Fantastyczne opowieści wigilijne

Ocena: 5.2 (5 głosów)

Od drogi do Betlejem po drogę ku gwiazdom. Od zaułków warszawskiej Pragi po dziwne obyczaje na odległych planetach. Od cichej nocy po inwazję obcych. Od Świętego Mikołaja po Dziadka Mroza. Od fantasy po cyberpunk i od science fiction po horror.

Fantastyczne opowieści wigilijne to antologia świątecznych opowiadań najlepszych zagranicznych i polskich autorów fantastyki. Wśród nich między innymi Orson Scott Card, Joe Haldeman, Connie Willis, Łukasz Orbitowski, Mirosława Sędzikowska i Krzysztof Kochański.

Informacje dodatkowe o Fantastyczne opowieści wigilijne:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2020-11-24
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788382020816
Liczba stron: 330

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Fantastyczne opowieści wigilijne

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Fantastyczne opowieści wigilijne - opinie o książce

Dzisiejszą recenzję sponsoruje słowo fantastyczny. Na początek szybki rzut oka do słownika, aby sprawdzić co ono oznacza:

"fantastyczny

1. «będący nierealnym wytworem wyobraźni»
2. «o powieści, opowiadaniu itp.: przedstawiający świat i wydarzenia nierealne»
3. pot. «nadzwyczajny, wspaniały»"[*]

Książka, o której będę opowiadać, reprezentuje wszystkie znaczenia tego słowa. Jest to antologia opowiadań przedstawiających różne odsłony fantastyki, a do tego jest wspaniała.

O czym?
Wyboru tekstów do tego zbioru dokonał Piotr Gociek, bo jak pisze we wstępie (…) "ja uwielbiam czytać. I kocham święta Bożego Narodzenia."[**] Prace, które zostały wydrukowane w „Fantastycznych opowieściach wigilijnych” łączy temat, a przy okazji pokazują jaka wspaniała i różnorodna jest literatura. Mogłoby się wydawać, że grudniowe święta to oklepane skojarzenia, a razem z tą antologią, dostajemy do ręki 13 różnych sposobów na ich interpretację.

Zacznijmy od tego , że fantastyka w literaturze to bardzo szerokie pojęcie. W jego ramach znajduje się fantasy (np. opowiadanie „Wigilia”), horror (np. „Pod choinką), sci-fi z różnymi odsłonami przyszłości, podróżami kosmiczny czy też w czasie lub po prostu o niezwykłych zjawiskach (np. „Święta w Louisville”, „Pętla”, „Gazetka”). Te różne odmiany fantastki są godnie reprezentowane zarówno przez polskich jak i zagranicznych pisarzy.

Jakie bożonarodzeniowe tematy znajdziemy w tej antologii? Jest coś co wiele osób bardzo lubi, czyli ubieranie choinki („Pod choinką), ale też to co sprawia nam wiele problemów, czyli wybieranie prezentów („Świetlisty anioł”). Będziemy mieli okazję poczuć przedświąteczną bieganinę („Gazetka”) i pokłócić się przy wigilijnym stole („Święta w Louisville”). Znajdziemy opowiadania nawiązujące do tradycji („Trzej królowie”, „Podróż trzech króli”) i tworzące nową („Wigilijne psy”, „Mistrzowskie posunięcie Dziadka do orzechów”). Święta to też czas marzeń („Dziecko z Marsa”, „Pętla”) i czynienia dobra („Opowieść wigilijna”). Mówiąc to tym wachlarzu zagadnień należy jeszcze zaznaczyć, że niektórzy autorzy podeszli do tematu w sposób cieplutki, rozczulający, taki z jakim kojarzą się świąteczne opowiadania, ale są też tacy, którzy nie bali się wywrócić konwencji do góry nogami.

Moi ulubieńcy
Czytając antologię zawsze mam jakiegoś faworyta. Tym razem chciałabym wyróżnić dwa teksty. „Opowieść wigilijna” (Marek Oramus) to historia umiejscowiona w Polsce, ale takiej Polsce, której w świątecznym okresie nie chcemy oglądać. Pokątni handlarze próbujący, w ostatnich godzinach przed kolacja wigilijną, sprzedać kradzione ozdoby choinkowe, podrobione perfumy czy inne dobra wątpliwego pochodzenia. W ten bury światek autor, w interesujący sposób wprowadził, biblijną symbolikę.

„Gazetka” (Connie Willis) ma w sobie coś z satyry. Ludzi infekuje wirus i, o zgrozo, stają się dla siebie mili. Ostatni normalni, w książkach i filmach science-fiction, szukają sposobów walki z intruzem. Jest to takie opowiadanie, które nie potrafię określić, czy mnie bawi czy smuci. Właśnie przed oczami przeleciał mi szereg drobnych sytuacji, gdzie będąc w sklepie, na poczcie, czy w przychodni z małym marudzącym dzieckiem, oczekiwałam dobrego słowa, zrozumienia i pomocy w sprawnym załatwieniu sprawy i było z tym różnie. Czy naprawdę musimy pędzić jak bydło do nowo otwartej kasy w markecie, albo znacząco wzdychać na panią w okienku? Czy nie jesteśmy w stanie w życzliwy sposób załatwiać codziennych sprawunków?

Podsumowanie
Mam słabość do fantastycznych antologii. Kiedy wydaje mi się, że w kolejnych książkach te same pomysły są odgrzewane, nagle dostaję w ręce coś co na niespełna 400 stronach zaskakuje mnie nie raz, a 13 razy. „Fantastyczne opowieści wigilijne” były dla mnie niebanalnym prologiem do tegorocznych świat Bożego Narodzenia.

[*] https://sjp.pwn.pl/szukaj/fantastyczny.html [dostęp: 11.12.2020]

[**] Piotr Gociek, „O swetrach, prezentach i orzechach – tytułem wstępu, [w:] „Fantastyczne opowieści wigilijne”, wyd. Zysk i s-ka, Poznań 2020, s. 9.

Link do opinii

„Fantastyczne opowieści wigilijne” to antologia, na którą składa się trzynaście świątecznych opowiadań, polskich i zagranicznych autorów fantastyki. Autorzy ci to: Krzysztof Kochański, Marek Oramus, Joe William Haldeman, Kristine Kathryn Rusch, Mirosława Sędzikowska, Łukasz Orbitowski, Orson Scott Card, Connie Willis, Rudy Rucker, Robert Reed, David Gerrold, Janet Kagan i Piotr Gociek.

Po raz kolejny napiszę, że nie przepadam za opowiadaniami ze względu na zwięzłość formy. Jednak po tę antologię chciałam sięgnąć, głównie dlatego, że świątecznych fantastycznych historii nigdy nie miałam okazji czytać. I mogę szczerze powiedzieć, że to był dobry wybór. Jestem też przekonana, że dosłownie każdy będzie w stanie znaleźć w tym zbiorze coś dla siebie. Bo opowiadania są naprawdę różnorodne, nie tylko pod względem stylistycznym, ale też jeśli chodzi o podejście do Świąt Bożego Narodzenia. Znajdziecie w tym zbiorze opowieści science fiction, fantasy i te z pogranicza horroru i thrillera. Znalazło się wśród nich także miejsce na cyberpunkowe opowiadanie Rudy’ego Ruckera. Są opowiadania bardziej i mniej popularne, naszych rodzimych autorów i znanych zagranicznych twórców. Niektóre historie wzruszają, inne rozśmieszają, a jeszcze inne skłaniają do przemyśleń. Nie wszystkie będą w stanie wprawić czytelnika w dobry nastrój, jednak każde z nich ma w sobie świąteczną nutę i to coś. Wydaje mi się, że to duża zasługa redaktora i jednocześnie jednego z autorów, Piotra Goćka, który wybrał do tej antologii nieprzypadkowe historie. Jak sam przyznaje we wstępie do zbioru, chciał, aby opowiadania były przede wszystkim dobre, a nie tylko świąteczne. Postawił również na różnorodność świątecznej fantastyki, aby trafić do szerokiego grona odbiorców. Myślę, że mu się udało. Bo wszystkie opowiadania są naprawdę interesujące. Uważam, że każde z nich trzyma poziom, chociaż znalazły się takie teksty, które przypadły przypadły mi do gustu mniej niż pozostałe.

Nie jestem w stanie wskazać najsłabszego opowiadania w tym zbiorze. Jestem jednak nieco zaskoczona, bo przystępując do lektury sądziłam, że historie opowiedziane przez zagranicznych autorów, szczególnie tych najbardziej w fantastyce rozpoznawalnych, będą mi się podobały bardziej niż ich polskie odpowiedniki. Stało się inaczej. Głównie dlatego, że podjęta przez nich tematyka nie trafiła w mój osobisty gust. Opowiadanie „Trzej królowie” Orsona Scotta Carda przybliża czytelnikowi wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat, sięga do korzeni Bożego Narodzenia, do czasów, kiedy nie było jeszcze Gwiazdki, Świętego Mikołaja i prezentów. I do Szatana, który próbuje pokrzyżować Bogu plany. Intrygujący to tekst, ale do mnie nie trafił. Podobne odczucia mam względem opowiadania „Opowieść wigilijna” Marka Oramusa, które jest mało skomplikowaną i raczej krótką opowieścią o grupce panów spod ciemnej gwiazdy, którzy, można powiedzieć, wykazali się człowieczeństwem. A moim zdaniem, zrobili to, co zrobiłaby większość ludzi. Cieszy jednak fakt, że autor potrafił dostrzec w kimś takim (gorszym? z marginesu?) człowieka. Opowiadanie nie jest złe, ale nie wywarło na mnie wrażenia, jakie chyba miało wywrzeć. Możliwe, że było zbyt krótkie, abym mogła dostrzec to, co autor chciał przekazać. Ma optymistyczny wydźwięk, ale dla mnie jest zbyt nijakie i nie zostanie w mojej pamięci na dłużej. Zdarzyły się też opowiadania jakby wyrwane z większej całości i przez to ciężkie do zrozumienia bez odpowiedniego kontekstu.

Bardzo dobrze odebrałam natomiast pierwsze opowiadanie w zbiorze, „Gazetkę” Connie Willis. Autorka w przepiękny sposób łączy próbę inwazji obcych ze świątecznym klimatem, dodając do tego masę świetnego humoru i ogrom ciepła. Zachwyca nie tylko lekki, bardzo przyjemny styl autorki, ale przede wszystkim mądrość płynąca z tego krótkiego tekstu. I wnioski, jakie dla siebie możemy z niego wyciągnąć. Tekst jest krótki, a mimo to najdłuższy w całym zbiorze. I moim zdaniem jest jednym z najlepszych. Widać, że autorka potrafi wycisnąć maksimum z krótkiej formy, jaką jest opowiadanie. Nie dziwi fakt, że zdobyła za swoje krótkie teksty tak wiele nagród. Nie napisałam tego jeszcze, ale ostatni rozdział w książce to ten „O autorach”, w którym Piotr Gociek przybliża nie tylko sylwetki pisarzy i dzieła, które wyszły spod ich pióra, ale też zapoznaje czytelników z mnóstwem różnorodnych ciekawostek na ich temat. Jak na przykład wspólny spacer redaktora zbioru i Orsona Scotta Carda ulicą Piotrkowską w Łodzi. Bardzo interesujący jest ten dodatek i moim zdaniem podnosi wartość tej publikacji. Chociaż ona sama w sobie i tak jest warta poznania. Nie będę przybliżać treści każdego opowiadania, bo mam nadzieję, że odkryjecie zawartość książki sami. Dodam tylko, że oprócz inwazji z kosmosu będziecie mogli przeczytać o psach odwiedzających ludzi w Wigilię, odbyć podróże międzyplanetarne i przez jakiś czas będziecie podróżować w czasie. Nie zabraknie tu też magów i istot pozaziemskich, ale też zwykłego człowieka, z jego brakami, lękami i marzeniami. Niektóre opowiadania są bardzo emocjonalne, jak na przykład „Dziecko z Marsa”, inne przepełnione grozą, a jeszcze inne pełne ciepła i melancholijne, jak opowiadanie Mirosławy Sędzikowskiej „Wigilia”.

„Fantastyczne opowieści wigilijne” to bardzo dobrze skomponowany zbiór opowiadań fantastycznych. Dla każdego. Przesycony realizmem i życiową mądrością. Krótkie teksty są świetną okazją, aby posmakować pióra nieznanego nam autora. Być może przy okazji odkryjemy kogoś, kto zostanie z nami na dłużej. Ze swojej strony gorąco polecam!

Link do opinii

„Fantastyczne opowieści wigilijne” – to antologia, na widok której od razu się uśmiechnęłam. Czegoś takiego jeszcze nie było – do tej pory co roku pojawiały się antologie świąteczne, ale raczej obyczajowe, w porywach do kryminalnych. Trzeba przyznać, że ten rok obfituje w antologie – i łatwo się zgubić w ich natłoku.: obyczajowe, erotyczne, kryminalne, klasyczne i nowe, no i na deser – fantastyczne. Jeśli szukacie lektury, która wprawi Was w świąteczny nastrój, a przy tym – nie zanudzi, nie przesłodzi i nie utopi w lukrze – bez wahania sięgnijcie po ten tom! Jest po prostu… fantastyczny! Są tutaj zarówno opowiadania autorów zagranicznych, jak i polskich – i dzięki temu możecie się przekonać, że nasza rodzima fantastyka nie odbiega poziomem od tej światowej. Niektóre historie mają już swoje lata – ale nie tracą aktualności (no, może wątek pożyczania kaset video może komuś z młodszego pokolenia wyda się niezrozumiały, ale starsze pokolenie zapewne uśmiechnie się z nostalgią). I ciągle są ciekawe!

Tym, co zwraca uwagę od razu – jest piękna okładka. Ciekawy rysunek, twarda oprawa, solidna objętość – aż miło się ją bierze w ręce. A potem wcale nie jest mniej przyjemnie! Antologia prezentuje wysoki poziom i z całą pewnością jest godna uwagi. Myślę, że wrócę do tych historii w przyszłym roku – a to nie zdarza mi się często, jednak na tle dość słabych antologii z innych gatunków, jakie miałam okazję przeczytać w tym roku (erotyczne, horrory i obyczajowe) – ta wypada doskonale. I jest chyba najbardziej różnorodna, bo są tutaj elementy różnych gatunków literackich, najróżniejsze tematy i sposoby prowadzenia narracji.

Rzadko się zdarza, żeby antologia podobała mi się w całości – i tutaj także były trzy historie, które mnie nie wciągnęły. Ale tylko trzy (na trzynaście – więc wynik niezły). Pozostałe nie tylko mnie bardzo pochłonęły, ale też – zaintrygowały. Szczególnie zachwyciło mnie przewrotne i zabawne „Dziecko z Marsa” (a za zakończenie autor powinien dostać osobną nagrodę!), a także „Mistrzowskie posunięcie dziadka do orzechów”, w którym znalazłam głębię i rozważanie nad uniwersalnymi wartościami, takimi jak wolność i równość. Myślałam o tych dwóch opowiadaniach jeszcze długo po skończeniu książki. Zresztą ta antologia to dowód na to, że fantastyka jest gatunkiem bardzo pojemnym – bo znajdziecie w tym tomie całą gamę emocji: miłość, nienawiść, zazdrość, nadzieję, gniew, tęsknotę. Bez względu na to, czy akcja toczy się na Ziemi, czy poza nią – święta Bożego Narodzenia mają niezwykłą oprawę i myślę, że któraś historia stanie się Wam bliska (jeśli nie wszystkie).

Mam wrażenie, że to bardzo uniwersalny tom i każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Nie mów więc, że nie lubisz fantastyki, bo spotkasz tutaj zarówno elementy komedii, jak i thrillera („Wigilijne psy” Łukasza Orbitowskiego mnie zaskoczyły i wywołały ciarki), kryminału, obyczajówki, rozważań filozoficznych, naukowych i politycznych. Będziecie się śmiać, wzruszać, bać, chować pod choinką przed Mikołajem, a nawet… weźmiecie udział w wielkiej rewolucji mającej na celu obalenie tyrana. Bo Boże Narodzenie jest tutaj tylko pretekstem do snucia ciekawych opowieści. Spotkacie Trzech Króli i pastuszka, Mikołaja, którego wolelibyście nie spotkać, poznacie alternatywną wersję pokłonu Mędrców, przekonacie się, czy inwazja obcych może zepsuć Gwiazdkę i czy Boże Narodzenie można świętować na planecie innej niż Ziemia. Mam nadzieję, że Was zaciekawiłam.

Jak już wspomniałam, jest to antologia bardzo różnorodna. Nie znajdziecie tutaj dwóch podobnych historii – trzeba przyznać, że autorzy i autorki mają fantastycznie rozwiniętą wyobraźnię! I potrafią dobrze opowiadać. Pozwólcie się poprowadzić tym opowieściom – nie będziecie żałować.

Komu ta antologia może się spodobać? Na pewno nie tylko miłośnikom fantastyki. Jak już powiedziałam – moim zdaniem każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Niektóre historie można nawet czytać z dziećmi. Polecam każdemu, kto chce wprawić się w świąteczny nastrój, ale bez słodkich, infantylnych opowiastek o pocałunku pod jemiołą albo pieczeniu pierniczków.

Podsumowując: jedna z najlepszych antologii świątecznych, jakie przeczytałam. Wysoki poziom, piękne wydanie, różnorodność i dobry humor.

Link do opinii

Mimo, że święta Bożego Narodzenia już dawno uległy powszechnej komercjalizacji, co roku czekam na nie z nieukrywaną przyjemnością. Ten magiczny czas zachęca również do sięgania po lektury, które są stricte związane ze świętami. Nie wiem jak Wy, ale ja nie potrafię czytać książek traktujących o klimacie bożonarodzeniowym, gdy na zewnątrz temperatura jest typowo letnia. Tym razem sięgnęłam po interesującą antologię, która ukazała się nakładem wydawnictwa Zysk i ska. Jak się okazało szeroko pojęta fantastyka i Boże Narodzenie mogą iść ze sobą w parze.

 

"Fantastyczne opowieści wigilijne" to trzynaście opowiadań, które z rozmachem wprowadzą czytelników w świąteczny nastrój i sprawią, że oczekiwanie na pierwszą gwiazdkę stanie się jeszcze przyjemniejsze. Co ważne, czytelnicy dostają niepowtarzalną okazję poznania zarówno polskich jak i zagranicznych autorów zajmujących się fantastyką, m.in. Connie Willis, Mirosławy Sędzikowskiej, Joe Haldemana, Marka Oramusa, Orsona Scotta Carda czy Łukasza Orbitowskiego. Zdarza się, że po przeczytaniu wybranego opowiadania podejmuje się decyzję o tym, by głębiej zagłębić się w słowo pisane danego autora, i dzięki temu można zyskać kolejnego ulubionego pisarza.

 

Zdaję sobie sprawę, że antologię mają to do siebie, że nie wszystkie opowiadania mogą prezentować równy poziom. Na całe szczęście "Fantastyczne opowieści wigilijne" nie wpisują się w ten schemat i każdy czytający znajdzie tutaj coś dla siebie. Grzech nie skorzystać z zaproszenia, które obejmuje zarówno ziemię, jak i to, co poza nią. Historie zwarte w tej książce wywołują emocje, którym towarzyszą nie tylko śmiech, ale czasami dreszcze strachu czy wręcz groza. Wyobraźnia autorów wykracza poza schematy, dzięki czemu odbiorcy będą mogli przeżyć inwazję pozaziemskich istot, towarzyszyć w wędrówce Trzem Królom, zaprzyjaźnić się z dzieckiem pochodzącym z Marsa, czy czarodziejem, który bardzo przypomina świętego Mikołaja. Takie urozmaicenie sprawiło, że z satysfakcją przewracałam kolejne kartki książki i dawałam się porwać w ten fantastycznie przedstawiony świat.

 

Nie ukrywam, że wrażenie zrobiła na mnie również rewelacyjna oprawa antologii, która wydana jest w twardej oprawie z obwolutą i idealnie nadaje się na prezent, który – jestem pewna – będzie trafiony. Na samym zaś jej końcu przedstawione zostają krótkie sylwetki autorów przygotowane przez Piotra Gocieka, które nie tylko zawierają ciekawostki, ale także są zachętą do tego, by się z nimi bliżej zaznajomić.

 

Cieszę się, że mogłam być częścią tak rewelacyjnej fantastycznej przygody i każdego zachęcam do tego, był dał szansę "Fantastycznym opowieściom wigilijnym". 

Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2020-12-04, Ocena: 4, Przeczytałem,

FANTASTYCZNE ŚWIĘTA

Święta Bożego Narodzenia to chyba mój ulubiony okres w roku. Owszem, miałem etap w swoim życiu, że dosłownie mdliło mnie na myśl od tej skomercjalizowanej gwiazdkowej atmosferze, niemniej czas ten minął dzięki mojej lepszej połowie. I teraz co roku, w grudniu, w formie swoistego odliczania do Wigilii, staram się oglądać co najmniej jeden świąteczny film dziennie, a przy okazji czytać najróżniejsze dzieła utrzymane w tym klimacie. Nic więc dziwnego, że z taką niecierpliwością czekałem „Fantastyczne opowieści wigilijne”. W końcu nie dość, że to lektura stricte gwiazdkowa, choć jednocześnie dostatecznie nietypowa, by zadowolić tych, którzy nie przepadają za dzwoniącymi dzwoneczkami i zapachem korzennych przypraw, to jeszcze jest to fantastyka (a gatunek ten uwielbiam) i to jeszcze napisana przez najróżniejszych mistrzów gatunku z Polski i zagranicy. I nie zawiodłem się, dostając dokładnie to, czego oczekiwałem, w formie jaka mnie usatysfakcjonowała.

Pierwsza gwiazdka na niebie, czy pierwsza Gwiazdka wśród gwiazd? Tu wydarzyć może się dosłownie wszystko, łącznie z inwazją obcych. Nie ważne jednak, czy wydarzenia dzieją się w Warszawie, czy odległym kosmosie, jakie rodzaje obrzędów nas czekają i która z wersji Świętego Mikołaja się pojawi, Święta to Święta. A te będą naprawdę fantastyczne!

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/12/fantastyczne-opowiesci-wigilijne-connie.html

Link do opinii
Inne książki autora
Liczenie jest fajne
0
Okładka ksiązki - Liczenie jest fajne

Oto zbiór wierszy, który pomoże dzieciom polubić matematykę. Bo przecież liczenie może być fajne, prawda? Przekonują do tego najwspanialsi polscy poeci...

Najpiękniejsze Bajki Świata
0
Okładka ksiązki - Najpiękniejsze Bajki Świata

W książce znajdziemy dwie bajki: Królewna Śnieżka oraz O rybaku i złotej rybce. Duża czcionka ułatwia czytanie, dodatkowym atutem są barwne ilustracje na każdej stronie....

Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy