Wysłanniczka aniołów, obrończyni niewinnych, nieśmiertelna istota. Poznaj Idis!
Przemierza ziemię od ponad 400 lat i korzysta ze swoich nadprzyrodzonych mocy, by walczyć ze złem. Skrzywdzisz nastolatkę? Idis cię znajdzie. Wrobisz lekarza w seryjne zabójstwa? Idis szybciutko wyjaśni to nieporozumienie. A może… jesteś wokalistą zespołu i potrzebujesz ochrony przed opętaniem?
Zapnij pasy i sięgnij po tę niezwykłą historię, w której stawką są ludzkie istnienia. Balans między tym, co ziemskie, a tym, co nadprzyrodzone, nie może zostać naruszony…
Wydawnictwo: Alternatywne
Data wydania: 2024-07-29
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 161
Język oryginału: polski
RECENZJA
„IDIS. NA PRZEKÓR CZASOM”
AUTOR: ELŻBIETA BARCZYK
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo AlterNatywne
@wydawnictwoalternatywne
„Nie lubię tłumów. Nie potrafię się do nich przekonać, mimo że w tłumie niezwykle łatwo jest zachować anonimowość”.
„Idis. Na przekór czasom” to ciekawa pozycja z kategorii fantasy. Dostajemy pięć różnych, ciekawych i niezwykle wciągających historii, w której główną rolę gra Idis i pięć istnień, które musi ocalić. Każde opowiadanie inne, wyjątkowe i ma inny wydźwięk. Autorka ciekawie połączyła akcenty fantastyki, istot nadprzyrodzonych, aniołów, diabłów, wampirów z ludzkim światem, tworząc doskonałe historie, pełne akcji i emocji. Całość dynamicznie poprowadzona, dużo się dzieje, dostajemy ciekawych bohaterów, którzy są dobrze nakreśleni. Autorka umiejętnie dozuje napięcie, podsycając naszą ciekawość, dając sporą mieszankę emocji, wydarzeń, które pozwalają poznać naturę bohaterów. Autorka ma lekki i przyjemny styl, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko.
W pierwszym opowieść dostajemy historię Alice dziewczynki, która była krzywdzona w najokrutniejszy sposób, nie mogąc poradzić sobie z tym co ją spotkało decyduje się na ostateczny krok. Idis musi zapobiec temu.
Napisana jest z perspektywy głównej bohaterki Idis, to ona opowiada nam poszczególne historie, w których bierze udział. Dzięki czemu możemy idealnie wczuć się w jej sytuację, zobaczyć piętrzące się w niej emocje, a przede wszystkim poznać ją dokładniej. Idis to samotny wilk, który przemierza świat, stawiając czoła wyzwaniom, które na nią czekają. Czasami jest zmęczona tym wszystkim, ma dość swojej pracy. Od wieków ma do czynienia ze złem drzemiących w ludziach i ich najmroczniejszymi instynktami. Była strasznie samotna, co czuć była na kartkach tej książki.
„Był grzechem, zakazanym owocem, któremu żaden człowiek nie był w stanie się oprzeć. Mnie też przychodziło to z trudem, bo w końcu jako człowiek nie jestem wolna od pokus”.
Książka, opowiada historię dziewiętnastoletniej Idis, dla której zatrzymał się czas. Od momentu, kiedy została wysłanniczką aniołów, nie starzeje się. Zawieszona między światem ludzkim i nieziemskim przemyka niezauważona pomiędzy ludźmi. Gdy wydarzy się coś złego, anioły zwracają się do niej po jej pomoc, tak więc przemierza ziemię od ponad 400 lat, korzystając ze swoich mocy, by ratować niewinne istoty, dając im przyszłość. Toczy samotną walkę dla ludzi, nic nie oczekując w zamian.
Jednak jak szybko pojawia się w życiu ludzi, tak szybko z niego znika, zostając zapomniana. Nie ingeruje w ich przyszłość.
Równowaga między tym, co ziemskie a siłami nadprzyrodzonymi, nie może zostać naruszona.
Polecam.
Idis. Na przekór czasom
Idis jest wysłanniczką aniołów, pracuje jako obrończyni ludzi, od monad 400 lat. Nie zna swojej przeszłości, ale jak sama twierdzi, nie jest jej ta wiedza potrzebna. Obdarzona nadprzyrodzonymi mocami musi pomagać, chronić i bronić, każdą osobę na jaką dostanie zlecenie od aniołów. Tak oto poznajemy ją, podczas wykonywania swojej pracy, widzimy jak chroni nastolatki, broni niewinnych i walczy z każdym innym złem.
Powiem wam, że nie tego się spodziewałam, ale byłam pozytywnie zaskoczona. Historia z pozoru w dość zimny sposób opisuje zlecenia jakie dostaje Idis, ale ja osobiście czułam jej zaangarzowanie i uczucia. Dziewczyna jest przedstawiona jako samotniczka, która mam wrażenie, że nosi całe zło jakie ją spotyka, mimo to dalej dzielnie walczy o dobro innych. Historie są ciekawe i wciągające. Mamy w sumie 5 aniołów którym pomaga dziewczyna i ja osobiście byłam zachwycona każdą historią. Można znaleźć problemy za równo takie o jakich słyszy się w wiadomościach, jak również te z kategori fantastycznej. Styl autorki jest prosty i przyjemny w czytaniu, mimo szybkiej akcji książki, można w niej znaleźć momenty skłaniające do refleksji. Jak dla mnie fajny pomysł i super historie, szkoda tylko, że książka była tak krótka.
Kilkukrotnie przekonałam, się, że krótkie książki to książki bardzo wartościowe, przemyślane, konkretne i mające to coś. Książki, które przyciągają i intrygują, które czyta się szybko i z wielką przyjemnością, które zostają w pamięci. Mam na swoim koncie już kilka takich niepozornych perełek. To tej kolekcji dołączyła również książka ,,Idis. Na przekór czasom" Elżbiety Barczyk.
Czy wierzycie w Anioły? Czy rzeczywiście może istnieć ktoś, kto jest obok ciebie dzień i noc, ktoś, kto broni cię przed złem tego świata? Temat dość intrygujący. Jedni wierzą, inni nie. Jednak dzięki pozycji autorki możemy przenieść się do świata, w którym poznamy Idis, wysłanniczkę aniołów. Nieśmiertelnego człowieka, który od 400 lat chroni ludzi. Taki Anioł Stróż. Idis jest wyjątkową dziewczyną, gdyż ma cechy anielskie, ale też ludzkie. Jej zadaniem jest ratowanie ludzi, dawanie im drugiej szansy, cofanie się w czasie i odwracanie losu, wyznaczanie sprawiedliwości. O dziwo, nie każdy może zostać czyimś Aniołem Stróżem. Są też pewne drobne warunki do spełnienia. Czy Idis będzie w stanie uratować wszystkie potrzebujące i cierpiące osoby? Czy pokona swoje słabości, które jak widać, ona też posiada?
,,Idis. Na przekór czasom" Elżbiety Barczyk to pozycja, która owiana jest szeroką gamą emocji. Każda postać z tej książki otwiera przed nami drzwi do swojego świata, w którym ból, strach, cierpienie, zagubienie, pewna nieświadomość jest częścią ich życia. Każda historia wywarła na mnie ogromne wrażenie i każda stworzyła przed moimi oczami obraz autentycznych problemów, które doprowadzają czasami do tragedii, ale też tych o charakterze nadprzyrodzonym. Autorka w doskonały sposób buduje głębię historii, zwracając uwagę na przekaz i nawołuje również po cichu do refleksji. Jej pióro jest przyjemne i potrafi zaciekawić czytelnika. Książka podzielona jest na rozdziały. Każdy rozdział to pomoc innej osobie. Autorka dobrze to przemyślała. Dzięki rozdziałom mamy przejrzystą treść, ale też poznajemy bliżej każdego z bohaterów. Z niektórymi możemy się również utożsamić. Poza tym ich historie wywołują w nas wiele emocji. Granica między tym, co ziemskie, a nadprzyrodzone jest bardzo cienka. Autorka doskonale połączyła wątki. Książka, jako że cienka to i akcja jest zwarta, dynamiczna. Powiem Wam szczerze, że są takie pozycje, gdzie można śmiało stwierdzić, że są za długie i zyskałyby na pewno po skróceniu. To są też takie jak ta pozycja, zbyt krótkie, gdyż chciałoby się więcej. Mam nadzieję, że autorka nie zostawi czytelnika i pociągnie tę historię dalej, bo warto. Szkoda byłoby, zostawić, to w takim momencie.Ja chce więcej. ?
Elżbieta Barczyk w swojej książce ,,Idis. Na przekór czasom" oferuje czytelnikom coś więcej niż kolejną opowieść o walce dobra ze złem. To historia pełna kontrastów - przepełniona emocjami, a jednocześnie zdystansowana. Jest niezwykle intensywna, choć napisana na stosunkowo niewielu stronach. Każdy jej element zdaje się celowy, każda scena - przemyślana, a jednocześnie swobodna w swoim przepływie, co sprawia, że trudno oderwać się od lektury.
Już od pierwszych stron czytelnik zostaje wciągnięty w świat pełen tajemnic i sprzeczności, w którym codzienne życie splata się z nadprzyrodzonymi interwencjami. Atmosfera książki przypomina cienką mgłę - jest subtelna, lecz jednocześnie przenika każdy aspekt narracji, sprawiając, że historia zdaje się bardziej odczuwalna niż po prostu opowiedziana. Każda opowieść, choć odrębna, jest spleciona wspólną nicią przesłania. Niezmiennie towarzyszy im pytanie o granice człowieczeństwa i poświęcenia oraz o to, co tak naprawdę oznacza czynienie dobra w świecie pełnym chaosu i cierpienia.
Autorka opowiada swoją historię w sposób niezwykle świadomy, posługując się językiem, który zdaje się tańczyć między prostotą a poetyckością. Opisy są bogate, lecz nieprzytłaczające; sugestywne, lecz nienadmiernie szczegółowe. Każde zdanie zdaje się mieć swoje miejsce, nie ma tu zbędnych słów ani rozwlekłych wyjaśnień. Ta precyzja w słowach buduje szczególną atmosferę, w której czytelnik czuje zarówno napięcie, jak i melancholię.
Nie jest to typowa fantastyczna rzeczywistość, w której magiczne wydarzenia dominują nad codziennością. Wręcz przeciwnie - nadprzyrodzone zjawiska zdają się naturalnie wplecione w tkaninę codziennego życia. To świat, w którym demony i anioły istnieją obok zwykłych ludzi, a granica między tym, co ziemskie, a tym, co nadprzyrodzone, jest subtelnie rozmyta. To rozmycie granic nadaje powieści wyjątkowego charakteru.
Jednym z niewielu zarzutów, jakie można postawić książce, jest jej długość. To powieść, która zostawia po sobie niedosyt - chciałoby się więcej historii, więcej szczegółów, więcej wglądu w ten niezwykły świat. Z drugiej strony, to właśnie ta skondensowana forma sprawia, że książka jest tak intensywna.
,,Idis. Na przekór czasom" to powieść, która wyróżnia się na tle innych książek z gatunku fantasy. To dzieło, które nie tylko dostarcza rozrywki, ale też skłania do refleksji nad najważniejszymi pytaniami życia. To książka dla każdego, kto szuka opowieści nie tylko emocjonującej, ale i zmuszającej do myślenia. Dla miłośników nadprzyrodzonych opowieści i tych, którzy cenią literaturę dotykającą uniwersalnych tematów.
Przeczytane:2024-12-23, Ocena: 6, Przeczytałam,
Świetnie mi się ją czytało. Ma w sobie pewnego rodzaju lekkość, która sprawia, że zachodzimy do swojego dziecięcego świata, w którym tak jak Idis chcieliśmy móc przenosić się w czasie. Nie wiem jak wy, ale ja zawsze chciałam tak potrafić, dlatego idealnie zgrałam się z naszą postacią. Pragnęłam tak jak ona ratować świat przed złem i naprawiać we wstecznym czasie czyny, do których nigdy nie powinno dochodzić. Jak widać dobrze zgrałam się z autorką:-)
Historia jest krótka ale bardzo intensywna. We wstępie poznajemy główną postać, jej możliwości i ograniczenia. Wiemy jak dobre serce posiada i jaki przywilej mają Anioły stąpający po ziemi. Następnie przechodzimy do opowieści pierwszego Anioła, która dzieje się w Nowym Jorku, a dokładnie w Manhattanie. To opowieść młodej dziewczyny, która w brutalny sposób odebrała sobie życie. Zadaniem tego Anioła będzie zapobiec tej tragedii. W kolejnym miejscu, a dokładniej we Francji przyjdzie im się zmierzyć ze sprawą młodego lekarza, który zostaje posądzony o o serię brutalnych morderstw. Co ciekawe jego obrońca poprosił ją, by pomogła mu odplątać całe wydarzenia. Zapewniał ją o jego niewinności. Czyżby wychodziło na to, że ta sprawa rozwiąże się najszybciej? W ten sposób będziemy przechodzili do kolejnych aniołów, którzy mierzą się z trudnymi i czasami beznadziejnymi sytuacjami. Każdy chce dla każdego jak najlepiej, jednak najtrudniej jest pomóc osobom, które wcale takie dobre nie są. Należy również dodać, że każda sprawa odbija się swoimi konsekwencjami. Czy zawsze zatem warto odwracać coś, co już się wydarzyło?
To książka dla każdego, komu się wydaje, że sam może zbawić świat. Mamy podkreślone plusy i minusy takich podróży w czasie. To też przekaz dla każdego człowieka, który dla różnych osób będzie różnie rozumiany. Wszystko zależy od duszy danego czytelnika, od wyznawanych przez niego wartości oraz wielkości serca. Mnie wprawiła w nieco sentymentalne myśli, gdyż zastanowiłam się nad tym, co tak właściwie robię w tym świecie? Żyję dla kogoś, czy dla siebie? Bo co, jeśli nie robię tego, co zostało dla mnie przeznaczone?
Przeczytajcie, bo otworzy wam nowe drogi myślowe i oderwie od spraw codziennych. Po nich cały zgiełk wokół was nabierze zupełnie innego znaczenia:-)