Szczęście? Jest na nie jakaś recepta?
Tamara przyjeżdża z prowincji z gotowym planem na szczęście: najpierw kariera i odpowiedni status materialny, później mąż, może nawet dzieci... Nie. Jedno dziecko. W dalekiej przyszłości - i tylko wówczas, jeśli on się będzie upierał. Ma jasno wytyczoną ścieżkę. Konsekwentnie realizuje kolejne cele i krok po kroku osiąga to, co sobie założyła. Jej pierwsze sukcesy zawodowe zbiegają się w czasie ze świadomą i dość znaczącą zmianą wizerunku. Rodzi się w niej przekonanie, że odpowiedni wygląd jest furtką do osiągniecia wszelkich zamierzeń.
W pracy bezwzględna, chłodna i dumna, prywatnie poszukująca silnego męskiego ramienia. Wspierają ją cztery dzielne przyjaciółki.
W ich idealnie poukładanym świecie zaczyna jednak czegoś brakować. A może to najwyższa pora, żeby przestać planować?
Danuta Noszczyńska - plastyczka, reżyserka, twórczyni amatorskich teatrów Azet i Amarant, specjalista do spraw teatru i plastyki w Miejskim Centrum Kultury i Sportu w Jaworznie, absolwentka krakowskiego liceum plastycznego oraz wydziału filozoficznego UJ. Jako pisarka zadebiutowała w 2007 r. książką ,,Historią nie Magdaleny". Potem ukazały się: ,,Blondynka moralnego niepokoju", ,,Hormon nieszczęścia", ,,Mogło być gorzej", ,,Kufer babki Alicji", ,,Luizę pilnie sprzedam", ,,Pod dwiema kosami, czyli przedśmiertne zapiski Żywotnego Mariana" (Nagroda Festiwalu Literatury Kobiecej ,,Pióro i Pazur"), ,,Wszystkie życia Heleny P." i ,,Harpia".
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2015-10-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 328
Słuchanie książek podczas robienia porządków lub innych zajęć nie wymagających skupienia stało się moją tradycję. Zazwyczaj wybieram do tego lżejszą literaturę, przeważnie komedie. Tym razem padło ponownie na panią Danutę Noszczyńską. Mam już na swojej wirtualnej półce kilka książek jej autorstwa tak na potem...
"Farbowana blondynka" może nie do końca jest tylko romantyczna komedyjką. Autorka za jej pomocą przekazuje nam wiele prawd i życiowych mądrości, które są nam niemal niezbędne w życiu, o których powinniśmy pamiętać zawsze.
Zauważyłam, iż nie można wszystkich książek pani Danuty wrzucić do jednego worka, każda z nich jest inna i porusza całkiem inne struny.
W audiobookach moim zdaniem ważną rolę odgrywa lektor, tu czyta pani Ewa Abart, która jak zwykle robi to świetnie i aż chce się jej słuchać.
Główną bohaterką "Farbowanej blondynki" jest Tamara, atrakcyjna kobieta po trzydziestce, bardzo ambitna, całkowicie poświęca się swojej karierze, na pierwszym planie jest dla niej zawsze praca. Pochodzi z małej miejscowości a po studiach zdobyła wymarzoną pracę w firmie produkującej czekoladki.
Śmiało można powiedzieć, że Tamara jest kobietą sukcesu. Jest pewna tego, że odpowiedni makijaż, fryzura i markowe ciuchy to podstawa sukcesu każdej kobiety. Lecz w życiu osobistym niestety Tamara ciągle ponosi porażki. Znów odszedł od niej partner do innej kobiety. Wobec tego postanowiła zmienić sobie kolor włosów, aby chociaż trochę upodobnić się do swojej rywalki i pokazać niewiernemu mężczyźnie co stracił...
Podczas spotkania ze swoimi przyjaciółkami zwierza się, że ponownie została singielką. Zresztą one się temu nie dziwią, bo mają taki sam problem, trudno jest im utrzymać przy sobie na dłużej mężczyznę. W końcu przyjaciółkom udaje się znaleźć nowy obiekt do miłości. A Tamara jest ciągle sama...
Jednak, jak to zwykle bywa w życiu, na drodze Tamary staje mężczyzna, który w jakiś sposób zwrócił jej uwagę. Na domiar złego niemal całkowicie ją ignoruje, co doprowadza kobietę do szewskiej pasji.
Kim jest mężczyzna, który tak mocno zawrócił w głowie Tamarze? Jak potoczą się jej losy? Czy odnajdzie swoją miłość? Czy rzeczywiście praca i kariera są najważniejsze w życiu? Jak zareaguje rodzina Tamary na to, że jest zakochana? Czy warto poświęcić karierę dla miłości? Czy istnieje idealne wyjście?
Książka jest lekka, łatwa i przyjemna w odbiorze, idealna do słuchania na każdy czas.
A jak rozwinie się dalej fabuła, to już sami musicie przeczytać lub wysłuchać, jeśli to Was zainteresowało, ja dodam tylko, że dla mnie zakończenie jest wręcz niemal idealne.
Ja polecam.
Jeśli któraś z Pań ma ochotę na harleqiuna w polskim wydaniu - to "Farbowana blondynka" nadaje się idealnie. Tamara pochodząca z małego miasteczka robi karierę w wielkim mieście. Ideał kobiety, inteligentna, bogata, perfekcyjna w każdym calu. Udział w spotkaniu klasowym powoduje, że zakochuje się w dawnym koledze ze szkolenej ławy. On oczywiście stwarza wrażenie, że jej nie chce.... on go kocha.... on okazuje się być jej bajecznie bogatym szefem.... i tak dalej.... Kopciuszek spotyka Księcia i oczywiście wszystko kończy się szczęśliwie! Przyjemna historia na jeden wieczór. Tylko tyle.
Czytałam wcześniej o lekkim i przyjemnym stylu pisania Danuty Noszczyńskiej, o tym jak ciężko oderwać się od lektury i jak łatwo zapomnieć o otaczającej nas rzeczywistości. Dlatego też z ogromnym entuziazmem sięgnęłam po "Farbowaną blondynkę". I cóż... prawdę mówiąc odrobinę się zawiodłam, ale o tym na koniec.
Główną bohaterką powieści jest pochodząca z małego miasteczka Tamara - mądra, ambitna, zaradna trzydziestolatka. Pomimo młodego wieku osiąga sukcesy w pracy, w życiu osobistym również nie dzieje się źle. Jednak w tym pędzie za karierą, drogimi ciuchami, w przesadnym dbaniu o własną powierzchowność gubi prawdziwą siebie, staje się 'plastikową lalą', farbowaną blondynką.
Co powinno się wydarzyć, by Tamara zmieniła swoje priorytety? Czy to w ogóle jeszcze możliwe? Niestety we współczesnym świecie coraz więcej jest takich osób jak ona, coraz więcej kobiet myśli podobnymi kategoriami i dlatego ogromny plus dla autorki za właśnie takie jej przedstawienie. Może ktoś pochłonięty karierą zastanowi się nad własnym życiem i spróbuje je przewartościować. Autorka porusza w swojej powieści także inne istotne tematy, takie jak: opieka dzieci nad rodzicami czy nieporozumienia ze spadkiem.
Czytając powieść zawsze wnikliwie zagłębiam się w treść, od samego początku tworzę sobie w głowie pewien schemat dotyczący bohaterów, staram się zapamiętać kto jest kim, z kim i dlaczego. Kiedy więc zaczęłam zagłębiać się w akcję powieści poczułam rozczarowanie pewnymi nieścisłościami – może to zwykłe niedopatrzenie bądź niewinna pomyłka. Niestety to bardzo irytujące uczucie czytać i gubić się w tekście, wracać z powrotem, by sprawdzić i dalej nic nie rozumieć!
O czym piszę? Otóż Tamara – nasza farbowana blondynka, tytułowa i główna bohaterka powieści, ma dwóch siostrzeńców: Tomka i Krzysia. Kiedy odwiedza dom rodzinny pyta siostrę co u nich słychać. I zaczyna się! Siostra i jej mąż na początek mówią co się dzieje u starszego – Krzysztofa, potem pada zdanie: "zaczekam jeszcze, aż się Tamara zapyta o Krzyśka", na co ta odpowiada: "chyba wiem co u Tomasza" i wtedy siostra opowiada co u młodszego syna – oczywiście Tomasza, nazywając go... Krzysiem!
Ostatecznie, nawet czytając kilkakrotnie, trudno zrozumieć, który chłopak jest którym.
Po takim wstępie obawiałam się, że takie sytuacje będą powtarzać się częściej. Na szczęście przypuszczenia okazały sie błędne i już do końca powieści nic podobnego się nie zdarzyło. Szczerze przyznam, że ten, może niezbyt istotny dla treści opowieści błąd, zraził mnie do całej lektury. Zamiast skupić się na tekście i dobrze się bawić, próbowałam odszukać kolejnych wad.
Książkę czyta się szybko i niestety, dość szybko się o niej zapomina. Fabuła nie jest zbyt wciągająca, przez większość powieści nie dzieje się nic ciekawego, pozostała część jest dość schematyczna i przewidywalna. Oczekiwałam czegoś więcej.
Tamara - główna bohaterka - to moje przeciwieństwo - pnie się po szczeblach kariery, gdy mi wystarcza to co mam, ona lubi duże miasta, gdy ja wolę wieś, ona nie myśli o dzieciach i rodzinie, gdy ja załozyłam swoją już ładnych parę lat wstecz i może dlatego nie do końca ta bohaterka przypadła mi do gustu
Julia, ambitna trzydziestosześciolatka, miotana emocjonalnie pomiędzy własnymi potrzebami, a potrzebami rodziny, stara się, jak potrafi pogodzić z sobą...
Czy można przełamać klątwę dzieciństwa? Małgorzata wyprowadza się z rodzinnej wsi do dużego miasta, gdzie ciężko pracuje, by zostać ,,kimś". Jest dziewczyną...