Feluś Kocimiętki grasuje w markecie. Tom 2
Pip Jones

"Feluś Kocimiętki grasuje w markecie", to bardzo przyjemna i zabawna książeczka dla wszystkich dzieci. Czytałam ją synkowi, na którego buźce wielokrotnie podczas czytania pojawiał się uśmiech. Całą książeczkę wysłuchał z ogromnym zainteresowaniem. Pokochał przygody Felusia Kocimiętki, który wraz z Alą i jej mamą w tej części został zmuszony do wybrania się na zakupy.
Pomysłowość przygód Felusia nie zna granic. Historie są bardzo ciekawe i zdecydowanie można z nich wyciągnąć mądre wnioski, co daje nam piękne morały z każdej z historii.
My z synkiem rozpoczęliśmy dopiero przygodę z poznawaniem przygód Felusia, ale jeśli pozostałe części serii są równie zabawne i interesujące jak przygody grasującego w markecie Felusia Kocimiętki, to z pewnością pokochamy całą serię i będziemy jej najwierniejszymi fanami!
Język książeczki jest prosty, dziecko nie ma problemów ze zrozumieniem, a literki książeczki nadają się również dla dzieci, które są dopiero na etapie rozpoczynania przygody z nauką czytania, a dla rodziców, którzy jeszcze czytają swoim pociechom będzie to ułatwieniem podczas czytania do snu.
Książeczka nie tylko jest mądra, szybko się ją czyta, podoba się zarówno najmłodszym czytelnikom, jak również starszym, a nawet i dorosłym! Dla mnie to był naprawdę bardzo przyjemnie spędzony czas, a historia zdecydowanie mi się spodobała!
Dodatkowo wielką zaletą książeczki są przecudne ilustracje, które przyciągają oko, zwiększają uwagę dziecka i niejednokrotnie wywołują na buźce dziecka zachwyt i okrzyki radości.
Dla nas ta seria okazała się idealnym strzałem w dziesiątkę i już z pewnością mogę stwierdzić,, że bardzo chętnie sięgniemy po pozostałe przygody Felusia Kocimiętki, które wciągną nas i pochłoną równie bardzo jak pierwsza poznana przez nas część.
Z całego serca polecam książeczkę dla wszystkich dzieciaczków oraz dla ich rodziców, bo jestem pewna że te przygody Was nie zawiodą, a sprawią, że wspólnie spędzicie bardzo przyjemny czas, do którego później chętnie będziecie wracać.

Delia jest wymyślonym przez Ale kotem. A Ala wraz z Felusirm lubi psocić. Super śmieszna historia o tym jak Ala zabrała Felusia na zakupy do supermarketu. Super śmieszne do tego rymowane, pisane wierszem. Super !