Jak to naprawdę z Mikołajem było

Ocena: 5 (1 głosów)

Pisana wierszem rodzinna opowieść o prawdziwym św. Mikołaju - o biskupie Myry, który jako wierny kapłan i świadek Jezusa dał przykład chrześcijanom, jak należy obdarowywać bliźnich: z miłością, dyskretnie i nie tylko w święta...

Informacje dodatkowe o Jak to naprawdę z Mikołajem było:

Wydawnictwo: Wydawnictwo AA
Data wydania: 2017 (data przybliżona)
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 6-8 lat
ISBN: 9788378640387
Liczba stron: 28
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Jak to naprawdę z Mikołajem było

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jak to naprawdę z Mikołajem było - opinie o książce

Jak co roku święta najczęściej kojarzą się dzieciom z prezentami, które przynosi Święty Mikołaj, nie ma w tym oczywiście nic złego, jest to miły zwyczaj, ale warto opowiedzieć im, kim tak naprawdę był pierwszy Mikołaj, który rozdawał prezenty.
W pewnym domu przy wigilijnym stole Julia i Wojtuś czekali na Świętego Mikołaja i na prezenty, kiedy niespodziewanie pojawiły się one pod choinką, dzieci zaczęły zastanawiać się, gdzie jest renifer i gdzie sanie, bo one nic nie widziały. Babcia z dziadkiem postanowili opowiedzieć wnukom o pewnym dobrym człowieku, który miał na imię Mikołaj, on lubił robić dobre uczynki i rozdawać prezenty i to dzięki niemu narodziła się ta cudowna tradycja obdarowywania innych upominkami.
Moim zdaniem warto, żeby każdy znał historie pewnego człowieka, który miał dobre serce i pomagał innym, ale to nie oznacza, że dzieci nie mogą wierzyć w Świętego Mikołaja na saniach i z długą brodą. Ta historia pokazuje nam, że każdy z nas może być taką osobą, która pomaga potrzebującym i daje prezenty, warto otworzyć swoje serca w tym szczególnym czasie, jest tyle potrzebujących ludzi i zwierząt, a dobre uczynki to najlepsze co możemy zrobić w życiu.
Cała książka napisana jest bardzo melodyjnym wierszem, historia jest bardzo ciepła i rodzinna, aż czuje się ten klimat kolacji wigilijnej, wypatrywania pierwszej gwiazdki i rodzinnych rozmów. Jest to bardzo piękne, duże wydanie z ogromem kolorowej grafiki, jest to świetna pozycja do poczytania w święta, ale nie tylko, moim zdaniem książka jest dość nietypowa, bo niby to bajka, ale jednocześnie kawałek najprawdopodobniej prawdziwej historii.
Podarunki to nie tylko te materialne rzeczy, ale też czas spędzony wspólnie, pomoc w obowiązkach, czy po prostu rozmowa, która naprawdę może pomóc, także zamiast kolejnego przypadkowego prezentu w te święta dajmy najbliższym cząstkę siebie.

Link do opinii
Inne książki autora
Alpy i Dolomity, czyli gdzie warto jechać?
Agnieszka Przybylska0
Okładka ksiązki - Alpy i Dolomity, czyli gdzie warto jechać?

Wydanie albumowe przewodnika po ośrodkach w Alpach i Dolomitach, z komentarzami, zdjęciami i niesamowitymi historyjkami Internautów. Album ma być nie tylko...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy