Dżungla

Ocena: 4.5 (2 głosów)
XXIII wiek. Ludzie skolonizowali Marsa, mało kto jednak nazywa go swoim domem. Terraformacja udała się tylko do pewnego stopnia, mieszkańców nękają choroby i problemy psychiczne, relacje społeczne zaczynają przypominać te z czasów średniowiecza, a dawne jednostki administracyjne zamieniły się we wrogo nastawione do siebie zony, szykujące się do wojny. Sytuacja na Czerwonej Planecie komplikuje się jeszcze bardziej, gdy pojawia się na niej dziwny roślinopodobny twór, zwany „dżunglą”. Czym jest? Co jego rozwój oznacza dla przyszłości planety i ludzkości? Dwójka głównych bohaterów – każde na własną rękę i z innych powodów – odkrywa, czym jest dżungla i co tak naprawdę kryje się za zapomnianym projektem naukowym, który nagle zostaje wznowiony.

Informacje dodatkowe o Dżungla:

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2015-09-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788379763290
Liczba stron: 398

więcej

Kup książkę Dżungla

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dżungla - opinie o książce

Avatar użytkownika - slpablos
slpablos
Przeczytane:2016-03-10, Ocena: 6, Przeczytałem, 26 książek 2016, Mam,
Dawno nie sięgałem po fantastykę naukową i z tym większą ciekawością zabrałem się za Dżunglę. Zaskoczyła mnie, znacznie przewyższając moje oczekiwania. Pierwsze, co przykuło moja uwagę poza polskim autorem i Wydawnictwem, które ma ciekawy wachlarz propozycji, była okładka. Marsjańska ruda mgiełka skontrastowana z roślinami? W ogóle skąd dżungla? Roślinność? Przecież to wymaga wody, a ta przysłowiowa woda na Marsie to nieomal temat legend i teorii spiskowych. Już sam pomysł na fabułę podsycił więc moją ciekawość. Pierwsze skojarzenie po pierwszych paru linijkach - "Tańczący z wilkami" Blake'a i "Pułkownik Dunbar czuł się połknięty." Tak jak książka Blake'a, tak i tu treść otworzyła szeroko paszczę - i połknęła. Odległa przyszłość, ludzkość żyjąca na Marsie. Technologia poszła do przodu - choć z czasem dowiadujemy się, że nie wszędzie i nie zawsze do przodu. No właśnie - pierwszy element, który jest dla mnie dużym plusem, czyli umiejętne dawkowanie świata z całą jego złożonością. Nie dostajemy po głowie obuchem niezrozumiałych dziwności, ale poszczególne nowinki, wynalazki, fauna, flora, dobrze skonstruowana historia geopolityczna pojawiają się stopniowo, niejako przy okazji rozwoju fabuły. Początkowo nie pędzi ona zresztą w zawrotnym tempie, pozwalając wczuć się w warunki życia na Marsie i stosunki społeczne. Tu drugi plus - dobrze odmalowane poczucie osamotnienia, izolacji, opuszczenia przez Ziemian, które odbija się zarówno na słabej kondycji psychicznej mieszkańców Czerwonej Planety, jak i na strukturze relacji międzyludzkich, Trudno tam chyba uświadczyć stałości uczuć, przywiązania, o legalizacji związków nie mówiąc. W początkowej fazie w fabule sporo też zmysłowości i bardzo swobodnego podejścia do tematu seksualności - stąd moje małe zastrzeżenie do określenia kolonii artystów jako przyciągającej swobodą seksualną. Jeszcze większą swobodą? Wrażenie to jednak ulega zatarciu wraz z rozplataniem się wątków - nie mamy tu jednego bohatera, co daje dość szerokie spojrzenie na całokształt wydarzeń. Poza tym wątki te zaczynają się zazębiać i splatać, a z czasem okazuje się, że jak w dobrym kryminale każdy szczegół ma znaczenie. Nie jest to chyba przypadkowe, bo zarówno tytułowa dżungla, jak i tajemniczy projekt naukowy są zagadkami, których rozwiązanie zajmuje dość ważną pozycję w pomyśle na powieść. Fantastyki naukowej naczytałem się dość dawno, głównie opowiadań i powieści Philipa K. Dicka, więc podchodziłem do Sypenia raczej spodziewając się wysypu technologicznych nowinek i czegoś bardziej... militarnego? Zostałem mile zaskoczony, bo dostałem thriller z dość dużą dbałością o szczegóły, w którym akcja nabrawszy tempa, zaczyna pędzić niczym walec. Dodatkowo nie jest to rozwój oczywisty, a gdy już zaczynamy wewnętrznie triumfować że czegoś tam się domyśliliśmy - zaskakuje nas zwrotem, rozwinięciem, nowy połączeniem faktów. Jest coś w tej książce, co zasysa nasza uwagę - i 400 stron pochłaniamy w dużym tempie. Kolejnym - może drobnym, ale ciekawym elementem - są znane nazwiska przemycane jako nazwy miast, albo wprost. Zapewne nie skojarzyłem wszystkich, ale przynajmniej jedno dało mi do myślenia - przecież to ważny trop był! Sporo tu w tle rozważań o cywilizacji, demokracji, organizacji życia społecznego, religiach. No i ten Budda, ale nie tylko, wnosi filozofię i pytania o istotę bytu, świadomości. Świeża, porywająca lektura - oby tak dalej!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Regalia
Regalia
Przeczytane:2020-06-06, Ocena: 3, Przeczytałam, 26 książek 2020, Beznadzieja,

Początek jest najtrudniejszy - czytasz o jakimś lowelasie, lasce, której zrobili wszywkę i bidulka nie może sobie popić, o zgrai artystów i o ... MARSIE! A później pojawia się żywa dżungla, jakaś inteligentna kula i Fran i zabójstwo, a finalnie to nawet i ciekawe jest.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy