W ŻYCIU, DO KTÓREGO PRZECISKAJĄ SIĘ SNY, PRZYJACIELE MUSZĄ TRZYMAĆ SIĘ RAZEM. NA DOBRE I NA ZŁE, AŻ DO KOŃCA ŚWIATA.
Najzabawniejsza i najsmutniejsza powieść Aleksandry Zielińskiej. Pełna magicznego realizmu opowieść o rozpadających się rodzinnych więzach, potrzebie bliskości i pocieszeniu, które nie zawsze znajdujemy od razu.
Kiedyś było inaczej, kiedyś było lepiej, gałganiarze zawsze razem. Czworo przyjaciół z dzieciństwa, a jedno za drugim skoczyłoby w ogień. Po nagłej śmierci Filipa reszta zaczyna rozumieć, że psoty się skończyły i po trzydziestce trzeba będzie dorosnąć po raz drugi. Coś się urywa, coś się zaczyna, ale może jeśli mocno zacisnąć powieki, to rzeczywistość przestanie być taka straszna?
Spotkanie w rocznicę śmierci Filipa będzie dla gałganiarzy pobudką z dziwnego snu, z którego wpadną w kolejny, jeszcze dziwniejszy. Do Ziemi zbliża się kometa, w jeziorach pływają meduzy, dzikie zwierzęta wchodzą do miast, a po biegnących pod ziemią nitkach grzybni rozchodzi się podskórne drżenie.
Tajemnicza, zachwycająca, prawdziwa. Zazdroszczę tym, którzy jeszcze jej nie czytali.
JAKUB MAŁECKI
To powieść o nas tak bardzo współczesnych - o lęku przed śmiercią, nieumiejętności bycia razem, samotności. Czy dająca nadzieję? To już trzeba odkryć samemu. Zielińska zastanawia się nad tym, co ludzi dzisiaj łączy. Czy między nami jest matnia, czy grzybnia? Efekt tych rozważań to dzieło dojrzałe i wciągające, a jego autorka potwierdza swój status jednego z najciekawszych głosów w polskiej literaturze.
WOJCIECH SZOT
Aleksandra Zielińska (ur. 1989) - pisarka, dramatopisarka, scenarzystka. Autorka trzech powieści (,,Przypadek Alicji", ,,Bura i szał", ,,Sorge") oraz zbioru opowiadań (,,Kijanki i kretowiska"). Nominowana do Nagrody Gdynia, Nagrody Conrada i Nagrody im. Witolda Gombrowicza. Laureatka Nagrody im. A. Włodka, Nagrody Krakowa Miasta Literatury UNESCO, stypendium Młoda Polska, stypendiów twórczych miasta Krakowa w dziedzinach literatura i teatr. Jej sztuki były wystawiane m.in. w Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, Teatrze Baj, Teatrze Lalki i Aktora w Wałbrzychu, Teatrze Maska w Rzeszowie. Uczestniczka międzynarodowego programu Ekran+ w Szkole Wajdy i rezydencji literackiej w Quebecu. Autorka słuchowisk.
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2023-10-11
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 352
W świecie literatury, gdzie każda kartka książki jest jak kolejny krok w niekończącym się lesie, "Grzybnia" Aleksandry Zielińskiej wyłania się jak rzadka, ale zdumiewająco piękna i tajemnicza roślina.
Początek tej opowieści przypomina nam o kruchości ludzkiego życia, o tym, jak śmierć kogoś bliskiego może stać się ziarnem siewnym do głębokich refleksji nad życiem. Czworo przyjaciół zmaga się z żałobą po śmierci Filipa, który należał do ich paczki, wpadając w wir przemyśleń o dorastaniu, o relacjach i przemijaniu. Czy ta książka dotyczy wyłącznie ludzkich interakcji? Być może. Jednak autorka majestatycznie otwiera przed nami drzwi do innego świata, w którym magia jest metaforą naszej rzeczywistości.
W tej powieści, kometa zbliżająca się do Ziemi nie jest jedynie zwykłym astronomicznym zjawiskiem - to symboliczny znak zbliżającej się katastrofy w relacjach bohaterów. Meduzy w jeziorach są niczym wspomnienia, które unoszą się pod powierzchnią naszej świadomości, zawsze obecne, ale często niezauważane. A dzikie zwierzęta w miastach? To nasze wewnętrzne demony, które przychodzą w najmniej spodziewanych momentach.
Najważniejszy w całej historii jest moim zdaniem motyw grzybni. W świecie przyrody, jest ona niewidzialną siecią łącząca poszczególne organizmy, podobnie jak w życiu ludzkim istnieją niedostrzegalne gołym okiem więzi łączące ludzi. Użycie tej metafory skłania do zastanowienia się nad tym, co tak naprawdę definiuje nasze stosunki. Czy są to wspólne doświadczenia, wspomnienia, czy może coś głębszego, czego nie jesteśmy w stanie dostrzec?
"Grzybnia" jest niczym literacki mikroskop, pod którym możemy przyjrzeć się ludzkim relacjom z perspektywy najmniejszych, ale i najważniejszych szczegółów. To powieść, która pokazuje, że w życiu chodzi o połączenia, zarówno te widoczne, jak i ukryte, które razem tworzą piękny, choć skomplikowany obraz ludzkiej egzystencji. Miałam wrażenie, jakby autorka stawiała przed nami lustro, w którym możemy zobaczyć zarówno siebie, jak i innych.
Niezwykła jest również konstrukcja powieści, która zachęca czytelnika do aktywnej interpretacji. Zielińska nie podaje gotowych odpowiedzi, lecz zadaje pytania, pozostawiając przestrzeń na indywidualne przemyślenia. To bardzo inteligentne podejście. Język "Grzybni" jest bogaty i liryczny, co stanowi przeciwwagę dla niektórych ciężkich tematów poruszanych w książce. Autorka ma talent do tworzenia złożonych, wielowarstwowych opisów, które potrafią być równocześnie piękne i niepokojące.
"Grzybnia" to wyjątkowa podróż, której nie można przegapić. To nie tylko pięknie napisana opowieść, ale przede wszystkim przemyślana refleksja nad tym, co w życiu jest naprawdę ważne i jak ogromne znaczenie mają małe rzeczy. Polecam z całego serca!
Ucieszyłam się, kiedy zobaczyłam, iż "Grzybnia" Aleksandry Zielińskiej jest dostępna bezpłatnie w Audioteka Klub, ponieważ właśnie potrzebowałam książki zupełnie innej, niż ta, które czytam zazwyczaj. Głębokiej, mądrej, napisanej pięknym stylem, która pozwoli mi się skupić i oderwać od otoczenia. Wydawała się wręcz idealną pozycją, zważywszy na fakt, iż prócz pięknej okładki, zachęcającego opisu, zbiera mnóstwo świetnych recenzji, w tym rekomendację Jakuba Małeckiego.
Niestety okazało się, że nie jest to książka, po którą można sięgnąć w formie audiobooka!
Już po kilkunastu minutach słuchania poczułam się zagubiona i znużona. Nie potrafiłam kompletnie wgryźć się w słowa czytane przez Annę Ryźlak. Mimo to twardo trwałam przy swojej zasadzie nie porzucania czytanej - w tym wypadku słuchanej - lektury, próbując pojąć o czym właściwie jest. Zrozumiałam posłużenie się autorki porównaniem grzybni do relacji międzyludzkich. Bo właśnie takie jednolite ciało, niczym ciało grzyba zbudowane ze strzępek tworzą bohaterowie, którzy znali się od lat, zawsze trzymali razem, ale po tragicznej śmierci jednego z przyjaciół, Filipa, autora książek dla dzieci i lokalnego artysty, łącząca ich tkanka i znaczna część środowiska rozsypuje się. Podobały mi się również zamieszczone w książce ciekawostki na temat grzybów, natomiast nie do końca zrozumiałam motyw zbliżającej się do Ziemi komety i pływających w jeziorach meduz. Słuchając tych momentów umykała mi cała reszta, która w końcu wydawała mi się spójna i zrozumiała. Czułam się trochę tak, jakbym spożyła grzybki halucynogenne?
To, co jeszcze zdołało się przebić w trakcie słuchania do mojej świadomości pozwala mi przyznać, że "Grzybnia" jest oryginalnym spojrzeniem na doświadczenie bólu po stracie bliskiej osoby, który według mnie zawsze jest taki sam, bez względu na to, czy jej śmierć była nagła, czy czas pozwala się nam oswoić z jej nieuniknionością i się pożegnać.
Prawdopodobnie sięgając po tę powieść w tradycyjnej formie odebrałabym ją zupełnie inaczej. Mogłabym się bardziej wczuć w jej klimat, emocje towarzyszące bohaterom, zrozumieć nierealistyczne metafory, co wzbudziłoby głębszą refleksję.
Podsumowując w przypadku tej książki nie polecam jej w formie audiobooka.
Dwanaście utalentowanych polskich autorek science fiction i fantasy oraz ceniony współczesny artysta, autor niepokojących, sugestywnych obrazów. Dwanaście...
Swoim powieściowym debiutem zachwyciła nie tylko krytyków. Teraz debiutuje jako autorka opowiadań - w równie błyskotliwym stylu Kijanki...
Przeczytane:2024-01-24, Ocena: 5, Przeczytałam,
"Żywi ludzie jedzą martwe grzyby, żywe grzyby jedzą martwych ludzi"
Czy to zdanie nie najtrafniej oddaje nieskończony cykl natury? Czy strata nie jest naturalną częścią życia? Dlaczego więc tak trudno nam ją zaakceptować? Pogodzić się z jej nieuchronnością?
W „Grzybni” Aleksandra Zielińska pięknym, niemal poetyckim językiem podejmuje próbę wprowadzenia czytelnika w labirynt trudnych ludzkich emocji wynikających z dojmującej straty. Próbę przeprowadzoną z empatią, niesamowitą wrażliwością i wnikliwością, w której na powierzchnię wyłania się ból, pustka, samotność i tęsknota. Innym razem bezsilność i frustracja prowadząca do desperackich, choć nic nieznaczących aktów buntu.
Kiedyś „gałganiarze zawsze razem”. Teraz, po nagłej śmierci jednego z nich, nie potrafią połączyć się w żałobie, dać sobie wzajemnie wsparcia. Spotkanie w rocznicę śmierci Filipa uwiera, każde z nich wolałoby być gdzieś indziej odczuwając dotkliwie ciężar nieobecności przyjaciela. Zagłębiamy się w historię Zuzanny, Zdenki, Kostii i Kalibana odnajdując tak odmienne przechodzenie żałoby, zagubienie i zmagania z traumą straty i bolesnymi wspomnieniami.
Wstrząs, jakim jest śmierć przyjaciela skłania ich do refleksji nad swoją codziennością, pułapką dorosłości, w której ugrzęźli, zadawania pytań o sens życia i poszukiwaniu tego, co stanowi o prawdziwej jego wartości, a każdy z nas znajdzie w tych rozważaniach cień własnych wątpliwości i emocji.
Autorka budując narrację nieoczywistą, osnutą mgłą tajemniczości i niejednoznaczności, wzbogaconą realizmem magicznym daje pole czytelnikowi do własnych interpretacji, do poszukiwania skrytych pod metaforami znaczeń, których znajdziemy tu, jak grzybów po deszczu. Niespodziewany w tak naznaczonej smutkiem powieści humor sytuacyjny ukazuje kunszt Autorki w łączeniu pozornie nieprzystających do siebie elementów, które w niewprawnych rękach mogłyby stworzyć efekt groteski. Tu wyłania się subtelne i wnikliwe zarazem studium psychologiczne traktujące o ważnych i poruszających tematach, które prędzej czy później będą udziałem każdego z nas.