Enola Holmes. Sprawa leworęcznej lady to druga książka opowiadająca historię Enoli Holmes, młodszej siostry najsłynniejszego detektywa na świecie.
Enolę mieliśmy okazję już poznać za sprawą książki Enola Holmes. Sprawa zaginionego markiza, gdzie po raz pierwszy nasza dziewczyna zajęła się swoim śledztwem. Tym razem ujrzymy ją w roli asystentki perdytorysty, panny Ivy Meshle prowadzącego poszukiwania znanej lady Cecily Alistair. Przy okazji będziemy mogli także poznać losy leworęcznych w tym miejscu oraz czasie, przy okazji zapoznając się z „proletariatem”.
Młoda pani detektyw cały czas chce pomagać biednym i bezbronnym, co udaje jej się uzyskać w trakcie swoich podróży w Londynie. Poruszając się rowerem zdarza jej się poznawać wielu ludzi potrzebujących jedzenia, ubrań oraz najzwyklejszej pomocy przy trudach codziennego życia. Nie jest to jednak łatwe zadanie, ponieważ cały czas ścigają ją niecne typki oraz bracia, mający mieć na nią teoretycznie oko….
Na bazie serii powstanie także filmowa adaptacja, w której ujrzymy Millie Bobby Brown w roli głównej oraz towarzyszącego jej Henry’ego Cavilla wcielającego się ostatnio w rolę Wiedźmina Geralta w serialu Netflixa Wiedźmin. Pierwszy film wejdzie na ekrany w 2020 roku.
Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2019-09-18
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 13-15 lat
ISBN:
Liczba stron: 224
Pierwszy tom serii o przygodach rezolutnej Enoli czytałam już kilka miesięcy temu. W końcu jednak nadszedł ten dzień, kiedy mogę opowiedzieć o swoich wrażeniach na temat kolejnych dwóch tomów tej serii. Jak myślicie, podobały mi się one bardziej niż tom pierwszy, czy może wręcz odwrotnie?
Enola Holmes obecnie przebywa w Londynie i z dużą skutecznością ukrywa się przed oczami braci. Oczywiście, oni nadal jej poszukują - wszystko, by wysłać ją do szkoły z internatem, gdzie “wyjdzie na ludzi”. Enola natomiast woli samodzielne życie i niezależność. Może to osiągnąć dzięki zmianom tożsamości: koniec z Enolą, teraz na salony wychodzi Ivy Meshle, a w tomie trzecim Viola Everseau. Jednak tak liczne zmiany nie przeszkadzają dziewczynce w rozwiązywaniu kolejnych spraw kryminalnych. Pozostaje pytanie: czy pomogą one w dalszej ucieczce przed Sherlockiem i Mycroftem?
Zacznę od kilku słów na temat drugiego tomu. Tutaj zdecydowanie się dzieje i autorka postanowiła chyba postawić na jeszcze większy dynamizm akcji - wyszło jej to tylko na dobre. Pierwszą rzeczą jednak, którą się zachwyciłam, była sama główna bohaterka, która stała się tutaj bardziej dojrzała, lepiej zorganizowana i pokazała swoją inteligencję, przez co wiem już, do czego zdolna jest ta dziewczynka.
Warto wspomnieć również o tym, że Enola to bohaterka feministyczna, ponieważ jawnie sprzeciwia się ona dominacji mężczyzn nad kobietami oraz dąży do pokazania swoim braciom (oczywiście nie tak prosto w oczy, bo natychmiast wysłaliby ją do szkoły z internatem), że jako kobieta również może śmiało rozwiązywać wszelkie zagadki i wychodzi jej to naprawdę bardzo dobrze.
Zagadka, jaką trzeba rozwiązać w Sprawie leworęcznej Lady, jest intrygująca od pierwszej strony. Nie wiadomo czego się spodziewać, kim jest tytułowa Lady oraz w jaki sposób zniknęła czy też co takiego zrobiła, że wzbudziła zainteresowanie. Przyznaję się bez bicia, że nie potrafiłam się oderwać od tej książki i pochłonęłam ją w dosłownie kilka godzin.
Przejdę już do trzeciego tomu, czyli Sprawy złowieszczych bukietów. Niestety ta część odbiega jakością od tomu poprzedniego. Dynamizm, który tak pokochałam, jest tutaj dość znikomy i ta historia nie wciągnęła mnie tak, jak się tego spodziewałam. Jednakże! Nie jest tak, że tę pozycję można skreślić i odstawić w kąt. Absolutnie nie!
Autorka przyłożyła ogromną wagę do tego, co przekazuje swoim czytelnikom. Dzięki temu dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy na temat kwiatów. Każdy gatunek przypisywany jest do innego uczucia. Osobny kwiatek będzie pasował do zazdrości, osobny do smutku, a jeszcze inny do współczucia. Dzięki temu nasza główna bohaterka wiedziała, że coś nie gra i dowiedziała się oczywiście co takiego. Nie można też zapomnieć o tym, że głównym zainteresowanym był tutaj doktor Watson, więc to również bardzo pozytywnie wpływa na jakość tej historii.
Mimo pewnych uwag nie mogę napisać, że te dwa tomy są złe. Dla mnie miały w sobie coś takiego, co przyciągało moją uwagę, więc to oczywiście na plus. Wyraźnie zarysowany wątek feministyczny również zasługuje na ogromnego plusa. Kreacja głównej bohaterki? Niezmiennie: na plus. W trzeciej części gdzieś to moje zainteresowanie nie było tak podtrzymane, jednak i tak uważam, że jest to dobra powieść.
Jeżeli lubicie zagadki kryminalne, interesuje Was postać Sherlocka Holmesa czy też po prostu szukacie książki, która oderwie Was, choć na trochę - to koniecznie musicie poznać serię o przygodach Enoli Holmes.
LODOWATY WIATR EPOKI
Wydawnictwo Poradnia K. wydało kolejną część przygód Enoli Holmes. „Enola Holmes i sprawa leworęcznej lady” to drugi tom przygód niezwykłej młodej kobiety. Młodsza siostra słynnego Sherlocka poraz kolejny sporo namiesza w ponurych, wiktoriańskich czasach.
Po ucieczce od braci Sherlocka i Mycrofta, Enola zostaje asystentką tajemniczego doktora Ragostina, znanego perdytorysty, czyli eksperta od poszukiwań zaginionych osób. W jej ręce trafia tajemnicza sprawa zaginięcia lady Cecily Alistair. Czy młoda dama została porwana? A może jej zniknięcie ma związek z porywem serca? Enola zaangażowana w poszukiwania lady Cecily boryka się z własnymi problemami. Wciąż nie może trafić na trop swojej matki, a niestrudzeni bracia depczą jej po piętach. Czy uda jej się rozwiązać zagadkę zaginonej lady, a jednocześnie ochronić własną niezależność? Nancy Springer po raz drugi zabiera nas w mroczny i pełen cierpienia świat epoki wiktoriańskiej widziany oczyma młodej, niezależnej kobiety.
Obdarzona niebywałym sprytem, intelektem i dzielnym charakterem Enola to idealna towarzyszka dla wszystkich poszukiwaczy przygód. Wychowana w czasach, gdy kobietom nie pozostawało nic innego jak oczekiwanie na zamążpójscie, młoda i pewna siebie dziewczyna stara się żyć wbrew narzuconym regułom. Wrażliwa na krzywdę biedoty, samodzielna i odważna Enola zabiera nas do swojego świata. Świata zasnutego ponurą londyńską mgłą. Świata, w którym nie liczy się to, kim jesteś, ale jak dużo znaczy twoje nazwisko. Wiktoriańskie czasy nakreślone ręką Nancy Springer jawią się jako bezduszna, pełna przemocy i niesprawiedliwości epoka. To nie są dobre czasy dla kobiet, a szczególnie tak młodych i niedoświadczonych jak nasza bohaterka. Enola ma przeciwko sobie cały świat. Czy uda jej się dzięki swoim talentom i inteligencji przechytrzyć własnych braci?
„Sprawa leworęcznej lady” to powieść dużo dojrzalsza niż pierwszy tom serii. Autorka rozwinęła postać Enoli i bardziej szczegółowo zadbała o tło obyczajowe epoki. Perypetie młodej detektyw amatorki zarówno bawią jak i wzruszają, a dzięki plastycznemu portretowi dziewiętnastowiecznego Londynu naierają niezwykle mrocznego klimatu. Poznajemy szereg ciekawostek z życia epoki witoriańskiej, a niektóre z nich sprawiają, że włos jeży się na głowie. Springer z rozmysłem kreuje pełen cierpienia, smutny i wstrząsający obraz minionych dziejów. Jednakże czy pewne przesądy sprzed wieków nie pokutują w nas do dziś? Wyemancypowana Enola jest solą w oku swoich braci. Sherlock, słynny detektyw, ukazany jest w powieściach Springer jako typowy męski przedstawiciel swoich czasów. Apodyktyczny, zasadniczy i ponury. Wybryki siostry, która stara się żyć po swojemu są dla niego niedopuszczalne. Czy młodej bohaterce uda się wyprowadzić na manowce przebiegłego brata?
Od pierwszego tomu bardzo polubiłam Enolę. To boahterka na miarę naszych czasów. Dziewczyna, która nie poddaje się przeciwnościom losu i zawsze uparcie dąży do celu. Mimo trudnej sytuacji rodzinnej, samotności i braku akceptacji, podąża drogą, którą sobie wytyczyła. To psotać, która może stanowić inspirację dla wielu kobiet także dziś. Przecież w wielu kwestiach niewiele zmieniło się od dziewiętnastego wieku. Ciągle istnieje mnóstwo stref, w których kobiety postrzegane są jako gorszego rodzaju osoby Postawa Enoli daje nam siłę. Niepozbawiona wad, pełna rozterek wewnętrzych Enola jest taka jak ty i ja. Popełnia błędy, bywa zbyt krytyczna w stosuku do siebie, boi się mnóstwa rzeczy. Enola Holmes to postać, która dojrzewa z każdą kolejną powieścią autorki, a dzięki temu staje nam się coraz bliższa. Czasami zabawna, chwilami śmiertelnie poważna, ryzykantka, a jednocześnie nieśmiała dziewczyna. Enola jest nową wartością w literackim świecie. Odzwierciedla bohatera dziewiętnasotwiecznego, a jednocześnie jest uniwersalna. Polubicie ją.
Zagadka kryminalna, tajemnicze, pełen brudu zaułki Londynu, wszechogarniająca mgła i ukryte zło. „Sprawa leworęcznej lady” to zarówno wyśmienity kryminał młodzieżowy jak i barwna powieść z historią w tle. Nancy Spriger stworzyła bardzo odważną, nietuzinkową i plastyczną postać, a osadziła jej losy w jednej z najbardziej mrocznych epok. To połączenie sprawia, że powieści z serii o przygodach młodej pany Holmes są po prostu rewelacyjną lekturą dla czytelnika w każdym wieku. Olbrzymi ładunek emocji : strach, śmiech, łzy. Książki o Enoli to z jednej strony intrygujące kryminały, a z drugiej wydawane bez recepty polepszacze nastroju. Każda kolejna część przyosi nowe zaskoczenia. Polecam czytanie tej serii po kolei, ponieważ mimo tego,że za każdym razem Enola rozwiązuje inną tajemnicę, to losy samej bohaterki stanowią ciągłość. Polecam „Sprawę leworęcznej lady” kazdemu miłośnikowi klimatycznego kryminału.
„Enola Holmes. Sprawa leworęcznej lady” to kontynuacja przygód nastoletniej dziewczynki rozwiązującej, niczym doświadczony detektyw, tajemnicze zagadki. Oprócz szukania zaginionej lady Cecily, ukrywa się przed braćmi i w dalszym ciągu próbuje nawiązać kontakt ze swoją mamą. Młodsza siostra Sherlocka Holmesa w celu zachowania anonimowości, wciela się w wiele ciekawych postaci.
Książka bardzo mi się podobała, jednak nie zachwyciła mnie aż tak jak pierwsza część. Według mnie była bardziej przewidywalna i brakowało w niej napięcia wyczuwalnego w poprzednim tomie. Mimo to czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Na pewno sięgnę po kolejną część.
Pierwszy tom przygód siostry Sherlocka - Enoli bardzo mi się spodobał. Nie byłabym sobą gdybym nie skusiła się na kolejną opowieść z nią związaną.
Jak podpowiada mam tytuł, Enola oprócz szukania matki, unikania braci decyduje się na prowadzenie sprawy zaginięcia leworęcznej Lady Cecily Alistair. Początkowo wszystko wskazuje na to, że dziewczyna uciekała z domu. Z czasem jednak Enola odkrywa prawdziwy powód zaginięcia Lady. Czy uda się ją odnaleźć w porę?
Nie będę owijała w bawełnę i na starcie przyznam się do tego, że ta książka mnie zawiodła. Nie działo się w niej nic co przykułoby moją uwagę, sprawa jaką prowadziła główna bohaterka był nudna. Książka, dzięki dużej czcionce ma ponad 200 stron. Gdyby doszło do jej zmniejszenia wyszła by z niej nowela mająca około stu stron. Nie szkoda papieru na tego typu publikacje? Gdyby jeszcze ktoś wpadł na pomysł, by środek urozmaicić ilustracjami, bądź zdjęciami, które oddałyby klimat Londynu - to byłoby coś interesującego. A tak wyszło jak wyszło. Mimo słabej fabuły jestem ciekawa ekranizacji. Myślę, że filmowcy mają większe pole do popisu i uda im się przykuć moją uwagę. Ode mnie 4/10.
,,Enola, alone, bez nikogo, kto by mi towarzyszył. Bez nikogo, komu mogłabym się zwierzać. Bez nikogo, kto by mnie pocieszał''
,,Mężczyźni rządzą światem, ale potrafią się tak straszliwie mylić''
Książkę zrecenzowałam dzięki portalowi czytampierwszy.pl
Sprawa Leworęcznej Lady to drugi tom z serii, który okazał się dużo lepszy niż poprzedni. Mamy ukazaną Enolę, która udaje się do mrocznego Londynu, a o możliwość usamodzielnienia się zawdzięcza swojej matce, która uważała, że dziewczyna sobie poradzi sama i to nawiązuje do jej imienia Enola - alonE, czyli sama i ją porzuciła w poprzedniej części. Dlatego dziewczyna wyrusza na jej poszukiwania, po drodze rozwiązując swoją pierwszą sprawę i to pociąga ją do tego, że pragnie zostać pertydorystką, czyli osobą która zajmuje się znajdowaniem zaginionych osób i rzeczy.
Enola mimo swoich czternastu lat, buntowniczego charakteru, niepozwalająca się zamknąć na pensji, gdzie przygotowują młode dziewczyny jak być oddaną żoną, to jest bardzo dojrzała i świetnie sobie radzi w Londynie, przemieszczając się na rowerze. Ma również dobre serce, przebierając się za siostrę miłosierdzia daje biednym jedzenie i ubrania, aby choć trochę mogli mieć lepsze życie. Robi to w nocy, ponieważ w dzień w strachu przed odnalezieniem przez braci, zażegnałaby wolności i musiałaby znowu być posłuszną. Przebrana za fikcyjną asystentę i posługującą się fałszywą tożsamością, trafia na kolejną sprawę. Czy i tym razem uda jej się ją rozwiązać?
Książka jest naprawdę wciągająca już od pierwszych stron. Skierowana jest do młodzieży, ale i osoby starsze mogą po nią śmiało sięgnąć. Książkę otrzymałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
Nie sądziłam, że przygody Enoli Holmes, tak mocno mnie wciągną i zainteresują. Książka dla każdego i mimo tego, że głównie skierowana jest ona do młodzieży, to i dorośli mogą spokojnie po nią sięgnąć!
Autorka miała świetny pomysł na swoją serię i umieściła w niej 14-letnią siostrę samego Sherlocka Holmesa. Przed nami druga część jej przygód i jest jeszcze lepiej niż, to miało miejsce w poprzedniej książce. Podczas jej czytania nawet przez chwilę nie będziecie się nudzili. Dziewczynka ma masę pomysłów, sposobów i z każdej sytuacji jest w stanie znaleźć wyjście. Sporo tutaj zaskakujących zwrotów akcji, a obok tego cały czas jest Sherlock Holmes. Czy młodsza siostra po raz kolejny wystrychnie go na dutka?
Bardzo podoba mi się postać, jaką pokazała nam autorka tej książki. Jak dla mnie jest ona kompletna i bardzo dobrze zbudowana. Ma mocny charakterek i wokoło niej cały czas coś się dzieje. Z miłą chęcią sięgnę po kolejny tom przygód tej rezolutnej dziewczynki! Fani jej starszego brata na pewno znajdą w tej książce coś dla siebie. Ach noi zapomniałabym o najważniejszym! Ten wspaniały i bardzo klimatyczny Londyn! W nim nie da się nie zakochać, mimo tego, że jest mroczny.
www.czytampierwszy.pl
Enola na dobre zadomowiła się w Londynie. Za dnia, jako Ivy Meshle, sekretarka tajemniczego doktora Ragostina, prowadzi biuro zajmujące się odszukiwaniem zaginionych osób. W nocy zaś przemienia się w milczącą siostrę miłosierdzia i przemierza londyńskie slumsy rozdając potrzebującym odzienie i żywność. Kiedy do jej uszu docierają pogłoski o młodej arystokratce, która pewnej nocy zniknęła z domu, postanawia zająć się tą sprawą. Musi jednak działać ostrożnie - po piętach depcze jej starszy brat, Sherlock, który nie zamierza odpuścić, póki nie znajdzie siostry...
Recenzowałam niedawno pierwszy tom tej serii i wyjaśniłam wtedy jak ogromną miłością darzę Sherlocka Holmesa, nie jest więc chyba dla nikogo zaskoczeniem, że i drugi tom opowieści o jego młodszej siostrze trafił w moje ręce, mimo że pierwszy jakoś specjalnie mnie nie zachwycił. I potwierdziła się stara prawda, że nie należy oceniać całej serii po jednej części - tym razem jest dużo lepiej, chociaż bezduszne cyferki wskazały na identyczną ocenę. Ale każdy chyba wie, że jest pora różnica pomiędzy czwórka "na szynach" a czwórką z plusem, prawda? Tak wiec zanim spojrzycie na ocenę na końcu recenzji, wysłuchajcie co mam do powiedzenia.
Pisałam już, że Enola jest bardzo dobrze zbudowaną bohaterką, która posiada wszystkie cechy, które mogą zauroczyć młodszą czytelniczkę. Z pewnością dla niejednej Enola może stać się wzorem do naśladowania i będzie to naprawdę dobry przykład - zaradna, inteligentna, sprytna, ale jednocześnie pełna empatii i współczucia dla tych, dla których los był mniej łaskawy. Jej alter ego siostry miłosierdzia to wspaniała nauka dla nastolatków wchodzących w okres dojrzewania.
Piszę cały czas o młodszym czytelniku i nastolatkach, jednak ten tom sprawił, że poważnie waham się czy aby na pewno ta seria jest przeznaczona dla 14-latków, jak sądziłam po poprzedniej części. Jako osoba, która w wieku 11 lat przeczytała i zachwyciła się trylogią Sienkiewicza, jestem pierwszą osobą, która sprzeciwi się traktowaniu młodzieży w tym wieku jak dzieci, jednak nawet ja zastanawiam się, czy wykładanie im marksistowskiej teorii o podziale klas to dobry pomysł. A jednak Nancy Springer się na to zdecydowała i przyznam, że zrobiła to w sposób bardzo przejrzysty i zrozumiały. Mamy tutaj też wzmianki o teorii ewolucji Darwina i sporo odniesień do emancypacji kobiet, tak więc książka niesie ze sobą naprawdę spory ładunek edukacyjny. No i ponownie poznajemy XIX wiek od strony praktycznej - przyznam, że nawet ja nie miałam świadomości, że leworęczność była w tamtych czasach tępiona z cała surowością jako ułomność nie przystająca wyższym sferom.
Akcja tym razem jest o wiele bardziej żwawa, Enola nie traci czasu na zbędne rozmyślania, tylko działa. Jest również nieco bardziej dramatycznie i widowiskowo, co zaliczam tej powieści na plus. Mamy też kilka zaskakujących zwrotów akcji. No i jest o wiele więcej Sherlocka, co zawsze jest miłym akcentem, a fakt, że jego młodsza siostra raz czy dwa wystrychnęła go na dudka, tylko nadaje smaczku tej historii. Enola z pewnością jest godną następczynią swego sławnego brata.
Słowem podsumowania, ten tom wypada lepiej niż poprzedni. To bardzo fajna, wciągająca opowieść dla młodzieży, która w przystępnej formie przekazuje nie tylko pozytywne wzorce, ale również sporą dawkę wiedzy na różne tematy. Zdecydowanie wyróżnia się na tle innych, bezbarwnych młodzieżówek, które nie niosą ze sobą nic, oprócz rozrywki. Ja ze swojej strony z czystym sumieniem polecam tę serię i niecierpliwie czekam na premierę trzeciego tomu.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
Kilka dni temu pisałam o pierwszej części cyklu czyli o książce Enola Holmes. Sprawa zaginionego markiza. Historia Enoli tak mi się spodobała, że nie bacząc na inne zobowiązania zatopiłam się znów na chwilę w wiktoriańskiej Anglii, towarzysząc nastolatce-detektywowi i siostrze słynnego Sherlocka Holmesa.
W „Sprawie leworęcznej lady” Enola , wcielając się w rolę asystentki znanego perdytorysty, pannę Ivy Meshle, prowadzi dochodzenie w sprawie zaginięcia lady Cecily Alistair, a przy okazji dowiaduje się, jakie są konsekwencje leworęczności w wiktoriańskim społeczeństwie oraz co to znaczy „proletariat”.
Nancy Springer trzyma poziom, a nawet podnosi poprzeczkę. Książka jest ciekawsza i bardziej wciągająca od Sprawy zaginionego markiza. I choć docelowym odbiorcą ma być młody czytelnik, to gwarantuję Wam wyśmienitą rozrywkę na naprawdę przyzwoitym poziomie. Enola dla wielu osób okaże się bohaterką wymarzoną. To bardzo odważna dziewczyna, która serce ma na dłoni, ale jednocześnie potrafi postawić na swoim.
W Sprawie leworęcznej lady Enola próbuje unikać swojego znanego brata, a w sumie to obu braci, ale to Sherlock depcze jej po piętach. Nastolatka nie jest jednak w ciemię bita. Zmienia i tożsamość i wygląd. Oprócz rozwiązywania sprawy lady Cecily, cały czas trwają poszukiwania matki, która wyszła (w pierwszej części) z domu i słuch o niej zaginął. No może nie tak do końca, ale jednak. I tak już za dużo napisałam, a nie chcę psuć wam radości i przyjemności z lektury. A jestem pewna, że jak się zdecydujecie, to bardzo miło spędzicie parę chwil z Enolą i jej niepodważalnie genialnym intelektem (coś wspólnego jednak ma ze sławnym bratem).
Zdaję sobie sprawę, że kolejna odsłona Enoli Holmes jest przeznaczona dla młodszych nastolatków, jednak ja lubię czasem przypomnieć sobie, jak to było, gdy się miało te parę czy paręnaście lat. Enola mnie w cudowny sposób odmładza (po co komu botoks). Poza tym lubię twórczość Arthura Conan Doyla i to uniwersum nie jest mi obce. Przemawia do mnie również ten specyficzny klimat dziewiętnastowiecznego Londynu i Anglii w ogóle. Trochę mroczny, trochę ohydny. Zderzenie bogactwa z totalną biedą. Drogie powozy, elegancja z a drugiej strony brud, smród i pełzający ludzie. Uważam, że książki o nastoletniej detektyw mają spory potencjał edukacyjny, więc nie są li tylko historiami czysto rozrywkowymi.
Sprawę leworęcznej lady polecam z czystym sumieniem, ale zaznaczam, że dobrze zachować jest chronologię, gdyż z całą pewnością, nie będziecie wiedzieli o co do końca chodzi, zaczynając przygodę z Enolą od drugiego tomu. Jestem oczarowana lekkością z jaką ta historia została przedstawiona. Myślę, że również jest to zasługą i ciężką pracą tłumaczki. Książkę czyta się błyskawicznie, więc lektura nie zajmuje wiele czasu. Jeśli macie dzieci w wielu 10-14 lat to spokojnie możecie podrzucić im opowieści o Enoli Holmes. Jestem pewna, że im się spodobają.
Enola Holmes znowu powraca w kolejnej części przygód o niesfornej nastolatce, jakie tym razem czekają ją przygody?
Za dnia Enola podaje się za Ivy Meshle, sekretarkę słynnego doktora Ragostina który istnieje tylko w jej głowie, w nocy przebiera się za Siostrę Uliczną która pomaga ubogim, sytuacja zmusza ją też żeby przez jakiś czas udawać trzecią żonę doktora Ragostina, czy to wszystko wystarczy żeby nikt nie rozpoznał kim jest na prawdę? Jej charakter detektywa nie pozwala przejść obok zaginięcia lady Cecily, udając żonę swojego szefa wypytuję mamę Cecily o nią i ogląda jej pokój, niestety śledztwa nie ułatwia jej fakt że sama jest śledzona przez swojego brata Sherlocka który rozgryzł jej tajny szyfr z gazety i udając swoją matkę umawia się z Enolą. Czy przebiegła dziewczyna wpadnie w pułapkę?
Sama jestem w szoku że tak bardzo czekałam na część drugą, na prawdę zainteresowała mnie ta historia i z ochotą spędziłam dzień z Enolą Holmes. Jeśli miałabym wybierać to nawet uważam że część druga była lepsza, tutaj cały czas są emocje, dziewczyna kilka razy była obok swojego brata który ją nawet nie rozpoznał, raz nawet uszła śmierci a to wszystko dzięki temu że nadal ubranie traktowała jako dobry schowek.
Cieszę się że tutaj tylko raz wystąpił Mycroft, nie spodobała mi się ta postać widać że kobiety traktuje przedmiotowo i uważa że są mniej inteligentne niż mężczyźni, Sherlock za to jest jest inny, widać że zależy mu na Enoli i potrafi o nią zawalczyć.
Szkoda że tę książkę czyta się tak szybko a kolejnej części jeszcze nie ma, zdecydowanie będę jej wyglądać bo Enola to postać której nie da się nie lubić. Oczywiście zmieniłam też swoje zdanie, uważam że jest to książka dla każdego nie tylko dla dzieci, dorośli mogą uczyć się sprytu i inteligencji od tej nieokiełznanej nastolatki. Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
Sprawa leworęcznej lady to ciekawa i wciągają kontynuacja historii Enoli Holmes. Wracamy do XIX-wiecznego Londynu, gdzie dziewczyna zatrudniła się jako asystentka słynnego perdytorysty – osoby zajmującej się odnajdywaniem tego, co zaginęło. Poza tym zajmuje się rozwiązaniem kolejnej sprawy kryminalnej, próbuje odnaleźć matkę i przy okazji unika swoich braci.
W tym tomie nie podobało mi się przedstawienie Sherlocka jako tego, który nie potrafi odnaleźć swojej siostry. Detektyw, który radził sobie z wieloma o wiele trudniejszymi sprawami, miałby zostać przechytrzony przez Enolę? Nie wydaję mi się to zbyt możliwe. Za to pokazanie go od strony troskliwego brata świetnie się wkomponowało w fabułę. W końcu mogliśmy zobaczyć ludzkie oblicze Sherlocka.
Spodziewałam się też, że autorka rozwinie wątek notesu z szyframi i odegra on znaczącą rolę w fabule. Niestety się na tym zawiodłam.
Te niedoskonałości nie sprawiły, że książka przestała być interesująca. Działo się tam całkiem sporo. Nie zabrakło humoru, zwrotów akcji i zagadek do rozwiązania. Nie jest to zbyt wymagająca lektura, ale na pewno niejednej osobie umili wieczór.
Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.
W drugim tomie przygód Enoli podążymy wraz z nią uliczkami Londynu w poszukiwaniu zaginionej lady Cecily Alistair.
Enola nadal ukrywa się przed braćmi i nadal próbuję odnaleźć mamę. Korzystając ze zmyślnych przebrań jako asystentka panna Ivy Meshle, a czasem jako młoda małżonka znanego perdytorysty Ragostina podejmuje się nowego śledztwa by rozwijać swoją pasję detektywistyczną.
W międzyczasie nocami w przebraniu Siostry Miłosierdzia wspomaga najuboższych mieszkańców, pełnych niebezpieczeństw, ulic Londynu. Podczas takich wypraw przydarzy jej się niezbyt przyjemna przygoda, a ona sama cudem ujdzie z życiem. Podczas takiego nocnego spendu uda jej się także odnaleźć zaginioną. A przy tym wszystkim Enola musi zachować ostrożność, posługiwać się sprytem i odwagą, przechytrzyć samego Sherlocka Holmesa, swojego brata, który wpadł na jej trop i jest tuż tuż.
W drugim tomie przygód młodszej siostry braci Holmes nie zabraknie emocji, przygód, a także ukazywania przez autorkę realiów życia kobiet, najuboższych czy proletatiatu w XIX - wiecznym Londynie. Wraz z bohaterką poznamy grozę nocnych, nieprzyjaznych zaułków stolicy Anglii, poznamy czym kończy się bycie leworęcznym w rodzinie arystokrstycznej, a także poznamy bolączki ludzi z klasy robotniczej. W tym tomie odnajdziemy też wątki mesmeryzmu i jego niebezpiecznego wpływu na ludzi.
W drugim tomie przygód Enoli dostajemy też więcej Sherlocka i Watsona ! Nareszcie, bądź co bądź nie są oni głównymi bohaterami tej historii, ale świetnie, że autorka poświęciła im więcej czasu w drugim tomie. Sherlock zamartwia się o swoją siostrę, udaje mu się wpaść na jej trop, ale w ostateczności nie udaje mu się złapać Enoli. Watson natomiast jako wierny przyjaciel, martwi się o stan zdrowia Sherlocka i w związku z tym zgłosi się do... ale, ale tego dowiecie się sięgając po ten różowiutki drugi tom przygód Enoli Holmes ! Ja wam nic więcej nie zdradzę ;)
Bawiłam się przy lekturze wyśmienicie i nie mogę doczekać się kolejnych przygód Enoli w XIX - wiecznym wiktoriańskim Londynie. Polecam z całego serca !
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Poradnia K.
Tym razem Enola Holmes poszukuje zaginionej lady Cecily Alistair. Czy tym razem uda sie jej rozwiazac zagadke i czy lady zechce wrocic do domu bo przeciez z jakiegos powodu z niego zniknela ale czy sama czy ktos jej pomogl.Swietna zagadkowa historia .
Enola, choć obdarzona ponadprzeciętnym intelektem, nie jest wykreowana na superbohaterkę, której zawsze wszystko się udaje, przez co zaskarbia sobie u czytelników jeszcze więcej sympatii.
Obraz epoki jest zadziwiająco dobrze oddany i ironicznie podsumowywany przez główną bohaterkę. Londyn został obdarty z poezji, tym samym stając się obskurnym i przygnębiającym miastem, w którym po zmierzchu niezbyt rozsądnie jest odbywać samotne wędrówki. Sama bohaterka jest niezwykłe błyskotliwa, inteligentna i obdarzona poczuciem humoru, jednak ciągle pozostaje nastolatką z problemami typowymi dla nastolatek – niezależnie od pochodzenia, narodowości czy epoki, w której żyją.
No dobra, wychodzi na to, że pierwsza część nie wyznaczała klimatu całej serii. Nadal jest to seria, w której wszystko dzieje się podejrzanie szybko i ani się człowiek obejrzy, już jest pod koniec śledztwa, ale zarysowanie pojedynku Sherlock/Enola sprawiło, że czyta się to niesamowicie przyjemnie. Zresztą Enola okazuje się nie być tak genialna, jak jej brat, ale ma inne cechy, za które można ją polubić. A i w kreacji Sherlocka nie zauważa się tak skrajnego szowinizmu, jak na początku serii. No zobaczymy, w jakim kierunku to się potoczy, na razie zapowiada się dość obiecująco. Polecam.
Finałowy tom serii o przygodach Enoli Holmes! Gdzie jest księżna del Campo? Kolejna sprawa młodej detektywki wymaga od niej nie lada sprytu, wyjątkowych...
Ostatni tom dziewięcioczęściowej serii o słynnej detektywce Enoli Holmes poleca Anna sierakowska – Literackie Serce. Dwie świetne ekranizacje przygód...
Przeczytane:2020-11-29,
Niedawno miałam przyjemność recenzować pierwszą część serii o Enoli Holmes, czyli "Sprawę zaginionego markiza". Detektywistyczne przygody siostry Sherlocka oraz klimat XIX-wiecznej Wielkiej Brytanii spodobały mi się do tego stopnia, że sięgnięcie po "Sprawę leworęcznej lady" wydawało się logicznym i oczywistym posunięciem. Ale czy udanym?
Jeśli chodzi o fabułę książki, to przyznam, że dzieje się naprawdę sporo. Enola nadal przebywa w Londynie, ciągle próbując odnaleźć i odnowić kontakt z matką - kobiety wymieniają się zaszyfrowanymi wiadomościami na tablicach ogłoszeń przeróżnych periodyków, nawiązując do mowy kwiatów. W międzyczasie Enola otworzyła biuro pod szyldem doktora Ragostina, Naukowca Perdytorysty, i jako Ivy Meshle, asystentka doktora, zajmuje się poszukiwaniem osób zaginionych. To za dnia, bo nocami przeistacza się w Siostrę Uliczną przechadzającą się po najbiedniejszych dzielnicach i dobrodusznie pomagającą potrzebującym
Dokładnie w czasie jednego z takich spacerów Enola pod postacią Siostry zakonnej zostaje napadnięta i prawie zabita. Stanięcie oko w oko ze śmiercią potrafi skutecznie wyprowadzić z równowagi, przez co dziewczyna zamyka się w sobie. Na szczęście niesienie pomocy jest dla Enoli wartością ważniejszą niż własne dobre samopoczucie, dlatego kiedy natyka się na sprawę zaginięcia lady Cecily, nie poddaje się. Robi wszystko, by rozwiązać zagadkę.
"Sprawie leworęcznej lady" towarzyszą rozmaite przygody, podczas których Enola niejednokrotnie przemienia się w kompletnie inną osobę, a także zwinnie wymyka się spod sideł Sherlocka, skutecznie podążającego tropem siostry. Wydarzeniom akompaniują walki o emancypację kobiet oraz podburzanie tłumu robotników do wyjścia na ulicę i protestowania przed niesprawiedliwością pracodawców czy nierównym traktowaniem.
W książce poza głównym wątkiem, czyli sprawą zaginięcia lady Cecily, czytelnicy otrzymają również multum interesujących wątków pobocznych. Nie będzie więc ani chwili, w której powieje nudą. Prowadzona w sposób dynamiczny narracja urozmaici przygody Enoli, pozwalając dosłownie płynąć z fabułą, co w detektywistycznych powieściach jest rzadkością. Zwykle rozmowy, sytuacje czy rozważania przybliżające do rozwiązania zagadki to jedynie fragmenty mające doprowadzić do wyczekiwanego zakończenia. W Enoli nie występuje takie pojęcie, bo najwięcej emocji wzbudza właśnie sama droga do końca sprawy, podczas której zdobywa się poszlaki czy wyjaśnia motywy kierujące bohaterami.
Właśnie, bohaterowie. Autorka ani trochę nie obniżyła poziomu pierwszej części. W "Sprawie leworęcznej lady" również poznajemy wielowymiarowych, charakternych bohaterów, którzy dodatkowo zyskują poprzez poznawanie ich przez pryzmat czternastolatki. Zawsze mówiło się, że dzieci lepiej potrafią odczytywać zamiary ludzi, choćby ci nie wiadomo jak bardzo się ukrywali, czego efekt otrzymujemy w książce.
Klimat XIX-wiecznego Londynu wstrząsa i zachwyca, zwłaszcza że Enola skutecznie przemieszcza się między klasami społecznymi. Raz kontaktuje się z baronami, damami i wielkimi panami, żeby innym razem spotkać się z pospólstwem, biedotą i służącymi. Dzięki temu powieść doskonale przedstawia ogromny kontrast między warstwami mieszkańców, co z kolei niesamowicie urozmaica lekturę.
Wartym wspomnienia jest również nagonka, jaką prowadzą na Enolę bracia Holmes. Mycroft ciągle zgrywa gburowatego mężczyznę traktującego kobiety jako słabą płeć, której jedynym zadaniem jest prowadzenie domu, rodzenie dzieci czy nauka języka francuskiego oraz dobrych manier. Sherlock z kolei całkowicie oddał się staraniom odnalezienia siostry, co wprowadza wiele radości do powieści. Patrzenie, jak nieogarnięty i chaotyczny detektyw znany na cały kraj nie potrafi poradzić sobie ze złapaniem czternastoletniej Enoli, wzbudza śmiech.
Zdradzę, że w tej części czytelnikom będzie dane poznać osobiście Watsona, co dla mnie - jako fanki Sherlocka - było ogromnym smaczkiem.
"Sprawę leworęcznej lady" zdecydowanie polecam fanom zagadek i tajemnic, zarówno młodszym jak i starszym. Druga część przygód Enoli Holmes porywa i zapiera dech w piersi, bawi i uczy, a także przedstawia wiele poważnych kwestii - głównie dotyczących widocznego podziału między społeczeństwem, występującego w tamtych czasach. "Sprawa leworęcznej lady" to udana kontynuacja, która osobiście spodobała mi się bardziej od poprzedniego tomu. Gwarantuję, że podczas czytania nuda Was nie dosięgnie, a szalone, niebezpieczne przygody Enoli pozwolą zakochać się w całej serii.