Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2017-03-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: MY SISTER'S GRAVE
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Lech Z. Żołędziowski
20 lat temu zaginęła siostra Tracy. Kobieta nigdy nie pogodziła się z tragedią, która zniszczyła jej rodzinę i wpłynęła na całe jej życie. Pewnego dnia otrzymuje możliwość, by jeszcze raz zmierzyć się z przeszłością i nareszcie przekonać się, co wydarzyło się w dzień zaginięcia Sary.
Z Robertem Dugonim spotkałam się po raz pierwszy, a takie spotkania wywołują najwięcej emocji. Czy styl autora przypadnie mi do gustu? Czy polubię bohaterów? Czy poczuję napięcie charakterystyczne dla thrillerów? Szczególnie zaintrygowała mnie okładkowa rekomendacja, porównująca twórczość autora do dzieł Cobena i Grishama, których książki uwielbiam.
Dugoni zaprasza nas do świata niepokojącego i wypełnionego koszmarami przeszłości. Do rzeczywistości, w której zamknięte sprawy wciąż nie dają spokoju, a dziś niebezpiecznie przypomina wczoraj. Atmosfera niepewności towarzyszy nam od pierwszych stron, kiedy to poznajemy detektyw Tracy Crosswhite i wraz z nią, wciąż na nowo, wracamy do dnia zaginięcia jej siostry. Ani przez chwilę nie dziwi, że kobieta nigdy nie pogodziła się z utratą najbliższej jej osoby, bo jak by mogła? Szczególnie, że nigdy nie odnaleziono szczątków Sary, a winny, odsiadujący karę w więzieniu, nie do końca pasuje do tej sytuacji.
Polubiłam Tracy. Spodobała mi się jej determinacja w dążeniu do poznania prawdy o zaginięciu siostry, niezwykła siła i konsekwencja. Takie odważne kobiety zawsze wywołują we mnie ciepłe uczucia, zwłaszcza, gdy towarzyszy im ważny cel. Poszukiwania prowadzone przez Tracy intrygują, budzą napięcie, wzmagają nasz apetyt na więcej. Od początku czujemy, że w tej sprawie coś nie gra i z wielką ciekawością podążamy za nią, by poznać prawdę.
Pierwsza część książki jest nieco mniej ekspresyjna. Dugoni na spokojnie powraca do dnia zaginięcia, z pamięci bohaterki przywołuje ulubione wspomnienia dotyczące siostry, zapoznaje nas z bohaterami. Co jednak najciekawsze, nie sprawia to, że czytelnik pozwala sobie na oddech czy ma chęć od tej historii się oderwać. Wbrew przeciwnie. Czytamy szybko, chłonąc tę historię, kolejnych bohaterów, nowe okoliczności i zwroty akcji, a im dalej tym więcej, tym ciekawiej. Dugoni pięknie posługuje się słowem, opowiada sprawnie, lekko, nie waha się i nie wprowadza zbędnych wątków. Wszystko zostało przemyślane, zapisane i dopracowane.
Warto wspomnieć o dwóch elementach, uzupełniających i urozmaicających całość. Pierwszy z nich to proces sądowy, którego obecność w powieści zawsze liczę jej na duży plus, zwłaszcza, kiedy tak jak tu nie jest on zbyt długi i nie nuży. Drugą z kwestii jest romans między bohaterami. Zazwyczaj jestem bardzo przeciwna wpychaniu wszędzie namiętności, ale w tym przypadku sprawdza się ona idealnie, a związek jest ciepły, piękny i w oczywisty sposób narzucający się sam.
W dobrym thrillerze nie może zabraknąć kilku elementów. Przede wszystkim atmosfery napięcia, interesującej zagadki, pilnie strzeżonej tajemnicy. W przypadku braku tych fragmentów całość nigdy nie będzie kompletna ani dobra. Dugoni zdaje się świetnie o tym wiedzieć i o żadnej z tych kwestii nie zapomina. Im więcej się dowiadujemy, tym więcej zdaje się być przed nami ukryte. Każda rozwiązana zagadka prowadzi do kolejnych tajemnic. W trakcie czytania czujemy niepokój i niepewność, ale wielka ciekawość nie pozwala nam odłożyć książki. A dodatkowo otrzymujemy bohaterów, których ciężko jednoznacznie podzielić na dobrych i złych. Serdecznie polecam.
Jak się okazuje można napisać bardzo dobry kryminał, thriller , w którym na każdej stronie nie leje się krew i droga do rozwiązania nie jest uścielana trupami. Autor, którego kolejne książki będę czytała z przyjemnością. Tu akcja zagęszcza się po każdej przeczytanej stronie, napięcie stale rośnie. Czy zabójca młodej dziewczyny miał sprawiedliwy proces? A jeśli były jakieś uchybienia to czy powinien być taki proces powtórzony? Czy rzeczywiście był zabójcą? Książka bardzo wciągająca. Nie mogłam przerwać, ponieważ chciałam szybko dowiedzieć się co wydarzy się na następnej stronie, następnego dnia i dotrzeć do zakończenia, którego to w takiej formie zupełnie się nie spodziewałam. Czytam kolejna pozycję.
Przyznam szczerze, że początek mnie nie zachwycił i byłam pewna, że odłoze tę książkę po przeczytaniu jeszcze kilku rozdziałów. Na szczęście doczytałam z czego bardzo się cieszę. Historia Tracy jest bolesna i bardzo wzruszająca. Jej siostra zaginęła i pewne jest, że najprawdopodobniej nie żyje. Siostra nie mogąc zapomniec ani pogodzić się z tym faktem wstępuje do policji i zaczyna prowadzic własne śledztwo. Tak mija 20 lat i zostają odnalezione szczątki ciała Sary. Teraz zaczyna sie wyścig by jak najszybciej znaleźć zabójce.
Tutaj nic nie jest takie jakim sie wydaje. Jeżeli myślicie że od początku wiecie kto jest zły a kto dobry to przestancie się łudzić. Nic nie wiecie. Ja sama sie o tym przekonałam po przeczytaniu tej powieści.
Bardzo klimatyczna książka z interesującą fabułą.
Wow, wow i jeszcze raz wow. To właśnie lubię. Zagadka śmierci z przed lat, poczucie zagrożenia, szybka akcja, ciągła niewiadoma, komu ufać, a kogo się wystrzegać. Kiedy ciało dawno zaginionej siostry Trecy Crosswhite zostało odnalezione niedaleko ich miejsca zamieszkania, ta postanawia dowiedzieć się za wszelką cenę, co się stało. Pomaga jej prawnik, bardzo przystojny Dan. Czy zagadkę da się rozwikłać? Czy skazany został niewinny? Tempo wydarzeń jest ogromne. Jeśli lubisz takie trillery, musisz mieć tą książkę na półce. Ja lecę po drugą część.
Glowna bohaterka jest Tracy.Mloda dziewczyna wstepuje do akademii policyjnej poniewaz chce rozwiklac sprawe smierci swojej siostry.Pomimo ,ze domniemany morderca odsiaduje juz kare za jej zabicie Tracy ma watpliwosci co do jego winy.Szczatki jej siostry zostaja znalezione po wielu latach i dopiero wtedy zaczyna sie dla dziewczyny prawdziwa walka nie tylko o wyjasnienie okolicznosci smierci siostry ale takze o wlasne zycie.Czy uda jej sie rozwiklac zagadke i czy ona sama uniknie smierci.Poczatek troche nudny i haotyczny ale w miare czytania akcja sie rozkreca.Mnie ksiazka nie "powalila".
Tracy Crosswhite 20 lat temu straciła siostrę. W śledztwie poszlakowym został skazany Edmund House, przestępca seksualny nigdy nie wierzyła że on jest prawdziwym sprawcą. Zostaje znalezione zwłoki i znowu otwierają się stare rany. Tracy chce znelźć odpowiedzi na wiele pytań i dorwać prawdziwego morderce czy miała racje czy się nie myliła. Książka opiera się głównie na przeprowadzeniu ponownego przesłuchania i zadaniu niewygodnych pytań. W sumie za dużo to się w niej poza przesłuchaniem nic wielkiego nie dzieje. No w sumie do przeczytania ale dla fana wielkich kryminałów troce malo policyjnego śledztwa tego mi w tym zabrakło.
Detektyw Tracy Crosswhite, która odkryła prawdę o zniknięciu swojej siostry Sary, prowadzi nowe śledztwo, przez które jej kariera zawiśnie...
Powieść autora książek dwukrotnie nominowanych do nagrody Harper Lee i Nagrody Edgara Allana Poe. Dwie kobiety – jedna zaginiona, druga zamordowana...
Przeczytane:2022-04-20, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022, 26 książek 2022, 12 książek 2022,
"Grób mojej siostry" Roberta Dugoni to pierwsza z cyklu książek o detektyw Tracy Crosswhite. Przed dwudziestoma laty zaginęła Sara, młodsza siostra Tracy. Dziewczyna zniknęła wracając z turnieju strzeleckiego, na którym siostry były razem. To tragiczne wydarzenie ogromnie wpłynęło na dalsze życie Tracy, jej rodziny i wszystkich mieszkańców miasteczka. W wyniku śledztwa przeprowadzonego przez miejscowego szeryfa, został oskarżony i skazany za zamordowanie Sary Edmund House, przestępca seksualny, który niedawno wyszedł na wolność. House przyznał się do winy, jednak nigdy nie wyznał gdzie ukrył ciało Sary. Tracy od początku ma wątpliwości co do winy Edmunda, coś jej się nie klei w tej sprawie. Dręczą ją pytania, które nie zostały zadane w trakcie procesu. Po tych wydarzeniach Tracy, która była nauczycielką chemii, zweryfikowała swoje życiowe plany. Wstąpiła do policji i została detektywem w wydziale zabójstw w Seattle. Bez reszty poświęciła się tropieniu przestępców. Jednocześnie przez wszystkie te lata prowadzi prywatne śledztwo w sprawie śmierci siostry. Zebrane przez nią dowody i informacje podważają śledztwo sprzed lat, w wyniku którego skazano Housa. Gdy po dwudziestu latach w okolicy rodzinnego miasteczka zostają odnalezione ludzkie szczątki, szybko potwierdza się, że są to szczątki Sary. Od tej pory śledztwo Crosswhite nabiera rozpędu. Kobieta jest niemal pewna, że House został wrobiony i odsiaduje wyrok niesłusznie. Co jeśli ma rację i prawdziwy morderca nadal jest na wolności? Tracy nie spocznie póki nie dowie się prawdy, zrobi wszystko aby doprowadzić sprawę do końca. Kobieta prosi o pomoc Dana, przyjaciela z młodości, a obecnie prawnika. Wspólnie próbują doprowadzić do zweryfikowania winy Edmunda i wznowienia śledztwa w sprawie śmierci Sary. Jednak są osoby, którym bardzo się nie podoba, że Tracy rozgrzebuje tę sprawę. Szukając prawdziwego zabójcy Crosswhite odkryje tajemnice, które podważą jej wspomnienia z przeszłości i ściągnie (nie tylko na siebie) śmiertelne niebezpieczeństwo. Myślę, że odnośnie fabuły nic więcej nie można napisać aby nie zdradzić zbyt wiele. Pozostaje zachęcić innych do sięgnięcia po tę książkę, aby sami się przekonali czy Tracy miała rację i co z tego wszystkiego wyniknie. "Grób mojej siostry" bardzo dobrze,szybko się czyta. Początkowo można mieć wrażenie, że historia nieco się wlecze, jednak w miarę pokonywania kolejnych rozdziałów coraz bardziej się rozkręca i akcja nabiera tempa. Autor co chwilę podsuwa wskazówki, które tak naprawdę mają nas zmylić, aby ostatecznie zaskoczyć zakończeniem. Jest to książka napisana na naprawdę przyzwoitym poziomie, która wciąga i trzyma w napięciu. Polecam