Gdyby dzisiaj miało jutro

Ocena: 5.4 (10 głosów)

Książka Julii Maj „Gdyby dzisiaj miało jutro” jest niezwykle mocną, szczerą i autentyczną historią wzbudzającą w czytelniku osobiste refleksje o życiu, związkach, rodzinie i o sobie samym. Czytelnik przegląda się w niej jak lustrze, podąża w głąb siebie i odkrywa całą gamę własnych emocji, gdyż nie można wobec tej książki pozostać obojętnym. To poruszająca opowieść o życiu zwyczajnym i niezwyczajnym, o prozaicznych oczekiwaniach i nierealnych marzeniach, o bezpiecznej stagnacji, ale i dramatycznych wyborach. Fabuła wciąga w świat Hani, bohaterki tej historii, który jest tak realny i namacalny, że czytelnik ma odczucie jakby towarzyszył swojej najbliższej przyjaciółce w jej podróży przez życie. A nasza Hania ma poczucie, że wybudziła się właśnie z długiego, jałowego snu, ale jednocześnie przytłacza ją odpowiedzialność jaką dźwiga na swoich barkach bo każdy jej wybór niesie za sobą bardzo bolesne konsekwencje.

Informacje dodatkowe o Gdyby dzisiaj miało jutro:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-06-13
Kategoria: Romans
ISBN: 9788396759818
Liczba stron: 208

więcej

Kup książkę Gdyby dzisiaj miało jutro

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Gdyby dzisiaj miało jutro - opinie o książce

Avatar użytkownika - Ksiazkolandia
Ksiazkolandia
Przeczytane:2008-08-02, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Czasem zdarza się że moje córki namawiają mnie na obejrzenie jakiegoś romansidła. Ledwie się zacznie a ja już mówię co będzie i jak się skończy, więc stwierdzają że ze mną nie ma zabawy i bez sensu takie filmy oglądać. Dlaczego to piszę? Po to by powiedzieć że raczej nie czytam ani nie oglądam tego gatunku. Erotyki są dla mnie żenujące, a romanse nudne i do bólu przewidywalne. Ale... No pewnie że są wyjątki, które potwierdzają regułę i tu z takim wyjątkiem mamy do czynienia.

Po przeczytaniu pierwszej części opowieści o miłości Hani i Tomaszka miałam łzy w oczach i czekałam niecierpliwie na dalszy ciąg, oczywiście z happy endem. A przecież scenariusze często pisze samo życie, a w tak skomplikowanych relacjach happy end wcale nie jest oczywistością. Facet bez problemu zostawi rodzinę dla tej drugiej, bo przecież żona już nie ta, a on się zakochał, wolno mu. W odwrotnej sytuacji już nie jest to takie proste. Kobieta, której mąż w jakikolwiek sposób nie dorósł do jej marzeń czy wymagań, często dla spokoju i dobra dzieci zrezygnuje z zakazanej, być może wymarzonej miłości. Hania może nadal nie wie czego chce, ale na pewno już wie czego nie chce. Nie chce bylejakości, życia pod jednym dachem z prawie już obcym sobie facetem i utraty prawdziwej, dającej tyle satysfakcji miłości. Udaje się jej powoli lecz konsekwentnie przeprowadzić zmiany, w czym nieocenioną pomoc dają jej własne dzieci, które jak widać są dużo bardziej spostrzegawcze i mądrzejsze niż może nam się wydawać.

Ta książka to prawdziwa perełka, którą nawet tacy antyromansowcy jak ja pochłoną z przyjemnością, bo to cudowna historia o mądrej i dojrzałej miłości. Dziękuję autorce za egzemplarz z autografem i mam nadzieję do następnych historii....

Ps. Scena z byłą żoną Tomeczka to wisienka na torcie. Brakowało mi jedynie miotły, względnie miłych panów z białym kaftanem...

Link do opinii

 

❇️❇️❇️❇️ Recenzja ❇️❇️❇️❇️

 

Julia Maj " Gdyby dzisiaj było jutro "#2

@julia_maj_autorka_wamp

 

Seria: Czerwony trzy kolory 

 

Wydawnictwo: trzy kolory 

 

❇️❇️❇️❇️❇️❇️❇️❇️❇️❇️❇️❇️❇️

 

" Nasze życie było jak kula śnieżna tocząca się w dół z coraz większą prędkością. Przez parę ostatnich miesięcy próbował ją zatrzymać, starał się jak mógł, by zapobiec katastrofie..."

 

Julia Maj w swojej książce "Gdyby dzisiaj miało jutro" potrafi w sposób niezwykle subtelny i głęboki poruszyć tematy życiowe, relacje międzyludzkie oraz refleksje nad własnym "ja".. 

 

Czytelnik towarzyszy Hani w jej życiowych wyborach, odczuwając każdą emocję i trudność, jaką musi przejść.. Książka ukazuje zarówno prozaiczne aspekty życia, jak i głębokie emocje, jakie towarzyszą bohaterce w jej drodze.. Hania musi zmierzyć się z odpowiedzialnością za swoje decyzje, które niosą za sobą bolesne konsekwencje.. To opowieść o życiu, marzeniach, relacjach i trudnych wyborach, które kształtują jej los.. 

 

Emocje bohaterów są głęboko ukazane i stanowią istotny element historii.. Hania, główna bohaterka, to postać pełna sprzeczności i emocji.. Odwaga, determinacja, ale także wątpliwości i lęki towarzyszą Jej w codziennym życiu.. Czytelnik może dostrzec, jak Hania dojrzewa, zmaga się z trudnościami i podejmuje ważne decyzje, co sprawia, że staje się bardzo realistyczną i złożoną postacią..

 

Julia Maj prezentuje niezwykle emocjonalny i autentyczny styl pisania.. Od samego początku powieści, czytelnik zostaje wciągnięty w świat głównej bohaterki, Hani, poprzez szczere i głębokie opisy jej przeżyć i myśli.. Autorka posługuje się barwnym językiem, który pozwala czytelnikowi praktycznie dotknąć emocji i doznań bohaterki..

 

Przez opisy prozaicznych sytuacji oraz nierealnych marzeń bohaterki, czytelnik ma okazję zanurzyć się w jej świat i zrozumieć jej wewnętrzne rozterki.. Autorka umiejętnie balansuje między opisem codziennych wydarzeń a głębokimi refleksjami, co sprawia, że książka staje się nie tylko historią Hani, ale również lustrem dla czytelnika do własnych przemyśleń i odkryć..

 

Książka jest niezwykle poruszająca i angażująca, pozwalając czytelnikowi przeżyć intensywne emocje i refleksje nad życiem, decyzjami oraz odpowiedzialnością.. To powieść, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się aż do samego końca, pozostawiając głęboki ślad w sercu czytelnika..

 

" Niepewność go wykańczała, ale nie dbał o siebie. Cokolwiek Hania zrobi, musi to zrobić dla siebie i musi być pewna swoich decyzji. Powinna być tam, gdzie będzie bezpieczna. Tam, gdzie jest jej dom..."

 

Hania, stoi przed trudnym wyborem.. Pragnie uwolnić się od małżeństwa, które nie przynosi jej szczęścia, aby zacząć nowe życie z Tomaszem, mężczyzną, którego naprawdę kocha.. Jednak decyzja o rozwodzie niesie ze sobą ryzyko - wie, że zrani swojego obecnego męża i wpłynie na życie dzieci.. Działania Hani wymagają przemyślanych decyzji i czasu, aby osiągnąć swój cel, zachowując równocześnie troskę o dobro wszystkich zaangażowanych.. To trudna sytuacja, która wymaga odwagi i rozwagi, aby znaleźć drogę do szczęścia i spełnienia dla

siebie i swoich bliskich..

Link do opinii
Avatar użytkownika - FascynacjaKsiazk
FascynacjaKsiazk
Przeczytane:2024-06-30, Ocena: 6, Przeczytałam,

❤🔥Powieść obrazuje ludzkie wybory,które nie są proste,gdy w związku pojawia się trzecia osoba pokazująca to,czego brakuje nam w relacji-pożądania i uczucia! Przez to świat staje się inny-lepszy.Jednak w tym trójkącie są dzieci i ich uczucia,które trzeba widzieć i szybko reagować,aby nie stała się tragedia.

❤🔥Historia pokazuje,że czasem warto o siebie zawalczyć.O swoje marzenia,rozwój zawodowy bądź szczęście w życiu prywatnym.Trzeba pokazać swoją odwagę i uwierzyć,że nawet przegrana bitwa nie oznacza przegranej wojny!

❤🔥Ukazanie elementów przeszłości bohaterów daje nam pełny obraz na ich czasem dziwne zachowanie i decyzje.To często przeszłość kreuje naszą przyszłość i wychowanie dzieci jest rola mądrych rodziców!

❤🔥Niejednokrotnie serce łamie się podczas czytania.Bardzo poruszyły mnie emocje dzieci i ich strach o przyszłość.Również zachowanie Hanii opiewa na brawa za trzymaniu nerwów na wozy w hardcorowych momentach życiowych.Potrafiła podejmować racjonalne decyzje wobec siebie i najbliższych.

❤🔥Historia bardzo mnie poruszyła.Pokazuje realia ludzi mogących być naszymi znajomymi,sąsiadami bądź przypadkowo spotkanymi osobami.Dzięki temu jest życiowa i mocno ją się przeżywa.

🤩Ja jestem zachwycona poznaną historią i ogromnie wam ja polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Recenzja_Oliwii
Recenzja_Oliwii
Przeczytane:2024-07-05, Ocena: 6, Przeczytałem,

Gdyby dzisiaj miało jutro — Julia Maj

Wydawnictwo: Trzy kolory 

 

„Bo każde starania mają swoje granice”

 

Z góry pragnę jeszcze raz podziękować autorce za możliwość poznania kontynuacji tej historii. 

 

Nie jest tajemnicą, że jest to kontynuacja „Gdyby dzisiaj było wczoraj". 

Należy pamiętać, że nie jest to lektura dla czytelników poniżej 16 roku życia. Autorka przedstawia nam szarą rzeczywistość oraz błędy jakie popełniamy, jeśli za szybko podejmujemy pewne decyzje.

Z założenia człowiek jest gatunkiem stadnym, choć oczywiście bywają też wyjątki od tej reguły.

Jeśli pragniemy szczęścia, to tylko nasza indywidualna i ciężka praca nam w tym pomoże.

Możemy wiele znieść i nikt nie ma nam prawa mówić, że na coś nie zasługujemy. Oczywiście każdy ma swoją granice wytrzymałości zależne od danej sytuacji.

Nasza bohaterka też je posiada i można było to mocno odczuć w takim stopniu jakby siedziało się w jej głowie. Forma przekazu w stylu pamiętnika kobiety pokazała nam naprawdę wiele. Mogę też śmiało powiedzieć, że skłania ona do refleksji nawet osoby, które są singlami.

Oczywiście nie zdradzę co mi w danej chwili chodziło po głowie. Uważam, że każdy z nas między słowami zrozumie co innego...

Druga część książki tak samo jak i poprzednia, bardzo mi się spodobała. Przeczytałam ją bardzo szybko i wierzcie mi, że nie w sposób było się od niej oderwać. Dobrym posunięciem było przedstawienie punktu widzenia z perspektywy męża Hanki. Dało nam to odpowiedzi na pewne pytania, jakie się nasuwały podczas lektury. Wyjaśniło to, oraz dopełniło te elementy których zabrakło mi trochę w pierwszej części. Nie mniej też dało nam taki mały niedosyt, że dużo bardziej zachęcało do poznania dalszego ciągu tej historii.

Podczas czytania towarzyszył mi prawdziwy wulkan emocji. Były to na przemian szok, smutek, radość i wiele innych reakcji...

Poznajemy od tzw. „Podszewki'' skutki oraz rzeczywistość toksycznej relacji, która sprawia, że ma się ochotę krzyczeć.

Głównie to rosła we mnie złość w stosunku do Krzysztofa. Chciał pokazać, jaki to on jest wspaniałomyślny, oraz to, że Hanka powinna być mu wdzięczna. Przecież to on zarabia i utrzymuje rodzinę, a ona nie musi nic robić. Jak mnie strasznie wkurza w niektórych rodzinach takie podejście do życia. "Trochę" zmieniłam podejście co do jego osoby, ale naprawdę tylko trochę, bo to nie wyjaśnia zachowania typu „Ja tu rządzę i nikt nie ma prawa głosu".  

Wiele uśmiechu wywował u mnie wątek poznania historii zdrobnienia „Tomeczek” i cały czas czułam sympatię do tego mężczyzny. Przeszedł piekło ze strony swojej byłej żony... To taka typowa jedynaczka - kobieta z piekła rodem i potwór jednocześnie. Tego co wyrabiała ta kobieta, to nadal nie jestem w stanie tego zrozumieć. Jak tak można niszczyć ludzi...???

To wszystko "dlatego", bo... Ponieważ już nie dawało się więcej wejść komuś na głowę...

Główna bohaterka, czyli Hania. 

To dobry przykład kobiety, który pokazuję nam, że bez miłości, uczuć, oraz zrozumienia jesteśmy tylko zwykłą skorupą cielesną. Bez tych wszystkich rzeczy, ale też bez marzeń i mocnego wsparcia, po prostu się dusimy. To wszystko w nas coraz bardziej i częściej narasta, aż człowiek po prostu wybucha w skutek psychicznego przemęczenia. 

Czy wszystko zakończy się szczęśliwie?

Tego to już dowiecie się, gdy tylko przeczytacie tę książkę.

Gorąco polecam.

Moja ocena to 10/10

 

 

Cytaty z książki: (inne)

"Mądry Polak po szkodzie" " Ale brak zrozumienia nie zrodzi bliskości. I mentalnie, i emocjonalnie, i fizycznie[...]" "- Ale ja cię nie kocham! Ty też już mnie nie kochasz! Przecież widzę! Nienawidzisz mnie! - Teraz ja darłam się jak opętana." "- Gdyby we wszystkim, co robimy, był jakiś sens i logika, to na świecie byłoby mniej wojen." "[...] Drogie panie, przecież mężczyźni nie są centrum wszechświata... - Ale im się wydaję, że są...- skomentowała Magda [...] -... i ta choroba z wiekiem nie przechodzi, tylko się zaostrza [...]" " Tak, tak, szczycimy się, że jesteśmy społeczeństwem tolerancyjnym, a prawda jest taka, że ostracyzm społeczny jest w naszym kraju na początku dziennym. " "Chyba jednak z wiekiem głupiejemy, a nie mądrzejemy..."
Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2024-06-18, Ocena: 6, Przeczytałam,

Powiem wam, że czytanie tej książki, to prawdziwe emocjonalne wyzwanie. Pierwsza część była również umiejętnie nakreślona ale druga przeszła samą siebie. Dowiedziałam się jak to jest żyć w toksycznym związku, gdzie on ma zawsze rację. Miałam silne emocje w momencie, kiedy on chciał jej okazać swoją wspaniałomyślność dla rzeczy, których nie zrobiła. Nawet nie słuchał jej zlęknionych tłumaczeń, tylko przedstawiał plan ich dalszego życia w którym to wszystko jej wybacza. Nie dochodziło do niego, że ona pragnie się od niego uwolnić. Nie chciał wypuścić z rąk zdobyczy, którą mógł pomiatać w odpowiednim dla niego czasie. Z scenerii, kiedy czytamy z jego perspektywy widzimy, że on dokładnie wie, że się między nimi popsuło. Jest pewny, że to za sprawą kochanka jego Hania tak się zmieniła. Postanawia zatem wynająć detektywa. Następnie przechodzimy do czasu dużo wcześniejszego, gdzie występuje pan Tomeczek. To był bardzo zabawny zwrot zdrobnienia jego imienia przy którym wciąż się uśmiechałam. W tym czasie mamy kwitnące uczucie po rozłące, gdzie jedno nie może wytrzymać bez drugiego. I tutaj pomimo zdrobnień, było bardziej ostro, co nieco rozbudza czytelnika. Mamy mieszankę zdrobnień i wulgarności, jakby nie było decyzji jaki schemat obrać, ten delikatny, czy raczej zaborczy. Oczywiście wyjaśnia nam motyw zdrobnienia jego imienia. Historia przeplata się z czasem, który dzieje się teraz z tym o którym ona opowiada, który sobie przypomina. Widzimy, że jej mąż wyjeżdża gdzieś z dziećmi, podczas gdy ona z kimś się spotyka. Tutaj opowiada nam życie Krzysztofa, kim jest i ogólnie co się u niego dzieje. Każdy rozdział to inny czas, czasami obecny, innym razem wcześniejszy, ale zbliżający się do czasu obecnego. W tym czasie widać, że Hania chce wziąć życie w swoje ręce, i czasami jej się to udaje, ale często traci rezon, zobaczycie dlaczego. Następnie w jej życiu coś się pojawia i wtedy myśli na tematy obecne i przeszłe. Również zdanie innych na temat Hanki będzie tu opisane. Kolejne emocje we mnie wystrzeliły, kiedy jej córka opowiedziała co Krzysiek o niej mówił. Grał na uczuciach dzieci, to był chwyt poniżej pasa. Później przyszło jej się zmierzyć z wieloma osobami, ale czy one sprawią, że odmieni swoje życie? Będzie jeszcze sporo wrażeń, ale najpiękniejszy jest koniec. Pamiętajcie, że warto wszystko robić dla siebie, bo wszystko przemija, a to my jesteśmy dla siebie najdłuższym towarzystwem:-)
Cudowna, naprawdę polecam!

Link do opinii

Wracam do historii Hani. Kobieta podjęła decyzję o rozstaniu z mężem, ale ten nie chce tak łatwo jej wypuścić. Hania zaczyna więc wątpić czy dobrze robi, nie chce przecież rozbijać dzieciom rodziny, ale z mężem już dawno jej się nie układa. Tym bardziej, że jest jeszcze Tomeczek, przy którym czuje, że tak naprawdę żyje. Co więc powinna zrobić? 

 

Julia Maj przychodzi do nas z kontynuacją losów Hani. Kobieta ma przed sobą trudne decyzje do podjęcia, mierzy się z dylematami. Towarzyszymy jej w tych rozterkach, widzimy jaka jest rozbita, a czasem i zdezorientowana. Poznajemy też wydarzenia z przeszłości, które mają tu bardzo duże znaczenie bo wpłynęły na zachowania bohaterów. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć całą historię. "Gdyby dzisiaj miało jutro" to taka bardzo życiowa historia. Rozstania i rozwody nigdy nie były i nigdy nie będą sprawą ani prostą, ani przyjemną. A jednak coraz częściej o nich słyszymy. Autorka bardzo dogłębnie przedstawia ten problem. Książka jest więc przepełniona emocjami. I jeszcze jedno. Autorka lubi jazdę na motocyklu i część tej miłości przemyciła do swojej książki. Uważam, że to świetna sprawa, może akurat kogoś z czytelników zarazi swoją pasją. 

 

A wy jesteście ciekawi jakiego wyboru dokonała Hania? Książka jest krótka, więc można ją przeczytać w jeden wieczór. Polecam!

Link do opinii

Romans u mnie nie gości, chyba, że jest spod pióra @julia_maj_autorka_wamp ?

 

#gdybydzisiajmiałojutro to kontynuacja debiuty Autorki #gdybydzisiajbyłowczoraj

 

#szczęście tak nie raz bliskie, czasami nieuchwytne, innym razem okazujemy się być na nie ślepi. Czy droga do szczęścia jest łatwa? A może trzeba nieźle się napocić by osiągnąć pełnię?

 

Hania wie czego chce, ale czy jest tego do końca pewna? Czy ma odwagę zrezygnować z tego co pewne i otworzyć drzwi za którymi kryje się nieznane...

 

Julia Maj w tak obrazowy i plastyczny sposób tworzy życie bohaterów, kreśli ich z pietyzmem, dba o każdy szczegół. Można poczuć towarzyszące im emocje, wbić się w wydarzenia i zostać przez nie porwanym.

 

To nie tylko powieść, to preludium do refleksji co jest ważne. To obraz relacji ludzi, którym na sobie zależy, to opowieść o trosce, strachu, miłości i całej górze niepewności.

 

Autorka ma niezwykły dar oplatania czytelnika opowieścią. W proste słowa potrafi ująć taki ogrom emocji, że czasami aż boli.

Ta książka zdaje się być tak niepozorna w swoim rozmiarze, ale to złudzenie, bo kryje mnóstwo treści w słowach i między nimi.

 

Po raz drugi jestem pełna zachwytu, po raz drugi podziwiam i zawartość i oprawę.

Julio, ogromne gratulacje, zrobiłaś kawał świetnej roboty i ja bardzo czekam na to co znów wyjdzie spod Twojego pióra.

 

Czy czytać? No tak, bo #wartjakpieron

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkowa_patryc
ksiazkowa_patryc
Przeczytane:2024-07-26, Ocena: 4, Przeczytałam, Przeczytane,

Poznajemy dalsze losy Hani, Krzyśka oraz Tomka. Byłam ciekawa jak dalej potoczy się ten miłosny trójkąt, kogo ostatecznie wybierze kobieta. Autorka stworzyła historię, która mogła zdarzyć się rzeczywiście. Trudne wybory: stateczne i nudne życie u boku męża czy może iść za porywem serca. 

 

Którą drogę wybrać?

 

Niezależnie od wyboru zawsze jest to trudny wybór, bo zawsze ktoś zostanie skrzywdzony, ale historia Hani ukazuje że trzeba żyć zgodnie z sobą, bo to my musimy przeżyć życie. I tylko od nas zależy czy będzie ono szczęśliwe czy nie. Czasami trzeba wywrócić wszystko do góry nogami, czasami najdą chwilę zwątpienia i zawahania.

 

Kogo wybierze Hania?

Cóż tego wam nie zdradzę, ale polecam do przeczytania historię Hani, bo wiele kobiet staje przed takim wyborem jak ona.

Dodatkowym atutem jest przyjemny styl Autorki, który sprawia że książkę czyta się szybko.

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytam_book
czytam_book
Przeczytane:2024-07-21, Ocena: 5, Przeczytałem,

Wpadam do Was w ten słoneczny dzień z książką Julii Maj ,,Gdyby dzisiaj miało jutro" jest to kontynuacja debiutu autorki pod tytułem ,,Gdyby dzisiaj było wczoraj". Książki są ściśle ze sobą powiązane, więc  warto czytać je po kolei. Z przyjemnością wróciłam do kontynuacji losów Hani, jak dalej potoczy się jej życie, czy podejmie decyzje i jakie one będą.

Jest to książka o poszukiwaniu szczęścia, miłość, swojego celu w życiu. Hania nie chce wiele tylko być szczęśliwa w związku, mieć spokojne o pokładane życie w raz z dziećmi. Niestety w teraźniejszym związku czuję się że nie jest tym kim chce być, czuje się niedowartościowana. Ciągłe awantury, kręcenie nosem przez męża powodują ciągła frustrację. Pora coś zmienić, czy jej się to uda?

Książka pisana jest z poziomu bohaterów co powoduje, że jest nam łatwo wczuć się w ich sytuację, poznać myśli, emocje oraz rozterki z jakimi się borykają. Myślę, że znajdą się wśród czytelników osoby, które będą oceniać Hanię i wytknąć jej to, że chce się dobrze bawić, spędzić miłe chwile w ramionach kochanka. Ja widzę w Hani kobietę, która chce uwolnić się z toksycznego związku, dąży do szczęścia nie tylko swojego ale również swoich dzieci. Przyjdzie jej stoczyć prawdziwą walkę o swoją przyszłość jak i dzieci, która będzie ją sporo kosztować.

Bardzo polubiłam zarówno Hanię jak i Tomasza, a Krzysztof pozostawił po sobie mieszane odczucia, nie do końca przypadła mi jego postawa do gustu. 

Zakończenie nie zaskoczyło mnie, myślę nawet, że trochę się takiego spodziewałam.

Jeśli lubisz historie, które tak naprawdę mogły się wydarzyć i są z życia wzięte to polecam Tobie obie książki. 

 
Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2024-06-26, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024,

"Gdyby dzisiaj miało jutro" jest kontynuacją losów Hani z "Gdyby dzisiaj było wczoraj", których byłam bardzo ciekawa, gdyż Julia Maj pozostawiła mnie z wieloma pytaniami bez odpowiedzi. Tu mamy do czynienia z kobietą, która jakby przebudza się z długiego snu. Zaczyna inaczej patrzeć na swoje życie i otaczający ją świat.

 

"Cały świat miała u stóp, choć był to świat bez miłości. Czasami miłość to za mało, a skoro tak, to bez miłości też da się żyć."

 

Niewielka objętościowo książka dostarcza sporo emocji. Na pewno nikt, kto zacznie czytać tę książkę, nie pozostanie wobec niej obojętnym. Napisana w formie pamiętnika, pozwala na lepsze poznanie rozterek, dylematów i motywów, jakimi kieruje się główna bohaterka. Wybory, jakich dokonuje, okazują się dla niej niezwykle bolesne, niekiedy dramatyczne. My sami również odczuwamy wagę tych decyzji, dostrzegając wiele wspólnego z Hanią. W pewnym momencie spadają na nas refleksje o życiu, związkach, rodzinie i sobie samym. Ten ostatni aspekt jest najbardziej zaskakujący. Zajrzałam w głąb siebie... Co tam dostrzegłam? Pozwólcie, że to zachowam dla siebie. Pewnie każdy z nas odkryje coś innego. Tylko pamiętajcie, by pochopnie nie oceniać Hani.

 

"(...) nie można dać szczęścia nikomu, jeśli nie akceptuje się samego siebie i nie jest się szczęśliwym."

 

W pierwszej części zabrakło mi punktu widzenia męża Hani na ich małżeństwo. Tu ta kwestia została rozwinięta, a nawet więcej. Poznajemy motywy jego zachowania. Autorka również świetnie wybrnęła z tego, dlaczego Tomek nagminnie nazywany był Tomeczkiem. 

 

Cięty, dosłowny, ironiczny, z dużą ilością wulgaryzmów język; tam, gdzie trzeba żartobliwy, a gdzie indziej poważny ton książki; ogień i namiętność, dynamiczna akcja - to wszystko czyni lekturę realną. 

 

"Gdyby dzisiaj miało jutro" to poruszająca, mocna w przekazie, a przede wszystkim szczera i autentyczna historia o konsekwencjach trudnych wyborów. To książka o pragnieniu bycia kochaną, odkrywaniu siebie na nowo, odwadze, sile, ale i strachu, oczekiwaniach i marzeniach. Tylko czy da się je zrealizować? Tkwić w bezpiecznej stagnacji, a może spróbować żyć inaczej? Sprawdźcie!

 

Link do opinii
Inne książki autora
Gdyby dzisiaj było wczoraj
Julia Maj0
Okładka ksiązki - Gdyby dzisiaj było wczoraj

Jak zmienić swoje życie? Jak wyjść z matrix’a? Jak porzucić męża co nie bije, nie pije, dobrze zarabia? Z tymi i nie tylko tymi pytaniami muszą się...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Jak ograłem PRL. Na rowerze
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na rowerze
Dziewczynka ze srebrnym zębem
Andrzej Marek Grabowski
Dziewczynka ze srebrnym zębem
Mój brat Feliks
Regina Golińska-Barancewicz
Mój brat Feliks
Pies
Anna Wasiak
Pies
OdNowa
Anna Kasiuk ;
OdNowa
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Opowieści o porach roku
Karine Tercier
Opowieści o porach roku
Dori
Andrzej Kwiecień ;
Dori
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy