Horimiya #10

Ocena: 5 (2 głosów)
W przeddzień Nowego Roku Hori wraz z Miyamurą idą do świątyni. Czy to w ten szczególny dzień, czy też kolejnego, zwykłego spędzonego w szkole, w życiu zdarzają się takie chwile, których nie zamienilibyśmy na nic w świecie i które chcielibyśmy, aby trwały wiecznie...

Informacje dodatkowe o Horimiya #10:

Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: b.d
Kategoria: Komiksy
ISBN: b.d
Liczba stron: 172
Język oryginału: Japoński

więcej

Kup książkę Horimiya #10

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Horimiya #10 - opinie o książce

Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2017-07-12, Ocena: 4, Przeczytałem,
SZYBKO MIJA ,,HORIMIYA" To już dziesiąty tom ,,Horimyi". Szkoda, bo na chwilę obecną 11 jeszcze nie powstał, a co za tym idzie historia na pewien czas się kończy. A nie łatwo jest zostawiać sympatyczne postacie, z którymi spędziło się jednak sporo czasu, do których się przyzwyczaiło i których polubiło, a wraz z nimi ich pokręcone losy i perspektywy na przyszłość. Szczególnie, że zabawa z tym tomem jak zwykle jest znakomita. Święta minęły, ale oświadczyny Miyamury wciąż zdają się pobrzmiewać w powietrzu. Jednocześnie nie wpłynęły zbytnio na obecną sytuację - wszystko jest po staremu. Chłopak wciąż nocuje w domu dziewczyny, czas spędzają głównie na nauce i lepszym poznawaniu siebie, w Nowy Rok wybierają się razem do świątyni, ale także kłopoty o nich nie zapominają. Kiedy przypadkiem Miyamura uderza Hori w pierś, dziewczyna dochodzi do wniosku, że ma za mały biust. Do tego dochodzi wreszcie do spotkania ojca Sengoku z ojcem Hori, co prowadzi do wyjaśnienie ich wzajemnych, specyficznych relacji. Tymczasem przewodniczący zaprzyjaźnia się z Ayasaki i Sakurą, ale to relacje z tą pierwszą zaczynają wykraczać poza koleżeństwo. Co jednak z tego wszystkiego wyniknie, nie do końca jeszcze wiadomo. Na razie opowieść kończy się w tym miejscu, a że tom 10 był naprawdę znakomity, apetyt na ciąg dalszy jest jeszcze większy. Wróciła bowiem Sawada, z większą rolą i z paroma problemami, sprzeczki między ojcami bohaterów dostarczając dużo humoru i udzielają odpowiedzi na pytanie co zaszło między nimi, a całość jak zwykle oparta została na emocjach i uczuciach. Spoglądając jednak na serię z perspektywy tych dziesięciu tomów, autorki dość szybko zmieniły wiele jej cech. Charakter bohaterów stał się inny, często wręcz parodystyczny, drugie oblicze Hori czyli kura domowa, zostało zapomniane, podobnie niektóre związki między postaciami jakby stały się mniej ważne także dla nich samych. Ale to i tak bez znaczenia, kiedy zabawa jest tak znakomita, a od mangi nie można oderwać się nawet na chwilę. W trakcie serii ewoluowała także szata graficzna. Od początku nie zmieniły się charakterystyczne cechy rysunków Hagiwary, jest więc lekko, przyjemnie i zwiewnie, ale jej kreska stała się wyraźniejsza, przybyło detali i lekkości samego rysowania. Poza tym ilustracje dobrze współgrają z tytułem, są klimatyczne i przyjemne dla oka. Jeśli lubicie niebanalne komedie romantyczne z nastoletnimi bohaterami, pełne żartów często wynikających z różnic płci, specyficznej japońskiej atmosfery i uroku, ,,Horimiya" jest dla Was. Poznajcie tę serię i przekonajcie się, jak wiele ma do zaoferowania. Polecam. Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/07/12/horimiya-10-hero-daisuke-hagiwara/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Jimin
Jimin
Przeczytane:2018-12-19, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2018,

Jak wszystkie poprzednie tomy ta manga mnie wciągneła na maxa.

Link do opinii
Inne książki autora
Horimiya tom 4
Hero, Daisuke Hagiwara0
Okładka ksiązki - Horimiya tom 4

„Kocham cię, Hori…” Miyamura wyznał miłość chorej, zmęczonej i trawionej gorączką dziewczynie, zaś ich relacja zaczyna dojrzewać i przeradzać się w związek....

Horimiya tom 9
Hero, Daisuke Hagiwara0
Okładka ksiązki - Horimiya tom 9

Ulice powoli zmieniają swój kolor, a we wdychanym powietrzu czuć już wyraźnie zimę. Co za rok o tej porze będę robić ja, on, inni? Gdy Hori martwi...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy