Sunny Lewin zostaje wysłana na lato do mieszkającego na Florydzie dziadka. Początkowo ma nadzieję, że będzie się dobrze bawić - ostatecznie właśnie na Florydzie mieści się Disney World. Jednakże miejsce, w którym mieszka dziadek, nie przypomina wesołego miasteczka. Jest pełne... starych ludzi. Ale takich naprawdę starych.
Na szczęście Sunny nie jest jedynym dzieciakiem w okolicy. Poznaje Buzza, chłopca mającego bzika na punkcie komiksów, i wraz z nim zaczyna przeżywać przygody. Będzie miała do czynienia z piłkożernymi aligatorami, zbiegłymi kotami i tajemniczo znikającymi sąsiadami. Pozostaje jednak najważniejsze pytanie: dlaczego Sunny w ogóle przyjechała na Florydę? Odpowiedź kryje się w rodzinnej tajemnicy, która niebawem przestanie być dla Sunny zagadką.
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2019-06-12
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 224
Tytuł oryginału: Sunny Side Up
Kontynuacja komiksu "Głowa do góry, Sunny!".Kończy się lato. Nadchodzi nieubłaganie pora, aby Sunny znowu pojawiła się w niemiłym i nieprzyjaznym...
Przeczytane:2019-09-29, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Kolejny komiks od wydawnictwa Jaguar w naszych skromnych zbirach. :)
Kolejny, który mi i Zuzi bardzo się podobał. Sunny to mała dziewczynka, która zostaje wysłana na wakacje do dziadka z myślą, że problemy, które pojawiły się w jej domu, to jej wina. Podczas pobytu u dziadka poznaje chłopca, który zaraża ją swoją pasją do komiksów. Dziewczynka zatraca się w tym fikcyjnym świecie i myśli tylko o tym, aby stać się niewidzialną.
W pewnym momencie jej uczucia stają się tak silne, że nie jest wstanie nad nimi zapanować. Dziadek zauważa problem Sunny i pomaga jej się z nim uporać. Tłumaczy i poprawia nastrój. Uświadamia, że sytuacja jej rodziny, to nie jej wina.
Jak dla mnie bardzo mądre przesłanie wychodzi z kartek tego komiksu. Mimo, iż nasze dzieci to jeszcze małe istotki, które chcemy bronić przed każdym złem na świecie, nie powinniśmy odstawiać ich na bok w momencie jakiegoś problemu. Oczywiście nie o wszystkim mamy mówić, ale zarys sytuacji sprawi, że nasza pociecha nie poczuje się sprawcą kłopotów. Istotką, która została odsunięta na bok i czyje się niepotrzebna. Rozmowa daje na prawdę wiele i działa cuda. Ja polecam, ogromnie.