Jakie tajemnice skrywają hotelowe apartamenty? Goście, którzy opłacili pokój, nie zawsze grzecznie idą spać...
W Hotelu 69 spotkasz miłość, nienawiść, zazdrość,mroczne sekrety i małe codzienne grzeszki zameldowanych tam gości. W tle świat olbrzymich pieniędzy, sopockich milionerów, trójmiejskiego półświatka i codzienność ,,szarych" pracowników, dla których ekskluzywne wnętrza pięciogwiazdkowego hotelu nie mają żadnych tajemnic.
Spojrzała mu w oczy. W przyjemnym, intymnym półmroku hotelowego pokoju wydawały się miodowozłote. ,,Oczy seksualnego drapieżcy wypatrującego ofiary" - pomyślała i lekko się uśmiechnęła.
PO SPEKTAKULARNYM SUKCESIE ,,NIMFOMANKI" CZAS NA ,,HOTEL 69"
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2020-07-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 440
Hejka Moliki?? Zapraszam na Opinię ?
Tytuł: "Hotel 69"
Autor: Sonia Rosa
Wydawnictwo:@wydawnictwofilia
( Książka pochodzi z prywatnej kolekcji)
"Hotel 69" wyszedł spod pióra Soni Rosy która jest również autorką "Nimfomanki". Autorka nie owija tematu seksu w bawełnę,a im ostrzej, mocniej,wulgarnie tym lepiej.
W Hotelu 69 poznamy wielu bohaterów - pracowników oraz gości,a także ich rozterki życiowe. Miłość, niewierność,przygodny seks, nienawiść,przemoc, zazdrość,trudne wybory i decyzje - ile pokoi , tyle ludzkich histori. Jakie tajemnice skrywają hotelowe apartamenty? Goście,którzy opłacili pokój nie zawsze grzecznie idą spać...
Autorka zadbała o to aby czytelnik nie narzekał na nudę, więc losy głównych postaci przeplatają się z losami hotelowych gości.Wielowątkowośc, mnogość bohaterów i ich historie sprawiają że czyta się ją dość szybko. Książka napisana prostym, nieskomplikowanym językiem. Mamy tutaj wątek obyczajowy i kryminalny.Sceny intymne nie przesłaniają całości histori. Pomysł ciekawy i interesujący. Polecam ??
Czy nigdy nie mieliście ochoty podejrzeć kogoś? Ciekawi Was, co goście hotelowi robią w swoich pokojach? Dajcie się zaskoczyć, zszokować, wzruszyć… Skuście się na odwiedziny w „Hotelu 69”. Awantury, seksualne uniesienia, mroczne sekrety, pierwsza i ostatnia miłość. To wszystko ukryte w czterech ścianach, za zamkniętymi drzwiami i opłacone na godziny.
Alexander Carlsson otrzymuje w prezencie luksusowy hotel w Sopocie. Ale czy rozkapryszony mężczyzna zdoła ujarzmić pracowników, zapanować nad hotelowym życiem, nie wtrącać się w sprawy swoich gości a przy tym nie wywrócić swojego życia do góry nogami? Każdy, kto odwiedza hotel skrywa swoje tajemnice. Zaczynając od pracowników a kończąc na gościach. Zwłaszcza Ci ostatni mają sekrety, z którymi mogą stawić czoło w czterech ścianach hotelowego pokoju. „Hotel 69” ugości każdego. Biznesmena, gwiazdkę porno, rozwydrzonego nastolatka. Każdy z nich wybierze właśnie to miejsce, aby puścić wodze fantazji, zdradzić, zakochać się, zaszaleć… Każdy z nich nada temu miejscu inny charakter i każdy z nich zostawi tu coś po sobie.
„Hotel 69” bardzo miło mnie zaskoczył! Książkę czytało się z zapartym tchem. Nie podejrzewałam siebie o to, że aż tak zaciekawią mnie sekrety zamknięte w hotelowych pokojach. Ich goście nadają książce niezwykłego charakteru. Mamy tu wiele ciekawych osobowości i jeszcze więcej niepowtarzalnych historii. Autora operuje prostym, błyskotliwym i bezpruderyjnym językiem. Książkę czyta się lekko, akcja toczy się w miarowym tempie, przy czym nie brakuje małych zaskoczeń. „Hotel 69” gorąco polecam zwłaszcza na urlop. A jeśli przyjdzie Wam czytać książkę w hotelu… to tym bardziej nada ona smaczku całej wyprawie!
Hotel 69 to druga po Nimfomance książka znanej polskiej pisarki, która ukrywa się pod pseudonimiem Sonia Rosa. Nimfomanki nie czytałam, natomiast opis Hotelu zaintrygował mnie i postanowiłam przyjrzeć się tej pozycji.
Syn szwedzkiego multimilionera z polskimi korzeniami dostaje w prezencie od ojca ekskluzywny, pięciogwiazdkowy hotel przy plaży w Sopocie. Ojciec chłopaka chce go nauczyć zarządzania hotelowym biznesem. Jednak Alexandra interesuje tylko hulaszczy tryb życia bo wie, że wymaganiom ojca nigdy nie sprosta. Ma szczęście bo menagerem hotelu jest odpowiedzialna i sumienna Iwona Jelonek. Powoli kobietę i męższczyznę zaczyna łączyć coś więcej niż tylko praca.
W spockim hotelu spotkamy prawników, biznesmenów, całą śmietankę towarzyską, oraz celebrytów. Autorka ukazuje nam pracę hotelu od tak zwanej kuchni. Dowiadujemy się co ludzie robią w hotelowych pokojach, kiedy myślą, że nikt ich nie widzi. A przecież hotel nigdy nie śpi. Pracownicy muszą być na każde skinienie swoich bogatych i wpływowych gości. Przygodny seks, ogrom alkoholu, zazdrość i nienawiść - to wszystko skrywają hotelowe apartamenty.
„- Mówiłeś, że dawno jej nie kochasz, a teraz szczasz pod siebie, bo zostałeś przyłapany na gorący uczynku? – rzuciła mu w twarz.
- To skomplikowane, Iwona. Pospiesz się, muszę ją jakoś udobruchać – dodał szeptem.
- Jasne, wywal mnie na ulicę – wycedziła, zakładając sukienkę.
Wyszła chwilę później, roztrzęsiona, bliska płaczu, zła na siebie, że dała się tu ściągnąc i, co gorsza, upokorzyć jakiejś babie. Przechodząc przez przedpokój, minęła się z siostrą Alicji, która stała oparta o ścianę i mierzyła ją pełnym nienawiści wzrokiem kogoś, kto w sprzyjających okolicznościach mógłby nawet zabić. Na klatce się rozpłakała, nie potrafiła powstrzymać łez. Do samochodu dotarła tak roztrzęsiona, że z trudem udało jaj się włożyć kluczyki do stacyjki.”
Hotel 69 to nie tylko historia o kopciuszku, który spotyka swojego księcia. To też zlepek kilkunastu opowieści, które łączy to, że dzieją się w hotelowych pokojach. Autorka zabiera nas za kulisy eksluzywnego hotelu, gdzie wszystko jest na bardzo wysokim poziomie. Rozgrywają się tam ludzkie dramaty, mroczne sekrety a wszystko to za drzwiami pokoju. Jeżeli Was zainteresowałam, sięgnijcie po tę gorącą książkę.
Uwaga, dozwolone od lat osiemnastu ?
Za książkę do recenzji dziękuję Wydawnictwu Filia. Polecam na ciepłe, letnie dni i zapraszam na stronę Wydawnictwa Filia: http://www.wydawnictwofilia.pl/
Wydawnictwo Filia
Ilość stron: 440
Data premiery: 15 lipca 2020
Julia i Julian, małżeństwo idealne. Ale czy aby na pewno? Ona: ciepła i kochająca, uwielbia rolę żony, a swoje instagramowe posty oznacza #tradwife. On:...
Wpadli na siebie przypadkiem i po krótkim flircie znacznie bliżej poznali się w garażu wspólnych przyjaciół, na masce ich bmw. Robert, przystojny...
Przeczytane:2020-07-19, Ocena: 4, Przeczytałam,
Hotel 69 zaciekawił mnie enigmatycznym opisem i pewną dozą niepewności. Bo tak właściwie nie wiedziałam, czego powinnam się spodziewać. Liczyłam co prawda na jakieś pikantne historie z hotelowych pokoi, ba!, na coś na kształt antologii z erotycznymi opowiadaniami, a tymczasem dostałam coś z pogranicza moich wyobrażeń, urozmaiconych wątkiem miłosno-obyczajowym, który podobał mi się w tej książce najbardziej.
Lektura tej książki nie zajęła mi dużo czasu, bo zaledwie dwa wieczory, które spędziłam mniej więcej z taką samą ilością stron. Czytało mi się tę książkę nadspodziewanie szybko i od początku do końca autorka potrafiła mnie zainteresować fabułą. Oczywiście nie oznacza to, że nie przewidziałam zakończenia, które od pewnego momentu, było nazbyt oczywiste, a inne zagrania bohaterów z zamkniętymi oczami można było odgadnąć, a właściwie skutki ich zachowań. Niemniej Sonia Rosa ma w swoim piórze coś takiego, że mimo wszystko z ciekawością i niemalejącym zainteresowaniem przewraca się kolejne strony, kibicując sobie w myślach, by fabuła poszła w kierunku, który wydaje się oczywisty dla czytelnika.
Sam pomysł na książkę, mając na uwadze gatunek, jest naprawdę interesujący. Powieść jako taka przeplatana jest wspomnianymi wyżej historiami z pokojów hotelowych, które pikantne są pod wieloma względami. Autorka nie stroni od dosadnych słów i dynamicznych przebiegów wydarzeń rozgrywających się za hotelowymi drzwiami. I choć niektórych może razić zastosowane słownictwo na przestrzeni całej książki, to w moim odczuciu Sonia Rosa znalazła w wulgaryzmach stosowny umiar, by nie zrobić z książki prostackiej i chamskiej opowiastki.
Bohaterowie Hotelu 69 niejeden grzeszek mają na koncie, jednak cóż byłby to za hotel ze słynnym 69, gdyby nie pikantne i wyuzdane historie? Chyba zatraciłby swój klimat i książka ta nie byłaby erotykiem. Wracając jednak do postaci... Żadne z nich nie jest jednoznaczne. To takie osoby, które jawią się w tak zwanej szarości. Nie są ani jednoznacznie białe, czy czarne, choć niektórym z pewnością bliżej do głębokiej, smolistej czerni. Niektórzy z nich są pogubienie w życiu uczuciowym, inni w życiu w ogóle, ale gros z nich nie sposób nie obdarzyć choćby cieniem sympatii.
Sonia Rosa napisała ciekawą powieść erotyczną, która ma w sobie i trochę romansu i obyczajówki, ba!, nawet kryminału. Taki szalony miszmasz, który wbrew pozorom trzyma się przysłowiowej kupy i czyta się go z pewnego rodzaju przyjemnością. Na wakacje jak znalazł. Na inny czas? Czemu nie? Przecież temperaturę w pokoju zawsze warto pogrzać. Choćby od czasu do czasu.