Kim jest Fausta? Uwiedzioną dziewczynką, Faustowską Małgorzatą, ofiarą pożądania starego mężczyzny? A może współczesną wersją Fausta filozofa, samotną, tajemniczą kobietą, która nie zawaha się przed niczym, by zacząć wszystko od początku? A może po prostu jedną z wielu współczesnych kobiet, które panicznie boją się przemijania i w pogoni za złudą nieśmiertelności poddają się zabiegom chirurgicznym wiedźmy Mefisty? 24 maja 1978 roku w Warszawie piękna Helena Lejman, wdowa po Ludwiku Lejmanie, sprzedaje swoją córkę, czternastoletnią Faustę, panu Filipowi Fołtynowiczowi, lat pięćdziesiąt cztery. Pan Filip na dwa lata posyła Faustę do szkoły klasztornej, by potem - oficjalnie, w świetle dnia, w kościele - wziąć z nią ślub. Żyją razem trzydzieści lat, mają dwoje dzieci, tak zwana normalna, katolicka rodzina, tylko ta uderzająca różnica wieku... Fausta Krystyny Kofty to również opowieść o pisaniu, które przekracza granice, narusza tabu, kreuje rzeczywistość i urealnia fikcję. Spotkanie z lękiem, z bliskością, z duchami przodków. Z pamięcią, silniejszą od śmierci. Pożegnanie nie jest rozdzierające. Pan Filip bierze z rąk dziewczynki podniszczoną walizkę. Zapakowała do niej trochę bielizny, dwie sukienki, aparat fotograficzny, urodzinowy prezent od ojca i kilka ulubionych książek. Matka powiedziała, żeby nie zabierała więcej rzeczy do ubrania, bo dostanie wszystko nowe. Pan Filip obiecał, że nie zabraknie jej ptasiego mleka. - Idź i nie oglądaj się za siebie, idziesz do lepszego życia - szepnęła do córki stojąca w drzwiach Helena i przeżegnała ją znakiem krzyża.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2010 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 420
Język oryginału: polski
Ilustracje:Sylwia Grządzka/Jacek Szewczyk/Petrina Hicks/Wawrzyniec Kofta
Wspólne dzieło pisarki i grafika zwraca uwagę na sprawy, o których rzadko rozmawiamy, lecz często myślimy nie bez lęku i niepokuju. Książka miejscami bardziej...
Intrygujące studium chwil wyrwanych z życia. Wizjer (1978), pierwszą powieść Krystyny Kofty, krytycy uznali za dojrzały debiut. Sama autorka mówiła...
Chcę przeczytać,