Dariusz S. Jasiński, autor kilkudziesięciu opowiadań, głównie z gatunku szeroko rozumianej fantastyki. Publikował w miesięczniku Science Fiction oraz czasopiśmie internetowym Creatio Fanstastica. Gorące lato i inne ciepłe opowieści są małym zbiorem – singlem literackim – prezentującym cztery historie: Kontrakt, Jeszcze tylko raz, Gorące lato, Cukierek.Autor w tych krótkich formach prowadzi nas… do samego piekła.
W literaturze i filmie, na przestrzeni lat, temat piekła przewija się dosyć często. Wymienić tu wypada takie dzieła literackie, jak: Mitologia, Eneida, Boska komedia, Raj utracony. Ale w literaturze współczesnej autorzy także czerpią z tej materii. Twórcy filmowi również lubią sięgać po tego typu tematykę, że wspomnę o takich filmach, jak: Constantine, Między piekłem a niebem, Piekło Dantego: Epicka animacja, Boskie jak diabli. Patrząc na tak bogaty dorobek można zacząć się zastanawiać czy można jeszcze coś napisać o piekle, czego nie napisał wcześniej ktoś inny. Powiem wam jedno, można. I to w dodatku tylko na czterdziestu stronach.
Zbiór, a właściwie zbiorek Jasińskiego traktuje nie mniej, nie więcej, jak o piekle i diabłach. Nie znajdziecie tutaj jednak kotłów z gotującą się smołą; piekielnego ognia, istot z kopytami zamiast nóg i ogonami. Diabeł u Jasińskiego wygląda niczym biznesmen, do tego elegancki i elokwentny. Jedno co ma wspólnego z innymi podobnymi pozycjami, to cyrograf do podpisania własną krwią.
Nie ma mowy o tym żeby tę krótką książeczkę czytało się długo. Prawdę mówiąc te czterdzieści stron mignęło mi zbyt szybko i wiecie co zrobiłam – zaczęłam czytać jeszcze raz. Przyznaję, że podobały mi się te opowiadania i były w danym momencie tym, czego naprawdę potrzebowałam. A chciałam odrobiny wytchnienia od powieści i ten odpoczynek, choć krótki, dostałam. Czy to talent Jasińskiego, czy pragnienie akurat takich utworów sprawiły, że opowiadania wpisały się akurat w mój gust? Tego nie wiem, ale jestem pewna, że całkiem nieźle się "bawiłam" podczas lektury.
Tytułowe opowiadanie Gorące lato w finale przypomina odrobinę filmy Oszukać przeznaczenie. W tekście również od przeznaczenia nie da się uciec. A najgorsze jest to, że trzeba obserwować jak giną inni i czekać na nieuniknione. Jeżeli można mówić o ulubionym opowiadaniu, to będzie to Kontrakt. I jak nietrudno się domyślić rzecz idzie o polepszenie swojego życia (?) i o podpisaniu cyrografu. Ciekawa jestem ilu z was zawarłoby taki pakt z diabłem. Jak człowiek musi być zdesperowany żeby zdecydować się na taki krok?
Autor na stronie serwisu dla miłośników książek napisał, że trzy z czterech opowiadań w zbiorze, to jego najnowsze teksty, które powstały w 2016 i 2017 roku. Czwartym jest historia sprzed piętnastu lat. Jasiński ma nadzieję, że ten zbiorek sprawi nam czytelnikom radość. Nie wiem czy akurat ten stan emocjonalny odczuwałam podczas czytania, choć przyznaję, że na ustach błąkał mi się uśmieszek.
Jeżeli lubicie krótkie formy, do których Gorące lato i inne ciepłe opowieścinależą, to śmiało możecie poświęcić chwilkę lub dwie na cztery niedługie historyjki polskiego pisarza. Przyznam się wam, że żałowałam iż są tylko cztery. Z chęcią przeczytałabym kolejne.
Przeczytane:2017-12-10, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Egzemplarz recenzencki,
Dariusz S. Jasiński, autor kilkudziesięciu opowiadań, głównie z gatunku szeroko rozumianej fantastyki. Publikował w miesięczniku Science Fiction oraz czasopiśmie internetowym Creatio Fanstastica. Gorące lato i inne ciepłe opowieści są małym zbiorem – singlem literackim – prezentującym cztery historie: Kontrakt, Jeszcze tylko raz, Gorące lato, Cukierek. Autor w tych krótkich formach prowadzi nas… do samego piekła.
W literaturze i filmie, na przestrzeni lat, temat piekła przewija się dosyć często. Wymienić tu wypada takie dzieła literackie, jak: Mitologia, Eneida, Boska komedia, Raj utracony. Ale w literaturze współczesnej autorzy także czerpią z tej materii. Twórcy filmowi również lubią sięgać po tego typu tematykę, że wspomnę o takich filmach, jak: Constantine, Między piekłem a niebem, Piekło Dantego: Epicka animacja, Boskie jak diabli. Patrząc na tak bogaty dorobek można zacząć się zastanawiać czy można jeszcze coś napisać o piekle, czego nie napisał wcześniej ktoś inny. Powiem wam jedno, można. I to w dodatku tylko na czterdziestu stronach.
Zbiór, a właściwie zbiorek Jasińskiego traktuje nie mniej, nie więcej, jak o piekle i diabłach. Nie znajdziecie tutaj jednak kotłów z gotującą się smołą; piekielnego ognia, istot z kopytami zamiast nóg i ogonami. Diabeł u Jasińskiego wygląda niczym biznesmen, do tego elegancki i elokwentny. Jedno co ma wspólnego z innymi podobnymi pozycjami, to cyrograf do podpisania własną krwią.
Nie ma mowy o tym żeby tę krótką książeczkę czytało się długo. Prawdę mówiąc te czterdzieści stron mignęło mi zbyt szybko i wiecie co zrobiłam – zaczęłam czytać jeszcze raz. Przyznaję, że podobały mi się te opowiadania i były w danym momencie tym, czego naprawdę potrzebowałam. A chciałam odrobiny wytchnienia od powieści i ten odpoczynek, choć krótki, dostałam. Czy to talent Jasińskiego, czy pragnienie akurat takich utworów sprawiły, że opowiadania wpisały się akurat w mój gust? Tego nie wiem, ale jestem pewna, że całkiem nieźle się "bawiłam" podczas lektury.
Tytułowe opowiadanie Gorące lato w finale przypomina odrobinę filmy Oszukać przeznaczenie. W tekście również od przeznaczenia nie da się uciec. A najgorsze jest to, że trzeba obserwować jak giną inni i czekać na nieuniknione. Jeżeli można mówić o ulubionym opowiadaniu, to będzie to Kontrakt. I jak nietrudno się domyślić rzecz idzie o polepszenie swojego życia (?) i o podpisaniu cyrografu. Ciekawa jestem ilu z was zawarłoby taki pakt z diabłem. Jak człowiek musi być zdesperowany żeby zdecydować się na taki krok?
Autor na stronie serwisu dla miłośników książek napisał, że trzy z czterech opowiadań w zbiorze, to jego najnowsze teksty, które powstały w 2016 i 2017 roku. Czwartym jest historia sprzed piętnastu lat. Jasiński ma nadzieję, że ten zbiorek sprawi nam czytelnikom radość. Nie wiem czy akurat ten stan emocjonalny odczuwałam podczas czytania, choć przyznaję, że na ustach błąkał mi się uśmieszek.
Jeżeli lubicie krótkie formy, do których Gorące lato i inne ciepłe opowieścinależą, to śmiało możecie poświęcić chwilkę lub dwie na cztery niedługie historyjki polskiego pisarza. Przyznam się wam, że żałowałam iż są tylko cztery. Z chęcią przeczytałabym kolejne.