Sandra Brown, autorka thrillerów notowanych na pierwszym miejscu listy bestsellerów ,,New York Timesa", powraca z kolejną pełną napięcia - także emocjonalnego - powieścią.
Dwadzieścia pięć lat temu major Franklin Trapper zyskał sławę w całym kraju. To właśnie on wyprowadził w bezpieczne miejsce garstkę osób ocalałych po ataku bombowym w jednym z hoteli w Dallas. Często udzielał wywiadów i występował publicznie. Po latach nagle zaczął unikać rozgłosu i wszelkich kontaktów z mediami. Nie zraża to jednak ambitnej dziennikarki telewizyjnej Kerry Bailey. Za wszelką cenę zamierza ona przeprowadzić wywiad z majorem, Najpierw jednak musi przekonać do tego pomysłu syna majora Johna Trappera, który jest jedyną osobą, która może ją majorowi przedstawić.
John Trapper nie chce mieć nic wspólnego z ojcem, ale w końcu zgadza się pomóc Bailey. Wieczór wywiadu kończy się jednak fatalnie. Nieznani sprawcy atakują majora i dziennikarkę. Nie mogąc zaufać nikomu, w sytuacji gdy wrogowie są coraz bliżej, Bailey i Trapper łączą siły, by wytropić napastników i odkryć, kto odpowiada za zamach bombowy w Dallas.
Świetnie skonstruowana i opowiedziana historia, niepozwalająca czytelnikom usiedzieć spokojnie.
,,USA Today"
Wartki thriller, przepojony pożądaniem, nienawiścią i morderczymi instynktami.
,,Publishers Weekly"
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2019-02-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: Seeing Red
"Mrok sprawiał, że była trudniejszym celem, ale też nie pozwalał widzieć więcej niż na parę kroków przed sobą. Biegła na oślep, potykając się o kamienie, krzaki i nierówny grunt."
Książka, która nie zapewnia ekstra mocnych wrażeń czytelniczych, a jednak intrygująco drażni wyobraźnię. Podobał mi się pomysł na fabułę, kilka warstw kluczowego wątku, pożądana niejednolitość w ocenie zdarzeń i osób. Intensywnie zabrzmiały nuty obyczajowe, choć te spotkały się z moim małym zainteresowaniem, pewnie ze względu na przesłodzenie, płaskość i przewidywalność. Ale podążanie tropem dawnej makabrycznej zbrodni, zamachu bombowego w hotelu w Dallas, w którym zginęło wiele osób, przysłuchiwanie się echom ponuro wybrzmiewających nut w sercach i pamięci ludzi, spoglądanie na to, jak tragedia zmienia życia głównych bohaterów, nienawiść wypełnia rozum, zemsta odgrywa znaczącą rolę, frapująco zajmują uwagę czytelnika. Powieść wzbogacono elementami sensacji, sporo się dzieje, dynamiczne rytmy, zaskakujące zwroty akcji, zwłaszcza w aspekcie ofiar i podejrzanych, ciekawie było redefiniować opinie na ich temat. Zastanawia niecodzienny splot zbiegów okoliczności, skrzyżowanie dróg wielu osób w jednym punkcie, ale ma on uzasadnienie i interesująco wpływa na scenariusz zdarzeń. Thriller nie czyta się na jednym wdechu, jednak w sferze kryminalnej zagadki ma w sobie coś, co sprawia, że zajmująco się w nim przebywa.
Kerra Bailey, ambitna dziennikarka telewizyjna, po miesiącach starań otrzymuje w końcu zgodę na przeprowadzenie wywiadu z Majorem Franklinem Trapperem, bohaterem narodowym, symbolem męstwa i poświęcenia. Mężczyzna od trzech lat, ani nie chciał udzielać się medialnie, ani powracać myślami do aktu heroizmu z jego udziałem sprzed ćwierć wieku. W dniu, w którym nagrywany jest materiał dochodzi do próby zabójstwa Kerry i Franklina, kobieta na szczęście cudem ucieka sprawcom, ale emerytowany żołnierz zostaje w ciężkim stanie przewieziony do szpitala. Jego syn, Trapper John, prywatny detektyw, były pracownik służb federalnych, łączy siły z Kerrą w celu wyjaśnienia okoliczności zamachów, dzisiejszego i sprzed dwudziestu pięciu lat. Przed nimi trudne śledztwo, tajemnice długo pozostają w ukryciu, odkrywanie ich obarczone jest znamionami niepewności i niebezpieczeństwa. Kto tak naprawdę kryje się za źródłem dramatów, na czym mu tak zależy, że zabójstwa stają się wliczone w osiągnięcie celu?
bookendorfina.pl
Pełna zwrotów akcji, sensacyjna, typowo "filmowa" - aż prosi się o ekranizację. Świetnie napisana.
Swojego czasu zaczytywałam się w książkach tej autorki, więc jak wypatrzyłam "Furię" na bibliotecznej półce od razu po nią sięgnęłam.
Trzymająca w napięciu pozycja, która teraźniejszość łączy z przeszłością. Nie wszystko jest kryształowe jakby się wydawało na pierwszy rzut oka, a odgadnięcie kto pociąga za sznurki wielkiej machiny bardzo trudne.
Sympatyków powieści sensacyjnych powinna bardzo zadowolić.
Kerra Bailey, znana dziennikarka telewizyjna, próbuje nawiązać kontakt z majorem Franklinem Traperem, by przeprowadzić z nim wywiad, ale z miernym skutkiem. Zdesperowana zwraca się z pomocą do syna majora. Jej argument jest przekonujący. Wkrótce oboje znajdują się na posesji domu majora. Mimo wrogości między ojcem a synem dziennikarce udaje się wejść do środka i wyjawić powód swej wizyty. Traper senior zgadza się na wywiad w najbliższą niedzielę, w rocznicę zamachu bombowego w Dallas. Wówczas wyprowadził z hotelu w bezpieczne miejsce grupkę ocalałych osób. Major Franklin Traper stał się bohaterem narodowym, udzielał licznych wywiadów i występował publicznie, żył w blasku sławy. Nagle po latach zaszył się w swoim domu i unikał kontaktów z mediami, unikał rozgłosu.
Złe rzeczy zdarzają się, gdy się ich najmniej spodziewasz. (s. 55)
Tak było lata temu, gdy niespodziewanie w hotelu Pegasus eksplodowały ładunki wybuchowe, raniąc i zabijając wiele osób. Tak było i w pamiętną niedzielę. Wywiad na żywo się udał, medialna bomba wybuchła, lecz to nie wszystko. Wieczór skończył się fatalnie dla wszystkich. Nieznani sprawcy zaatakowali majora i dziennikarkę. Po wszystkim rozpłynęli się w mroku. John Traper szaleje z wściekłości i bezradności. Jest prywatnym detektywem, pracował w ATF i domyśla się, kto stoi za zamachem. Łączy siły z Kerrą, aby wytropić napastników i odkryć prawdziwych zamachowców na hotel w Dallas. Ktoś się czegoś boi…
Bardzo zgrabnie łączył fakty z fabrykacjami, a sarkazm ze szczerością. (s. 120)
Ponoć opowiada bajdy i snuje teorie spiskowe. To John Traper, ciekawa osobowość, pomijam jego aspekt fizyczny z włączonym radarem sexappealu. Żyje w cieniu ojca i unika rozgłosu, często zagląda do butelki. To uosobienie złego chłopca, który wybrał ścieżkę destrukcji, po której twardo stąpa. Jego nieprzewidywalność i umiejętność budzenia przerażenia przypięły mu łatkę narwańca. Potrafi być twardy, bezwzględny i okrutny, nie bierze jeńców. A przy tym to cholernie dobry detektyw z wbudowanym niezawodnym detektorem szajsu. Na każdego ma asa w rękawie. Znajomość ludzkich charakterów nieraz uratowała mu tyłek. Przebywanie w jego towarzystwie wymaga odporności na urok osobisty, świdrujący wzrok, emanowanie strachem. Potrafi innych doprowadzić do furii. W najlepszym razie stwarza zamieszanie i denerwuje ludzi.
Dopóki żyjesz, dopóty stanowisz zagrożenie. (s. 160)
Kerra skupia na sobie światło opinii publicznej. Uroda połączona z inteligencją i ambicją pozwoliła jej zajść daleko. Wie, kiedy odmówić występu przed kamerą, nawet kosztem dalszej kariery w telewizji. Traper od początku na nią działał fizycznie, ale ciągnęło ją też emocjonalnie do tego charyzmatycznego mężczyzny. Choć ich umowa przewidywała zakaz zrzucania ubrań, to nie przeszkadzało to w iskrzeniu między nimi i podchodach Trapera w uwiedzeniu Kerry.
Tych dwoje budzi największe emocje, ich potyczki słowne, emocje między nimi są na pierwszym planie, lecz warto się przyjrzeć innym bohaterom. To szeryf Glenn Addison, prawnik Carson, biznesmen Thomas Wilcox.
Kerro, nie mam pojęcia, komu i w co wierzyć. (s. 314)
Sprawa od początku nie jest prosta. Szeryf robi wszystko, co może dla swojego przyjaciela majora. Brak śladów i zeznania Kerry to niewiele. Poszlaki i hipotezy nie ułatwiają rozwiązania sprawy. Niebezpieczeństwo wisi w powietrzu. Życie obojga jest zagrożone. Dziennikarka żyje kradzionym czasem, komuś zależy na jej śmierci. Autorka funduje obojgu życie w niepewności i wielkim stresie. Ukrywanie się, zmienianie lokalizacji, numeru komórek, ucieczki to standard. Brak regularnych posiłków i mroźna zima nie sprzyjają parze detektywów. Robią oni wszystko, aby wyprowadzić w pole media i policję, a z drugiej strony samemu nie dać się złapać. I w tym wszystkim czytelnik, który też błądzi. Podsuwane mu są sugestie i tropy. I ja dałam się zmylić, lecz w scenie finałowej połowy się domyśliłam.
Więc sam siebie zapytaj, czy warto drążyć? Nie możesz sobie odpuścić? (s. 272)
Warto do końca drążyć sprawę zamachów wraz z bohaterami i dojść do zaskakującej prawdy. Wartka akcja nie pozwala adrenalinie opaść, a furia ogania wielu bohaterów w różnych sytuacjach, najczęściej w kontakcie z młodszym Traperem lub po jego kolejnym wyczynie. Furia to thriller do końca trzymający w napięciu, w którym mordercze instynkty mieszają się z nienawiścią, a pożądanie nie ułatwia sprawy.
Franklin Trapper - ojciec, który ponad 20 lat temu został krajowym bohaterem. John Trapper- syn, który przez całe dorosłe życie starał się odcinać od sławy ojca a teraz unika kontaktów z nim jak ognia. Kerry Bailey - kobieta skrywająca tajemnicę, która na zawsze zmieni życie bohaterów. Wszyscy spotykają się w jednym miejscu i czasie i łączą wysiłki aby odkryć sekret, kryjący się za tragicznymi wydarzeniami sprzed lat.
"Furia" to zdecydowanie warta uwagi książka, która budzi szereg emocji i nie pozwala czytelnikowi na chwile znudzenia. Interesująca fabuła, barwni bohaterowie, liczne zwroty akcji i tajemnice ukrywane przez lata to tylko kilka z zalet powieści. Już od samego początku historia bardzo mnie zainteresowała i nie mogłam doczekać się jej rozwiązania. Nie wszystko jednak okazało się tak proste jak podejrzewałam na początku l. Wzajemne powiązania pomiędzy bohaterami zaskoczyły, sprzymierzeńcy okazali się wrogami a zdrajcy okazali się przyjaciółmi. Autorce udało się utrzymać mnie w niepewności i zaciekawieniu aż do samego rozwiązania i nic nie wskazywało na to abym samodzielnie rozwiązała tę zagadkę. Jeśli macie ochotę na zaskakującą książkę łączącą w sobie klimat z pogranicza thrillera, romansu, kryminału i powieści akcji - serdecznie polecam Wam lekturę "Furii". Przyspieszone bicie serca gwarantowane ! ?
Dwadzieścia pięć lat wcześniej major Franklin Trapper został okrzyknięty bohaterem narodowym za uratowanie grupy osób, w tym małej dziewczynki i wyprowadzenie ich z budynku hotelu w Dallas, w którym doszło do zamachu bombowego. Początkowo pławił się tą sławą i chętnie udzielał wywiadów występując publicznie, ale od jakiegoś czasu zaczął unikać wszelkich medialnych kontaktów. Młoda dziennikarka Kerry Bailey za wszelką cenę chce jednak przeprowadzić z nim wywiad, a ponieważ major odrzuca jej wszelkie próby kontaktu, dziewczyna postanawia wykorzystać syna sławnego człowieka. Po niełatwych negocjacjach udaje jej się spotkać z majorem. Niestety krótko po emitowanym na żywo wywiadzie, major zostaje postrzelony a dziennikarka ledwo uchodzi z życiem. Kto stoi za tą próbą zabójstwa obojga? Kim tak właściwie jest Kerry? Czy syn majora, John Trapper pomoże dziewczynie czy odrzuci ją tak jak odrzucił kilka lat wstecz własnego ojca? Czy uda się Johnowi Trapperowi wytropić napastników i odkryć, kto odpowiada za zamach bombowy w Dallas?
Po książki tej autorki sięgam w ciemno. Uwielbiam jej łączenia wątków sensacyjnych czy kryminalnych z romansem i (często) odrobiną erotyki. Ta książka jest również takim połączeniem.
Autorka nie skupia się zbyt wiele na opisach, ale koncentruje się na dialogach, które muszę przyznać, są bardzo efektownie skonstruowane.
Ciekawie przedstawieni główni bohaterowie, nawet jeżeli nie możemy o którymś z nich powiedzieć, że jest postacią pozytywną, zbliżają czytelnika do fabuły. Różnorodni osobowościowo, potrafią zaintrygować i szokować, ale nie można o nich powiedzieć, że są nudni. Myślę, że zarówno osoba Kerry Bailey jak i osoba Johna Trappera zbliżają nas do siebie i w pewnym momencie zaczynamy kibicować ich działaniom. Nie wiem, czy mogę uznać Trappera za postać negatywną, chociaż więcej posiada on złych cech niż dobrych, jednak jego upór i determinacja w tym, co robi, są godne podziwu. To człowiek kameleon, jedni go pokochają inni być może znienawidzą. Człowiek brutalny, nieposkromiony, momentami bardzo odpychający, jest jednocześnie osobą, która przyciąga czytelnika i po prostu da się lubić.
(…) Wystarczająco dużo czasu spędziła w jego towarzystwie, żeby jednak rozpoznawać bariery wznoszone po to, by ukryć długo tłumiony gniew i urażoną dumę. Bezwstydnie wykorzystywał swoją rezolutność i urok. Potrafił rozbroić kogoś zarówno groźbą, jak i wilczym uśmiechem, a ona okazywała się wrażliwa na oba manewry. (…)
Wątek kryminalny jest dość oryginalny i bardzo wciągający. Fabuła jest pełna zwrotów akcji, i chociaż czasami łapałam się na tym, że jestem przekonana o czyjejś winie czy niewinności, to końcówka książki całkowicie mnie zaskoczyła.
Z całą pewnością mogę stwierdzić, że nie brakuje tutaj emocji, a niektóre wątki potrafią sprowokować wyjątkowe napięcie. Od pierwszych stron nie można się od tej lektury oderwać, bowiem nie tylko wątki typowe dla thrillera przyciągają tu jak magnes.
Autorka porusza w swojej powieści wątek przyjaźni, która nie zawsze okazuje się tym, czym chcielibyśmy, aby była. Jak mocno można zaufać komuś, kto wydaje się być przyjacielem, ale przy pierwszej nadarzającej się okazji, gotów jest sprzedać największemu wrogowi?
Mamy również wątek dotyczący relacji ojciec-syn, która nie należy do łatwych. Poróżnieni ze sobą mężczyźni, zachowują się wobec siebie wrogo, ale ich wzajemna miłość i troska o siebie nawzajem, często przezwycięża wszelkie przeciwności, chociaż nie zawsze osoby współwinne tego konfliktu potrafią to sobie okazać.
I jak na tę autorkę przystało, mamy w tej lekturze również niebanalny wątek romansowy, zbudowany na trudnych początkowo relacjach, ale dopełniony sporą dawką erotyki.
Nie mogę powiedzieć, że polecam tę książkę tylko paniom, czy tylko panom. Myślę, że jest to powieść, która zadowoli obie grupy czytelnicze. Być może zbyt śmiałe opisy erotyczne niektórych czytelników zbulwersują, ale zawsze można pominąć taki fragment. Za to mocne strony kryminału z pewnością usatysfakcjonują najbardziej wybrednego czytelnika. Ta książka to wyjątkowy kryminał, nasiąknięty pożądaniem, nienawiścią, miłością i morderczymi instynktami. Myślę, że nie muszę zbytnio namawiać do przeczytania tej lektury.
Maris Matherly-Reed, współwłaścicielka nowojorskiego wydawnictwa potrafi rozpoznać przyszły bestseller, nawet jeśli manuskrypt jest niekompletny, a autor...
Uratować dziewięcioro osieroconych dzieci z kraju, gdzie toczy się wojna domowa – to jedyne, o czym myśli ich nauczycielka, Kerry Bishop. Ma tylko...
Przeczytane:2019-03-17,
Od dawna miałam w planach jakąś książkę tej autorki i bardzo się cieszę, że trafiła mi się akurat ta. Taka, która od razu mnie wciągnęła, porwała i na sam koniec potrafiła zdziwić i zaskoczyć. Takie thrillery cenie sobie najbardziej! Poznajemy tutaj Kerry, dziennikarkę, która lata temu została wyniesiona na rękach majora z walącego się budynku. Zagadkowa dziewczynka po ponad dwudziestu latach postanawia odsłonić karty i powiedzieć kim jest. Zdradza, że to ona została uratowana i, że zawdzięcza swoje życie Franklinowi. Czy słusznie postąpiła? Za całą tragedią mamy drugie dno. Do końca nie wiemy, kto gra, po jakiej stronie i kto stoi za atakiem. Razem z Trapperem, synem majora postanawia odkryć, kto podłożył ładunki w pegasusie i spowodował wybuch, w którym zginęła jej matka. Uda im się, czy może będzie za późno? I to napięcie między nią, a Trapperem! Idealnie zbudowane, postacie bardzo mi się podobały i przez te 380 stron bardzo się z nimi zżyłam! Polecam Wam tą książkę, nie jest to mocny i krwawy thriller, a książka z pomysłem i zagadką do rozwiązania.