Okładka książki - Dziwni są ci ludzie

Dziwni są ci ludzie


Ocena: 5.25 (4 głosów)
Inne wydania:

W uporządkowany od wieków świat przyrody wkracza człowiek. Człowiek, pan i władca wszechświata, posiadający moc zmieniania, ulepszania, a przy okazji niszczenia ustalonego porządku i równowagi w świecie natury. Temat tak obecnie popularny, że wydawałoby się banalny.

Oryginalnością tej książki jest próba spojrzenia na poczynania człowieka od tej słabszej strony, czyli samej przyrody. Reprezentuje ją dąb, który opisuje kolejne fazy swojego rozwoju, kontakty z innymi roślinami, zwierzętami oraz człowiekiem, nad którego niewyjaśnioną potęgą zastanawia się całe życie. Świat opisywany oczami dojrzałego już dębu w alegorycznej formie odzwierciedla ludzkie spojrzenie na rzeczywistość.

Potężne, długowieczne drzewo, stojące wciąż w tym samym miejscu, patrzy na miotających się w dole ludzi z przerażeniem, bezsilnością, nienawiścią, a na końcu z pewnym politowaniem. Kto jest zwycięzcą w tym pojedynku? Książka nie odpowiada na to pytanie, ale zmusza czytelnika do głębokiej refleksji i zadumy.

Informacje dodatkowe o Dziwni są ci ludzie:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2010 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-61194-41-5
Liczba stron: 158
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Dziwni są ci ludzie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dziwni są ci ludzie - opinie o książce

Avatar użytkownika - Myszka77
Myszka77
Przeczytane:2025-10-05,

Książka "Dziwni są ci ludzie" przyciągnęła mnie do siebie niemal jak magnes. Sam tytuł od razu skojarzył mi się z z piosenką Niemena, chociaż jej tytuł jest nieco inny. Ale ja nie mogłam oprzeć się również pięknej okładce, na której jest duży i samotny dąb...
Właśnie to drzewo jest narratorem tej niezwykle mądrej i wzruszającej książki. Dąb opowiada nam swoje życie, od dzieciństwa, do późnej starości.


"Nie jestem pewny, kiedy rozpoczęło się moje życie. Chyba wtedy, gdy uzmysłowiłem sobie, że jest jasno. Jasność biła z góry, z bardzo wysoka. Nie wiedziałem, co to jest, ale czułem, że od niej wszystko zależy, że muszę wszystko zrobić, aby nie dać jej sobie przysłonić. Byłem taki malutki, chyba najmniejszy z tego, co mnie otaczało. Tkwiłem w jakiejś skorupce, tylko do góry wystawał mi pręcik cieniutki, z małym listkiem na czubku. "
Cała powieść jest monologiem rosnącego drzewa, które odmierza czas za pomocą pór roku, które poznaje coraz bardziej, zwłaszcza zimę, po opadach śniegu. Poznaje też zwierzęta, które co jakiś czas pojawiają się w jego pobliżu. Początkowo nie rozumie zachowania zwierząt, lecz z czasem zauważa, że każde stworzenie musi walczyć o przeżycie i każde ma jakiegoś wroga, inne zwierzę, które jest większe i silniejsze. Porównuje to często z drzewami rosnącymi obok niego, które również walczą o przeżycie, lecz im do życia potrzebna jest woda i słońce. I chociaż nie do końca dąb rozumie postępowanie zwierząt, to zazdrości im ruchu. On musi stać ciągle w jednym miejscu...
Gdy jednak w okolice drzewa przychodzą ludzie, dąb początkowo nie wie, co to za zwierzęta. Nie potrafi też poznać ich zamiarów ani też ich zachowania.


"Pojawili się nagle, pewnego słonecznego dnia. Stali na skraju polany. Ludzie. Widziałem już ich wiele, wiele śniegów wcześniej. Wyglądali podobnie, chociaż mieli znowu inne skóry. Stali na dwóch łapach i wydawało mi się, że patrzą na mnie. Nie przestraszyłem się ich, ale zwierząt, które były razem z nimi. Były to duże zwierzęta, większe od jeleni."
Mijają lata, dąb rośnie, jest już niemal tak wielki, jak sąsiad po drugiej stronie polany. Widzi coraz więcej i coraz więcej rozumie. Poznaje zarówno piękno, ale też brutalność przyrody. Jednak człowiek jest dla niego ciągle zagadką. Nie potrafi zrozumieć jak można być tak nieprzewidywalnym, tak bardzo okrutnym i tak niszczyć wszystko dookoła siebie. Dąb zauważa, że człowiek jest istotą potężniejszą od zwierząt, potrafi ujarzmić wielkiego konia i nawet wilk stara się człowieka unikać...
Lecz postepowanie ludzi jest dziwne i nieracjonalne, coś budują a potem niszczą, nie wiadomo dlaczego....

Lubię drzewa, może dlatego, że mieszkam na Mazurach, mam wokół siebie wiele drzew. Nawet w swoim ogrodzie posadziłam wiele lat temu małe drzewka i patrzę, jak one rosną. Cieszy mnie każdy ich nowy pęd i listek. Teraz zastanawiam się, jak mnie widzą te drzewa, czy myślą o mnie podobnie, jak ten dąb z książki???

Warto poznać przemyślenia autora przekazane nam w zaskakującej formie, w tak obrazowej i realistycznej, że łatwo można wejść w rolę ogromnego i dostojnego dębu i spróbować zrozumieć własne postepowanie i pomyśleć o sensie życia.
Polecam.


Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zuzankawes
zuzankawes
Przeczytane:2013-05-10, Ocena: 5, Przeczytałam, czytam regularnie w 2013 roku, Mam,

Przyrodnicza wirtuozeria

Niepokój. Znacie to uczucie? Ja odczuwam go zawsze przed lekturą książki. Zwłaszcza takiej, którą otrzymam od autora, a którą przychodzi mi opisać. Zawsze staram się być uczciwa zarówno wobec pisarza jak i wobec siebie, przelać myśli towarzyszące mi podczas lektury w sposób szczery, nawet jeśli miałyby być to słowa mało pochlebne, ale zrobić to tak, by nikogo nie urazić i nie skrzywdzić. Odczuwam swoisty dyskomfort, bo moją intencją nie jest i nigdy nie będzie „dowalać” komuś, ale tam, gdzie krytyka się należy, krytykuję.

Przyznam, że z dużym niepokojem sięgnęłam po książkę Bernarda Grynholca „Dziwni są ci ludzie”. Znając wcześniejszą książkę autora „Królestwo na własnej ziemi” byłam pełna obaw, że książka może nie tyle nie przypaść mi do gustu, co okazać się słaba. Z drugiej jednak strony zwyciężyła ciekawość, która przesądziła o tym, że po lekturę sięgnęłam. Pomimo, że jest mi bardzo dobrze znane przysłowie „nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki”, postąpiłam mu wbrew. I był to bardzo mądry wybór, dzięki któremu przeczytałam książkę wręcz magiczną.

                Jeśli miałabym określić książkę „Dziwni są ci ludzie” krótko, w kilku zaledwie wyrazach, nazwałabym ją zachwycającą wędrówką wśród zwiewnych słów. Mając szansę napisać coś więcej, dodam, że jest to piękna opowieść o przyrodzie i naturze człowieka, widziana z perspektywy kruchej i wątłej istoty, którą zmienia i hartuje czas.

Zadziwiające w książce Bernarda Grynholca jest to, jak bardzo elektryzujące może być życie istoty tkwiącej w jednym miejscu, która dodatkowo jest głównie obserwatorem, a nie uczestnikiem większości opisywanych przez siebie wydarzeń. Ta piękna opowieść pozwoli wam odnaleźć mnóstwo analogii w codziennym życiu. Podobnie jak bohater książki, także i my – ludzie, przychodzimy na świat jako wątłe istoty, w pełni zależne od otaczającego nas świata. Z czasem dorastamy, wyrastamy na ludzi mniej lub bardziej silnych, samodzielnych, by w końcu zestarzeć się i odejść. Znajdziecie też i mnóstwo różnic, które typowe są tylko dla naszego gatunku. Będzie to wyzwanie dla każdego. Niełatwe, bo zmuszeni będziecie do krytycznego spojrzenia na człowieka a więc i na samych siebie.

                „Dziwni są ci ludzie” to książka urzekająca. Ze zwykłej z pozoru sprawy jaką jest codzienność bohatera, powstało coś niezwykłego. I chyba właśnie w tym tkwi jej siła, że opowiada ze spokojem o sprawach naturalnych, często trudnych. I o najniezwyklejszym cudzie na ziemi, jakim jest życie. Ze spokojem, a jednak mocno podkreślając i podkręcając tragizm niektórych wydarzeń, czy sielskość innych. Choć nie mamy do czynienia z thrillerem, autor doskonale potrafi stopniować napięcie.

Ciekawy, niecodzienny pomysł na fabułę daje książce olbrzymią moc trafiania do wyobraźni i uczuć czytelnika, który zaczyna rozmyślać o dojrzewaniu, dorastaniu, poznawaniu świata, swoich słabych i mocnych stron. To książka, która opowie wam o sile przyrody i o możliwościach jakimi  dysponuje człowiek. Zarówno tych pozytywnych – budujących, jak i tych negatywnych – destrukcyjnych. To jednocześnie przypomnienie nam, egoistycznym ludziom, że nie jesteśmy na Ziemi sami, że podobnie jak każda istota zamieszkująca naszą planetę, jesteśmy tylko elementem układanki i że naszym moralnym obowiązkiem jest dbanie o innych.

Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Myszka77
Myszka77
Przeczytane:2025-09-23, Ocena: 5, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy