Jak mniej się męczyć w zwyczajnym świecie. Dla analizujących bez końca i wysoko wrażliwych
Christel Petitcollin

Każdy z nas może stać się ofiarą zmęczenia głowy, a w szczególności osoby nadwydajne mentalnie – takie jak ty. Może już dostrzegłeś, że w twoim otoczeniu jest osoba, która próbuje ci zaszkodzić? Czasem trudno jest rozróżnić pozorną życzliwość od manipulacji. Na szczęście książka Jak nie dać się zamęczyć pomoże ci rozpoznać toksyczne osoby wokół ciebie i wyswobodzić się spod ich kontroli.
Manipulacja innymi jest zarówno przerażająca, jak i fascynująca. Może przybrać różne formy: od szantażu emocjonalnego w rodzinie czy w pracy, po dominację jednej osoby w związku i zbytnia uległość wobec silnego wpływu przyjaciela.
Na każdym etapie naszego życia spotkamy osoby, które będą chciały nas wykorzystać, żeby osiągnąć własne cele. Ich techniki – jednocześnie proste i wyrafinowane – są niezwykle skuteczne, dlatego wielu ludzi żyje w toksycznych relacjach, nawet o tym nie wiedząc. Czujesz się niespokojny, zestresowany i zdezorientowany? Możliwe, że gdzieś obok ciebie jest manipulator, który jak wampir wysysa z ciebie pozytywną energię.
Książka Jak nie dać sobą manipulować powstała na podstawie historii ofiar manipulacji, a jej zadaniem jest ochrona i zabezpieczenie twojej niezależności psychicznej. Naucz się rozpoznawać manipulatorów, rozszyfrowywać umysły psychopatyczne i opracowywać strategie, które pomogą ci poradzić sobie w konfrontacjach z nieżyczliwymi ludźmi. Pamiętaj, że twoje zdrowie i komfort psychiczny muszą być na pierwszym miejscu!
Książka jak najbardziej potrzebna społeczeństwu ponieważ jesteśmy na każdym kroku manipulowani czy to przez media, pracę czy innych ludzi. Ale niestety ta książka nie wyjaśnia nam tego w zrozumiały i jasny sposób. Książka jest ta napisana w taki sposób że po jej zakończeniu niewiele z tego pamiętałam. Czy polecam tę pozycję. Niekoniecznie, chyba że ktoś lubi taki specyficzny styl pisania, mnie samej nie przypadł do gustu a pozostałe książki autorki przeczytałam tylko dlatego że otrzymałam je na prezent i nie zmieniły mojego zdania do sposobu pisania.

To ostatni poradnik, który zakupiłam i którym zakończyłam moją stronę przygodę z tym cyklem. Przynajmniej na ten moment, bo po opisach manipulatorów uznałam, że przydałby mi się jeszcze jeden poradnik, czyli Jak nie dać się sobą manipulować. Ostatnim czasem mam szczęście spotykać ten typ ludzi i chciałbym się nauczyć ich wystrzegać. 

"Jak mniej się męczyć" to książka, przy której się trochę męczyłam czytając, ale też z której chyba najwięcej wyniosłam. Tak mi się wydaje, bo na chwilę obecną ta książka i "Jak lepiej myśleć" oceniam na podobnych poziomie. 

Nie są to idealne poradniki (ale czy takie istnieją?), lecz wiele mi uświadomiły. Jednak do tej pory nie potrafię się zakwalifikować. Pasuje do mnie wiele cech z nadwydajności, aczkolwiek nie wszystkie. Wydaje mi się, że mam coś wspólnego też z normalnie myślącymi. No tak jakbym była gdzieś pośrodku. ?

Widzę wciąż wady. Choćby zdanie: "Za naiwność, którą porównujesz do wiary w Świętego Mikołaja, uważam jedynie wiarę w to, że ludzie normalnie myślący mogliby być jakkolwiek zainteresowani zrozumieniem osób nadwydajnych." Dlaczego autorka ma tak kiepskie zdanie o normalnie myślących. To krzywdzące. I to bardzo. Chyba właśnie tym podobne opinie najbardziej mnie bolą w jej książkach. 

Plusy --> nie tylko ja się aż tak nie przejmuję ubiorem i chyba zaczynam rozumieć, dlaczego niektórzy mieli (mają?) z tym problem. Choć zawsze wydawało mi się, że w miarę dostosowuje się swoim "stylem". ?

W ogóle rozdział o stwarzaniu opowieści uważam za plus, small talk też mi dość dużo uświadomił i rozdział o lękach egzystencjalnych. 

Nie było źle, nie było też idealnie. ? Jednak, dzięki temu, co co nieco mi uświadomiła, to polecam. ?