Haruki Murakami wymienia ją jako jeden z najciekawszych głosów współczesnej literatury japońskiej.
Laureatka nagród Akutagawy, Tanizakiego i Murasaki Shikibu.
Mieko Kawakami i jej piękna, poruszająca książka „Heaven”.
„Heaven” to powieść o ludzkim okrucieństwie, pogodzeniu z losem i o tym, jak jeden krótki list może być początkiem niesamowitej przyjaźni.
„Pasujemy do siebie”. List bez nadawcy, który zaczyna się tym zdaniem, odmieni życie dwojga zagubionych nastolatków. Znajduje go w swoim piórniku chłopiec prześladowany przez kolegów z powodu swojego wyglądu – ma zeza, więc dostał przezwisko Maroko. Przekonany, że problem jest w nim, i pogodzony z losem, znosi kolejne upokorzenia i tortury. Liścik, który dostał od koleżanki, przywraca mu nadzieję.
„Heaven” opowiada o niezwykłej przyjaźni, która rodzi się pomiędzy nastolatkami i musi pozostać tajemnicą. Oboje są społecznymi wyrzutkami i mają świadomość, że gdyby ich relacja wyszła na jaw, mogłaby tylko narobić kłopotów. Kojima jednak inaczej podchodzi do swoich mankamentów. Postrzega je jako siłę, a nie słabość.
Maroko i Kojima w rozmowach, które mogłyby się nie kończyć, zadają pytania między innymi o to, czy w przemocy jest jakikolwiek sens? Zastanawiają się też, czy mają ze sobą wspólnego coś więcej niż tylko cierpienie?
„Heaven” to przejmująca i niezwykle szczera opowieść o samotności autorstwa Mieko Kawakami – wielokrotnie nagradzanej japońskiej pisarki.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-06-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 264
Tytuł oryginału: ヘヴン
Tłumaczenie: Anna Horikoshi
Czy czuliście się kiedyś samotni, tak naprawdę samotni, niezrozumiani, odizolowani, niedocenieni? A w zasadzie to najlepiej by było jakbyście zniknęli, bo kto by pamiętał osobę, chłopaka, czy dziewczynę, której i tak wszyscy dokuczają i znęcają się nad nią…
Patrząc na okładkę spodziewałam się raczej dobrej historii, ciepłej, jak te kolory, spokojnej… nic bardziej mylnego, tu od pierwszych słów czuć ogromny smutek i cierpienie dwójki młodych ludzi, Maroko i Kojimy. Każdy z nich żyje w swoim świecie, który naszpikowany jest troskami, upokorzeniami, torturami. A dlaczego to ich spotkało? Z błahych powodów… przecież to kpina, żeby dręczyć innych z powodu np. zeza… Oboje próbują się spotkać na swoich drogach, wesprzeć w jakikolwiek sposób, rozmową, milczeniem, pisaniem do siebie listów.
Czy to dużo im daje? A jak myślisz?
Czasem bardziej potrzebują tego kontaktu, czasem nawet to nie przynosi ukojenia…
Nie wiem jak to jest czuć się tak stłamszonym… Poznając każdą minutę życia tej dwójki wracałam myślami do moich czasów szkolnych. Zastanawiałam się czy takie sytuacje miały miejsce? Czy wśród moich znajomych i ludzi, z którymi miałam kontakt w tamtym czasie były tak bezwzględne i okrutne osoby? Jak można postąpić tak wobec drugiego człowieka? Dlaczego… brak mi słów i na samą myśl o takim zachowaniu czuję jednocześnie ogromną frustrację i przenikliwy ból…
Zaznaczyłam w tej książce mnóstwo cytatów, a większość stron ma ślady moich łez, albo zagnieceń, który powstawały w momencie mojego zdenerwowania… Choć świata nie zmienię, nie godzę się na takie traktowanie innych…
„Nie ma nic prawdziwszego od śmierci. Każdy prędzej czy później umrze, więc można powiedzieć, że życie to tylko czekanie na śmierć. No to w zasadzie po co żyć? Po co mi moje życie?” - czy takie pytanie powinien zadawać sobie młody człowiek…
To książka trudna, przejmująca i z pewnością zostawiła po sobie dużo przemyśleń.
Lubicie smutne powieści? A może staracie się ich unikać? Ja uważam, że warto doświadczać każdej emocji, więc jeśli moje samopoczucie mi na to pozwala, również czytam te trudne historie.
📖RECENZJA @wydawnictwomova
[współpraca reklamowa]
Do takich na pewno zalicza się książka Mieko Kawakami “Heaven”.
Czternastoletni chłopiec przezywany przez rówieśników Maroko jest przez nich też prześladowany i gnębiony. Pewnego dnia ktoś podrzuca mu anonimowy list o treści “Pasujemy do siebie…”. Od tego momentu Maroko zaprzyjaźnia się z Kojimą — koleżanką z klasy, która jest tak samo traktowana, jak on. Nastolatkowie wymieniają się spostrzeżeniami o życiu, zainteresowaniach i codzienności. Omijają jednak temat przemocy, jaka spotyka ich w szkole.
Czułam się tak bardzo bezradna czytając tę książkę. Tyle w niej strachu, upokorzenia, bólu, cierpienia i samotności. Ciężko ubrać w odpowiednie słowa emocje, które towarzyszą podczas lektury i po jej zakończeniu. Czytelnik jest w niej biernym obserwatorem, który znając uczucia głównych bohaterów nie może w żaden sposób im pomóc. Sceny poniżania Maroko i Kojimy bolą. Bolą fizycznie i emocjonalnie.
“Heaven” to historia o próbie zaprzyjaźnienia się i zbudowania normalnego, zdrowego dzieciństwa. Nawet jeśli ma ono stanowić tylko ułamek codzienności. W tej książce kontrast piękno – brzydota stanowią podwaliny do dania sobie przyzwolenia na poniżenie. To historia o strachu przed osądzeniem, brakiem wiary i cichym wołaniu o pomoc. Przerażająca i zmuszająca do refleksji opowieść o nastolatkach – niejednym Maroko i niejednej Kojimie.
Książka porusza temat znęcania się psychicznego i fizycznego w szkole. Czternastoletni chłopiec codziennie jest bity i poniżany przez kolegów z klasy. Znosi wszystko w milczeniu, nikomu się nie skarży. Pewnego dnia dostaje liścik i zaczyna w tajemnicy spotykać się z dziewczynką, która przeżywa to samo co on.
Wspaniała. Super przedstawione postacie, ich życie oraz motywy. Na każdym kroku piękne cytaty. Ksiażka napisana bardzo poetycko, a jednak w prosty sposób tak aby każdy mógł się w niej odnaleźć i dobrze zrozumieć. Czasem podczas jej lektury musiałam na chwilę przystanąć i pomyśleć o wszystkim, ponieważ jest to historia dająca do myślenia. Niekiedy bardzo brutalna, w niektórych momentach nawet ciężko się czytało m.in podczas akcji w sali gimnastycznej. Gdyby nie zakończenie, które uważam za nieudane i według mnie przynajmniej za rozczarowujące oceniłabym ją na 6 i byłaby zdecydowanie w topce mojej ulubionych książek. Jednak biorąc pod uwagę koniec historii daje jej 5. Ale naprawdę mocne i solidne 5. Na pewno chciałabym przeczytać ją jeszcze raz i sądzę, że stanie się to w najbliższej przyszłości.
Książkę czytałam po angielsku, jednak ma ona prosty język, więc nie było to dla mnie problemem. Niedługo ma zostać wydana również po polsku i chętnie przeczytam ją znowu. Książka porusza ważne tematy, nie jest to słodka powieść, często jest brutalna. Bardzo podobało mi się, że nawet w tak krótkiej powieści autorka zadbała, żeby postacie były dobrze przedstawione. Podobało mi się również zakończenie, które było dobrze przemyślane.
-Nowa powieść Mieko Kawakami, uznanej przez Harukiego Murakamiego za najważniejszą współczesną pisarkę japońską. -Międzynarodowa literacka sensacja, najlepsza...
Przenikliwa powieść, która porusza najważniejsze tematy dotyczące cielesności, macierzyństwa i społecznych oczekiwań wobec kobiet. Książka jednej z najbardziej...
Przeczytane:2023-09-03, Ocena: 3, Przeczytałem, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023,
Bardzo przyjemny styl pisania, który spowodował, że książkę czyta się szybko.
Nie chwyciła mnie ta hitoria za serce.
Zawiodłam się na tej książce, ponieważ oczekiwałam, że będę płakać. Nie zrobiła ona na mnie wrażenia.
Nie było to dla mnie nic nowego i smutnego (niestety).
Myślę, że będę sięgać po więcej azjatykiej literatury, ale nie będzie ona moją ulubioną.