Hamish Macbeth i śmierć milusińskiej

Ocena: 3 (1 głosów)

Pani Gentle - łagodna z nazwiska - nabrała wszystkich, że jest taka również z natury. Jednak posterunkowy Hamish Macbeth nie dał się zwieść, uważając, że ta drobna, starsza pani tak naprawdę jest cwana i bezwzględna. W tym przekonaniu był jednak odosobniony. Kiedy pani Gentle ginie w niezwykłych okolicznościach , mieszkańcy wioski Lochdubh są zszokowani i obudzeni. Naczelny inspektor Blair podejrzewa, że zamieszani w to mogą być członkowie jej rodziny. Ale według Hamisha w tej historii kryje się coś więcej.

Informacje dodatkowe o Hamish Macbeth i śmierć milusińskiej:

Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2013-12-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-837769-925-6
Liczba stron: 288

więcej

Kup książkę Hamish Macbeth i śmierć milusińskiej

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Hamish Macbeth i śmierć milusińskiej - opinie o książce

Avatar użytkownika - nureczka
nureczka
Przeczytane:2014-02-17, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Dlaczego ja to jeszcze czytam? - zapytał mój mąż sięgając po 23 (!) tom serii o przygodach Hamisha Macbetha. Takie samo pytanie mogłabym zadać i ja. Książki o szkockim detektywie z pewnością nie są dziełami wybitnymi: mają nieskomplikowaną fabułę, proste postacie, niezbyt wyrafinowane zagadki. Coś w nich jednak musi być, bo mimo dość niepochlebnej opinii jaką wystawiłam tomowi 1 (http://polekturze.blogspot.com/2013/05/szkocki-detektyw-jednak-rozczarowanie.html) twardo czytam kolejne tomy. Myślę, że o sukcesie książek o Hamishu decydują - paradoksalnie - ich wady. Jest to lektura zupełnie nie obciążająca mózgu, niemęcząca, w sam raz na wieczór po męczącym dniu, gdy człowiek z trudem przypomina sobie własne imię. Książka z gatunku tych, co to spływają po czytelniku jak woda po kaczce. Dwa dni po zakończeniu lektury z trudem przypominam sobie kto zabił. Książce nie pomaga też z pewnością tłumaczenie i redakcja. Nie jestem wybitnym językoznawcą, ale przetłumaczenie ,,Gentle Lady" jako ,,milusińska" woła o pomstę do nieba. Na wszelki wypadek sprawdziłam w dwóch niezależnych słownikach, aby się upewnić. Niestety, wychodzi na to, że mam rację - milusiński to dzieciak, a nie miły staruszek. W związku z tym tytuł kompletnie nie ma sensu, gdyż żaden milusiński (ani milusińska) tam nie giną. Nie żebym była żądna krwi niewiniątek, ale gdy biorę do ręki książkę ,,Przygody krokodyla" mam prawo spodziewać się opowieści o krokodylu, ewentualnie o kimś noszącym imię bądź przezwisko ,,krokodyl". Ale nie o wielbłądzie. Takich ,,kwiatków" jest niestety więcej. Opinia pochodzi z blogu: http://polekturze.blogspot.com/
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy