I odpuść nam nasze korpo

Ocena: 6 (1 głosów)

Twoje korpo runęło, przyjaciele cudem uchodzą z życiem (i to nie wszyscy),a ty i tak musisz iść jutro do roboty. Czy może być gorzej? No cóż – zdecydowanie tak. Przynajmniej jeśli zapytacie Mateusza i Monikę, czyli znany nam z Na wieki wieków korpo zespół marketingu. Tym razem czeka na nich wyzwanie na międzywymiarową skalę i o międzywymiarowych konsekwencjach. Po tysiącach lat wygnania Lucyfer powraca do świata żywych – a to nie jest zawodnik, który poddaje się bez walki.

Czy siła przyjaźni jest w stanie ocalić świat? Kto i dlaczego stworzył człowieka tak niedoskonałym? Jak wywabić plamy po kawie z ulubionego fotela?

Na te pytania, niestety, nie znajdziesz odpowiedzi w tej książce. Będą za to demony, wiedźmy, szybkie samochody, wolne media, a nawet smok (jeden). Ale przede wszystkim – anioły. Dużo aniołów. I będzie też korpo, na wieki wieków, bo jak już w nie wpadniesz, to na amen.

Drugi i finałowy tom brawurowej serii urban fantasy, która za nic ma świętości oraz uczucia religijne. Nie dajemy gwarancji szczęśliwego zakończenia. Nie zwracamy wylanych łez ani nie płacimy odszkodowania za ataki śmiechu. Czytasz na własną odpowiedzialność!

Informacje dodatkowe o I odpuść nam nasze korpo:

Wydawnictwo: Spisek Pisarzy
Data wydania: 2023-11-20
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788368277074
Liczba stron: 538
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę I odpuść nam nasze korpo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

I odpuść nam nasze korpo - opinie o książce

„I odpuść nam nasze korpo” to druga, a zarazem finałowa część serii urban fantasy, która w brawurowy sposób łączy fantastykę, satyrę i refleksję nad współczesnym światem. Autorka ponownie przenosi nas do rzeczywistości, w której niebo i piekło funkcjonują niczym gigantyczne korporacje, a biurokracja, absurdalne procedury i niejasne hierarchie przypominają realia znane z wielu codziennych doświadczeń. Tym razem stawka jest jeszcze wyższa, a fabuła nabiera międzywymiarowego rozmachu.

Historia podejmuje wątki z pierwszego tomu, wprowadzając zarówno bohaterów, jak i czytelników w wir wydarzeń o epickich konsekwencjach. Powrót Lucyfera po tysiącach lat wygnania stawia przed głównymi bohaterami, Moniką i Mateuszem, wyzwanie na niewyobrażalną skalę. Losy nie tylko ich świata, ale i wielu innych rzeczywistości zależą od decyzji, jakie podejmą. Autorka z finezją rozwija zainicjowane wcześniej wątki, zagłębiając się w tajemnice nieba, piekła i ich wzajemnych relacji. Wszechświat przedstawiony jako korporacyjna machina, w której każda istota, od cherubinów po serafinów, ma swoje miejsce i zadania, nabiera nowego wymiaru. Jest to świat z jednej strony niezwykle skomplikowany, pełen napięć i rywalizacji, z drugiej niepokojąco bliski naszej rzeczywistości. Pisałam już przy okazji recenzji poprzedniego tomu, podtrzymuję również teraz, że to, co fantastyczne w tej powieści świetnie przekłada się na naszą rzeczywistość.

Kreacja postaci jak zwykle wypada w powieści bardzo dobrze. Monika staje przed osobistymi i zawodowymi dylematami. Jej relacja z pewnym upadłym aniołem o niezwykle złożonej osobowości, to prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Jaga/Jagon (zdecydowanie nietuzinkowa postać, którą pokochałam już podczas lektury pierwszego tomu), z jej/jego sarkazmem, inteligencją i charyzmą, jest postacią, która zapada w pamięć. To bohater, którego naprawdę trudno nie polubić, nawet mimo.. (no właśnie, to sprawdzicie w powieści). Drugoplanowe postacie również wyróżniają się indywidualnością. Każdy bohater, niezależnie od swojego pochodzenia, wnosi coś unikalnego do powieści. Autorka zadbała o to, by ich motywacje i działania były wiarygodne, a dzięki temu łatwo jest się z nimi utożsamić.

 
Podoba mi się stworzony przez autorkę świat, który z jednej strony jest nam dobrze znany, z drugiej pełen fantastycznych elementów. Korporacyjne struktury, hierarchie aniołów i demonów, absurdalne przepisy czy wszechobecna rywalizacja o pozycję w strukturach zarządzania wszechświatem to tylko niektóre z elementów, które czynią ten świat tak wciągającym (kolejnym jest zdecydowanie fakt, że ta powieść jest nieźle pojechana). Zakończenie może nie jest do końca szczęśliwe, ale podkreśla wagę podjętych przez bohaterów wyborów i jest satysfakcjonujące. Styl autorki polubiłam już w pierwszym tomie. To idealne połączenie błyskotliwego humoru, ironii i głębszych przemyśleń. Jednocześnie powieść porusza poważne tematy, takie jak poświęcenie, tożsamość czy poszukiwanie swojego miejsca w systemie, który wydaje się wszechmocny. Momentami fabuła przybiera mroczny ton. W takich chwilach humor staje się oddechem, pozwalającym złagodzić ciężar wydarzeń. Zrównoważenie tych elementów to jeden z największych atutów powieści, która potrafi bawić do łez, by za chwilę wzruszyć lub wywołać dreszcz niepokoju. A język, to już w ogóle odrębny wszechświat w tej powieści. Rewelacja!

„I odpuść nam nasze korpo” to absolutnie świeża historia pełna dynamicznej akcji, nietuzinkowych bohaterów i inteligentnego humoru, po którą zdecydowanie warto sięgnąć, zaczynając oczywiście od pierwszego tomu. Serdecznie polecam!

Link do opinii
Inne książki autora
Na wieki wieków korpo
Karo M. Nowak0
Okładka ksiązki - Na wieki wieków korpo

...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy