Nadchodzi okres chaosu i rozliczeń z przeszłością
W marcu 1923 roku ksiądz Paul Reiser skacze z wieży kościoła Wniebowzięcia NMP w Glatzu. Jego samobójstwo, wydawałoby się, przechodzi bez echa, jednak kilka miesięcy później ujawniane są obrazy przedstawiające wizje, którymi ksiądz dzielił się przed śmiercią z wiernymi. Malowidła stają się zapowiedzią kolejnych morderstw. Czy za drastycznymi wydarzeniami stoją wyznawcy Reisera? A może berlińska organizacja przestępcza, która właśnie pojawiła się w Glatzu?
Zdegradowany wachmistrz Franz Koschella ściera się z nowym przeciwnikiem. Wraz z kapitanem Wilhelmem Kleinem natrafiają na zagmatwaną sieć intryg, której nici prowadzą w stronę kłodzkiego magistratu, ciemnych uliczek Glatzu, a nawet dalej, w kierunku stolicy. Czego szukają w mieście berlińskie ringvereiny? Czy wizje Reisera dotyczące Pasji Chrystusa urzeczywistniły się właśnie w Hrabstwie Kłodzkim? Kryzys Republiki Weimarskiej przenosi się na ulice miasta. W cieniu kłodzkiej twierdzy rozpoczyna się krwawa walka o wpływy.
Międzywojenny kryzys, bandyckie porachunki i obrazy ożywające w serii makabrycznych zbrodni - Tomasz Duszyński opisuje Kłodzko lat dwudziestych, jakby był podróżnikiem w czasie. A to nie fantastyka, tylko książka autora piszącego najlepszy cykl polskich kryminałów retro.
- Anna Kańtoch
Glatz na skraju szaleństwa i zbrodni. Goliat to najmroczniejsza powieść Duszyńskiego. Jest mroczno i mocno, a na dokładkę intryga osiąga poziom mistrzowski. Wciska w fotel i nie pozwala oderwać się od lektury.
- Leszek Koźmiński, Kryminalna Piła
Tomasz Duszyński
Dziennikarz (pracował w RMF FM i Radiu Aplauz), pisarz, scenarzysta gier komputerowych, a w wolnych chwilach maratończyk.
Debiutował zbiorem opowiadań Produkt uboczny (2007). Nagradzany autor powieści kryminalnych: zdobywca wyróżnienia jury Kryminalnej Piły, a także nagrody Kryminalny Magiel za najlepszy kryminał retro 2019 roku (Glatz). Laureat Nagrody Złotego Pocisku Publiczności za powieść kryminalną Glatz oraz Nagrody Wielkiego Kalibru Czytelników za powieść kryminalną Glatz. Kraj Pana Boga.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2022-06-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 432
Język oryginału: polski
,,Glatz. Goliat" to czwarta odsłona śledztw prowadzonych przez wojskowego śledczego kapitana Wilhelma Kleina i zdegradowanego do stopnia wachmistrza Franza Koschelli.
Republika Weimarska zmaga się z hiperinflacją, po wypłatę trzeba przychodzić z walizką, a wypłacona pensja nie starcza na zbyt wiele. Do Kłodzka zaczynają zjeżdżać podejrzane indywidua z Berlina i Wrocławia, próbujące przejąć kłodzki półświatek. Ringvereiny, bo o nich mowa, nie zdają sobie sprawy, jak trudnego będą miały przeciwnika w postaci wachmistrza Koschelli. Młody ksiądz Reiser, który w czasie Wielkiej Wojny wyjechał z Kłodzka by na polach walki nieść pociechę, wraca do Kłodzka. Niedługo po swoim powrocie wspina się na kościelną wieżę i skacze z niej. Wkrótce okazuje się, że przed swoją śmiercią ksiądz podzielił się swoimi wizjami, które posłużyły do namalowania serii obrazów, a teraz ktoś wykorzystuje te obrazy, aby zabijać ludzi w sposób przedstawiony na obrazach. W śledztwo zaczyna się angażować Klein i Koschella. Klein zostaje również poproszony o pomoc w rozwiązaniu zagadkowych wydarzeń w kłodzkiej twierdzy. Zdemilitaryzowana twierdza służy za magazyn, a wjeżdżające i wyjeżdżające z niej skrzynie w cudowny sposób zmieniają wagę. Kto i do czego wykorzystuje kłodzką twierdzę. Czy mają z tym coś wspólnego coraz mocniejsze głosy nawołujące do konieczności budowy silnej i zjednoczonej Rzeszy? Kto wykorzystuje wizje księdza Resisera do zabijania kłodzkich dygnitarzy? Jakie cele ma berliński ringverein ?
Na czwarty tom Glatzu czekałam z niecierpliwością i niepokojem zarazem. Zazwyczaj kolejne tomy cyklu tracą na świeżości i na jakości. Na szczęście nie dotyczy to Glatzu! Autor trzyma poziom, wciąga czytelnika coraz bardziej w świat, którego już nie ma. Oprócz dobrze nam znanych bohaterów Czoska, Schulza, Zendera, czy komisarza Richtera poznajemy nowych.
Jedną ze zmian wprowadzonych w tym tomie, są dwa śledztwa, jedno kryminalne, drugiego gospodarcze, które na pewnym etapie i w pewnym stopniu, splatają się za sobą, w sposób naturalny i logiczny.
Niewątpliwym plusem, niezmiennym od pierwszego tomu, jest urok Glatz lat 20-tych XX w.
Niezmiennie polecam i czekam na kolejny tom!
Co za kryminał retro! Wyjątkowo krwawy i mroczny! Pogmatwany i mocny! Ile tu szczegółów społecznych, urbanizacyjnych, historycznych! Koronkowa robota, a raczej research autora. Bez problemu przeniosłam się w czasie i ponownie zawitałam do Glatzu. Nieciekawe czasy dla Hrabstwa Kłodzkiego autor przedstawił niezwykle wiarygodnie. Czułam niepokoje społeczne. Odczuwałam skutki szalejącej inflacji. Bywałam w ,,nieciekawych" miejscach. Kradzieże, lichwa, panienki, narkotyki, hazard były na porządku dziennym. Widziałam rzeczy okropne. Makabryczne zbrodnie. Bandyckie porachunki. Walka o wpływy. Obrazy karła Ulma Germaina, przedstawiające straszne wizje księdza, które ożywają. Morderstwo niejedno ma imię. Narzędzie zbrodni również. Do tego osobiste i zawodowe porachunki wachmistrza Franza Koschelli z obyczajówki, który zajmuje się kłodzkim półświatkiem, z nadwachmistrzem Zenderem z Wydziału Kryminalnego i z komisarzem Richterem, który traktuje go jak zadżumionego.
Niebanalna, intrygująca fabuła wciąga. Nieoczekiwane zwroty akcji zaskakują i czasem zapierają dech w piersi. Trudno odłożyć książkę, bo chce się jeszcze i jeszcze. Autor przedstawia kolejne akty kłodzkiej tragedii. Wprawdzie początek może się wydać zagmatwany, lecz z czasem różne luźne wątki tworzą poplątaną i gęstą sieć powiązań. Koschella i Klein mają niełatwe zadanie. Tych bohaterów lubię najbardziej. Ich charyzmatyczny sposób bycia, inteligencja, logiczne myślenie i kojarzenie detali, a na dokładkę charakterystyczny wygląd. Wraz z rozwojem akcji zaimponowało mi kilku policjantów znanych mi z poprzednich tomów. Miło było ponownie spotkać profesora malarstwa i wysłuchać tego, co ma do powiedzenia.
Ale nie ma tak dobrze. Autor wprowadził do akcji nowych bohaterów w czarnym anturażu. Od początku nie polubiłam nowego policjanta z Wydziału Kryminalnego. Było w nim coś, co mnie od początku irytowało. Jego sposób bycia, dziwna pewność siebie, pewna nonszalancja w działaniu i w słowach poruszały we mnie drażliwe struny. Emocje z powieści przenoszą się na czytelnika. Czarnym bohaterem jest kłodzki półświatek, którym dowodzi Łysy. Jego pozycję, wpływy i terytorium niespodziewanie przejmuje ringverein Deutsce Eiche. Metody działania złodziejskiej organizacji z Berlina to rozmach pod przykrywką blichtru. Kto ma pieniądze i pozycję, ten ma dostęp do innego świata. Szalone lata 20. XX w.
Długo się zastanawiałam, jak się ma tytuł do treści, gdyż długo nic mi nie pasowało. Za to w głowie miałam biblijnego Goliata, olbrzyma pokonanego sprytnym sposobem przez małego Dawida. W końcu dotarłam do fragmentu, w którym autor odkrywa karty o tytułowym Goliacie. Zdumiałam się. Tego się nie spodziewałam. Rozwiązanie intryg i tajemnic, prowadzących do kłodzkiego magistratu, znajdują swój niespodziewany finał. To było coś! Zostałam wbita w fotel. Autor nie oszczędza bohaterów ani czytelnika. Wymierza sprawiedliwość twardą ręką.
,,Goliat" Tomasza Duszyńskiego przenosi czytelnika prawie sto lat wstecz, oddając klimat tamtych lat. Wplata go w sieć intryg. Ukazuje mu społeczne nastroje kłodzczan z powodu szalejącej inflacji i bezrobocia, bandyckie porachunki w mieście, różne szwindle mniejszego i większego kalibru, działania policji i urzędników z magistratu, krwawe zbrodnie z obrazów zrealizowane w rzeczywistości. To wszystko i jeszcze więcej umieścił w międzywojennym Kłodzku, którego barwne opisy działają na wyobraźnię czytelnika. Emocje gwarantowane.
Przedwojenna Warszawa Tajemnicze morderstwa młodych aktorek Kto jest reżyserem tego krwawego spektaklu? Ta niedziela - odwrotnie niż w piosence...
- Halo? Ząbek z tej strony. Detektyw Ząbek. - Biuro burmistrza Magicznego Jorku z tej strony - rozległ się kobiecy oficjalny głos. - Będzie połączenie...
Przeczytane:2022-08-21,
Bardzo lubię kryminały. W ostatnim czasie polubiłam retrokryminały i poszukiwałam nowych autorów tworzących ten gatunek. Tak znalazłam pana Duszyńskiego i jego serię „Glatz”. Polubiłam tę serię od przeczytania pierwszej części. Później z ekscytacją witałam kolejne części. W tym roku premierę miała już czwarta część, czyli „Glatz. Goliat”. Nie mogło być inaczej, musiałam ją przeczytać.
To świetne uczucie móc wrócić do lubianej przez siebie serii. Powrót do Glatz i znanych już bohaterów był bardzo udany. Po raz kolejny zostałam zaskoczona historią i wciągnięta w prowadzone śledztwo. Bardzo lubię klimat, jaki stworzył autor w serii „Glatz” i to dla niego z taką chęcią powracam do jej czytania. Lata dwudzieste XX wieku i umiejscowienie historii w Kłodzku to jedne z elementów, które tworzą interesujące tło tej historii. Do tego ciekawi bohaterowie i świat przestępstw, które pojawiają się nie tylko wśród cywilów. To wszystko tworzy wciągającą całość.
Jestem ogromnie zadowolona z kolejnej części serii „Glatz” stworzonej przez pana Duszyńskiego. Dzięki temu autorowi utwierdzam się w przekonaniu, że warto sięgać po polskie kryminały, a w szczególności retro. W książce „Glatz. Goliat” odnalazłam świetnie ukazane lata dwudzieste. Momentami można się przenieść w czasie. Do tego jeszcze dobrze skrojone intrygi, które są rozwiązywane krok po kroku przez naszych bohaterów, a dzięki którym jeszcze bardziej zaangażowałam się w czytanie tej książki.