Świat wielkich pieniędzy, erotycznych ekscesów i mężczyzn, z którymi nie ma żartów.
Olivia poznaje Salvatore przy drinku w nocnym klubie. On wierzy w przepowiednię znajomej wróżki o pojawieniu się tajemniczej kobiety i stara się przychylić jej nieba - nie oczekując niczego w zamian.
Uległy Włoch nie wie, że Olivia prowadzi podwójną grę, bo jej serce zdobył już tajemniczy Simone, Albańczyk zanurzony we włoskim światku przestępczym. Uwikłana w miłosny trójkąt Olivia na własne życzenie zostaje wciągnięta w porachunki na śmierć i życie.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2020-08-26
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 256
Ostatnio miałam okazję przeczytać cienką książkę pt. "Grzech" Gabrieli L. Orione @wydawnictwo.kobiece
Jest to debiut autorki, który rozpoczyna serię "Wodząc na pokuszenie". Już od razu zaznaczę, że nie sięgnę po kolejne książki.
Owszem czytało się lekko, ale tematyka mnie nie urzekła.
Mamy tutaj dwie bohaterki - Olivię i Patrycję. Obie wyjeżdżają do Włoch, by zarabiać w dość niekonwencjonalny sposób. Zaczynają pracę w night clubie jako damy do towarzystwa, ale od razu chcę zaznaczyć, że nie dorabiają jako prostytutki. Towarzyszą bogatym, często starszym Panom przy piciu drinków czy szampana. W zamian za to dostają dosyć drogie prezenty, nawet karty bankowe, z których mogą korzystać i kupować wszystko do woli.
Pewnego razu Olivia poznaje w klubie Salvatore - dużo starszego od siebie mężczyznę... Jemu z kolei wróżka przepowiedziała, że spotka na swojej drodzę piękną "Principessę" 🙈 I on uważa, że to właśnie Olivia nią jest...
Możecie mi wierzyć lub nie, ale ta PRINCIPESSA i PICCOLA mi już trochę bokiem wychodziły podczas czytania...
No jejku,.. zmęczyłam się tym czytaniem🙈
Suma sumarum na drodze Olivii pojawia się jeszcze jeden mężczyzna - Albańczyk Simone, który skrada serce Olivii...
Którego mężczyznę wybierze dziewczyna?
Dużo starszego od siebie Salvatora, któremu wróżka przepowiedziała "wielką miłość" czy przypadkowo spotkanego Simona?
Jeżeli chcecie odpowiedzi na powyższe pytania - zachęcam do sięgnięcia po lekturę! Być może Was książka wciągnie i będziecie mieli zupełnie inne odczucia względem tej lektury :)
Olivia i Pati to kobiety do towarzystwa. Mają umilać mężczyznom czas rozmowami i swoją osobą. Sex? Jeśli któraś chce to czemu nie? Olivia zawędrowała do Mediolanu zostawiając znajomych i Alana, byłego chłopaka. To tu w Turynie kobiety poznają Salvatore - majętnego starszego mężczyznę, który dosłownie śpi na forsie, i który mógłby być ich ojcem. Już na pierwszym spotkaniu z nim w oko głównej bohaterce wpada tajemniczy Albańczyk - Simone. Kim oni we dwóch tak na prawdę są? Na kogo zdecyduje się Olivia? Czy powróci do Alana czy może wybierze któregoś z nowych? Czy wie, w co się wplątała spotykając się z nimi? Czy wie jakie to niesie ryzyko? Co teraz zrobią bohaterowie?
Po przeczytaniu tej książki i przetrawieniu wszystkich informacji nadal nie wiem od czego zacząć. Książka zaczyna się fajnie. Z przytupem i konkretem. Bez zbędnego lania wody. Pomysł na historię mnie zaintrygował. Kobiety dla towarzystwa? Czemu nie. Ekskluzywny klub i klienci bogacze w wieku 60 plus? Dawno czegoś w tym stylu nie czytałam. W tym kierunku szło wszystko sprawnie. Była akcja i było trzymanie w napięciu. Tym erotycznym również. Sceny miłosne były fajne aczkolwiek czegoś mi w nich brakowało. Może dlatego, że sądząc iż to jest po części romans mafijny oczekiwałam więcej pieprzności i pikanterii. Więcej ostrego słownika i niegrzecznych słówek, które podkręcałyby gorącą atmosferę. Gdzie to pożądanie, które można siekać tasakiem? Tego mi właśnie zabrakło. Za to od razu zaciekawiły mnie z początku bohaterki. Szalone, zakręcone i lubiące procenty. Pati to zdecydowanie ta głośniejsza. Ta co lubi ryzyko i nie boi się kosztowania zakazanego. Jedna rzecz co mnie w pewnym momencie zdrażniła, to fakt, jak Pati nazywała Salvadora. I to jak się zachowywała, podczas gdy powinna mieć troszkę inny charakter i podejście, zwarzywszy na to, kto czeka na nią w Polsce. Olivia za to nie pasowała mi do roli, jaką dostała. Gryzła się strasznie. Z jednej strony taka miła i uprzejma, w myśl "Co ja tu robię? Czy to na pewno właściwe?". A z drugiej doiła Salvatora ile tylko mogła i balowała do woli. Korzystała ze wszystkich przywilejów i nie miała wyrzutów sumienia, choć coś tam próbowała pokazać, że ona tak pazerna nie jest. Irytowała mnie momentami. A że gra na dwa ognie? Och, już zacierałam ręce na te wydarzenia. I bardzo dobrze, bo tutaj akcja zdecydowanie poszybowała a książka stała się atrakcyjniejsza. Szczególnie, gdy do gry wkroczył dumny niczym paw mroczny światek. Olivia musiała stanąć twarzą w twarz z tym, z czym zadarła. No bo jak otworzyła te drzwi to musi ponieść konsekwencje, prawda? Im głębiej w tekst, tym było ciekawiej. Był humor i była ironia. I bardzo się z tego cieszę. Powodowało to, iż prychałam ze śmiechu i na mej twarzy gościł uśmiech. Może nie wszystko mi się podobało ale ta książka ma w sobie coś takiego, że się ją pochłania. Zaczyna i w mig dolatuje do końca. Pozycja idealna na jeden wieczór. Poprzez styl i język powieści, które są proste i nie są zagmatwane. Z chęcią sprawdzę jaki będzie drugi tom i co ciekawego teraz będzie siedziało w życiu bohaterów.
Autorka pokazuje, że serce zawsze idzie swoim torem. Wiążąc się z kimś akceptujemy jego wady i zalety oraz to, czym się zajmuje. Nie można bowiem kochać połowicznie. A czy stan konta świadczy o uczuciu? Czy pieniędzmi można kogoś uszczęśliwić? Zobaczcie sami w co wplątała się główna bohatera. Zobaczcie jak niebezpieczny jest ten świat i związek właśnie z tym mężczyzną. Fanom erotyki z nutką sensacji powinna się spodobać ta lektura. Mi nie do końca przypadła do gustu ale wszystkim nie dogodzi. Czekam na kontynuację a Wy czytajcie, jeśli macie chęć. Czekam na Wasze wrażenia.
Lubię od czasu do czasu przeczytać dobry romans, ale o to ostatnimi czasy ciężko. Staram się wybierać książki z tego gatunku zagranicznych autorek, ale często pod obco brzmiącymi nazwiskami, kryją się polskie pisarki. Tak było i tym razem. Skończyłam książkę "Grzech" Gabrieli L. Orione. I jak poszło tym razem?
Olivia i Patrycja znudzone swoim życiem w Polsce wyjeżdżają do Włoch by tam popracować jako panie do towarzystwa. Codziennie wieczorem stawiają się w klubie o określonej godzinie i mają zabawiać bogatą klientelę, której wiek to przeważnie 60 plus. Im więcej klient wyda w lokalu, tym więcej dziewczyny zarobią. Olivia wpada w oko Salvatore, naprawdę zamożnego starszego Pana, który postanawia wziąć ją pod swoje skrzydła, obsypując kasą i prezentami mając nadzieję, że skusi się ona na związek z nim. A w tym czasie nasza bohaterka poznaje Simone, bardzo tajemniczego i niebezpiecznego typa, któremu ona również wpada w oko. Jakie decyzje podejmie Olivia?
Chciałabym mieć tak beztroskie podejście do życia jak Olivia i Patrycja. Wyjechały do nieznanego miasta, są młode, śliczne i pakują się ufnie w takie sytuacje, że na moje w prawdziwym życiu już by zostały co najmniej uprowadzone, jak nie jeszcze coś gorszego 🙈 Książka była napisana w miarę okej. Nie było dużo przerysowanych sytuacji, język jest dostępny, czytało się szybko. Jest to typowy i przewidywalny romans. Niestety nie polubiłam żadnej z postaci. A Patrycję już w szczególności. Dosłownie szczyt głupoty i nieodpowiedzialności. Ma dziecko w Polsce, ale to co wyprawia we Włoszech przyprawia o ból głowy. Cała historia jest niesamowicie płytka i nie wywołała u mnie żadnych emocji. Ostatnie strony czytałam już żeby po prostu skończyć. Nawet sceny seksu były mocno oszczędne i brakowało w nich polotu. Może jestem naiwna, ale wiem, że romanse potrafią przyprawić mnie o zawrót głowy, ale jak na razie takich książek jak na lekarstwo. No nic, szukam dalej. A po kontynuację tej serii na pewno nie sięgnę.
„GRZECH”
Gabriela L. Orione Wydawnictwo Kobiece Niegrzeczne Książki
„Grzech” jest pierwszym tomem serii „Wodząc na pokuszenie”. Książka ta przeznaczona jest dla czytelników co najmniej dwadzieścia jeden plus. Nie nadaje się dla młodszych.
Olivia i jej przyjaciółka Patrycja wyjeżdżają do Włoch, żeby trochę zarobić. Pracują w klubie nocnym „Mon Amour”. Mają uprzyjemniać chwile bogatym, starszym klientom i naciągać ich na drogie trunki. Olivia poznaje bogatego Włocha Salvatore, który z biegiem czasu się w niej zakochuje. Jednak Olivia poznaje również tajemniczego i niebezpiecznego Albańczyka – Simone i to w nim się zakochuje. Jak potoczą się dalsze losy tego miłosnego trójkącika? Czy życiu Olivii zagraża niebezpieczeństwo? Czy spisek wyjdzie na jaw?
Bardzo wciągająca, gorąca historia idealna na długie zimowe wieczory. Szukasz lekkiej i przyjemnej historii? To dobrze trafiłeś. Podoba wam się związek z dużo starszym panem- to również dobrze trafiliście. Salvatore jest dojrzałym mężczyzną, który dla swojej ukochanej jest gotów zrobić dosłownie wszystko. Rozumiecie to? To się nazywa prawdziwa miłość. Szkoda tylko, że to jest miłość jednostronna.
Olivia korzysta z życia. Szasta pieniędzmi Salvatore. Nie lubię tego typu zachowania.
Co myślicie o Olivii i jej zachowaniu? Nie powinna grać na uczuciach obu panów, a może pojawi się ktoś jeszcze? Ciekawi jesteście co na ten temat myśli jej najlepsza przyjaciółka Patrycja? Przeczytajcie „Grzech”. Dla fanów gorących romansów ta książka będzie idealna. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Nie mogę się doczekać dalszych przygód tego miłosnego trójkąta.
Jak dla mnie 9/10
Grzech który kusi
Okładka która mnie woła
I to chyba na tyle .
Pokusilam się na ładna okładkę i się wynudzilam . Olivia wraz ze swoją przyjaciółka Patrycja pracują w klubie one mają po prostu ładnie wyglądać i zabawić klientów by jak najwięcej wydali . Ale nic więcej bo wszędzie jest wspominane że Olivia się szanuje . W klubie poznaje 60cioletniego dziada jak to mówią o nim i spędza z nim czas za pieniądze kino zakupy kolację i obiady . W między czasie poznaje jeszcze innego mężczyznę i czuje do niego podniecenie i się zakochuje .
Ogólnie W Anglii ma swojego chłopaka
W klubie ubiera się wyzywajaco i czeka na łatwe pieniądze .
A sypia jeszcze z innym .
Nic tutaj mnie nie zaskoczyło nic tutaj mnie nie wciągnęło. Chciałam końca bo chciałam już to odłożyć.
Sposób wypowiedzi tych mężczyzn jak traktują ją od razu jak własność była bardzo irytująca. No ale co się dziwić wkoncu panienka dla której tylko łatwa kasa się liczy.
Tym razem zawiodłam się na książce.
Włoski temperament, tak jak miłość, nie zna granic. A co się wydarzy, jeśli życie napisze scenariusz, w którym to my sami znajdziemy się na granicy? Anastazja...
Nadszedł czas, by wyjawić wszystkie sekrety przeszłości. Nie da się budować szczęśliwego związku, gdy od ukochanej osoby oddziela cię mur tajemnic i niedopowiedzeń...
Przeczytane:2020-12-18, Ocena: 2, Przeczytałam,
Debiut, który przykuł moją swoją piękną okładką i opisem, który jest intrygujący.
"Grzech" to pierwszy tom cyklu "Wodząc na pokuszenie".
Fabuła mogła być ciekawa, ale taka nie była. Pierwsza połowa nudna. Miałam wrażenie, że bohaterki chodzą tylko na zakupy i piją. Później zrobiło się trochę ciekawiej. Jednak to za mało. Szkoda, że ta historia nie przypadła mi do gustu, a tak dobrze się zapowiadało. Teraz może być tylko lepiej i tego życzę autorce.