Głośnik w głowie. O leczeniu psychiatrycznym w Polsce

Ocena: 4.88 (8 głosów)

Co czwarty Polak w jakimś momencie życia miał kłopoty ze zdrowiem psychicznym - wynika z badania dotyczącego kondycji psychicznej mieszkańców Polski. To znaczy, że ponad osiem milionów osób w naszym kraju doświadczało lub doświadcza zaburzeń psychicznych. Ale z powodu słabej dostępności pomocy - i uprzedzeń wobec ludzi chorych - do psychologa lub psychiatry trafiło zaledwie szesnaście procent.

Problem chorób i zaburzeń psychicznych dotyka osób w każdym wieku, od dzieci po ludzi starszych. Cierpią między innymi na schizofrenię, depresję, uzależnienia, zaburzenia odżywiania czy zaburzenia rozwojowe. Często kłopoty sprawia już postawienie diagnozy, leczenie jest jeszcze większym wyzwaniem. To proces, który może trwać latami, wymaga cierpliwości, elastyczności, wytrwałości - tak pacjenta, jak i lekarzy. Wymaga też dobrego planu - i pieniędzy.

Jak to wygląda w Polsce? Aneta Pawłowska-Krać rozmawia z pacjentami i ich rodzinami, z psychiatrami, pielęgniarzami i pielęgniarkami i kreśli obraz polskiej psychiatrii, niestety w ciemnych barwach. Pacjenci są hospitalizowani za późno, zostają w szpitalach za długo, nie mają tam odpowiedniego wsparcia i opieki, są faszerowani lekami i wypuszczani z oddziałów bez wskazówek, jak radzić sobie dalej. Trudno jednak całą winą obarczać personel szpitali i poradni - jest tak nieliczny i przeciążony, że zwyczajnie nie może poświęcić pacjentom tyle uwagi, ile potrzebują.

Czy jest wyjście z tej sytuacji? Autorka przygląda się rozwiązaniom przyjętym w innych krajach, analizuje wdrażaną obecnie z pewnym trudem reformę psychiatrii. I choć widać światełko w tunelu, nie sposób stwierdzić, czy to wyjście, czy może rozpędzony pociąg, który zbliża się w naszym kierunku i już za późno, by uniknąć kolizji.

Informacje dodatkowe o Głośnik w głowie. O leczeniu psychiatrycznym w Polsce:

Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2022-02-09
Kategoria: Popularnonaukowe
ISBN: 9788381914055
Liczba stron: 232
Język oryginału: polski

Tagi: Opieka nad chorymi psychicznie bóg

więcej

Kup książkę Głośnik w głowie. O leczeniu psychiatrycznym w Polsce

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Głośnik w głowie. O leczeniu psychiatrycznym w Polsce - opinie o książce

Ostatnio mój czytnik został odkurzony. Wróciłam tez do @czytamzlegimi i pierwszy wybór padł na „Głośnik w głowie”.

Uwielbiam serię tych reportaży i zawsze pochłaniam je w kilka chwil. Tak było i tym razem.

Niestety bardzo przerażajace wnioski mam po jej przeczytaniu. Leczenie psychiatryczne w Polsce jest na nagannym poziomie i oprócz kilku osób, które widzą sam środek problemu i chcą go naprawić, to nie ma nikogo, kto tak naprawdę wziąłby sprawy w swoje ręce. Osoby decyzyjne mają zbyt mało chęci, albo system jest tak zamknięty, ze brak im sił na zmienianie go.

Bardzo polecam Wam tę książkę, bo oprócz prawdziwych historii, znajdziesz tam mnóstwo uczuć, trudnych przemyśleń i relacji z pierwszej ręki.

Link do opinii

Zmagać się z zaburzeniami psychicznymi w Polsce nie jest łatwo. Osoby z zdiagnozowanymi chorobami psychicznymi muszą się zmierzyć nie tylko z własną sytuacją zdrowotną, ale również z reakcją otoczenia. Bo niestety, w percepcji przeważającej części społeczeństwa, choroba psychiczna to wstyd, a pobyt w szpitalu psychiatrycznym jest jak wyrok. I mimo, że historia każdego chorego jest inna, to z każdej wyziera niezrozumienie. Przez bliskich, przez społeczeństwo i przede wszystkim, przez tych, którzy mogą coś zmienić.

To smutny obraz. I taki sam smutny obraz leczenia psychiatrycznego wyłania się z książki Pani Pawłowskiej - Krać. Książki, która nie jest może niczym odkrywczym, ale wciąż jest ważnym głosem. Opowiedziana głosami osób, które na co dzień żyją z depresją, schizofrenią i niszczącą życie traumą. I każdy z tych głosów jest wręcz przerażający. Przeraża codzienność z chorą, przeraża jej leczenie, przeraża podejście niektórych pracowników ochrony zdrowia. I temu wszystkiemu towarzyszy niemoc, ogrom niemocy. Niemocy nie tylko pacjentów, ale niemocy personelu medycznego, który wciąż zmaga się z niedoborami kadr, brakiem miejsc i niemożliwością udzielenia pomocy. To ważny głos, również ze strony pracowników, na których to barkach spoczywa opieka nad osobami przebywającymi w szpitalach. A wszystko przedstawione w sposób obiektywny, z szacunkiem, szczególnie do osób chorujących i ich bliskich.

Obawiam się, że ja niestety nie potrafię pisać obiektywnie, bo cała ta sytuacja i ta książka, dotykają mnie w sposób osobisty. Nie umiem tez jednoznacznie określić, czy ten reportaż jest dobry, bo nie potrafię ocenić czyichś przeżyć i dramatów. Ale jednoznacznie wynika z niego, jak bardzo jesteśmy niezrozumiani i jak bardzo to niezrozumienie wpływa na brak jakichkolwiek zmian. Bo to, że utknęliśmy w błędnym kole nie unika wątpliwości. Zastanawia mnie tylko jedna kwestia, kiedy zdamy sobie sprawę, że system, który ma się nami opiekować, jest bardziej chory niż my. Proszę, czytajcie ten reportaż, bo jest on bardzo ważnym i wiele uświadamiającym głosem.

Link do opinii

Od razu zaznaczam, iż moim zdaniem jest to ważna pozycja, którą warto poznać. Ma ponad 200 stron, więc przeczytanie jej nie zajmuje dużo czasu. 

 Każdy rozdział jest historią konkretnego pacjenta opowiedzianego przez chorego bądź jego rodzinę oraz skonfrontowanego z punktem widzenia lekarzy, szpitali. Najpierw czytaliśmy o chorobie, jak i kiedy się ujawniła, jak bohater(ka) trafił(a) do szpitala. Jakie były odczucia, by po chwili dowiedzieć się jak w danym szpitalu wygląda to z punktu widzenia. Przeważnie głosy bohaterów i personelu medycznego były podobne. Choć inne były tłumaczenia takiego stanu. 

Podziwiam bohaterów książki, że chcieli się podzielić z swoimi historiami. W tych opowieściach była i nadzieja i rozpacz. Były historie motywujące, ale i pokazujące jak zły jest system w Polsce. Szczególnie to widać w pierwszym rozdziale, w historii Witka, który trafił na oddział psychiatryczny w Polsce oraz w Szwecji. Różnice pomiędzy leczeniem w obu tych krajach jest ogromna. W Szwecji jest o wiele lepszy system.

Historia rodziców dziecka, Kuby jest straszna. To, ile ich kosztowało czasu, nerwów, by uzyskać pomoc dla syna. To, ile razy system ich zawiódł. Smutne jest to, że by uzyskać pomoc dla swojego dziecka, trzeba walczyć o nią. Nie tak to powinno wyglądać.

Wielu lekarzy, pielęgniarek z reportażu ma plan, pomysł na nie działający system. Wielu pokazuje wady i mówi, co można zrobić by ich nie było. Dlaczego więc nic się nie robi w tym temacie?

Link do opinii
Avatar użytkownika - niepoczytalna
niepoczytalna
Przeczytane:2022-08-28, Ocena: 5, Przeczytałem,

Usankcjonowane piekło

 

O fatalnym stanie polskiej psychiatrii wiadomo już od dawna. Braki kadrowe i cięcia środków na remonty i rozbudowę oddziałów sprawiają, że leczenie w takich warunkach jest męką - zarówno dla pacjentów, jak i dla personelu medycznego. "Głośnik w głowie" to rozpaczliwa opowieść o pacjentach pozostawionych bez odpowiedniej opieki, niejednokrotnie systemowo wykluczonych, przez wiele godzin unieruchamianych pasami, na przepełnionych oddziałach, otępionych lekami. Ich sytuacja jest o tyle trudna, że w przeciwieństwie do pacjentów cierpiących na choroby ciała, często nie są w stanie walczyć o swoje prawa.

 

Aneta Pawłowska-Krać w swoim reportażu oddała również głos personelowi medycznemu. Lekarzom, którzy rezygnują z wykonywania zawodu w Polsce, ponieważ mają świadomość tego, że przez zaniedbania systemu opieki zdrowotnej nie są w stanie pomóc pacjentom w najpełniejszym wymiarze. Personel, który pozostał na placu boju wydaje się pracować już chyba tylko ze względów ideologicznych, bo na pewno nie z powodu zarobków czy godnych warunków pracy.

 

Dlaczego warto sięgnąć po "Głośnik w głowie"? Bo nigdy nie wiadomo, czy my (lub nasi najbliżsi) nie znajdziemy się w sytuacji, gdy będziemy musieli szukać pomocy na oddziale psychiatrycznym. W państwie, w którym samo Ministerstwo Zdrowia traktuje psychiatrię po macoszemu, skąpiąc funduszy na godne leczenie, ugruntowuje się choroby psychiczne jako schorzenia gorszej kategorii, nieistotne, którym nie warto poświęcać uwagi. Tym samym nie zmienia się wrażliwość społeczna na wzrost liczby samobójstw, a depresja dla wielu ciągle pozostaje wymysłem i użalaniem się nad sobą. Im większa świadomość problemu, tym większa szansa na to, że ludzie zaczną wymagać zmian od tych, którzy mają na nie realny wpływ.

Link do opinii

Czy wiecie, że co 4 Polak w którymś momencie swojego życia miał kłopoty z własnym zdrowiem psychicznym? To w przeliczeniu jakieś 8 mln osób. Ale z powodu słabej dostępności pomocy i przede wszystkim uprzedzeń, tylko niewielki procent z tej liczby trafia na leczenie.
Autorka w swojej książce postanawia przyjrzeć się dokładniej jak działa psychiatria w naszym kraju i na podstawie rozmów z pacjentami, ich rodzinami, lekarzami oraz pielęgniarzami kreśli nam jej obraz.
Niestety...nie wypada on korzystnie.

Ludzie chorzy z reguły trafiają na leczenie wtedy, kiedy choroba jest już w stopniu zaawansowanym, a rodzina bezsilna. Psychiatrów jest mało i żeby się do nich dostać, trzeba odczekać długie miesiące w kolejce. Kiedy wreszcie trafimy do szpitala czekają na nas przepełnione sale, wypaleni lekarze i przemęczone pielęgniarki. Możemy również spotkać się z przemocą, wiązaniem pasami i otumanianiem.
Przyjdzie dzień, że poczujemy się lepiej i zostajemy wypisani do domu.
I co dalej???
Dalej musimy radzić sobie sami.
A jak nie, kółeczko zakręci się od nowa.

Książka jest podzielona na rozdziały, a każdy z nich to osobna historia: autyzmu, schizofrenii, depresji czy anoreksji.
Autorka nikogo nie ocenia, nie obwinia.
Pozwala mówić tym, którzy znają problem od środka.

Nie była to miła lektura i nie było w niej nic, o czym wcześniej nie wiedziałam, bo ten temat interesuje mnie od wielu lat i zdaję sobie sprawę jak mocno jest spychany na margines.
To bardzo smutne, bo coraz więcej ludzi ma problem z samym sobą( przede wszystkim depresja i anoreksja zbierają ogromne żniwo), coraz więcej dzieci popełnia samobójstwa i tylko chce się wykrzyczeć- Szanowna władzo! Obudź się!!!
Dlatego uważam, że takie książki są bardzo potrzebne, aby ten głośnik i w naszych głowach wrzeszczał, że nie wolno piętnować takich ludzi. Bo może kiedy większość społeczeństwa zmieni myślenie i zacznie dostrzegać, a nie wyśmiewać problem, to nareszcie dostrzeże to rząd i sytuacja poprawi się na lepsze. Mam taką nadzieję.

Link do opinii
Avatar użytkownika - manuela_orkan
manuela_orkan
Przeczytane:2022-03-26, Ocena: 5, Przeczytałam,

Napiszę krótko: "A to Polska właśnie." I wielki szacunek dla autorki za podjęcie tak trudnego tematu. W mojej ocenie bardzo dobry reportaż.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Fretka
Fretka
Przeczytane:2024-05-08, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2024,
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy