Głębia Challengera

Ocena: 4.93 (14 głosów)
Inne wydania:

Caden Bosch jest członkiem załogi statku żeglującego w stronę Głębi Challengera - najgłębiej położonego punktu Rowu Mariańskiego.

Jest zdolnym licealistą, ale jego świat zaczyna drżeć i powoli się rozpadać. Chłopak wie, że coś się dzieje, przestaje jednak dostrze­gać różnice między rzeczywistością i ułudą. Zaczyna żyć w dwóch światach.

"Głębia Challengera" to poruszająca podróż przez ciemne morze ludzkiego umysłu.

"Podróż w głąb umysłu może być dla nas tą najtrudniejszą. W końcu naszym zdrowiem psychicznym mogą zachwiać różne fale. I nie wystarczy dokładnie się rozglądać, by być na to gotowym. Co więc można zrobić? Ta piękna, choć smutna opowieść udziela wielu nieoczywistych odpowiedzi."

Justyna Suchecka

"Niezwykła próba przedstawienia świata osoby cierpiącej na chorobę psychiczną. To powieść pisana przez kogoś, kto bardzo pragnie zrozumieć, a jeszcze bardziej sprawić, by zrozumieli inni. Piękna."

@Bestselerki

"Mądra. Poruszająca. Potrzebna. Wyjątkowa historia chłopca, który mierzy się z chorobą psychiczną. Towarzyszymy mu na tej drodze - i jest to podróż niezapomniana z wielu względów. To jedna z tych książek, które zmieniają czytelnika na zawsze."

Diana Chmiel, @bardziejlubieksiazki

Informacje dodatkowe o Głębia Challengera:

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2023-02-08
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788383183244
Liczba stron: 336

więcej

Kup książkę Głębia Challengera

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Głębia Challengera - opinie o książce

„ɢᴌęʙɪᴀ ᴄʜᴀʟʟᴇɴɢᴇʀᴀ” ɴᴇᴀʟ sʜᴜsᴛᴇʀᴍᴀɴ 🌊

„Martwe dzieci stawia się na piedestale, a te chore psychicznie zamiata się pod dywan.” 📖

 Niepokojąca podróż przez głębię ludzkiego umysłu. Opowieść o chłopcu, który powoli pogrąża się w chorobie psychicznej. 

Historia opowiada o Cadenie Boshu, zdolnym nastolatku, który z jednej strony jest wrażliwym i uzdolnionym artystycznie uczniem liceum, z drugiej natomiast coraz bardziej pogrążającym się w otchłani, poszukiwaczu pragnącym zbadać tajemnicę Głębi Challengera, najgłębiej położonego punktu Rowu Mariańskiego. Z każdą chwilą coraz mocniej popadający w paranoje i halucynacje chłopak próbuje walczyć z tym, co prawdziwe, a tym, co jest jedynie ułudą, nie mającą z rzeczywistością nic wspólnego.

Przyznam szczerze, że nie od początku wgryzłam się w tę książkę, jej pierwsze kilkadziesiąt stron było dla mnie niemałym orzechem do zgryzienia, ponieważ wciągnięcie się w tą opowieść szło mi dosyć opornie. Lekturę tej książki przeplatałam sobie z innymi powieściami, bowiem tematyka jaką porusza jest dosyć ciężka. Pewnie jest to spowodowane sposobem przedstawienia całej historii czy tematyką, jednakże dopiero po dobrych kilkudziesięciu stronach dałam jej się porwać i bardzo zaangażowałam się w historie Cadena.

💙 Z pewnością wyróżnia się ta historia na tle innych książek. Jest nieszablonowa, dziwna, trochę pokręcona, ale to sprawia, że jest taka wyjątkowa. Mnie bardzo przypadł do gustu pomysł autora na przedstawienie tej historii. 💙

„Głębia Challengera” przedstawiona jest w dwojaki sposób, bowiem co jakiś czas fragmenty z codziennego życia Cadena przeplatane są z fragmentami, w których główny bohater jest uczestnikiem morskiej podróży mającej na celu zbadanie tytułowej Głębi Challengera. Przeplatanie się tych dwóch światów powoduje, że powieść nabiera zupełnie innego znaczenia, przepełniona jest ona cudownymi metaforami, niedopowiedzeniami oraz często bardzo krótkimi refleksjami Cadena, które sprawiły, że powieść ta uderzyła prosto w moje serce, pozostawiając mnie po jej odłożeniu z uczuciem otępienia. Pomimo trudów, bólu i emocji są tutaj piękne metafory, mądre i trafiające do serca słowa, mocno zapadające w pamięć.

 


Wnikliwa i niezwykle realistyczna, poruszająca i nie dająca spokoju powieść powstała na podstawie osobistych przeżyć autora, którego syn Brendan cierpi na chor

Link do opinii

"Głębia Challengera" to niezwykła książka. Zaskakuje ona swoją treścią, klimatem i postaciami, ale według mnie najbardziej zachwycający są przemyślenia oraz emocje płynące przez te książkę. Przez całą książkę obserwujemy wydarzenia z oczu dziecka, które jest nadzwyczajne, poznajemy jego sposób rozumienia świata. Jego pogląd na świat wcale nie jest inny od znanego nam, lecz wcale nie jest błędny  Dodatkowej głębi tej książce nadaje symboliczny i niedosłowny świat wydarzeń na statku. W pewien sposób wyjaśnia i warunkuje rzeczy dziejące się w rzeczywistości. Pomimo pozornej różnicy tych miejsc i wydarzeń się w nich dziejących są one jednakowe i uzupełniają się nawzajem. Powieść ta jest niesamowita oraz reflekcyjna. Bardzo zachęcam do przeczytania.

Link do opinii
"Głębia Chalengera" to jedna z bardziej przejmujących opowieści, z jaką miałam do czynienia. Na takie odbieranie wpływa między innymi fakt, że jest to książka, mająca punk wyjścia w realnym życiu autora książki i jego rodziny. Neal Shusterman opisuje bezsilność i przygnębienie, związane z obserwowaniem swojego syna, który popada w głębiny choroby psychicznej. Z drugiej jednak strony, mam wrażenie, że stara się w jakiś sposób oswoić tą chorobę, zilustrować ją w swojej głowie. Może nawet trochę złagodzić, choć ma się świadomość że wydarzenia, o których czytamy, tak naprawdę są niewyobrażalną tragedią, zarówno dla chorego, jak i całej rodziny. Najbardziej przerażający jest fakt, że co by się nie stało, głębia nadal jest gdzieś w pobliżu, czyha i nie da się jej ostatecznie pokonać. Caden Bosch, z pozoru zwykły licealista w zasadzie, od dłuższego czasu nie zachowywał się standardowo. Zawsze miał bardzo bujną wyobraźnię. Nikt nie spodziewał się jednak, że może to spowodować problemy psychiczne. Chłopak zagubiony jest pomiędzy fikcją, a tym co realne. Caden coraz częściej zapuszcza się na wyprawy badawcze, a jego towarzyszami są ... członkowie załogi okrętu... Co tak naprawdę dzieje się w głowie nastolatka? Czy są osoby, które mogą mu pomóc? Grupą docelową książki "Głębia Chalengera" jest głównie młodzież. Myślę jednak, że dorośli również powinni po nią sięgnąć. Książka Neala Shustermana, to rodzaj terapii i wsparcia, dla osób i rodzin dotkniętych problemami psychicznymi, w tym schizofrenii, depresji. Książka zawiera autentyczne szkice syna autora, z czasów zaostrzenia choroby, co jeszcze bardziej, wprowadza w klimat opowieści. W końcu najbardziej przerażające jest to, co dzieje się w naszych umysłach. Gorąco polecam. www.kochamciemojezycie.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2017-04-19,
,,Słuchaj, leki mogą przytłumić wyobraźnię, ale jej nie zabiją." Neal Shusterman to autor, który w swoich książkach młodzieżowych porusza bardzo kontrowersyjne tematy. W Podzielonych mieliśmy do czynienia z okrutną wizją przyszłości, gdzie rodzice mogą pozbyć się dziecka i oddać je ,,na części", a teraz, w jego najnowszej powieści, borykamy się z zaburzeniami psychicznymi i okresem dojrzewania. Autor po części zna to z autopsji, jego syn był podobny do głównego bohatera Głębi Challengera. Shusterman widział, jak jego dziecko pogrąża się w otchłaniach swojego umysłu i spada, spada, spada... Teraz Brendan ma się już dobrze, wzbił się w stronę słońca, ale wydaje mi się, że ta książka jest dla nich obu bardzo osobista. Głównym bohaterem jest Caden Bosch, licealista, który zaczyna się dziwnie zachowywać. Jego rodziców coraz bardziej martwi jego stan i dziwactwa. Udaje przed nimi, że dostał się do szkolnej drużyny lekkoatletycznej, ale tak naprawdę wędruje po okolicy przez kilka godzin, całkowicie zatracony w swoich myślach. W swoim drugim świecie, gdzie zostaje wyznaczony na pokładowego artystę, rozmawia z papugą kapitana statku, drewnianą panną wyrzeźbioną pod bukszprytem, odwiedza bocianie gniazdo, które jest o wiele większe niż się wydaje... Caden żyje w dwóch światach. I zdecydowanie woli towarzystwo ze swoich myśli niż otaczającego go świata. Głębia Challengera to najgłębiej położone miejsce w Rowie Mariańskim. To właśnie Pacyfik jest przemierzany przez statek, na którym znajduje się Caden. Wydaje mi się, że ma to być odzwierciedlenie jego zaburzeń psychicznych. Z jednej strony mamy niesamowicie obszerny krajobraz, w końcu ocean pacyficzny to miejsce, w którym zdarzyć się może praktycznie wszystko. Potrafi być spokojny, potrafi być wzburzony - podobnie jak myśli głównego bohatera. A gdzieś tam głęboko znajduje się ostateczny punkt szaleństwa, całkowitego zatracenia, dno. I to już tylko od danej osoby zależy, czy na tym dnie pozostanie, czy się od niego odbije. Pojmuję ocean jako metaforę umysłu Cadena, a Głębię Challengera jako tę jego najmroczniejszą część. Autorowi w pisaniu tej powieści pomógł jego syn - dzięki temu mamy tutaj zapewnione dokładne przedstawienie dwóch różnych punktów widzenia. Neal Shusterman był rodzicem, które chciało dla swojego dziecka jak najlepiej, podobnie jak rodzice Cadena. Brendan natomiast zatracał się stopniowo w swoim świecie, więc z łatwością mógł nam zaprezentować to, co kierowało głównym bohaterem. Czy jednak na pewno możemy tutaj mówić o chorobie psychicznej? O zaburzeniach? Zależy, jaką definicję tych dwóch słów podamy. A może to po prostu bardziej drastyczne przeżywanie okresu dojrzewania? W dzisiejszych czasach zbyt łatwo stawia się diagnozy. Najlepiej przepisać tabletki. A jeżeli Caden po prostu miał niesamowitą wyobraźnię i wystarczyło skierować to w odpowiednim kierunku? Tego nie wiem, ale wiem jedno - przedstawienie tej tematyki jest tutaj naprawdę dobre i realistyczne. Choć nie do końca tego spodziewałam się po tej książce, to myślę, że ogółem jestem z niej zadowolona. Nadal jest to powieść skierowana typowo do młodzieży, więc nie odnalazłam się w niej tak dobrze, jak bym chciała, ale podoba mi się zamysł autora i jego wykonanie. Na pewno nie było to łatwe zadanie, bowiem wymagało od niego i jego syna powrotu do tego okresu, w którym oboje się borykali z chorobą Brendana. Trzeba jednak przyznać, że to przeplatanie się dwóch światów Cadena jest doskonale widoczne. Myślę, że w tej książce można się zatracić, a chwilami nawet doszukiwać się różnego rodzaju metafor czy odniesień. Gdyby tak przeprowadzić dokładną analizę historii Cadena, można by w niej pewnie znaleźć drugie dno, a może i coś więcej. Głębia Challengera to powieść ciekawa i oryginalna, zwłaszcza wśród literatury młodzieżowej. Napisana typowym dla Shustermana stylem, gdzie nie brakuje chwil pełnych napięcia czy niepewności związanej z dalszymi losami bohaterów. Zaburzenia psychiczne to coś, z czym nie możemy wiązać nadziei na happy end. Przynajmniej teoretycznie. Jaki kierunek obrał autor i jak to wpłynęło na Cadena? Tego musicie się dowiedzieć już sami! www.bookeaterreality.blogspot.com
Link do opinii
Caden Bosh żyje w dwóch światach. Jeden jest całkiem zwyczajny, pod warunkiem, że za zwyczajne uznamy fakt, że ktoś chce nas zabić. A przynajmniej nam się tak wydaje. W drugim Caden płynie na statku, który zmierza do najgłębszego punktu na Ziemi. Który z nich jest prawdziwy? I dlaczego na statku kapitan i papuga tak dziwnie się zachowują? Czy naprawdę ktoś czyha na życie chłopaka? Głębia Challengera Neala Shustermana to powieść o kilku narracjach. Są sceny pisane w pierwszej osobie, gdzie narratorem i głównym bohaterem jest Caden, potem nagle narrator staje się trzecioosobowy, na dodatek zwraca się do kogoś w drugiej osobie, per ,,ty". Zmieniają się także miejsca akcji - na zmianę, ale nie do końca regularnie, wydarzenia rozgrywają się w domu czy innych miejscach, w których przebywa Caden na co dzień, i na statku. Między tymi rozdziałami dostrzeżemy też takie, które są czysto teoretycznym rozważaniem jakiejś kwestii, nie są więc przypisane do żadnej rzeczywistości. Statek jest przedziwnym miejscem. Od razu zdajemy sobie sprawę, że nie jest do końca normalny - współpasażerowie są nietypowi, kapitan i papuga spiskują, mózgi uciekają, a okręt nagle zmienia swój wygląd. Jak to wszystko się dzieje? Caden momentami dziwi się, lecz im dłużej przebywa na statku, tym mniej może go cokolwiek zaskoczyć. Książka porusza trudny temat chorób psychicznych. Pokazuje, jak działa umysł osoby chorej. Jest tym bardziej poruszająca, że choroba dotyka młodego człowieka. Caden zmaga się z różnymi wyobrażeniami, lękami, zwidami, które zaburzają jego ocenę rzeczywistości. W pewnym momencie nie do końca wiemy, co jest wytworem jego wyobraźni, a co prawdą, on sam też ma z tym problemy. Te dwa światy, na początku dość mocno wydzielone, zaczynają się mieszać, granica robi się nieostra. Czytelnik widzi, jak trudne jest to dla rodziców i znajomych Cadena, on sam jednak nie zdaje sobie z tego sprawy. Powieść uzupełniają ilustracje, które w jakiś sposób dotyczą tekstu, przy którym je umieszczono. Są jak obrazki dziecka - pokrętne, proste, momentami obierające się o abstrakcję. Na końcu pozycji znajdziemy też spis instytucji, które pomagają młodzieży z problemami psychicznymi. Są to placówki na terenie Polski, co jest wielkim plusem dla wydawcy, który zadbał o to, by w razie pytań czytelnik mógł zgłosić się do rodzimej instytucji, a nie obcej. Głębia Challengera to powieść nie tylko dla młodzieży. Choć główny bohater jest młodym chłopakiem, licealistą, nie oznacza to, że tylko nastolatkowie mogą po nią sięgać. To przede wszystkim pozycja, która pokazuje, co dzieje się z człowiekiem, którego dotyka choroba psychiczna. W rozdziale Od autora Shusterman przyznaje, że napisał tę książkę, bo jego syn sam doświadczył czegoś takiego. Mężczyzna chciał nie tylko przybliżyć ten problem - choroby psychiczne dotykają coraz więcej ludzi - lecz także dać pocieszenie tym, którzy muszą patrzeć, jak ich bliscy się męczą. To powieść trudna, która na początku wydaje się nieźle pokręcona, lecz z każdą kolejną stroną zmusza nas do zastanowienia się nad obecnym światem, naszym życiem i spojrzeniem zupełnie inaczej na niektóre sprawy.
Link do opinii
"Głębia Challengera" to książka napisana na podstawie prawdziwych przeżyć syna autora - Brendana Shustermana, która zawiera także jego rysunki. Te dwa fakty są bardzo ważne, ponieważ pogłębiają znaczenie tej książki i nadają jej niesamowitości oraz tajemniczości. Podążając śladami życia głównego bohatera Cadena uświadamiamy sobie, że choroba psychiczna nie jest taka jak nam się wydaje, to coś co zmienia całkowicie umysł człowieka. Dzięki "obrazom z głowy" chłopaka mamy możliwość poznania jej z innej strony oraz zrozumienia, że nie tylko dla chorego jest to bolesne, ale także dla jego otoczenia, a w tym rodziny. Jesteśmy trochę tym zaciekawieni, zaintrygowani, ale też i przerażeni. Książkę czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie, sama nie wiem, kiedy strony tak prędko uciekały. Fabuła tak naprawdę dotyczy poważnej sprawy, ale ma zabarwienie żartobliwie, przez co patrzymy na książkę bardziej przyjaźnie. Rozdziały są bardzo krótkie, nie dłuższe niż dwie strony, ale jest ich naprawdę masa, a każdy dotyczy czegoś innego, zawiera inne wyobrażenia Cadena. Opisując głównego bohatera, ciężko jest tak naprawdę ująć wszystko zwięźle. Licealista jest z jednej strony normalnym nastolatkiem, którego pasją jest rysowanie, a z drugiej odkrywcą Głębi Challengera na statku. Chłopakowi coraz trudniej jest pogodzić rzeczywistość z halucynacjami, ale to one są głównymi walorami tej książki. Czasem mamy wrażenie, że są wprost niemożliwe i nieprawdopodobne, i zadaję sobie pytanie: czego ludzki umysł nie jest w stanie wymyślić? Głębia Challengera to bardzo ujmująca i poruszająca książka, która dzięki swojej historii powinna spodobać się każdemu czytelnikowi, wywołując u niego wielkie emocje. Przedstawione wydarzenia można odbierać na różne sposoby, ale faktem jest, że nie można przejść obok nich obojętnie. Jest mi bardzo ciężko opisać cały ogrom tej książki. Zrozumie tylko ten, kto ją przeczytał. Polecam z całego serducha! Recenzja pochodzi z http://filizanka-ksiazkoholika.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - TZC
TZC
Przeczytane:2017-03-17,
Caden Bosch nigdy nie był normalny. Od dzieciństwa miał bujną wyobraźnię, jednak nikt nawet nie śmiał przypuszczać, że kiedyś przemieni się to w chorobę psychiczną. Chłopak jest rozdarty pomiędzy tym, co widzi, a tym co wie, że jest prawdziwe. Nie chce się poddawać, chce walczyć, szuka pomocy, jednak coraz częściej jest pewien tego, że bierze udział w wyprawie badawczej płynącej do Głębi Challengera - najgłębszego punktu Rowu Mariańskiego. Nagle w jego życiu pojawia się przerażenie i wszystko się zmienia. Zaczyna wychodzić na długie spacery... Odcina się od rodziny i przyjaciół. Czuje się dobrze jedynie w swoim towarzystwie... i w obecności członków załogi wyprawy badawczej. Co tak naprawdę siedzi w głowie Cadena? Z czym zmaga się osoba z chorobą psychiczną? Jak można pomóc? Wow, po prostu wow! Nie śmiałam przypuszczać, że 'Głębia Challengera' okaże się aż tak dobrą książką. Chciałam podejść do niej z lekkim dystansem i na tyle łagodnie, że nie chciałam wyobrażać sobie, co mnie czeka. Jakież było moje zdziwienie, gdy po cudownym wstępie wybuchła moja miłość do tej przygody. Wprowadzenie było idealne, niezbyt długie, jednak w pełni pozwalające odkryć w sobie przyciąganie do treści. Pierwszym zaskoczeniem okazała się śmiała narracja w drugiej osobie liczby pojedynczej. Jest to bardzo rzadki zabieg, gdyż często wiąże się z odrzuceniem czytelników, czasem nawet jest uznawana jako błąd. Jak dla mnie tutaj została idealnie spleciona ze wstępem, więc od razu mnie pochłonęła. Mogłam się poczuć jak główny bohater! Wiedziałam, co czuje, wiedziałam jak czuje! Byłam w jego głowie i nie zamierzałam jej opuszczać. Styl autora jest niesamowicie wyrobiony. Niestety sama nie znałam wcześniej żadnej z jego książek, jednak teraz na pewno to zmienię. Zastosowanie metafor w tekście wywołało u mnie zdziwienie. Gdy zauważyłam, że opisy czyta mi się wyśmienicie - wręcz z lubościom, byłam oniemiała. A kiedy zauważyłam delikatne powiązania filozoficzne, a także równoległe zmiany pomiędzy światami, w których żył bohater... Och, szczęka mi opadła! Książka nie dość, że jest cudowna do kwadratu to prosi, byśmy uruchomili myślenie. Jednak jeśli nam się to nie uda, to wytłumaczenie jakiegoś faktu znajdziemy wyłożone na pierwszy plan paręnaście stron później. Jedynym minusem powieści, są ultrakrótkie rozdziały. Jest ich aż sto pięćdziesiąt, więc jeden trwa średnio dwie-trzy strony. Niemniej to właśnie dzięki rozdziałom jesteśmy w stanie tak gładko zmieniać osobowości Cadena, więc jak dla mnie jest to jedynie malutka ujma dla treści. Podsumowując, zdecydowanie polecam powieść nastolatkom, jednak także dorosłym, którzy chcieliby się dowiedzieć czegoś nowego. Trzeba być jednak także przygotowanym na cięższą tematykę choroby psychicznej, przeplatającym się z czymś pięknym. Cóż się dziwić, książka została napisana na faktach, więc musi być wspaniała. Nie bójcie się jednak, że nie przebrniecie - treść opiera się na przygodzie. Zawiera także humor, więc wydaje mi się, że z czystym sercem mogę ją wam polecić. Całą recenzję znajdziesz na: http://tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com/2017/03/122-zanurz-sie-w-gebi-challengera-neal.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - 22200116Zp
22200116Zp
Przeczytane:2023-07-02, Ocena: 5, Przeczytałam,

Matko Bosko i wszyscy Święci, co to za literackie doświadczenie. Autentycznie brakuje mi słów, by opisać, czym jest, a co dopiero, czym jest dla mnie "Głębia Challengera". Ta książka to szalona wyprawa w głąb zagubionego umysłu nastolatka z problemami psychicznymi. Autorowi udało się stworzyć wiarygodny i w miarę przyjazny dla odbiorcy strumień świadomości i wielowarstwowy świat, w którym nie wiadomo, co jest urojeniem, a co prawdą. Sama metafora statku (choć pewnie powinnam tu raczej mówić o czymś w stylu świata alternatywnego lub lustrzanego) ma tyle warstw, że sama z trudem łączyłam poszczególne wątki i osoby. I ten sposób, w jaki narracja odzwierciedlała oderwanie od świata przez Cadena i jak zmieniała się, gdy zaczynał odróżniać wyobrażenie od rzeczywistości... Coś pięknego. Nie wiem, kiedy się po lekturze pozbieram. Ta książka to artystyczna perełka z głęboką historią i przesłaniem. Nie wiem, czy polecam każdemu, ale chyba przynajmniej warto do niej zajrzeć. Sprawdzić, czy przypadkiem nie skradnie wam serca już na zawsze.

Link do opinii
Avatar użytkownika - niepoczytalna
niepoczytalna
Przeczytane:2023-02-12, Ocena: 4, Przeczytałem,

Bardzo, bardzo długa podróż

 

Choroby ciała często budzą empatię i współczucie, zwłaszcza gdy są widoczne gołym okiem. Z chorobą psychiczną chory zostaje całkiem sam. Caden - główny bohater "Głębi Challengera" - stopniowo zanurza się w chorobie i coraz trudniej jest mu ocenić czy to co dzieje się wokół niego, dzieje się naprawdę, czy jest wytworem jego umysłu.

 

Powieść Neala Shustermana została skategoryzowana jako literatura młodzieżowa, ale w moim odczuciu jest to trochę niesprawiedliwy przydział, bo "Głębia Challengera" to dobra powieść zarówno dla młodszych jak i starszych czytelników. Myślę, że wiele osób, które doświadczyły zaburzeń psychicznych bliskiej osoby, chciałyby zrozumieć, co dzieje się w jej głowie, a losy Cadena przynajmniej przybliżają (na ile to możliwe) sposób myślenia osoby obarczonej schizofrenią.

 

W narracji powieści trudno jest się początkowo odnaleźć (a i później nigdy nie wiadomo czego się spodziewać). Wydarzenia w "Głębi Challengera" dzieją się na dwóch płaszczyznach: tej realnej i tej, która wytworzyła się w głowie głównego bohatera. Z jednej strony czytelnik otrzymuje obraz tego, jak choroba psychiczną zmienia zachowanie i postrzeganie człowieka na zewnątrz, z drugiej dostajemy możliwość zagłębienia się w myśli Cadena i odbycia razem z nim niebezpiecznego rejsu w głąb siebie.

 

"Głębia Challengera" nie jest przepełniona dramatycznymi wydarzeniami, a mimo to w czasie lektury wielokrotnie wywołuje smutek. Obserwowanie czyjejś bezradności w obliczu choroby bywa naprawdę poruszające, choć wielu czytelnikom, którzy w jakiś sposób doświadczyli lub ciągle doświadczają choroby, może dodać otuchy. Powieść Neala Shustermana jest wartościową historią, którą warto poznać niezależnie od wieku.

Link do opinii
W obecnych czasach kwestia zdrowia psychicznego przestała być tematem tabu. Nikt nie jest już oceniany przez pryzmat korzystania z pomocy terapeuty czy psychiatry. Niemniej jednak, pomimo braku osądzania czy nadawania nieprzyjemnych łatek zupełnie inną kwestią pozostaje zrozumienie stanu umysłu chorego. Trudno bowiem uświadomić sobie z czym na co dzień musi mierzyć się osoba borykająca się z problemami psychicznymi, a wręcz niemożliwym jest wyobrażenie sobie przez zdrową osobę nękających go myśli. Jednak to, że czegoś nie widać, nie znaczy, że nie istnieje. Choroby psychiczne mogą doskwierać każdemu, niezależnie od wieku, statusu i sytuacji, w jakiej się znajduje i warto tym pamiętać na co dzień. Caden to zwyczajny nastolatek, który nie sprawiał większych problemów. Świetnie się uczył, zawsze był duszą towarzystwa, potrafił odnaleźć się w każdej sytuacji. Jego sytuacja domowa też była zwyczajna- młodsza, może nieco irytująca siostra oraz oboje rodziców zainteresowanych swoimi dziećmi. Caden zapowiadał się na świetnego artystę, a jego rysunki były doceniane i chwalone pomimo jego młodego wieku. Jednak w pewnym momencie jego prace zaczęły się zmieniać, tak jak i on sam. Bardziej niespokojny, mający problemy z koncentracją, coraz bardziej zamykający się w swoim własnym świecie. I choć wiele można zrzucić na karb dojrzewania, to zachowanie Cadena zaczęło wymykać się spod kontroli. "Głębia Challengera" to kolejna, po "Roxy" książka Shustermana, która jeszcze długo będzie krążyć po moich myślach. Nie będę ukrywać, że jej początek był dla mnie trudny, bowiem zupełnie znienacka zostałam wrzucona w świat osoby pogrążającej się w chorobie i nijak nie mogłam rozgryźć tego, o czym czytam. Jednak ta konsternacja nie trwała długo, a im więcej kartek powieści było za mną, tym bardziej nie mogłam się od niej oderwać. W książce rzeczywistość miesza się z fikcją, lecz im więcej poznawałam umysł Cadena, tym lepiej odnajdywałam się w tym dodatkowym świecie, który sobie stworzył. Bowiem, wbrew pozorom, opowieść która spowodowana chorobą toczy się w jego głowie, ma dużo nawiązań do tego, co realnie się dzieje i jest jego sposobem narracji najbardziej trudnych momentów, które go spotykają. Lecz także narracja rzeczywista mocno uderza w czytelnika, ponieważ Autor włożył naprawdę wiele pracy, by spróbować przekazać czytelnikowi, jak czuje się osoba chora, gdy wynurza się na powierzchnię, poza odmęty swoich niespokojnych i fałszywych myśli. Wraz z Cadenem brniemy przez jego wzloty i upadki, odczuwamy jego ból, dezorientację ale również otępienie i niemoc. W tej powieści zawarte jest naprawdę mnóstwo emocji, a to z czym musi zmierzyć się osoba chora jest wręcz porażające. Co ważne, Autor nie zapomina, by między wierszami zaznaczyć, że choroba psychiczna to dramat nie tylko osoby chorej lecz także jego bliskich. Co więcej, nie każdy może liczyć na takie wsparcie i zrozumienie jak Caden i może być to brzemienne w skutkach. Dodatkowo w tej pozycji znajdziemy mnóstwo rysunków, które są prawdziwe, niepokojące i zostały narysowane przez syna Autora gdy sam nie znajdował się w najlepszej kondycji psychicznej. I być może właśnie dzięki prywatnym doświadczeniom Shustermana, nie ujmując jego niezaprzeczalnemu  talentowi pisarskiemu, ta książka jest tak mocna, tak uderzająca i tak wybitnie napisana. Choć porusza szalenie trudny temat, który osobie zdrowej trudno zgłębić i całkowicie zrozumieć, to jest stworzona w taki sposób, że choćby ułamek tego, co dzieje się w głowie chorego jest dla nas jaśniejszy i być może ta lektura będzie miała wpływ na większą empatię społeczeństwa wobec osób borykających się z problemami psychicznymi. Ze swojej strony ogromnie polecam tę pozycję, naprawdę trudno się od niej oderwać, gdy już wniknie się w wezbrane morze odmętów umysłu Cadena.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - lucter
lucter
Przeczytane:2019-02-23, Ocena: 5, Przeczytałam,

Piętnastoletni chłopak zapada się w głębiny choroby psychicznej. Wrażliwy, inteligentny dzieciak z talentem do rysunku powoli traci kontakt z rzeczywistością na oczach bezradnej rodziny i przyjaciół. Łatwiej jest założyć, że bierze narkotyki albo nie zauważać problemu, ale to do czasu. Potem staje się konieczna przymusowa hospitalizacja i podawanie mieszanek leków. Pierwszosobowa narracja jest niezwykle przejmująca, na przemian mamy wyimaginowany statek z kilkoma kluczowymi członkami załogi i rodziały pisane "na trzeźwo", a przy tym błyskotliwie i z lekką ironią. Obserwujemy kolejne etapy choroby, leczenia bohatera i uderza nas ciężar świadomości, że pełne wyzdrowienie raczej nie jest możliwe, trzeba być przygotowanym na nawroty ale, ednocześnie można się przystosować do życia i funkcjonowania w społeczeństwie.
Ta książka ma ważne przesłanie i powinna być szerzej znana.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Inka
Inka
Przeczytane:2018-07-08, Ocena: 5, Przeczytałam,

"Głębia Challengera" jest niezwykle trudną lekturą. Nie ze względu na formę ani nawet treść, lecz z uwagi na ogromny bagaż emocjonalny, który towarzyszy nam przez cały czas poznawania losów Cadena. Tym bardziej jest to lektura trudna, ponieważ gdzieś z tyłu głowy wciąż mamy myśl, że przecież to historia, która zdarzyła się naprawdę, a bohater jest wzorowany na człowieku z krwi i kości - synu pisarza - i jego doświadczeniach w walce z chorobą.

 

Cała powieść jest niesamowita. Począwszy od fenomenalnej okładki przez świetny tekst (niekiedy bardzo poetycki) aż po niepokojące ilustracje, które wyszły spod ręki Brandona podczas choroby. Shusterman spisał się na medal i zachwyca tym bardziej, że nie boi się pisać na temat trudny, temat bardzo mu bliski, a jednocześnie niezwykle bolesny.

 

Bardzo trudno jest mi pisać recenzję tej książki, ponieważ uważam, że każdy sam powinien się z nią zapoznać. Pomimo tego, że wydało ją wydawnictwo YA!, wcale nie jest to książka skierowana tylko i wyłącznie do młodzieży. Ba! Wydaje mi się, że w niektórych przypadkach ta książka może się okazać dla młodzieży nieodpowiednia - z uwagi na problemy ze zrozumieniem treści. Niewątpliwie jest to ciężki kawałek literatury. To nic, że napisany przystępnym, pięknym językiem i wydaje się, że czyta się go szybko, ponieważ czyta się go niezwykle trudno - z uwagi na temat i jego ciężar gatunkowy. Lektura nie należy do przyjemnych. Nie mamy tutaj ani śmiechów, ani chichów. Razem z Cadenem wędrujemy ścieżką na skraju szaleństwa pomieszanej z odrobiną rzeczywistości i boimy się, co stanie się dalej, zadajemy sobie pytanie: co stanie się dalej z Cadenem?

 

"Głębia Chellengera" ukazuje rodzinny dramat rozgrywający się pod dachem - wydawać by się mogło - idealnej amerykańskiej rodziny. Książka zawiera przeróżne metafory, odnoszące się do choroby. Mamy wiele niewiadomych, które staną się zrozumiałe dopiero przy końcu.

 

Nie jestem zawiedziona tą powieścią. Jestem zadowolona, że trafiłam na nią na wyprzedażach i miałam okazję ją przeczytać. To jedna z tych pozycji, które są ważne, ale i niełatwe do przetrawienia. Na pewno po przeczytaniu wiele myśli wciąż będzie kłębiło się w głowie czytelnika. Nie jest to lektura, o której można zapomnieć i nie poddać się - czy to w trakcie czytania, czy już po - żadnej refleksji. Polecam! Naprawdę warto!

Link do opinii
Inne książki autora
Głębia Challengera
Neal Shusterman0
Okładka ksiązki - Głębia Challengera

Niepokojąca podróż przez głębię ludzkiego umysłu. Wyjątkowo osobista książka jednego z najpoczytniejszych autorów powieści dla młodzieży Opowieść...

Unwholly. Podzieleni. Tom 2
Neal Shusterman0
Okładka ksiązki - Unwholly. Podzieleni. Tom 2

Connor, Risa i Lev wzniecili bunt w jednym z ośrodków transplantacyjnych, do których rodzice lub opiekunowie oddają niechciane dzieci. Wydarzenie odbiło...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy