, zdradzić. Wiedziałem, że jak stanie się coś złego, to mogę na nią liczyć, że będzie moją podporą w chorobie i nieszczęściu. Myślałem, że jest to tak oczywiste jak to, że jest słońce. Przez 20 lat wszystko układało nam się pomyślnie. Jak w każdym związku, zdarzały się burze – ale po nich znów wracały dni słoneczne. Żona robiła karierę zawodową, ja zajmowałem się domem i dziećmi. I nagle coś zaczęło się psuć. Pojawił się ON – w oczach żony przystojniejszy, dowcipniejszy, lepiej wykształcony. Przecież to tylko przelotna znajomość, zamieniliśmy kilka słów na przystanku. Tyle że ten epizod – to początek końca małżeństwa...

Informacje dodatkowe o Jak umiera miłość:

Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: 2009-08-06
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788388330407
Liczba stron: 240

więcej

Kup książkę Jak umiera miłość

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jak umiera miłość - opinie o książce

Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy