Głębia osobliwości


Tom 3 cyklu Parabellum
Ocena: 5 (15 głosów)

Fala nazizmu zalewa Europę. Polacy resztkami sił walczą z okupantem, a ich człowieczeństwo zostaje wystawione na próbę.

Jest rok 1940. Braci Zaniewskich czeka daleka i nie­bezpieczna droga. Po odnalezieniu przyjaciela z armii Bronek postanawia przedostać się na Zachód, gdzie mają formować się polskie oddziały. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z pla­nem, a decyzja podjęta pod wpływem chwili zupełnie odmieni los chłopaka. Tymczasem Staszek, rozdzielony z Marią, nie­chybnie zmierza prosto na spotkanie śmierci w obozie kon­centracyjnym.

Po drugiej stronie barykady pewien oficer SS będzie musiał zdecydować, czy ważniejsza jest dla niego lojalność wobec kraju, czy wobec ludzi…

Informacje dodatkowe o Głębia osobliwości:

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2016-01-13
Kategoria: Historyczne
ISBN: 978-83-7976-369-6
Liczba stron: 583
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak

więcej

Kup książkę Głębia osobliwości

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Głębia osobliwości - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-10-06,

Wojna istnieje, nadal zbierając krwawe żniwo. Jednak wśród zawieruchy nieustannie znajduje się miejsce na uczucia, na miłość, w świecie pozornie z niej wyzutym. Czy wystarczy odwagi, aby ciągle trwać w swojej walce? W walce o najwyższą stawkę...

Po naprawdę dobrym pierwszym tomie postanowiłam kontynuować przygodę i sięgnąć po dwa kolejne. Na szczęście, całość dostałam w pakiecie. Ta recenzja będzie troszkę nietypowa, gdyż doszłam do wniosku, iż najlepiej od razu opisać obie części. Są bardzo integralne, człowiek ma ochotę jak najszybciej odkryć losy bohaterów. Zapewne wiele osób poszło (lub pójdzie) moim śladem, otoczy trzema książkami na raz. Mamy do czynienia ze świetną serią, wciągającą bez reszty. Tak, to zwięzła historia, ciężko oddzielić od siebie poszczególne fragmenty. Zwłaszcza teraz, gdy akcja pędzi do przodu, aż do fantastycznego finału. Cieszy mnie możliwość przeczytania trylogii, zapoznania z prozą Remigiusza Mroza. Wiem, że później zajął się przede wszystkim stricte kryminałami, ale już rozumiem jego fenomen — duży talent do opowiadania, stwarzania bardzo interesujących postaci. Trudno się nudzić, proszę mi wierzyć.

Pierwszy tom w porównaniu z tymi wydaje się być wręcz stateczny. Tutaj fabuła niesamowicie przyspieszyła, głównie ze względu na to, iż znamy bohaterów, więc możemy skupić uwagę na tym, co ich czeka. A ciągle są narażani na niebezpieczeństwa, wyzwania, najczęściej zahaczające o najcięższą walkę — byle przeżyć. A przyznam, łatwo ich polubić, kibicować, oby dotrwali. Dodatkowo ujmuje mnie fakt, że przedstawione w książkach historie mogły wydarzyć się w rzeczywistości. Ile osobistych bitew stworzyła wojna? Miliony. Miliony istnień czujących nieustanne zagrożenie. Nie chcę popadać w banały, lecz taka świadomość przeraża. Zwłaszcza podczas czytania tego typu powieści.

Każdy rozdział dotyczy innej postaci, trudno mi wybrać, czyje losy najbardziej mnie zainteresowały. Wszystkie są absolutnie istotne, to elementy układanki, niezbędne do dobrego spojrzenia na całość. A sam Remigiusz Mróz musiał włożyć sporo pracy w stworzenie swojej serii, na co pragnę zwrócić uwagę. Sądzę, że była to dla niego nauka, dopytywanie o takie detale, jak odpowiednie umundurowanie, nazewnictwo. Nie zapomniał też o świetnym odmalowaniu otoczenia, co zawsze wydaje mi się być ważne, wówczas łatwiej wczuwamy się w lekturę.

Trudny temat, lecz trylogia „Parabellum” nie jest wyciskaczem łez, mimo wzruszeń, jakich bohaterowie potrafią dostarczyć. Ale znajduje się również miejsce na odrobinę poczucia humoru w ciężkich czasach, co dodaje pewnej oryginalności. Może się wydawać, że fabułę mocno rozciągnięto, aczkolwiek sama uważam to za zaletę. Za zaletę, gdyż uniknięto pozostawienia czytelnika z niedosytem. I wielkie ukłony za stworzenie Christiana Leitnera, ponieważ skonstruowano go w świetny sposób. Nie chcę zdradzać zbyt wiele, jednak ten bohater robi spore wrażenie, głównie ze względu na dualizm jego osobowości. Moje początkowe obawy, podczas sięgania po tom pierwszy, prędko zostały rozwiane. Mróz w istocie pisze naprawdę nieźle.

Trochę żałuję, że to już koniec mej przygody z „Parabellum”. Polecam osobom szukającym wciągającej lektury na jesienne wieczory, o niebanalnej tematyce. Gwarantuję, szybko „uporacie” się z czytaniem, a później długo będziecie analizować poszczególne wydarzenia. Mam nadzieję, iż jeszcze uda mi się zetknąć z Remigiuszem Mrozem, porównać jego nowsze dzieła z debiutem.

Link do opinii
Avatar użytkownika - bachacz
bachacz
Przeczytane:2017-06-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 40 książek w 2017,
Zgodnie z sobie samej daną obietnicą, gdy tylko stało się to możliwe chwyciłam trzeci tom "Parabellum". Ponownie wskoczyłam w lata drugiej wojny światowej i wraz z bohaterami przemierzałam Europę. Bracia Zaniewscy oraz osoby z ich otoczenia pojawiają się by za chwilę pod wpływem wojny i zmiennego biegu wydarzeń znikać. Losy ich niczym na falach wzburzonego morza gwałtownie zmieniają kierunek. Kiedy już wydaje się, że nie ma możliwości ratunku, wszystko nagle w jakiś cudowny sposób odmienia się na korzyść dając możliwości dalszego życia. Czytając tę książkę oderwałam się tak dalece od rzeczywistości, że dane mi było zapomnieć, iż jej autorem jest przecież Remigiusz Mróz, który właśnie w taki sposób manipuluje czytelnikiem. Uświadomienie sobie tego faktu może nie tyle pomogło, co w jakiś sposób sprawiło, że rozgraniczyłam fikcję od rzeczywistości. Generalnie mam do zarzucenia książce lekkie naciąganie i przedobrzenie, które sprawiały na mnie wrażenie, jakbym oglądała dalszą część przygód Franka Dolasa. Za wiele tego jak dla mnie było. Z dwojga złego wolałam jednak ten nadmiar i zakończenie takie jak w tej książce miało miejsce niż własne łzy nad ostatnimi kartami. Cóż coś za coś.
Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2016-03-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
"Historia to tylko uzgodniony zestaw kłamstw". Seria "Parabellum" zawojowała blogosferę książkową i sprawiła, że Remigiusz Mróz dołączył do panteonu najpopularniejszych, współczesnych polskich literatów w dość bardzo krótkim czasie. Dwa pierwsze tomy cyklu wojenno-przygodowego spotkały się z tak pozytywnym odbiorem wśród czytelników, że trzeciego tomu po prostu nie mogli się doczekać. Ja również należałam do tej, dość dużej grupy i żałuję, że to już niestety koniec. Remigiusz Mróz, rocznik 1987, pisarz, absolwent Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie, gdzie uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych. Autor zadebiutował doskonałą książką pt. "Wieża milczenia", jednak to właśnie seria "Parabellum" przysporzyła mu wielu fanów w całym kraju. Remigiusz mieszka obecnie w niewielkiej miejscowości pod Opolem. Rok 1940, Bronek po odnalezieniu swojego przyjaciela z armii podejmuje decyzje o przeniesieniu się na Zachód, by tam wstąpić do formujących się właśnie polskich oddziałów. Staszek natomiast trafia do prawdziwego piekła na Ziemi - obozu koncentracyjnego w Mauthausen. Z własnym sumieniem musi natomiast zmierzyć się oficer SS Leitner. Prawie sześćset stron akcji trzymającej w napięciu, jej nieoczekiwanych zwrotów, wielkich emocji i zakończenia, które wywołuje ambiwalentne uczucia - tak w wielkim skrócie mogłabym podsumować trzeci i zarazem ostatni tom cyklu "Parabellum". Remigiusz Mróz po raz kolejny bowiem zafundował swoim czytelnikom emocje, jakie przy dwóch poprzednich częściach wszyscy już zdążyli poznać. Autor oczywiście nieco dostosowuje ówczesną rzeczywistość tak, by fabułę uczynić atrakcyjną i dynamiczną, ukazując przebieg pewnych wydarzeń, które raczej normalnie nie mogły by mieć miejsca. Nie dziwi mnie to bowiem swoiste naginanie rzeczywistości w powieściach przygodowych jest naturalną manierą pisarzy i można się tego zwyczajnie spodziewać. "Parabellum. Głębia osobliwości" to także dość obszerny obozowy wątek, który mnie zatrwożył. Remigiusz Mróz bowiem z oddaniem wielu szczegółów, również tych najdramatyczniejszych, przedstawia codzienną wegetację w obozie koncentracyjnym. Muszę przyznać, że przeżycia Staszka i kapitana Obelta przerażają, oraz wywołują wiele różnorodnych uczuć. W zasadzie to cieszę się, iż autor nie pominął tego przerażającego w historii II wojny światowej, okrucieństwa. Być może bowiem młode osoby zafascynowane prozą Mroza, zaczną zgłębiać ten temat w bardziej szczegółowej literaturze faktu, uświadamiając sobie pewne historyczne wydarzenia. Nie mogę nie wspomnieć w kilku słowach o otwartym zakończeniu całego cyklu, dzięki któremu Remigiusz Mróz pozostawił sobie swoistą furtkę do ewentualnej kontynuacji dalszych losów braci Zaniewskich w przyszłości. Zakończenie spowodowało u mnie pojawienie się niedosytu, ale w zasadzie autor chyba nie mógł inaczej postąpić. Cóż, mam nadzieję, że pod wpływem czytelników, Mróz napisze jeszcze kolejne części, bowiem przed bohaterami jeszcze wiele, wiele wyzwań. Jak definiuje tytuł swojej książki autor - "osobliwość to materialne wnętrze czarnej dziury, o nieskończonej gęstości". Myślę, że cały cykl "Parabellum" wciąga niczym taka czarna dziura, nie ważne z jaką prędkością się czyta te książki i jaki horyzont nam pokazują. Jeśli czytaliście "Prędkość ucieczki" i "Horyzont zdarzeń", "Głębia osobliwości" jest dla was lekturą obowiązkową.
Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana_owca
zaczytana_owca
Przeczytane:2016-03-06, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Tajemnica imienia kapitana Obelta mnie rozbawiła, choć samo zakończenie serii mnie raczej rozczarowało. Jednak im więcej czasu mija od zakończenia lektury tej książki, tym lepiej je rozumiem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sebastian34
Sebastian34
Przeczytane:2021-07-04, Ocena: 5, Przeczytałem,

To bardzo dobra książka, którą mogę polecić każdemu.

 

 

Link do opinii

Dzięki wygranej w konkursie Wydawnictwa Czwarta Strona Kryminału otrzymałam serię Parabellum Pana Remigiusza Mroza. Wcześniej przeczytałam serię z Chyłką, komisarzem Forstem, W kręgach władzy oraz pojedyncze książki Autora. Do tej pory myślałam, że znam dobrze styl Pana Remigiusza i nie może mnie już zaskoczyć. Myliłam się J.

Przesyłkę dostałam tajemniczo zapakowaną w szary papier, przewiązany zwykłym sznurkiem. Do książek była dołączona koperta, a w niej trzy klisze ze zdjęciami. Sama przesyłka mocno pobudziła moją wyobraźnie. Po powrocie z urlopu z miejsca zabrałam się za czytanie.  

Mam taki sposób, że zanim zacznę czytać książkę, staram się dowiedzieć czegoś o kulisach jej powstawiania. Parabellum to pierwsza książka napisana przez pisarza. Autor przygotowując się do pisania trylogii posiłkował się wieloma źródłami, które wymienia w posłowiu. To fikcja literacka ale bardzo realistycznie skonstruowana i przekazana w wiarygodny sposób. Dla tych którzy nie wiedzą, parabellum to pistolet samopowtarzalny konstrukcji niemieckiej z okresu przed I wojną światową. Potocznie nazywany też Luger od nazwiska austriackiego konstruktora. Nazwa pochodzi od łacińskiego powiedzenia „si vis pacem, para bellum” – jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny”.

Warszawa, koniec sierpnia 1939 roku. Staszek Zaniewski, absolwent medycyny jest skupiony na nadchodzącym ślubie. Maria Herensztad – jego narzeczona jest Żydówką. Wybuch wojny zmusza narzeczonych do ucieczki do Francji, gdzie mieszka rodzina Marii.

Sierżant Bronek Zaniewski (brat Staszka) stacjonuje ze swoją kompanią na południu Polski, niedaleko granicy z Rumunią. Jego przełożonym jest kapitan Obelt. Obelt jest odważnym i sprawiedliwym żołnierzem.

Christian Leitner to oficer idealny. Inteligenty, oddany sprawie. Mający Hitlera za wzór strażnika porządku w Europie. Za punkt honoru stawia sobie odnalezienie Staszka i Marii. Losy tej piątki bohaterów są w nierozerwalny sposób splecione ze sobą.

 „Młody szeregowy długo przyglądał się idącemu obok dowódcy, zastanawiając się, czy to dobry moment, by zapytać o to, nad czym on i inni się głowili od pewnego czasu. W koncu uznał, że tak.

- Herr Hauptmann, dlaczego chodzi pan z nami na patrole? – odezwał się.

Christian Leitner popatrzył na niego, po czym podniósł wzrok na korony drzew podrawiczańskiego lasu. Był zaskoczony, że mimo narzuconej żołnierzom dyscypliny szeregowi decydują się na stawianie mu niesłyżbowych pytań. Normalnie zbyłby je milczeniem, stwierdził jednak, że w przypadku tego młodego chłopaka zrobi wyjątek.

- Nie uważam, by zadaniem kapitana było obserwowanie z oddali, co robi jego kompania.

Przybrał trochę ostrzejszy ton, niż zamierzał. W efekcie szeregowy uznał, że niepotrzebnie się wychylił.

Leitner dodał po chwili łagodniejszym głosem:

- Jestem żołnierzem Wehrmachtu tak samo jak ty, Schutze. Noszę ten mundur, żeby uczestniczyć  w walce, a nie siedzieć całymi dniami w ratuszu i jedynie na mapie obserwować ruchy wojsk.”

W drugim tomie Maria i Staszek kontynuują swoją ucieczkę do Francji. Wydawało im się, że będą tam bezpieczni. Ściga ich znieważony i upokorzony Christian Leitner. Bronek natomiast trafia do niewoli. Zostaje wywieziony w głąb Rosji. Znakomite kreacja bohaterów i ich losy ukazują piekło wojny.

Horyzonty zdarzeń to moja ulubioną część trylogii i wcale nie dlatego, że najkrótsza. Najwięcej się dzieje, losy czołowych postaci są bardzo dramatyczne. Poznajemy pierwsze miesiące wojny z punktu widzenia kilku osób co daje bardzo wyrazisty i przejmujący obraz.

„- Spuść wzrok – odezwał się cicho kapitan.

Zaniewski czym prędzej to zrobł, ale wiedział już, że to spotkanie nie zakończy się dobrze. Esesmani powiedzieli coś, czego nie zrozumiał, a potem zaśmiali i odsunęli.

- Pozwalają nam go podnieśc – powiedział Obelt.

- Tak po prostu?

- Nie żartuj. Będą nas okładać.

Staszek przełknął ślinę. Ta sytuacja była tak surrealistyczna, że nie był pewnien, czy nie śni. Jeśli tak, był to jeden z najgorszych koszmarów w jego życiu.

- Nie daj się – dodał kapitan. – Musimy go podnieść i zabrać do baraku.

- Wiem.

- Do dzieła.

Kiedy pochylili się nad rannym, na plecy spadł im grad uderzeń. Trudno było utrzymać się na nogach, co dopiero podnieść nieprzytomnego księdza. Staszek oberwał w potylicę i poczuł, że coś mokrego ścieka mu po karku.

- Nie damy rady! – krzyknął Obelt. Ciągnij go!

Walcząc z dezorientacją, Zaniewski chwycił duchownego za drugą rękę. Esesmani okładali ich nieprzerwanie. Skończyli dopiero, gdy Polakom udało się zaciągnąć księdza na blok. Potem Obelt i Zaniewski padli na ziemię, dysząc ciężko i plując krwią.”

Mimo, że trzeci tom jest najgrubszy moim zdaniem można było pokusić się o dalsze opisanie losów bohaterów, które w Głębi osobliwości kończą się w kwietniu 1940 roku. Czuję taki lekki niedostyt i rozczarowanie. Kto wie, może Autor napisze co działo się z Marią, Staszkiem, Bronkiem i Christianem do końca wojny?

Podsumowując:

Autor w bardzo plastyczny i wiarygodny sposób przekazał swoją opowieść. Marzłam i głodowałam ze Staszkiem, uczyłam się cierpliwości w mierzeniu do celu z Bronkiem, myłam podłogi z Marią.

Pewnie teraz narażę się na falę krytyki, ale moją sympatię zdobył Christian Leitner. Jego wielowymiarowa postać tak misternie zbudowana przez autora, budzi poniekąd mój szacunek. Ten człowiek wierzył w swojego Wodza, jego cele i plany. I nagle okazuje się, że pod fasadą szczytnych celów znajdują się takie niskie pobudki jak chciwość, ambicja i chęć posiadania władzy nad światem. To mocno zachwiało światopoglądem Christiana i zmieniło go jako człowieka, niemieckiego oficera. 

Całą trylogię oceniam jako dobrze napisaną opowieść o ludziach, którzy w obliczu wojny walczą o siebie i swoje przekonana. To moim zdaniem jedna z lepszych książek Pana Remigiusza.  

Link do opinii

Trzecia i ostatnia część Parabellum rozpoczyna się dla naszych bohaterów nieciekawie. Maria i Staszek zostają rozdzieleni i muszą sobie radzić w pojedynkę. Leitner po starciu z Torstenem ląduje w szpitalu a jego stan jest ciężki. Natomiast Bronek znajduje się w Rumunii i usilnie stara się dotrzeć na front. Czy Staszek przeżyje w niewoli u Blankenburga? Jak Maria poradzi sobie we Francji? Dlaczego uprowadzono rodzinę Christiana? I jaką drogą Bronek dotrze do polskich żołnierzy? Bez spoilerów, ale nie na wszystkie z tych pytań otrzymacie odpowiedź.
To już jest koniec trylogii i muszę przyznać, że zakończenie mnie nie usatysfakcjonowało. Akcja toczy się dalej, w tym samym rytmie, wszystko dzieje się naraz, ale wyjątkowo w tej książce czas wydarzeń jest rozciągnięty na kilka kolejnych miesięcy. Bardzo zawiódł mnie wątek Letnera - miałam wrażenie, że postać ta została w pewnym momencie porzucona, niewiele się w jego kwestii wyjaśnia a fragmenty z nim związane są bardzo powierzchowne. Zabrakło jak dla mnie wniknięcia w jego umysł, zagłębienia w jego prywatne sprawy. Pomimo, że poznajemy jego rodzinę to za mało tu Leitnera w Leitnerze. Jeśli chodzi o braci Zaniewskich to z nimi akcja toczy się tak, jak w poprzednich książkach, więc możemy liczyć na nieprzewidziane zwroty akcji, ale też sporo tragedii osobistej i wgląd w życie ludzi z rożnych perspektyw w czasie wojny. Zakończenie moim zdaniem też jest zbyt optymistyczne biorąc pod uwagę, że akcja kończy się w kwietniu 1940 roku, a wiadomo, że wojna trwa będzie jeszcze przez kolejne 5 lat.
Całościowo jednak oceniam trylogię bardzo dobrze. Wszystkie części są bardzo równe poziomem, a to najważniejsze przy książkowych seriach. Może autor zbytnio przyśpieszył w ostatniej książce i chciał ująć jak najwięcej, ale ostatecznie nie wpływa to negatywnie. Dla fanów książek osadzonych w historii będzie to na pewno nie lada gratka.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Gramona97
Gramona97
Przeczytane:2019-04-05, Ocena: 5, Przeczytałam,

Wow. To już koniec serii Parabellum, a szkoda. Brakuje mi ciagu dalszego i tych niesamowitych zwrotów akcji. Bohaterowie mnie nie zawiedli, miałam przez nich ciągłą huśtawkę emocjonalną, od radości po rozpacz, od piekła do raju, spokoju po niedowierzanie, że tak można. Chwilami wkurzająco nierealna, choć ludzie są zdolni do wszystkiego, by przetrwać. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Knoblauch
Knoblauch
Przeczytane:2018-04-29, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Ostatnia część o braciach Zaniewskich. Cudowna seria :)
Moja ocena: 8/10

Link do opinii
Inne książki autora
Trawers
Remigiusz Mróz0
Okładka ksiązki - Trawers

Wszystkie pożary zgasły. Zostały tylko zgliszcza. Grupa uchodźców miała zostać w Kościelisku tylko przez trzy dni. Wójt zakwaterował ich w sali gimnastycznej...

Afekt
Remigiusz Mróz0
Okładka ksiązki - Afekt

Joanna Chyłka rozpoczyna pracę w nowej kancelarii prawnej. I od razu otrzymuje sprawę, z którą nikt nie chciałby się mierzyć: zostaje obrońca pedofila...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy