Czytanie książki zaczynam zazwyczaj od okładki. Tym razem było podobnie. Błękit i ciągi słów okazały się znakomitym wskaźnikiem do treści książki.
„Historia NIE-skończona”, to pasjonująca opowieść o indywidualiście, Kolekcjonerze Słów, poszukującym swojego miejsca w świecie. W dzieciństwie, ze względu na swoje czytelnicze pasje, nazywano go „bibliotekarzem” albo „poczytaj mi mamo”. Początkowe łowienie słów z zasłyszanych rozmów, czy telewizji przerodziło się w namiętne wertowanie encyklopedii i słowników. Każde nowo poznane słowo, było początkiem w odkrywaniu kolejnych, a przy tym dawało możliwość układania ich w różne konfiguracje. Tak więc, pozorna zwykłość słów przeradzała się w wielowymiarowość, prowadzącą do długich rozważań.
Opowieść zaczyna się od zaproszenia na parkową ławkę (pod kasztanowiec), na której przysiadłam razem z głównym bohaterem. To miejsce było początkiem przysposabiania się do włóczęgostwa. Nazwałam je intelektualnym włóczęgostwem, bo przecież i włóczęga niezwykły, wychodzący poza ramy dobrze nam znanego schematu.
Z ogromną przyjemnością wybrałam się z Autorem na fantastyczną wędrówkę, gdzie rzeczywistość miesza się z fikcją, a wspomnienia nabierają wyjątkowego znaczenia. Rozsmakowana interesującą narracją podążałam przez kolejne rozdziały. Oto niektóre z nich: w którym Autor poznaje smak Nieskończoności, o bazgraniu i bazgroleniu, krótko o ucieczce z ławki albo uczta, który rozgrywa się na wysokościach, pamiętnikarstwo śledcze, czyli donos na samego siebie.
W książce pojawia się wiele ciekawych postaci, z których każda ma coś ważnego do przekazania. Jedną z nich jest gadający ptak – takie drugie ja albo wewnętrzny głos, pojawiający się we właściwym czasie i miejscu.
Myślą przewodnią „Historii NIE-skończonej” jest poszukiwanie nieskończoności, a właściwie – Nieskończoności. No właśnie, dlaczego przez wielkie N? Gdzie jej szukać? Czy istnieje w świecie realnym, czy jest tylko metafizycznym wymysłem? W języku potocznym słowo „nieskończoność” używane jest do określenia czegoś niezrozumiałego, trudnego do ogarnięcia zmysłami. A jak Autor radzi sobie z poszukiwaniem nieskończoności, w jakich okolicznościach styka się z nią po raz pierwszy i wreszcie, gdzie ją znajduje, dowiecie się czytając tę książkę.
Drobiazgowość w postrzeganiu otoczenia, plastyczność opisów oraz akcenty ironiczne do złudzenia przypominają mi „Moje pierwsze samobójstwo” Jerzego Pilcha.
Gorąco polecam „Historię NIE-skończoną”, bez wskazywania konkretnego odbiorcy. Sami zdecydujcie.
Informacje dodatkowe o Historia Nie-skończona:
Wydawnictwo: Papierowy Motyl
Data wydania: b.d
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-62222-10-0
Liczba stron: 120
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Chcę przeczytać,