Francuska kocica


Tom 1 cyklu Deja Vu
Ocena: 3.83 (6 głosów)

Deja Vu – Francuska kocica to historia młodej kobiety zajmującej się na co dzień restaurowaniem dzieł sztuki. Któregoś dnia natrafia na obraz przedstawiający mężczyznę, którego drapieżny wygląd wzbudza w niej niezdrową fascynację. W wyniku pewnego incydentu dziewczyna traci przytomność, a gdy ją odzyskuje, z przerażeniem spostrzega, że nie jest już w muzeum w Nowym Jorku, lecz w XVI-wiecznej Szkocji, a mężczyzna z obrazu znajduje się na wyciągnięcie ręki. Jednak nie jest już tak fascynujący, jakim wydawał się na początku.

 

Jak poradzi sobie w tej sytuacji wykształcona, świadoma swojej wartości kobieta sukcesu? Czy odnajdzie się w realiach, gdzie kobiety są tylko dodatkiem do mężczyzn? Drobniutka i delikatna niebieskooka blondynka będzie musiała stawić czoło potężnemu, prymitywnemu mężczyźnie, noszącemu przydomek Zwierz. Jednak pozory mogą mylić i może to właśnie Zwierz ugnie się przed Kocicą.

 

Ona – młoda, ambitna, odważna...

On – nieposkromiony, prymitywny, dziki...

Co stanie się w świecie, w którym happy end nie jest możliwy? 

Informacje dodatkowe o Francuska kocica:

Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2020-10-13
Kategoria: Romans
ISBN: 9788366425866
Liczba stron: 360
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Francuska kocica

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Francuska kocica - opinie o książce

Jakiś czas temu zostałam patronka książki "Szkocka diablica", która swoją premierę będzie miała 30 marca. Ponieważ patronuje tomowi II nie wyobrażam sobie przeczytać go bez znajomości tomu I. Tak więc mam za sobą  książkę"Francuska kocica". I już nie mogę się doczekać aż poznam ciąg dalszy tej historii. Jest obłędna. 


Brice to młoda kobieta, która zajmuje się restauracja starych dzieł sztuki głównie obrazów. Kocha to co robi. Pewnego razu w jej ręce mają trafić obrazy pewnej rodziny a wśród nich ten , który ja fascynuje najbardziej. Portret mężczyzny, który wzbudza w niej silne uczucia. Ponieważ lubi znać historie powstania swoich "podopiecznych" chce się dowiedzieć o nim coś  więcej. Ale nie sądziła, że dowie się w taki sposób. Pewne zdarzenie sprawia, że traci przytomność, a gdy się budzi znajduje się w dziwnym miejscu. W dodatku trafia w sam środek walk, i dziwnych ludzi. A wśród nich on, facet z obrazu tylko żywy i barbarzyński. Czy Brice odnajdzie się w czasach XVI wiecznej Szkocji? 


Blane to mężczyzna, który jest naczelnikiem jednego z klanu Szkocji. Gdy spotyka Brice, myśli, że jest pomylona. Jest według niego dziwno i mówi dziwne rzeczy. Dla niego to abstrakcja. W dodatku nie zachowuje się jak typowa szkocka kobieta. Jest pyskata, odważna, buntownicza i potrafi powiedzieć NIE. W dodatku jest drobna, filigranowa a ma siłę uderzyć rosłego faceta. Dla niego to nowość. Blane przyzwyczajony jest, że kobiety robią co im każę są potulne i uległe. Mała blondyneczka fascynuje go coraz bardziej. A gdy zostają kochankami zaczyna się do niej przywiązywać. Ale on jako naczelnik szkockiego klanu nie może pozwolić sobie na związek z Francuską, za jaka uważa Brice. Co z tego wyniknie? Czy Blane i Brice mają wspólna przyszłość? Przecież dzieli ich wszystko?


Historia bardzo ciekawa, czyta się ja szybko i przyjemnie. W dodatku są w niej sceny dość zabawne, pełne humoru a sama Brice to niezła mieszanka wybuchowa. Fabuła jest nietuzinkowa. Mamy połączenie dwóch zupełnie innych światów. Pierwszy to współczesny na samym początku. Najpewniej są to lata 2000, bo o takim roku wspomina Brice opowiadając swoje "bajki" jak nazwał jej Blane. I tego XVI wiecznego. Autorka bardzo fajnie nam opisuje ówczesna Szkocję, a przypisy są dopracowanie całości. Motywem przewodnim jest podróż w czasie. Brice przenosi się z lat współczesnych z Nowego Yorku do przeszłości i Szkocji. 


Bohaterowie są świetnie opisani. Jest ich bardzo dużo. Głównie to mężczyźni, ale są i kobiety jak Una stara piastunka Blane, Vanora córka naczelnika innego klanu i nasza Brice. Poznajemy ich zwyczaje, mentalność i to w dopracowanym stylu. Tylko czy Brice odnajdzie się wśród tych ludzi? Czy przyzwyczajona do zupełne innych warunków da sobie radę? Póki co ma dar przekonywania do siebie wszystkich wokół. Nawet Blane ma z nią twardy orzech do zgryzienie. Bezkompromisowy facet, który ciągle powtarza, że "wtrącę ja do lochu" traktuje ją zupełne inaczej. Czyżby Brice zdobyła jego twarde serce? Każdy z bohaterów ma swój charakter i już się nie mogę doczekać ciągu dalszego. Zwłaszcza że w książce mamy dwie silne kobiety Brice i Vanorę. Obie nie pasują do tamtych czasów. Brice, która przeniosła się w przeszłość a Vanora bo nie jest typową kobietą i ma pazur. Jaka jest Vanora? Musicie sami przeczytać. Polecam

Link do opinii

Nutkowe dzień dobry 🎶❣️

Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną książką wydawnictwa WasPos. Tym razem na tapecie miałam "Francuską Kocicę" autorstwa Anny Tuziak. Czy ta książka skradła moje serce? No niestety nie do końca.

Fabuła tej powieści jest zdecydowanie nietuzinkowa. Nie spotkałam się jeszcze z tym za co ogromny plus dla autorki, ale ja nie do końca czułam klimat tej powieści. Czytając każdy kolejny rozdział liczyłam na jakiś większy rozwój wydarzeń, a w sumie skończyło się tak jakby zabrakło stron. Ja osobiście mam ogromny niedosyt. Nie wiem. Może czytałam ją w złym czasie, może akurat miałam jakiś kryzys. Jedno jest pewne, książka może nie była zła, ale mnie ona nie urzekła niestety. A szkoda. Nie poruszyła mnie w żaden sposób.

Niemniej jeszcze kiedyś sięgnę po jakąś powieść autorki, aby zobaczyć czy tym razem bardziej wpasuje się w mój gust. 

Link do opinii


   Brice Pinard jest pewną siebie kobietą. Ambitna formalistka i restaurator dzieł sztuki. Pewnego dnia widzi na obrazie tajemniczego mężczyznę. Spotem wypadków kobieta traci przytomność. Budząc się jest przerażona. To nie jej dobrze znane muzeum w Nowym Jorku. To szesnastowieczna Szkocja. Rok 1597. Jest zszokowana a na dodatek ma przed sobą mężczyznę ze zdjęcia. Blane MacLeod, zwany jako Zwierz, nie jest uprzejmy i kulturalny. To zimny, brutalny i nieokrzesany mężczyzna, który powoli zaczyna ją jeszcze bardziej fascynować. Czy Brice odnajdzie się w nowym świecie? Dlaczego się tu znalazła? Czy Blane da się ugłaskać? Czy francuska kocica wróci do swojego świata? Czy będzie chciała?

   Za mną debiut autorki "Gra cieni", który objęłam patronatem medialnym. To pierwszy tom serii "Uroboros". Czekam z niecierpliwością na kontynuację. Ale zanim się pojawi, Ania podarowała nam, czytelnikom, całkiem inną powieść. Wciągającą opowieść o dwóch osobach, którym przyszło żyć w szesnastowiecznej Szkocji. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie mały szkopuł - ona przeniosła się w czasie o ponad czterysta lat wstecz. Główna bohaterka we współczesnym Nowym Jorku jest znanym restauratorem sztuki. Brice Pinard to ambitna, pracowita, sumienna, odważna i dokładna. Jędzowata, gdy wymaga tego sytuacja. Ale jest także żywiołowa i pełna wigoru. Kobieta pełna sprzeczności. Gdy pewnego dnia splotem wypadków przenosi się do Szkocji, jest zszokowana. A i to za mało. Jest dosłownie przerażona. Przed nią stoi żywy ten tajemniczy mężczyzna ze zdjęcia. Blane MacLeod już nie wydaje się taki fajny. Jest bowiem brutalny, zimny, mroczny i niezwykle uparty. Jak to Zwierz. Nie da sobie wejść na głowę. Jest naczelnikiem klanu i panem na zamku Ardveck. Swą gwałtownością przeraża a ludzie są mu posłuszni. Nie powiem, fajny pomysł na fabułę - skok w czasie. A postacie jeszcze lepsze. Charyzmatyczne, wyraziste i intrygujące. Autorka pokazała uroki życia w szesnastym wieku. To, jak bardzo się to różni od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Brak wygód, prostota, walki na śmierć i życie. Walka o przetrwanie. Dosadne, brutalne i po części przerażające. Nie wyobrażam sobie tego, by tam skoczyć choćby na chwilę. Fajnie tak tylko o tym poczytać. Autorka zrobiła kawał dobrej roboty, jeśli chodzi i słownictwo, mentalność i klimat tamtych lat. Była nuta tajemniczości i niepewności. Cały czas byłam trzymana w takim napięciu. Ludzie tamtych lat zachowywali się całkiem inaczej. Wątki się dopełniały. Starcia głównych bohaterów wyzwalały iskry. Dialogi pomiędzy nimi momentami bawiły do łez. Całkiem przyjemny dla oka obraz. Przewrotny i dosłownie rozbrajający. Autorka ma fajny i lekki styl. Wczuła się w wykreowany przez siebie świat i dopracowała go w każdym calu. Nie ma tu niestety pikantnego romansu. A po cichu na niego liczyłam. Z temperamentem bohaterów aż się o to prosi. Autorka dołożyła kolejnych bohaterów, którzy także byli fajnie wykreowani. Powiem Wam, że jestem zaintrygowana jedną kobiecą postacią. Vanora zostawiła mi mnóstwo pytań. Tak jak sam finisz. Będę chciała poczytać dalsze wydarzenia. Jeśli chcecie się przenieś w czasie i lubicie wątki historyczne, z galimatiasem na czele to jest to powieść dla Was.

Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - gania
gania
Przeczytane:2023-03-19, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2023,

Baśniowa opowieść, ciekawie pisana

Link do opinii
Avatar użytkownika - rudablondynkarec
rudablondynkarec
Przeczytane:2021-02-13, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 2021,

Brice za sprawą jednego obrazu przenosi się do XVI-wiecznej Szkocji, gdzie poznaje Blake'a, tajemniczego mężczyznę z obrazu. Czy ta podróż była jawą czy snem? 

 


"Francuska kocica" to opowieść, w której za sprawą obrazu przenosi bohaterkę do dawnych czasów. Gdy Brice tam trafia, nie potrafi zrozumieć jak mogło się to stać. Nie potrafi też dogadać się z ludźmi, gdyż rzeczy o które pyta i które miała, w tamtych czasach nie istniały. Jednak za sprawą Blake'a postanawia się otworzyć na nowe życie, choć nie jest to proste, gdyż bohaterowie ciągle sobie dogryzają.


Powiem wam, że ciężko mi się czytało tą książkę i bardzo długo nie mogłam zebrać słów, by wyrazić o niej opinie. Z początku pomysł jest dobry, całość spójna. Jednak im dalej, tym autorka przeniosła nas do innych bohaterów, którzy zostali opisani w ciekawszy sposób niż główni. Minusem są również przydługie opisy, które w niektórych momentach wyglądały podobni. 
Plusem natomiast jest to, że główna bohaterka ma bardzo cięty język i zabawne riposty, które nadają jej charakteru. 
Podsumowując pomysł na powyższą opowieść nie jest zły, jednak w moim odczuciu za bardzo odbił się z właściwego toru i skupił się na wątkach pobocznych. 


Moja ocena: 5/10

Link do opinii
Inne książki autora
Gra cieni
Anna Tuziak0
Okładka ksiązki - Gra cieni

Świat, w którym nie ma reguł. Dziewczyna, która igra z ogniem. Mężczyzna, który nie cofnie się przed niczym. Sześć lat po katastrofie...

Faida. Prawo zemsty
Anna Tuziak0
Okładka ksiązki - Faida. Prawo zemsty

Ona szuka swojego miejsca w brutalnym świecie mafii. On musi ją przed nim chronić. Czy zemsta to jedyne rozwiązanie? Goran nie jest zachwycony, kiedy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy