Oto świat finansów Wall Street i jego najlepsi gracze: Vincent, Jules, Sylvie oraz Sam. Są ambitni i pozbawieni skrupułów. Ubijają miliardowe interesy i żyją w niedorzecznym luksusie.
Liczy się dla nich tylko pieniądz - i zrobią wszystko, by go zdobyć.
Jednak gdy tych czworo zostaje uwięzionych w windzie, pełniącej funkcję escape roomu - sprawy przybierają dla nich fatalny obrót. Muszą odłożyć na bok biurowe niesnaski i wspólnie pracować nad rozwiązaniem, otwierającym drogę na wolność.
W klaustrofobicznej atmosferze wszystkie ich brzydkie tajemnice wychodzą na jaw. Czy w końcu odpowiedzą za grzechy swojej profesji: oszustwo, zastraszanie i molestowanie seksualne?
Czas mija, nastroje są coraz bardziej napięte, w dusznym powietrzu windy wisi zapowiedź katastrofy oraz ostateczne pytanie: kto spośród nich jest zabójcą?
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 2019-04-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Escape room
Escape Room znam w sumie z doświadczenia. Kruszyn i nasz wspólny przyjaciel Gan, nie jednokrotnie szli bawić się w takie miejsce. Ja zgodnie ze swoimi przekonaniami zostawałam wtedy w kawiarni na gorącej czekoladzie z książką w dłoni. Zatem czymże mogła mnie uraczyć pozycja pani Megan? Otóż faktem, że takim miejscem dla naszych bohaterów okazała się być winda. Jak to mówią – „ciaśniej się już chyba nie dało”, ale zdecydowanie to był strzał w 10!
Przede wszystkim bardzo, ale to bardzo cieszy mnie, kiedy autorka jak i wydawnictwo nie boją się dosadnego, wulgarnego (oczywiście w ramach rozsądku) języka, który nadaje całej historii smaku. Całość mamy podzieloną na dwie części – retrospekcje życia nieżyjącej już pracownicy owej korporacji, oraz to co dzieje się teraz – w windzie. To doskonała przeplatanka, która pozwala nam zupełnie zapomnieć się w owej powieści. Bohaterowie, którzy stwarzali wokoło siebie nerwową atmosferę, którzy zrobili by każdą rzecz dla wzbogacenia się; fascynowali mnie od pierwszych stron swoim zakłamaniem, podstępami i sekretami. Tak bardzo różni, ale tak ogromnie do siebie podobni. Cała fabuła trzyma w napięciu, a czytelnik niemal boi się odłożyć książkę na bok, przyznam się szczerze, że osobiście nie lubię jeździć windami, a teraz to już zupełnie nie chcę tam dobrowolnie wchodzić =P
To naprawdę dobra książka, która pokazuje jak bardzo ludzie są w stanie pokładać sobie przysłowiową świnię tylko po to, by osiągnąć sukces i karierę. Jak w obliczu zagrożenia życia nadal skaczą sobie do gardeł, niżeli nawiązać współpracę. Bezwzględny świat finansów, bezkompromisowa winda i opowieść, której się już nie zapomni =)
Zaczynając czytanie tej książki, nie przypuszczałam, że aż tak mnie wciągnie. Ani przez chwilę się nie nudziłam. Moja ciekawość reakcji tych ludzi na to co się działo była wielka. Ich relacje między sobą, świetnie pokazane. Z chęcią bym zobaczyła film nakręcony na podstawie tej książki.
Ciekawa jestem czy aktorzy, którzy by w nim zagrali, odpowiadaliby mojej wyobraźni. Bo ja w swojej wyobraźni już obsadziłam role głównych bohaterów, Vincenta, Julesa, Sylvie i Sama, oraz Sary i Lucy. Lucy bardzo mi się skojarzyła z postacią Holly Gibney, główną bohaterką powieści Stephena Kinga.
Książka jest podzielona na rozdziały pisane w pierwszej osobie przez postać Sary Hall i rozdziały relacjonujące co działo się w windzie przez ten czas kiedy czwórka bohaterów miliarderów zmuszona była tam przebywać. Zakończenie może rzeczywiście jest ciut sztampowe, jednak czy urwane, jak pisze @almos, ja nie zauważyłam. Według mnie wszystko jest pokazane i wyjaśnione do końca. Tak jak lubię ?
A jeśli chodzi o tę sztampę, w sumie nie bardzo miałabym w zastępstwie jakieś inne zakończenie. Bo któż by nie skorzystał z takich możliwości, jakie na końcu stanęły przed Sarą? A czy czuła się szczęśliwa z powodu swego bogactwa, w sumie nie wiadomo. Moim zdaniem raczej spełniona, w sensie, że pozbyła się poczucia winy wobec Lucy i jej zadość uczyniła... Kurcze no nie mogę napisać jaśniej ?. W każdym razie mnie ta książka bardzo się podobała.
WOW! Ależ mi się świetnie czytało tę książkę! To zdecydowanie bardzo dobra powieść, która skłania do intensywnego myślenia. Intryga za intrygą. Co chwila autorka rzuca nam bomby pod nogi i to tak wielkie, że zaczynamy wątpić w swoje przypuszczenia. Ach jak ja uwielbiam takie tytuły. Nie dość, że trafiają w mój gust idealnie, to jeszcze sprawiają, że sama bawię się w detektywa. I udało mi się wytypować sprawcę całego zamieszania. Brawo ja! :)
Podobało mi się tutaj prawie wszystko. Mam tylko jedno małe zastrzeżenie. Tytułowy "Escape Room" miał mi dostarczyć tejże właśnie atrakcji w książce. Niestety tego mi tu zabrakło. Liczyłam na więcej zagadek i trudności. Aczkolwiek absolutnie nie wpłynęło to na odbiór książki. Podobało mi się i to bardzo. Mogę śmiało polecać, gdyż dużo się tu dzieje, nie sposób się nudzić i oczywiście czyta się fantastycznie. To taka lektura, do której się co chwila wraca i ciężko się oderwać. Do tego przed każdym rozdziałem mówi się "to już ostatni" , ale nie sposób przestać czytać, gdyż kończą się tak, że ciekawość zrzera od środka. :) Polecam.
Vincent, Jules, Sylvie i Sam to bezwzględni, pozbawieni skrupułów, odrobinę zbyt ambitni analitycy z Wall Street, dla których kariera i pieniądze to najważniejsze wartości. Ta barwna czwórka zostaje uwięzieni w windzie, pełniącej funkcję ecape roomu i od tej chwili tylko współpraca może doprowadzić do ich uwolnienia. W kalustrofobicznej atmosferze najgorsze cechy charakteru wychodzą na światło dzienne i coraz trudniej pokonać wzajemną niechęć. Jakie grzeszki skrywa każdy z bohaterów ? Czy uda im się opuścić windę cało i zdrowo ?
"Escape room" to przede wszystkim bardzo oryginalny pomysł na oparcie fabuły na umieszczeniu bohaterów w zamkniętej windzie, która ma pełnić funkcję pokoju zagadek. Jedynym celem jaki muszą osiągnąć to wyjście żywo z zaistniałej sytuacji. Książka podzielona jest na rozdziały, w których kolejno poznajemy poszczególne elementy ukladanki. Teraźniejsze wydarzenia przeplatają się z przeszłością i umożliwiają odkrycie sekretów skrywanych przez bohaterów. Poznajemy również historię Sary Hall, która na własnej skórze poznała zasady rządzące światem finansów i posmakowała życia na Wall Street. Z każdym kolejnym rozdziałem sytuacja staje się bardziej dramatyczna a pielęgnowane od lat wzajemne pretensje odżywają z podwójną mocą. "Escape room" to interesujące studium mrocznych stron ludzkiej natury. Opowieść o bezwględności, braku szacunku, uległości, zastraszaniu i konsekwencjach takiego postępowania. To również doskonały przykład na to jak zgubne są marzenia o wielkich pieniądzach kosztem zdrowia i życia drugiej osoby.
Mordercą jest zwykle ktoś znany ofierze. Najczęściej osoba z najbliższej rodziny. Mąż. Albo żona. Małżeństwo Julie West zaczyna się rozpadać. Młoda kobieta...
Nowy thriller autorki "porywającego i niezapomnianego" (wg Harlana Cobena) Escape roomu Dwadzieścia lat temu zginęła w tym mieście młoda kobieta....
Przeczytane:2019-06-27, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2019, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2019,
Kolejny raz miałam przyjemność spotkać się ze światem finansów i zasadami panującymi na Wall Street. Tym razem również przekonałam się, że to świat bezwzględnych osób, bezwzględnych kontaktów, a nawet niebezpieczeństw...
Jak wygląda kariera w finansach? Wiadomo. Trzeba mieć ogromne znajomości, albo być wybitnym specjalistą. Inaczej, zwykły szarak po najlepszej szkole finansowej, raczej nie ma co liczyć na pracę w wymarzonej korporacji, czy innej branży związanej z finansami, akcjami, bankami.
Gdy już dostąpi zaszczytu, zaczyna się wyścig szczurów. W tym świecie nie ma przyjaźni, czy zaufania. Pozornie mili ludzie, starają się wyciągnąć informacje, wkupić w łaski, a później donieść szefowi, lub przywłaszczyć sobie nasze zasługi. Nikt też nie wstawi się za słabszym, chociaż wie, że powinien, bo właśnie on ma racje.
Tak właśnie było w przypadku 4 współpracowników - Vincent, Jules, Sam i Sylvie to tak naprawdę bezwzględni wyjadacze, nieszanujący nikogo. Najważniejsze są dla nich pieniądze i luksus w jakim żyją. Rodzina? Bliscy? Zasady? Nie, to zdecydowanie nie ich świat.
Pewnego dnia pod pretekstem zebrania firmowego spotykają się w biurowcu. Ich tymczasowym więzieniem staje się winda, która pełni funkcję escape room. Teraz wszystko zależy od nich. Czy będą w stanie się dogadać i współpracować? Jak zareagują na sekrety, które nagle wyjdą na jaw...
Opinie o książce były fantastyczne. Trzymająca w napięciu, ekscytująca od pierwszej do ostatniej strony. Faktycznie, początek jest wstrząsający, nawet rzekłabym niesamowity. Pierwszy rozdział to dla czytelnika ogromne napięcie i nerwy. Nawet strach. A już jego koniec, będący jednocześnie wstępem historii, to mrożące krew w żyłach opisy, przypominające bardziej horror niż thriller.
Dalej jest... Nijak w moim odczuciu. Historia dziewczyny spoza wyżej wymienionego kręgu przyjaciół, która patrząc z boku, z punktu widzenia młodej absolwentki szukającej pracy, wprowadza nas w świat Wall Street, tajemniczej przyjaźni, by na końcu stać się... kimś innym.
O ile początek "Escape room" Megan Goldin był naprawdę super, o tyle później się nudziłam. Były próby wyjaśnienia, kto stoi za pewnymi wydarzeniami, aczkolwiek nie było w nich życia, czy próby zainteresowania czytelnika. Sam koniec, pomimo krwistości, również zalatywał nudą - niestety...
Lubię thrillery, sensacje, książki trzymające w napięciu, ale ta nie zachwyciła mnie. Szkoda, bo czytając opinie, spodziewałam się silnych emocji...