Inna dusza

Ocena: 5.04 (25 głosów)
Inne wydania:

Miasto. Zniszczone, obdrapane i brudne kamienice. Zmęczeni ludzie w ubłoconych, wiecznie spóźnionych i zatłoczonych autobusach. Przygnębienie i pustka. I nagle w jednej głowie kiełkuje ta dziwna myśl, nieodparte pragnienie. Bez motywu, bez powodu, jak głód. Tak jakby ciało przejmowała inna dusza, która nakazuje to zrobić, i nie można od niej uciec. Pewnego dnia miasto zatrzyma się przerażone zbrodnią.

Informacje dodatkowe o Inna dusza:

Wydawnictwo: Od deski do deski
Data wydania: 2015-06-24
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 978-83-65157-00-3
Liczba stron: 428

więcej

Kup książkę Inna dusza

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inna dusza - opinie o książce

Avatar użytkownika - CicheBaBum
CicheBaBum
Przeczytane:2017-03-03, Ocena: 5, Przeczytałam,
Świetny styl, czuję to! Lubię publicystykę i socjologię- to odnalazłam tu w pełni. Plus ta psychologia, prawda o nas samych. To książka o chłopakach, świecie, do którego nie mogłabym zajrzeć w inny sposób niż przez pióro faceta, pisarza, który doskonale oddała ducha marazmu minionych lat 90'. Na tyle głęboka i oddająca atmosferę chwil wykreowanych, a jak prawdziwych, że utknęłam na 32 stronie. Nie przeczytam- jestem za wrażliwa. Byłoby "6", ale utknęłam, nie mogę czytać więcej o tamtym roku mielizny i bezperspektywiczności. Uciekam od tego świata być może jak bohaterowie książki by chcieli (? - podejrzewam). Ja mam zdrowe, szybkie wyjście ewakuacyjne. Odkładam książkę, żegnam się z papierowymi bohaterami, a to co mnie jeszcze bardziej dołuje to fakt, że to nie byli papierowi bohaterowie, ale ludzie nadal ponoszący konsekwencje czegoś zbiorowego? Czego- nie chciałam doczytać. Ten świat jest dla mnie zbyt przykry. Ukłony dla writera- dał radę po mistrzowsku! Każdy podrozdział wzruszał mnie dogłębnie w punkcie zakończenia- pięknymi metaforami, poentami. Ma talent facet! :-) Pozdrawiam jeżeli to możliwe i kibicuję Panu:-).
Link do opinii
Avatar użytkownika - leonia
leonia
Przeczytane:2016-10-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Znakomita książka. Bardzo wiernie ukazany obraz Bydgoszczy drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych. Rzeczywistość ukazana w realiach nie najlepszej dzielnicy. Autor opisuje świat widziany z perspektywy nastolatków pochodzących z różnych rodzin, różnych warstw społecznych. Mordercę poznajemy oczyma kolegi, widzimy go przez spojrzenia sąsiadów, obserwujemy jak rozrasta się w nim dwulicowość i zalążek zła.
Link do opinii
Avatar użytkownika - MonikaP
MonikaP
Przeczytane:2016-03-31, Ocena: 3, Przeczytałam, x 52 książki 2016,
Mam kłopot z tą książką. Dość długo ją czytałam, właściwie męczyłam się czytając ją. Dla mnie za ciężka, za gęsta, za mocna. Mieszanina kryminału (jest zbrodnia, a nawet kilka, jest winny, którego znamy od samego początku), literatury faktu (akcja oparta jest na autentycznych wydarzeniach, które miały miejsce w latach dziewięćdziesiątych), może i powieści psychologicznej (próba zrozumienia mordercy, wytłumaczenia jego motywów - moim zdaniem zupełnie nieudane). Ja tego nie kupuję, ale wiem, że jestem w mniejszości.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Azzmon
Azzmon
Przeczytane:2016-02-21, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książek 2016, Przeczytane,
Przerażająca historia i fantastyczna książka. Syf, brud i ubóstwo lat 90-tych w polskich realiach i makabryczne zbrodnie, które wówczas wstrząsnęły całą opinią publiczną w Polsce. Znakomicie napisana powieść tym bardziej przypadła mi do gustu, bo dorastałem w tych samych czasach i w dodatku kilkanaście kilometrów od wydarzeń, które miały miejsce. Pamiętam dokładnie oburzenie ludzi i masowe marsze przeciwko przemocy. Pamiętam też jak Polska zachłyśnięta pierwszymi latami wolności w nieudolny sposób próbowała naśladować zachód.
Link do opinii
Niewiele książek po przeczytaniu pozostawia mnie w pełnym niepokoju. Realia Polski lat dziewięćdziesiątych, szarość, burość, brak perspektyw przewijające się przez całą książkę, wpływają na lekko depresyjny odbiór tek książki. Nie ma tutaj życia na wysokim poziomie, wielkich pieniędzy, złotej młodzieży. Jest za to wiele aspektów istnienia na skraju patologii, kryminału, nieuchronności zdarzeń. Orbitowski unika jednoznacznych obrazów, że zbrodnia rodzi się w rodzinie gdzie nie ma miłości, gdzie codziennością jest alkohol. pokazuje, że historia nie jest tak oczywista. Fantastyczna, choć niełatwa w odbiorze książka.
Link do opinii
Avatar użytkownika - agnik66
agnik66
Przeczytane:2015-11-04, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,
http://kingaczyta.blogspot.com/2015/11/ukasz-orbitowski-inna-dusza.html "Inna dusza" to książka z serii Na/Faktach i jest to fikcja literacka oparta na faktach. Historia została zainspirowana wydarzeniami sprzed dwudziestu lat, kiedy to niejaki Jacek B. dopuścił się mordów. Fakt, że te wydarzenia faktycznie miały miejsce i to w Polsce, jeszcze bardziej szokuje i wpływa na odbiór książki. Autor oczywiście zmienia dane bohaterów, ale z łatwością można w internecie odszukać interesujące nas artykuły i dowiedzieć się więcej na temat tej historii. Bydgoszcz, lata 90 XX wieku. "Inna dusza" to historia trzech kolegów: Jędrka, Krzyśka i Darka. Chłopcy wiodą zwyczajne nastoletnie życie, szukają rozrywek w tym ponurym świecie pełnym biedy. A jednak jednego z nich coś popycha do strasznych czynów. Jędrek wydaje się być zwyczajnym nastolatkiem, pochodzi z porządnej rodziny, jest utalentowanym przyszłym cukiernikiem. Jednak gdy wstępuje w niego jakaś inna dusza - musi zabić, to silniejsze od niego... Chociaż mamy tutaj zabójstwa to nie jest to żaden kryminał. Od początku bowiem wiemy, jak ta historia się skończy, nie ma też żadnego opisanego śledztwa. Autor natomiast skupia się na wniknięciu w psychikę sprawcy, pokazuje, że zło nie zawsze musi mieć przyczynę. Nic nie jest podawane tutaj czytelnikowi na tacy, na pytanie "dlaczego" musimy odpowiedzieć sobie sami. Można tu jednak tylko zastanawiać się, co popchnęło nastolatka z porządnej rodziny do zbrodni, kto zawinił i w którym momencie. Bo w Jędrka wstępuje inna dusza, która popycha go do zabijania, przejmuje nad nim kontrolę. Nie da się ukryć, że akcja nie pędzi, według mnie nawet się wlecze, ale tym razem nie jest to powód do narzekań i nie nudziłam się. Przez długi czas mamy tylko taką zwyczajną, prostą, nieszczególnie wyróżniającą się historię trójki kolegów, w której nie dzieje się nic szczególnego, ale mimo to jest ciekawie poprzez świetnie oddany klimat lat 90. Wydawać by się mogło, że to tylko opowieść o zwyczajnym życiu zwyczajnych chłopców. Później jednak robi się już poważniej, jesteśmy świadkami zbrodni, bardziej skupiamy się na Jędrku, jego postępowaniu i zmaganiach z własną tożsamością. Oprócz głównego wątku, na uwagę zasługują także te poboczne. Mnie bardzo wciągnęła historia Krzyśka, który jest narratorem i z dużym zainteresowaniem śledziłam losy jego rodziny. Autor podjął tutaj problem alkoholizmu, pokazał człowieka, który zatraca się w nałogu; podnosi się i upada, niszcząc przy tym siebie, swoją rodzinę, relacje z synem. "Inna dusza" to także obraz lat 90 XX wieku w Polsce. Ja tych czasów nie pamiętam, znam je jedynie z opowieści, ale autor przedstawił to bardzo szczegółowo. Zdecydowanie udało mi się poczuć ten klimat, a podczas czytania zwracałam na to dużą uwagę, chłonęłam to wszystko. Naprawdę autor wykonał tutaj kawał dobrej roboty i jak dla mnie mógłby to być nawet główny wątek całej książki i nie zanudziłabym się. Przyznaję, że okładka jakoś nieszczególnie mnie do siebie przyciągała, za to pozytywne recenzje już tak. Sięgnęłam, przeczytałam i nie żałuję. Ta książka jest po prostu świetna i spodobała mi się ze względu na dobrze oddany nastrój, lekki styl i emocjonalność Chociaż nie jest to lektura łatwa to czyta się ją z lekkością. Ja z przyjemnością sięgnę też po inne tytuły z tej serii oraz przyjrzę się pozostałym książkom pana Łukasza. Jeżeli macie okazję to naprawdę polecam przeczytać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaP
AnnaP
Przeczytane:2015-10-19, Przeczytałam,

Skończyłam "Inną duszę" i nie wiem, co teraz ze sobą począć. Chyba cierpię na klasyczny syndrom depresji po przeczytanej książce - a ta, im lepsza, tym trudniej się po niej otrząsnąć. Już teraz wiem, że i trzecia propozycja wydawnictwa Od Deski do Deski mnie nie zawiedzie. 
Jędrek jest nastolatkiem jak wielu innych - jeździ na rowerach z kolegami, ogląda się za dziewczynami i wierzy, że swoim życiem zmieni świat. Chodzi do szkoły i pracuje w cukierni, a każdą wolną godzinę spędza z dala od domu i ojca, który tłamsi go swoim wielkim ego. Jego najlepszy przyjaciel Krzysiek również zmaga się ze swoim "tatkiem" - pijakiem i nieudacznikiem, który znika na całe noce, wracając tylko po to, by roztaczać dookoła depresyjną aurę. Jedynie Darek, ostatni z trójki bohaterów, nie wstydzi się swojej rodziny.

Mimo znajomości zakończenia tej historii, nie mogłam się od niej oderwać. Lubię kiedy opowieści rozwijają się powoli, a "Inna dusza" niezwykle dokładnie ukazuje czytelnikowi skomplikowany charakter przyszłego mordercy. Wszystkie szczegóły, które stanowią o jego odmienności rejestruje baczne oko zewnętrznego narratora. Drugim obserwatorem jest Krzysiek, fikcyjna postać, stworzona przez autora, by odpowiednio przedstawić ponury Bydgoszcz, zbyt mały i ciasno oplatający Jędrka, w którym nagle budzi się potwór. "Już nie chowamy się na poboczu, bo Jędrek jest mocny i żadna siła nie zawróci go z drogi." s. 81
"Innej duszy" daleko do kryminału - wiadomo kto zabił i że został za to ukarany, brak również w tej opowieści detektywów i śledztwa. Łukaszowi Orbitowskiemu chodziło raczej o analizę życia człowieka, który z nieznanych nawet sobie powodów pozbawił życia dwójki rówieśników. Na spotkaniu z czytelnikami w Łodzi autor przyznał, że "nie poleca posiadania rodziny", a jego książka wszystkim dociekliwym może posłużyć jako doskonałe wytłumaczenie tego stwierdzenia.

Książkowy morderca w rzeczywistości siedzi ciągle w więzieniu, a rodziny ofiar - tak, jak u Orbitowskiego - nigdy nie odzyskają ukochanych dzieci. Życie toczy się dalej, a ta historia nawet w wersji mocno zmodyfikowanej przeraża tak bardzo, jak piętnaście lat temu zszokowała cały kraj. Podczas wspomnianego już spotkania autor opowiedział sporo o procesie pisania, wyjaśnił ile sam do tej historii dodał od siebie; powiedział, że nie chciał spotkać się z prawdziwym mordercą (mimo, że to na pewno by książce nie zaszkodziło) - i ja zupełnie nie dziwię się jego decyzji.

Dobra literatura po raz kolejny przygniotła mnie swoim ciężarem. Trudno mi ubrać w słowa wszystkie te pojawiające się nagle myśli. Orbitowski to pisarz kameleon, z każdą książką zmienia literackie barwy i to bardzo dobrze o nim świadczy. Po dosyć lekkich "Zapiskach nosorożca" dostałam do ręki książkę poważną i ciężką, ale świetnie napisaną. Polecam wszystkim, którzy nie boją się zaglądać w mroczne zakamarki umysłów okrutnych ludzi.
"Ludzie tak bardzo lubią zabijanie i wiedzą o nim tak niewiele." s. 421

Link do opinii
Avatar użytkownika - malutkaska
malutkaska
Przeczytane:2015-09-26, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki (2015), Posiadam, Przeczytane,
Był już kryminalny Wrocław i zagadka ukryta w Hali Stulecia. Okazało się jednak, że "Tylko Maks" to zaledwie zapowiedź tego, co ma nam do zaoferowania Łukasz Orbitowski. Nasz popularny twórca fantastyki swój literacki talent do tworzenia powieści kryminalnych pokazuje dopiero w najnowszej książce pt.: "Inna dusza". Opowieść spisana na kilkuset stronach tej pozycji to prawdziwa gratka dla miłośników kryminałów, do których fabułę pisze samo życie. Bydgoszcz tuż po transformacji ustrojowej to miasto poszukujące swojej tożsamości. Jej mieszkańcy są nadal jedną nogą w minionym systemie politycznym, drugą zaś w progu gospodarki wolnorynkowej i powszechnej wolność, która zadomowiła się na dobre w każdej dziedzinie ich życia. Na ponurych, bydgoskich osiedlach wprost roi się od nastolatków zasłuchanych w utworach Kasi Kowalskiej czy Varius Manx. Jest wśród nich nasz narrator, Krzysiek Hoppe, który mieszka z uzależnionym od alkoholu ojcem i doświadczoną przez los matką. Jest Darek, jego rodzice i sąsiadka - pani Miłka, której jedyną radością życia jest córka - Dagmara. Wreszcie jest i Jędrek, mieszkaniec Fordonu, którego wielu z nas nazwałoby "chłopcem z dobrego domu". Przypadek sprawia, że Krzysiek, Darek i Jędrek zostają przyjaciółmi. Zbrodnia z premedytacją odbiera jednemu z nich życie, otwierając tym samym drzwi do kolejnych przerażających czynów opisanych na kartach wyjątkowej powieści Łukasza Orbitowskiego. Spacer ulicami Bydgoszczy z minionego stulecia nie należy do najprzyjemniejszych. Choć każdy kolejny rozdział książki przekonuje nas do siebie tytułem innego hitu z lat 90.-tych XX wieku, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że to miasto "pożera" swoich mieszkańców, niespodziewanie odbierając im radość życia i nadzieję, na lepsze jutro. Dotyczy to zwłaszcza młodych, zagubionych w labiryncie osiedli, którzy marzą tylko o tym, by wyrwać się z otaczającej ich rzeczywistości i pognać w stronę wspaniałego świata kreowanego przez mediach. W takiej atmosferze powstają plany zbrodni. Po pierwszej wydaje się, że nic nas już nie zaskoczy. Okres spokoju nie trwa jednak długo, a morderstwo raz dokonane wprost domaga się kolejnych ofiar. Dlatego jest krew, zwłoki i uśmiech na twarzy zabójcy, sprzątającego po dokonanej zbrodni. A w czytelniku rodzi się ciekawość i chęć odkrycia przyczyn tych wstrząsających mordów sprzed lat. "Inna dusza" to książka, która na długo zapada w pamięć. Prosta historia spisana na jej kartach jest prawdziwym majstersztykiem, którego nie powstydziłby się żaden twórca kryminału. Godny pochwały jest również portret psychologiczny głównego bohatera i jego zmagania z własną tożsamością. Ten niepozorny nastolatek na naszych oczach przechodzi przerażającą metamorfozę, która sprawia, że nawet czytelnicy zaczną się zastanawiać nad tym, jak cienka jest granica między dobrem a złem, między niewinnością a napiętnowaniem społecznym. Tym razem powieść Łukasza Orbitowskiego bezsprzecznie podbiła moje serce. Dzięki wydarzeniom odmalowanym na kartach tej książki, nawet ja, prosta czytelniczka niemal spacerowałam po bydgoskich osiedlach tropiąc kolejne epizody z życia trzech wspomnianych nastolatków. Na własnej skórze odczuwałam miejscową atmosferę na wskroś przesiąkniętą pragnieniem wolności i z przerażeniem przyglądałam się przedstawionej na dwóch przykładach relacji ojciec-syn, która w obu przypadkach prowadziła do destrukcji młodszego pokolenia. Po lekturze "Innej duszy" mogę już bez wątpienia stwierdzić, że Łukasz Orbitowski to nie tylko znakomity twórca fantastyki, ale również autor kryminałów z prawdziwego zdarzenia. Mam nadzieję, że ten drugi gatunek na stałe zagości w literackim repertuarze tego autora, a twórca jeszcze nie raz da nam powody do wstrzymywania oddechu i przygryzania warg podczas czytania jego wstrząsających powieści.
Link do opinii
Avatar użytkownika - JolaJola
JolaJola
Przeczytane:2024-09-03, Ocena: 5, Przeczytałam,

Bydgoszcz lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. 

Trzej przyjaciele marzą o dorosłości, bogactwie, sukcesie. Spedzają ze sobą dużo czasu, zbierając nowe doświadczenia. Wszystko się zmienia, gdy jeden z nich sięga po nóż. Pragnienie zabijania, zamiana ról, ucieczka.

Świetnie ukazana rzeczywistość tamtych lat. Brutalna, niejednoznaczna, wypełniona dymem papierosowym i odorem przetrawionego alkoholu.

Gorąco polecam.

 

Link do opinii

,,Inna dusza" Łukasza Orbitowskiego po raz pierwszy ukazała się w roku 2015, wtedy też została nagrodzona Paszportem Polityki i zdobyła kilka równie ważnych nominacji. W 2023 roku pod skrzydłami Wydawnictwa Świata Książki ukazała się ponownie w mocno sugestywnej szacie graficznej... Jest to historia oparta o zbrodnię prawdziwą, jednak należy pamiętać, że ta posłużyła tylko jako inspiracja, a książka to współczesna proza, literatura piękna, fikcja literacka. Fabuła przenosi nas do Bydgoszczy w latach 90tych i przedstawia historię trójki nastolatków, dwóch z nich obserwujemy uważniej - narratora, czternastolatka wychowującego się w patologicznej rodzinie i drugiego chłopca, rok starszego, którego rodzice na biedę nie narzekają i zawsze mocno go wspierali, choć niespecjalnie pomogło mu to z wyborem drogi życiowej. Bo Jędrkowi czegoś brakuje, a może czegoś ma nadmiar? Ma w sobie drugą duszę, coś co pcha go do okropnie brutalnych zbrodni... I tak zastanawiamy się dlaczego do takich czynów dochodzi i dlaczego nikt nie widzi sygnałów, by temu zapobiec? Czy w ogóle są jakieś? Jak to się dzieje, że w normalnej rodzinie wychowany zostaje brutalny morderca? I dlaczego otoczenie pozwala, by dziecko pozbawione było dzieciństwa, cierpiało przez nałogi i obojętność rodziców? Co ciekawe, narrator obserwuje wszystko z boku, nie opisuje emocji i wewnętrznych przemyśleń postaci, zatem czytelnik nie zna ich motywacji, nie wie dlaczego podejmują takie decyzje. Mamy same pytania, nie odpowiedzi. Bo czy w ogóle to coś, co można logicznie zrozumieć? Świetna, przejmująco smutna proza i niezapomniane przeżycie literackie - polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Maryjusz70
Maryjusz70
Przeczytane:2021-11-04, Ocena: 6, Przeczytałem,

Doskonała diagnoza zła w realiach dziewięćdziesiątych lat w Bydgoszczy. Znacznie lepsza niż "Kult" . Niesamowicie precyzyjny i nie oszczędzający istotnych drobiazgów język. Do tego świadomość, że przedstawiona historia wydarzyła się naprawdę, która potęguje emocje towarzyszące czytaniu. Bardzo mocne i bardzo warte przyczytania.

Link do opinii

Jakiś czas temu nakładem Wydawnictwa Od deski do deski ukazywała się seria Na F/Aktach, w której skład wchodziły, jak sama nazwa wskazuje, historie oparte na autentycznych wydarzeniach, nie są to jednak typowe reportaże. Autorzy, którzy wzięli udział w niniejszym projekcie postanowili nadać w/w opowieściom fabularne ramy.

Jeśli ktoś śledzi mojego bloga to wie, że kilka tomów z tej serii już za mną, a ich recenzje są dostępne. Niemniej jednak do przeczytania zostało mi jeszcze trochę, a dzisiaj opowiem Wam o historii zawartej w powieści „Inna dusza” Łukasza Orbitowskiego, która również wchodzi w skład serii Na F/aktach.

Akcja książki toczy się w drugiej połowie lat 90-tych w Bydgoszczy, a głównymi bohaterami powieści są trzej dorastający i przyjaźniący się ze sobą chłopcy: Jędrek, Darek i Krzysiek. Każdy z nich zmaga się ze swoją na różne sposoby pogmatwaną historią szukając przy tym swojego miejsca w życiu i otaczającej rzeczywistości.

W mocno przytłaczającej i dusznej atmosferze snutej przez autora opowieści obserwujemy, jak stopniowo, lecz nieubłaganie w jednym z bohaterów budzą się demony… A wszystko to osadzone jest w zakamarkach bydgoskich ulic, zaułków, mieszkań, piwnic etc.

Bohaterowie tej opowieści są mocno niejednoznaczni, a ich życiowe perypetie unaoczniają czytelnikom, że żaden z chłopaków nie jest ani z gruntu dobry i nieskazitelny, ani zły i wyzuty z człowieczeństwa.

Bardzo trudno jest klarownie wyjaśnić, dlaczego doszło do opisanych w książce zbrodni. Tym bardziej, że sprawca sam nie pojmuje istoty rzeczy będąc jednocześnie człowiekiem inteligentnym, posiadającym pasję i marzenia.

W książce tej w sposób wręcz fotograficzny ukazany został obraz dojrzewania w patologicznej rodzinie, zaściankowość oraz podziały społeczno – ekonomiczne wśród ludzi. Na takim właśnie tle Łukasz Orbitowski pokazuje z zegarmistrzowską wręcz precyzją rozdwojenia jaźni zachodzące zarówno u sprawcy zabójstw, jak również u jednego z ojców – nałogowego alkoholika.

Pierwszy oraz ostatni rozdział książki stanowią swego rodzaju klamrę, która wprowadza, a następnie wyprowadza czytelnika z tej pełnej różnorodnych meandrów opowieści.

Jeśli chodzi o historię samą w sobie to uważam, że jest ona jak najbardziej godna uwagi i wielu nad nią refleksji. Natomiast narracja i styl autora w tej książce mocno mnie zmęczyły. Czytając było mi trudno wyzbyć się poczucia chaosu i zagubienia w tym, kto w danej chwili opowiada, co znacząco spowalniało lekturę.

Jak widzicie mam do tej powieści nieco mieszane odczucia, więc najlepiej będzie, jeśli sami wyrobicie sobie zdanie na jej temat poprzez jej ewentualną lekturę. Ja, mimo wszystko mam zamiar dać jeszcze szansę innym tytułom autora, ale to dopiero za jakiś czas – póki co muszę odetchnąć.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2021/06/chyba-sa-inne-duchy-wiesz-takie-co-zyja.html

Link do opinii

“Będę robił piękne rzeczy i nie stanie się nic…”

 

Ta książka pokazuje, jak życie stopniowo odziera wchodzących w dorosłość z wszelkich iluzji. Orbitowski opowiada o Polsce lat 90. O grzechach zmiany ustrojowej, o rodzinie, o  zawiedzionych nadziejach i dojrzewaniu. Wreszcie szuka źródeł zła w człowieku. Nie bawi się przy tym w psychologa, ani detektywa. Jego relacja jest szczegółowa, intensywna - pieczołowicie odtwarzająca czas, miejsce i życie bohaterów.

Link do opinii
Inne książki autora
Nim przyjdą słonie
Łukasz Orbitowski0
Okładka ksiązki - Nim przyjdą słonie

Pewnego dnia w życiu Maksa zaszła wielka zmiana - dowiedział się, że będzie miał rodzeństwo, a nowa siostrzyczka lub braciszek zamieszka w pokoju razem...

Nadchodzi
Łukasz Orbitowski0
Okładka ksiązki - Nadchodzi

Opowiadania że aż strach! Uwaga, Nadchodzi! Zbiór opowiadań mistrza grozy. Dzięki opowiadaniom zebranym w tomie Nadchodzi przeniesiecie się do mrocznych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy