Miłość może cię rozgrzać… lub poparzyć
Nastoletnia Abigail Brooks dorastała w przekonaniu, że nie jest wystarczająca. Właśnie to sprawiło, że przez lata dziewczyna wzniosła wokół siebie mur obojętności. Gdy los niespodziewanie postawił na jej drodze Connora, ta bariera zaczęła się kruszyć…
Chłopak od początku jawił się jako całkowite przeciwieństwo Abigail, ale wystarczyło jedno spojrzenie, by między nimi zaiskrzyło. Mimo że codzienność Connora wypełniają kumple, używki i imprezy, w krótkim czasie to właśnie on staje się dla Abigail najważniejszym człowiekiem na świecie. Każde ich spotkanie obfituje w emocje, które tworzą wulkan gotowy wybuchnąć w każdej chwili. Oboje nie zdają sobie jeszcze sprawy, ile cierpienia oraz wyrzeczeń będzie ich kosztowało utrzymanie tej relacji.
Mimo młodego wieku uczucia oraz pożądanie biorą nad nimi górę. Czy okażą się wystarczająco silni, by przetrwać przetaczające się przez ich związek nawałnice?
Kochałem cię znacznie wcześniej, niż byłem w stanie sam przed sobą przyznać. Kochałem cię, odkąd pierwszy raz nasze oczy się spotkały. To przy tobie poznaję smak życia, przy tobie zacząłem naprawdę oddychać. Nigdy przedtem nie czułem życia tak bardzo jak teraz.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2024-02-07
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 552
Język oryginału: polski
Współpraca reklamowa z @scarlett_h_lovers
"Fervency Love" Scarlett H. Lovers
4/5 ?
,,Nasze serca tworzą jedno, nasze dusze są ze sobą połączone w magiczny sposób, jakby znały się od zawsze. Jesteśmy jednością w dwóch ciałach. Musieliśmy się spotkać, by poczuć to wszystko. Stale mam wrażenie, że po prostu musieliśmy się odnaleźć."
Kto z nas nigdy nie popełnił błędu? A kto z nas nie popełnił go w nastoletnich latach?
Nie ma takiej osoby.
Abigail i Connor nie są wyjątkiem.
Dwie poturbowane dusze. Dwoje nastolatków, którzy podjęli masę błędnych decyzji, którzy nie do końca panują nad swoimi emocjami i uczuciami..
Dwoje ludzi, którzy chcą być razem za wszelką cenę ?
Ja uwielbiam takie nastoletnie historie - w końcu sama jestem już dinozaurem prawie, więc lubię sobie przypomnieć te czasy za pomocą książek ?
W każdym razie - uwielbiam te pierwsze miłości, rozterki, tą taką niepewność, którą przejawiają młode osoby.
Jak to często bywa w takich historiach bohaterowie są swoimi przeciwieństwami, a jak wiadomo przeciwieństwa działają na siebie niczym magnes.
Ve to typowy bad boy rodem z amerykańskich filmów, którego nastolatki kochają jak szalone. Czy ja go pokochałam?
Hmm.. nie zostanie on moim książkowym mężem, ale kochankiem mogę go mianować ?
To jest bohater, który bardzo emocjonalnie podchodzi do życia, ale w tym wieku tak właśnie się podchodzi do życia. Zła ocena, nieszczęśliwa miłość, kłótnia z rówieśnikiem, czy też rodzicem wydaje się końcem świata. To jest normalne i każdy z nas przechodził przez takie emocje.
Tym bardziej uważam, że autorka decydując się na takie opisanie postaci tchnęła w nich życie sprawiając, że stali się bardziej realistyczni.
Zdaję też sobie sprawę, że relacja bohaterów to duży red flag, ale wzbudza wiele emocji i to mi wystarcza, żeby im kibicować. Przyciągają się, żeby za chwilę się odpychać, jednak ich uczucia względem siebie bez względu na rozterki są takie same - kochają się, czy też dopuszczają do siebie tę myśl, czy nie.
Scen erotycznych jest tutaj ogrom, jednak nie to ile się liczy, ale jak były napisane. Moim zdaniem bardzo dobrze. Zanim zaczęłam czytać tę książkę wiedziałam, że będzie tego sporo, więc nie było to dla mnie żadne zaskoczenie.
Poza tym ja lubię dostawać wypieków na policzkach podczas czytania.
Autorka stworzyła historię, która tchnęła we mnie troszeczkę taką nostalgię za szkolnymi latami. Przeprowadziła moje serce przez pełen wachlarz emocji, sprawiając, że na mojej skórze pojawiały się ciarki, a w głowie mętlik.
A to dopiero debiut - aż miło pomyśleć, jak bardzo się wyrobi przy kolejnych książkach ?
,,- A co z tobą, Ve? Jaką mam pewność, że nie popłyniesz? - wypowiadam na głos swoje obawy.
- Niemal stuprocentową, Abigail. Obiecałem sobie, że dla ciebie się naprawię. I tobie też to obiecałem.
- Nie naprawiaj się dla mnie, Ve. Zrób to przede wszystkim dla siebie."
Hej Kociaki
Ostatnio przeniosłam się do nastoletnich czasów za sprawą bohaterów książki ,,Fervency love"autorstwa Scarlett H. Lovers
Chociaż moje nastoletnie czasy nie były tak szalone, jak Abigail i Connora to mimo wszystko fajnie było przypomnieć sobie te emocje towarzyszące zakochaniu, podkochiwaniu się, obrażaniu, kłoceniu i godzeniu i tak w kółko.
Książka jest pełna zawirowań. Scen erotycznych jest tutaj sporo. Burzliwe relacje koleżeńskie też tutaj znajdziemy. Z jednej strony widzimy, jak młodość rządzi się swoimi prawami i nasi bohaterowie popełniają błędy. Obserwujemy ich wybryki i czasami, aż chce się nimi potrząsnąć. Z drugiej strony podziwiamy za dążenie do celu, za siłę w utrzymaniu relacji, za uczucia, którymi siebie dążą. Jednak przez całą książkę zadajemy sobie pytanie, czy życie ich nie przytłoczy, czy poradzą sobie z przeciwnościami losu, czy zniosą cierpienie i będą w stanie z pewnych rzeczy zrezygnować.
Czytając, czułam się trochę jak matka, która patrzy z góry na naszych bohaterów i przeżywa ich rozterki. Abigail i Connor to dwa różne światy. Ona trochę zamknięta w sobie, obojętna, z niską samooceną, gdyż ciągle uważała, że nie jest wystarczająca. Dziewczyna, która zbudowała wokół siebie mur. On imprezowicz obracający się w gronie kumpli. Taki niegrzeczny chłopak, któremu nie są obce różnego rodzaju używki.
Jednak mimo różnic, stają się sobie bliscy. To właśnie on zaczyna kruszyć mur Abigail.
Autorka stworzyła bardzo emocjonalną pozycję, którą przyjemnie się czyta. Śledzimy z zapałem wzloty i upadki bohaterów. Kibicujemy im, choć czasami doprowadzają nas do szału swoim zachowaniem. Jednak mimo wszystko nie oceniamy ich, bo w życiu nie ma lekko. Życie daje nam lekcje, z których sprawdziany czasami oblewamy, ale za to później jesteśmy dwa razy silniejsi. W młodości robi się wiele głupot, ale nie ma takiego człowieka, który nie posiada bagażu doświadczeń. Nie ma takiego człowieka, który nie cierpiał, nie zakochał się, nie popełnił błędów.
Cala recenzja na ig _mama_wojtka_czyta_
Przeczytane:2024-12-04, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
Życie Abigail nie było kolorowe, dorastała w przekonaniu, że nie jest wystarczająca. Przez to wszystko stała się oziębła, wzniosła wielki mór i nie zamierzała nikomu pozwolić go skruszyć. Jednak los sobie z niej zakpił, pewnego dnia stawiając na jej drodze Connora, chłopaka, który zaczynał się przez niego przedostawać.
Connor nie należy do grzecznych chłopców, a wręcz przeciwnie. Imprezy, znajomi, używki – to właśnie jego codzienność. Pewnego dnia zakłada się z kolegami, że poderwie Abigail, dziewczynę, o której nie mają zbyt dobrego zdania.
Różnią się od siebie jak dzień i noc, jednak zaczyna ich coraz więcej łączyć. Wkrada się między nimi uczucie, o którym żadne z nich nawet nie marzyło. Tylko czy ta miłość będzie miała szansę się rozwinąć? Z jakimi przeciwieństwami będą musieli się zmierzyć? Czy dadzą radę? Czy będą razem po prostu szczęśliwi?
Książka, która zdecydowanie nie jest lekka. Dlaczego? Ponieważ porusza wiele dość trudnych tematów. Jakich? Tym razem nie mogę wam tego zdradzić, ponieważ zbyt wiele zdradziłabym z fabuły. To historia, która niejednokrotnie zmusiła mnie do przemyśleń, a to dość rzadko się zdarza w tego typu pozycjach.
Akcja sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. Książkę czytało się dość szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. Wciągnęła mnie i to bardzo.
Bohaterowie zdecydowanie ciekawi, dobrze wykreowani. Może nie zgadzałam się z wszystkimi ich decyzjami, jednak oboje polubiłam i to prawie od samego początku.
„Fervency love” to książka, która niejednokrotnie zmusiła mnie do przemyśleń. Mnie zdecydowanie się podobała i z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA