"Kulisy zakazanych związków" to nowa seria powieści autorstwa Igora Kaczmarczyka, której pierwsza część to "Islamskie fatum". Autor przenosi czytelnika w świat Orientu i ukazuje życie w krajach muzułmańskich oczami polskiego konsula. Miłość i pożądanie, tortury i okrutne zabójstwa, sekretne życie dyplomatów, zderzenie dwóch kultur i obyczajowości, pełna szalonego tempa i wielowątkowej akcji powieść oparta na faktach. W Islamskim fatum autor opisuje jedyną w swoim rodzaju zakazaną afgańsko-polską miłość, która musi pokonać mnóstwo przeszkód, by móc rozkwitnąć.
Polski żołnierz, który w 2001 roku wyjechał na misję do Afganistanu, poznaje w ekstremalnych warunkach piękną Faridę. Decyduje się na mieszany chrześcijańsko-muzułmański związek. Włodek naraża swoje życie, bo rodzina panny młodej nie jest zachwycona tym wyborem. Wybranka jego serca też może ponieść konsekwencje romansowania z farangiem. Jak Polak i Afganka zrealizują swoje marzenie, by być razem?
Oprócz polsko-afgańskiego romansu czytelnik, którego przewodnikiem po świecie orientu jest konsul, pozna codzienne życie polskiej ambasady, smak dyplomacji oraz jej ciemne i jasne strony, o których mało kto wie. Autor dobitnie ukazuje nie tylko polskie, ale międzynarodowe dyplomatyczne bagno. Powieść "Islamskie fatum" jest oparta na osobistych przeżyciach autora.
Igor Kaczmarczyk to absolwent arabistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim i stosunków międzynarodowych i współczesnej dyplomacji Uniwersytetu Warszawskiego. Pracował jako tłumacz języka arabskiego w firmach eksportowych w Libii, a następnie dyplomata w polskich placówkach w Trypolisie, Rijadzie i Dżakarcie w funkcji konsula RP oraz radcy politycznego i radcy ekonomicznego. Długoletni zastępca szefów placówek. Mieszkał ponad dwadzieścia pięć lat w krajach muzułmańskich, w tym w Libii i Arabii Saudyjskiej, a następnie w Indonezji. W 2018 roku zakończył dyplomatyczną karierę i wrócił do Polski. Jego pasją są tłumaczenia z arabskiego, angielskiego i rosyjskiego oraz nauka egzotycznych języków obcych, w tym na przykład japońskiego.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-08-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 456
Język oryginału: Polski
Polski żołnierz, który w 2001 roku wyjechał na misję do Afganistanu, poznaje w ekstremalnych warunkach piękną Faridę. Decyduje się na mieszany chrześcijańsko-muzułmański związek. Włodek naraża swoje życie, bo rodzina panny młodej nie jest zachwycona tym wyborem. Wybranka jego serca też może ponieść konsekwencje romansowania z farangiem. Jak Polak i Afganka zrealizują swoje marzenie, by być razem?
Książka "Islamskie fatum" jest debiutancką powieścią autorka i rozpoczyna serię #kulisyzakazanychzwiązków. Jest to moje drugie spotkanie z Bliskim Wschodem jeśli chodzi o książki. Od zawsze intrygowała mnie kultura, zwyczaje, nakazy, zakazy osób zamieszkujących kraje Bliskiego Wschodu, a autor w bardzo realistyczny sposób oddał sytuację często mające miejsce w krajach muzułmańskich i myślę, że ta książka idealnie opisuje właśnie te aspekty, szczególnie tyczy się to roli kobiet w tym społeczeństwie. Początkowo nie mogłam się "wgryźć" w tą historię, jednak z każdą kolejną przeczytaną stroną coraz bardziej mnie ciekawiło jak potoczą się losy bohaterów. Akcja powieści jest bardzo dynamiczna, dlatego też nie ma nawet chwili na nudę. W tej książce poznajemy losy Włodka - polskiego żołnierza, który zakochuje się w Feridzie - mieszkance Afganistanu, bohaterów bardzo wiele dzieli, jednak w imię miłości są gotowi poświęcić naprawdę wiele oraz Tomasza, który jest pracownikiem ambasady, dzięki czemu możemy jego oczami zobaczyć jak wygląda "od podszewki" kultura i zwyczaje ludzi Orientu. Muszę przyznać, że wielokrotnie podczas czytania tej książki na mojej twarzy malowało się niedowierzanie i przerażeniem.. to niewyobrażalne do czego są zdolni ludzie, którzy rzekomo postępują zgodnie z ze swoją wiarą, s dokładniej w imię Allaha. Jestem pewna, że nigdy nie odnalazłbym się w tamtych realiach i naprawdę podziwiam i zarazem współczuję kobietą żyjącym tam na co dzień, które muszą znosić upokorzenia i być jawnie dyskryminowanym. Książka ta jest idealną lekturą dla osób, które lubią poznawać nowe kultury i pasjonują się Bliskim Wschodem. Naprawdę miło spędziłam czas z tą lekturą i chętnie sięgnę po kolejne tomy tego cyklu. Moja ocena 8/10.
,,Islamskie fatum" Igora Kaczmarczyka to lektura skierowana przede wszystkim do osób zainteresowanych światem. Od czasu do czasu sięgam po książki opisujące inne kultury i tym razem także postanowiłam tak uczynić. Ze względu na nagromadzenie faktów nie jest to pozycja, którą przeczyta się błyskawicznie. W wolniejsze dni można zapoznawać się z nią po kawałku aż w końcu dotrze się do napisanych przez autora ostatnich stron.
Na ile znasz kulturę islamu? Kobiety tam wciąż nie mają decydującego zdania w kwestii zamążpójścia. Układy rodzinne, polityczne rzutują na to, jak jest planowana ich przyszłość. Dodatkowo panie nie mogą wykonywać wielu zawodów. Ich zadaniem ma być opieka nad domem, dziećmi. To tylko niektóre z zagadnień, które zostały poruszone w tym wydaniu. Tematyka islamu jest jednak o wiele szersza i niezwykle skomplikowana.
Igor Kaczmarczyk w swojej najnowszej książce pt. ,,Islamskie fatum" pokazuje różne niuanse, rządzące krajem i wiarą w XXI wieku. Koniecznie daj jej szansę, jeśli ciekawi Cię ta kultura. Bardzo przyjemnie spędziłam czas z tym tytułem i nie żałuję, że postanowiłam skusić się na tę lekturę. Prawda jest taka, że właśnie dzięki tego typu wydaniom z powodzeniem można dowiedzieć się więcej na temat innych kultur. Nie w każdym przypadku jest to jednak wiedza pozytywna. Nie sposób przechodzić jednak obojętnie obok tego co dzieje się na świecie.
"Islamskie fatum" Igora Kaczmarczyka to piękna historia miłości Włodka, mężczyzny polskiego pochodzenia, który przebywał na misji w Afganistanie. To właśnie przez przebywanie na misji rozpadło się jego małżeństwo i dzięki misji poznał Feride, kobietę Afgańskiego pochodzenia, którą pokochał bez opamiętania. Tylko czy miłość dwojga osób pochodzących z tak różnych kultur ma w ogóle rację bytu.
Ten skomplikowany świat, w którym kobiety w dalszym ciągu niewiele mają do powiedzenia, obrazuje jak okrutne może być życie. Książka przedstawiona jest również z perspektywy Tomka, który pracuje w Afgańskiej ambasadzie i przybliża nam jej działanie. Okrucieństwo, konszachty i alkohol, ciągle imprezy i straszne traktowanie ludzi jakie mamy okazję zobaczyć w książce chyba nie do końca odbiegają od rzeczywistości. Ale ile w książce prawdziwego życia, a ile fikcji to wie już tylko autor.
Książka, jak autor zaznacza, jej literacką fikcją, niemniej jednak sam przez lata pracował jako konsul w Afganistanie i doskonale zna funkcjonowanie tej instytucji.
Osobiście od zawsze uwielbiałam sięgać po książki, które przedstawiały kulturę wschodu, pokazywały trudne życie w krajach, w których kobiety w dalszym ciągu nie są należycie traktowane. Nie zawiodłam się również na tym tytule. Dużo się dzieje, podczas czytania nie narzekałam na nudę, a z każdym kolejnym zdaniem nie wiedziałam czego jeszcze mogę się spodziewać.
Przedstawiona historia napisana jest prostym i zrozumiałym językiem i pomimo jej dużej objętości czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Mnie osobiście historia zaintrygowała i już miałabym ochotę na więcej. Z pewnością sięgnę po kolejne książki autora, szczególnie gdyby ich tematyka miała sięgać wschodnich krajów. Jeżeli tylko takowe powstaną, ja z pewnością będę je czytała. Książkę bardzo serdecznie polecam, bo myślę, że może ona zaintrygować wiele osób, każdy znajdzie dla siebie wątek, który go zaciekawi.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.
„Islamskie fatum” opowiada historie Włodka, który zakochuje się w Afgance i za wszelką cenę próbuje przezwyciężyć przeciwności, jakie Islam stawia im na drodze.
Tymczasem starania Tomasza, by jego małżeństwo przetrwało rozłąkę kończy się fiaskiem. Postanawia więc przyjąć posadę konsula i nadal żyć w kraju, którego zasady zdecydowanie różnią się od Polski.
Chyba już nikogo nie dziwią kontrowersje, z których Islam słynie. To okrutny, brutalny świat, stawiający w złym świetle niemal wszystko, co się z nim wiąże. Jednak tylko ktoś, kto w krajach muzułmańskich mieszkał 25 lat może nakreślić nam pełen obraz tamtejszej kultury i zwyczajów. Oczywiście chodzi mi o autora „Islamskiego fatum”, który bez ogródek ukazał nam między innymi kulisy pracy polskich dyplomatów oraz różnice kulturowe. Wszelkie opisy i wydarzenia zostały przedstawione bardzo realistycznie, więc czytelnik z łatwością może zobrazować sobie każdy szczegół.
Wątek romantyczny w tym wszystkim wypadł najsłabiej. Dostrzec to można szczególnie na początku, gdy Włodek poznaje swoją ukochaną. W tym czasie akcja toczyła się tak szybko, że nie miałam okazji poczuć tej chemii, kiełkującej u zakochanych. Nie opisano procesu, w którym oboje zaczynali sobie ufać i budować przyszłość. Zamiast tego narrator wyjaśnił, że odbyli kilka spotkań i dopiero od rozmowy głównego bohatera z bratem kobiety, byliśmy świadkami czegoś więcej.
Spore wrażenie wywarła wzmianka o feminizmie, który składa się na obraz ukochanej Włodka. Afganka ma tą świadomość, że los kobiet uzależniony jest od mężczyzn i ich interesów, a mimo to stale walczy nie tylko o swoją miłość, ale również o kobiety, które pragną żyć po swojemu. Czuję jednak niedosyt, bo z tego wątku można było wyciągnąć znacznie więcej.
Język autora jest zaskakująco przyjemny, więc z łatwością da się ją przeczytać w krótkim czasie.
Niestety, powieść nie jest dla mnie. Tak naprawdę to początek i koniec najbardziej przypadły mi do gustu. Przez resztę stron dość często się nudziłam, a powodem tego była zbyt duża ilość dywagacji, zbędnych opisów i tempo akcji.
Spodziewałam się czegoś nieco innego, ale jeśli Wy szukacie książki o polskich dyplomatach w krajach muzułmańskich, z elementami romansu, lećcie czytać „Islamskie fatum”.
"Islamskie fatum" to pierwsza część serii "Kulisy zakazanych związków" Igora Kaczmarczyka.
Autor pracował jako tłumacz arabskiego w Libii. Pełnił też funkcję konsula RP oraz radcy politycznego i ekonomicznego w polskich placówkach w Trypolisie, Rijadzie i Dżakarcie.
Powieść "Islamskie fatum" jest oparta na osobistych przeżyciach autora. Jednak intrygi i powiązane z nimi postaci są fikcyjne. Tworząc fabułę Igor Kaczmarczyk chciał przede wszystkim zafascynować i uwieść czytelnika. Zdecydowanie to mu się udało.
Głównym wątkiem powieści jest zakazana afgańsko-polska miłość. Włodek jest polskim żołnierzem. W 2001 roku wyjechał na misję do Afganistanu. Tam poznał piękną Faridę. Pomimo sprzeciwu ojca ukochanej para zdecydowała się
na chrześcijańsko-muzułmański związek. W najśmielszych snach nie przypuszczali jednak, jakie przyjdzie im ponieść konsekwencje tego roku.
Dzieje związku Polaka i Afganki intrygują. Nadają tempa akcji. Powieść czyta się niczym sensację.
"Islamskie fatum" to jednak nie tylko historia polsko-afgańskiej miłości. Przyjacielem tej pary jest Polak będący konsulem w Libii. To dzięki niemu poznajemy
codzienne życie polskiej ambasady. Jej ciemne i jasne strony. Nasze wyobrażenia o raju na dyplomatycznych placówkach świata legnie w gruzach. Książkę "Islamskie fatum" Igora Kaczmarczyka czyta się z zapartym tchem. GORĄCO POLECAM!
Kochani dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki Islamskie fatum, która wyszła spod pióra Igora Kaczmarczyka. Co ciekawe autor ponad ćwierć wieku spędził w polskich placówkach dyplomatycznych znajdujących się w krajach muzułmańskich. Można zatem uznać, że zarówno świat orientu, jak i dyplomacji nie ma przed nim tajemnic. Na kartach powieści przedstawił nam niezwykłą i wciągającą historię. Pokazał nam jak wygląda starcie dwóch totalnie odmiennych światów, kultur, religii czy zbiorów norm społecznych. Wszystko to zgrabnie ubrał w historię miłości, jaka narodziła się między Włodkiem - żołnierzem pracującym w polskiej placówce dyplomatycznej, a Faridą - Afgańską pielęgniarką, która została przyrzeczona swojemu rodakowi. Jak potoczą się losy tej relacji? Czy zobaczymy szczęśliwe zakończenie? Odpowiedzi znajdziecie na kartach powieści, ale zdradzę Wam, że podczas lektury nie zabraknie emocji. Autor stworzył niebanalnych bohaterów. Moim ulubieńcem stał się konsul Tomek. Igor Kaczmarczyk przedstawił także kulisy funkcjonowania placówek dyplomatycznych i okazuje się, że nie zawsze jest tak pięknie, kolorowo i pachnąco, jak większości ludzi się wydaje. W książce pokazane są również olbrzymie różnice kulturowe między państwami europejskimi, a krajami muzułmańskimi. Niebywałe jest dla mnie to, że kobiety wyłącznie ze względu na płeć są obywatelkami drugiej kategorii. Mogłabym pisać jeszcze długo na temat tej książki bo zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie. Spodziewałam się opowieści o nudnych krawaciarzach, a dostałam historię o ludziach z krwi i kości. Polecam!
"Islamskie fatum" autorstwa Igora Kaczmarczyka
Książka wyróżniająca się na tle innych o tematyce arabskiej- opowiada głównie o życiu dyplomatów na placówkach, czego jak dotychczas nie zdarzyło mi się znaleźć w żadnej innej książce. Dodatkowo historia miłosna i wątek islamistów. Większość akcji dzieje się w Libii, jest jednak także i część afgańska.
Książka głównie dotyczy życia dyplomatów, co mnie personalnie zgubiło, bo spodziewałam się więcej faktów z krajów arabskich, ale książkę zdecydowanie warto przeczytać.
Otwarłam i przepadłam - tak najkrócej posumowałabym powieść Igora Kaczmarczyka ,,Islamskie fatum". Jest to historia oparta na faktach, co z automatu zwiększyło jej wartość w moich oczach, podobnie jak fakt, że napisana została przez człowieka, który zna sytuację panującą w krajach muzułmańskich od podszewki. Nie spotkałam jeszcze książki z tego gatunku, która tak bardzo wzbogaciłaby moją wiedzę na temat muzułmańskich zwyczajów, kultury, religii, elementów stroju... a wszystko to wplecione zostało w niesamowicie przejmującą fabułę.
Niech nie zmyli Was podtytuł ,,kulisy zakazanych związków" - bo nie tylko o związkach tutaj mowa. Owszem poznajemy historię zakazanego związku między Polakiem a Afganką, ale przy okazji czytamy również o trudach pracy w ambasadzie, poznajemy kulisy brutalnych przesłuchań więźniów, trafiamy do libijskiego aresztu. Nie umiem zliczyć ile razy ta książka złamała mi serce. To nie była łatwa lektura, ale dzięki temu zapamiętam ją na długo. Przerażająca jest dla mnie sytuacja kobiet w krajach muzułmańskich i choć sama lubię sięgać np. po romanse osadzone w takiej rzeczywistości, to zdaję sobie sprawę, że daleko im do prawdy, a najbliżej do opakowanej w piękne słowa literackiej fikcji. Dlatego tak ważna jest dla mnie książka Igora Kaczmarczyka i cieszę się, że ujrzała światło dzienne. Zawiera bardzo ważny przekaz - ukryty pod warstwą atrakcyjnej dla czytelnika fabuły, który każdy z nas powinien poznać. Dodam, że styl autora od razu mnie przekonał, książkę czytało się lekko, nie brakowało emocji, a moja uwaga cały czas była podtrzymywana. Czułam tak duże emocje, jakbym znajdowała się wewnątrz tej skomplikowanej i całkowicie odmiennej od naszego kraju rzeczywistości. W weekend od razu zabieram się za czytanie kolejnego tomu ,,We władzy szejka", bo moja ciekawość sięga zenitu. Książka zdecydowanie zasługuje na dużo większy rozgłos.
Po książkę ,,Islamskie fatum" @igorczykowski sięgnęłam dlatego, że na półce czeka kolejny tom serii ,,Kulisy zakazanych związków".
W stronę tej serii pociągnęło mnie zaciekawienie jak wygląda życie w krajach muzułmańskich. A przecież ich kultura i tradycja jest tak różna od naszej.
Polski żołnierz, który przebywa na misji w Afganistanie poznaje i zakochuje się w Faridzie. Postanawiają stworzyć związek mimo niezadowolenia rodziny kobiety i niebezpieczeństwa jakie na siebie sprowadzili.
Oprócz walki o swoje szczęście możemy zobaczyć jak wygląda praca w ambasadzie i życie dyplomatyczne.
Autor napisał tę książkę na podstawie swoich doświadczeń. Dlatego jeszcze bardziej byłam ciekawa historii przedstawionej w tej książce.
Jednak przerażające jest to jak w krajach muzułmańskich wygląda życie kobiet. Jak bardzo muszą dostosować się do mężczyzn, najpierw ojców, późnej mężów.
No i ciekawość z zobaczeniem jak wygląda życie dyplomatów, a przecież tak mało o nim wiemy.
Książkę słuchało mi się bardzo dobrze. Jestem bardzo ciekawa kolejnego tomu.
Włodek rozpoczynając misję w Afganistanie nawet nie przypuszcza, że w tak odległym kraju spotka miłość. Jedno spojrzenie w oczy Faridy wystarczyło by połączyło ich uczucie. Chłopak musi się postarać, by odnaleźć się w nowej kulturze i zdobyć przychylność rodziny ukochanej. Czy ojciec młodej Afganki zaakceptuje związek z Polakiem?
Igor Kaczmarczyk zaprasza nas w podróż po krajach muzułmańskich. Za sprawą konsula Tomka wprowadza za drzwi polskiej ambasady ukazując kulisy pracy polskich dyplomatów. W niezwykle realistyczny i dosadny sposób przedstawia wady i zalety pracy na wysokim szczeblu.
Dwie historie, które w zgrabny sposób łączą się za sprawą polskiego konsulatu.
Dwóch mężczyzn, których połączyła prawdziwa przyjaźń.
Od momentu ukazania się zapowiedzi książki, wiedziałam że muszę ją przeczytać. Mimo sporej objętości czytało się błyskawicznie. To dobry gotowy scenariusz na film akcji. Nie brakuje brutalnych zbrodni i okrutnych tortur. Opisów wywołujących gęsią skórkę na rękach.
Islamskie fatum rozpoczyna serię "Kulisy zakazanych związków". Jestem bardzo ciekawa czym autor zaskoczy nas w kolejnej części.
Jesteście dyplomatami? Czy walicie prawdę prosto z mostu? Ja niestety do dyplomatów nie należę w przeciwieństwie do Igora Kaczmarka, autora ostatnio przeczytanej przeze mnie książki. Pracował w dyplomacji przez wiele lat, głównie w krajach muzułmańskich, więc można powiedzieć, że dyplomacja jest w jego naturze. I to właśnie w jej kręgu umieścił akcję pierwszej książki ze swojej serii Zakazane związki. "Islamskie fatum" to niezwykle wciągający początek tej serii.
Tak, tak, wciągający, bo naprawdę ta historia wciągnęła mnie na maksa.
Czego tu nie ma, zakazana miłość, dyplomatyczne smaczki, życie w muzułmańskim świecie, jego ciemne i jasne strony.
Autor ma dobre pióro, pisze ciekawie, akcja wartko się toczy, fabuła wciąga a bohaterowie są wyraziści. Nie brakuje też złych charakterów, którzy wiele mieszają w tej historii. Moim zdaniem to doskonały materiał na film. A to, że autor pozwolił nam zajrzeć za mury ambasady to moim zdaniem creme de la creme tej historii. Bo któż z nas miał okazję to zrobić w realu. I od dziś słowo dyplomata nabiera dla mnie nowego znaczenia.
Gorąco Wam polecam a ja czekam na kolejne tomy tej serii.
Polski konsul Tomek trafia do pogrążonego w chaosie muzułmańskiego Jemenu, gdzie szerzy się rebelia, a Al-Kaida znajduje bezpieczną przystań. Ma z ogarniętego...
Konsul Tomek przybywa do polskiej placówki dyplomatycznej w Omanie i z miejsca zostaje wplątany w sieć intryg i tajemniczych wydarzeń. Romanse, zazdrość...
Przeczytane:2022-10-02,
Ostatnio miałam przyjemność przeczytać reportaż Igora Kaczmarczyka pt. „Islamskie fatum” @proszynskiwydawnictwo. Jest to pierwszy tom z cyklu „Kulisy zakazanych związków”. Autor przez 25 lat mieszkał i pracował w krajach muzułmańskich. Zabiera nas w świat Orientu, gdzie ukazuje życie oczami polskiego konsula. Razem z Igorem Kaczmarczykiem poznamy tradycje i zwyczaje w zupełnie innym świecie niż nasz, które nie raz mnie zaskoczyły. To nie pierwsze moje spotkanie z kulturą muzułmańską ale za każdym razem książki ją opisujące mnie wciągają. Tak było i teraz. Bardzo podobało mi się ukazanie zderzenia dwóch kultur. Momentami jest dość przerażająco i cieszę się, że mieszkam w Polsce, w normalnej kulturze. Akcja książki jest dynamiczna i wciągająca oraz oparta na osobistych doświadczeniach autora.
W książce poznajemy konsula Tomasza, który pracuje w Ambasadzie. Jest on przewodnikiem dla czytelnika i pokazuje jak wygląda codzienna praca konsula. Wskazuje jasne i ciemne strony jego pracy. Poznajemy również polskiego żołnierza, który wyjechał na misję do Afganistanu i poznał Afgankę o imieniu Farida. Mimo trudności decydują się na związek, przez co są narażeni na ciężkie konsekwencje. Polecam sprawdzić osobiście czy taka zakazana miłość ma szanse przetrwać i czy Włodek z Faridą spełnili swoje marzenie o byciu razem.
Bardzo przyjemnie i z zaciekawieniem spędziłam czas czytając „Islamskie fatum”.
Jeśli interesuje Cię ten temat tym bardziej gorąco polecam!