Porwanie, wyścig z czasem, walka o okup i nieobliczalny zabójca. Komu naprawdę zależy na ocaleniu ofiary?
Porwana zostaje Karolina, nastoletnia córka znanej wrocławskiej milionerki Doroty Nowackiej, która wynajmuje do pomocy agencję detektywistyczną Adama Markiewicza i ze znanych tylko sobie powodów nie chce współpracować z policją. Prywatnie prosi o pomoc swojego dawnego przyjaciela ze studiów nadkomisarza Marcina Zakrzewskiego. Ten odmawia, ale dręczony wyrzutami sumienia zaczyna interesować się porwaniem. Bardzo szybko odkrywa całą skomplikowaną siatkę podejrzanych powiązań Nowackiej, nieczystą grę policji, niezbyt przejrzyste motywacje i podejrzane interesy Markiewicza. Wkrótce dochodzi do wniosku, że jest jedyna osobą, której naprawdę zależy na uratowaniu Karoliny.
Równocześnie odkrywa, że okoliczności porwania dziewczyny są dokładnie takie same jak te sprzed ośmiu lat, kiedy na Dolnym Śląsku grasował zabójca nastolatek. Tylko że tamta sprawa została przez policję rozwiązana. Czy jednak na pewno? W miarę zapoznawania się ze szczegółami tamtego śledztwa Zakrzewski ma coraz większe wątpliwości. Tymczasem czas płynie nieubłagalnie. Czy uda mu się odnaleźć sprawców porwania i ocalić Karolinę?
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 2021-12-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 464
Język oryginału: polski
Byłam bardzo zaskoczona, że owej książki tak mało jest recenzji. Parę z nich zobaczyłam w momencie, gdy docierałam już do końca tej historii. Na szczęście były one pozytywne, bo zaczęłabym się martwić, czy ze mną jest wszystko w porządku.
Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem, a książkę wybrałam bardzo spontanicznie. Jako że pojawiła się ona jako nowość w katalogu Legimi, dodałam na półkę i z braku innych pozycji do czytania, zaczęłam zagłębiać się w fabułę. Zauważyłam pewien szczegół, mianowicie ten tytuł jest częścią cyklu Wściekłe Psy. Bałam się, że nie będąc od początku w tej serii, pewnych elementów mogę nie zrozumieć, albo – co gorsza – nie odnaleźć się w tym tomie.
Nic takiego nie miało miejsca, bo autor w pewnych momentach streszcza nam te wątki, rozmowami między ludźmi czy przemyśleniami głównego bohatera.
Seria niefortunnych zdarzeń sprawiła, że komisarz odkrył ukrywającego się zbrodniarza, którego poszukiwania spędzały sen z powiek policjantów. Dodatkowo największym plusem tej historii jest pióro autora. Jego mylne tropy, zwroty akcji i intryga sprawia, że przez książkę dosłownie płyniemy. Kiedy już budzi się w nas detektyw, autor ciągnie nas za nos, aby za chwile wyprowadzić w pole.
Panie Gorzka z mojej strony ogromne ukłony do Pańskiej twórczości i już czuje w kościach, że zaprzyjaźnię się z tymi książkami.
Nie mogłam się doczekać kolejnego tomu o Zakrzewskim! Nie będę obiektywna, bo uwielbiam tę serię i uwielbiam Mieczysława Gorzkę. Było jak zwykle doskonale!
„Dziewięć” to świetny współczesny kryminał, którego akcja dzieje się we Wrocławiu i okolicach. Dochodzi tu do porwania córki miejscowej milionerki. Szuka jej prywatny detektyw, o pomoc zostaje poproszony także Zakrzewski. Czy zgodzi się pomóc dawnej znajomej? Kto i czy w ogóle odnajdzie porwaną nastolatkę? Jakie demony z przeszłości obudzi Zakrzewski?
Świetna jest ta część, pełna niebanalnych, ciekawych bohaterów. Jest kilka wątków sprzed lat, są sprawy współczesne, wszystko łączy się i przeplata. Jest wreszcie akcja, dzieje się naprawdę sporo, zwłaszcza w drugiej połowie!
Miałam nadzieję, że niebawem będzie kolejna część, ale chyba nieprędko Zakrzewski do nas powróci. Trochę szkoda, ale może lepiej poczekać i sprawdzić, jakie inne postaci wyczaruje Autor. Czekam zatem na nowości i biorę je w ciemno! A „Dziewięć” polecam fanom solidnego kryminału.
I tym razem Mieczysław Gorzka nie zawiódł. Zafundował przedstawienie na wysokim poziomie w najnowszej powieści „Dziewięć”, drugiej z cyklu „Wściekłe psy”. Podczas spektakularnego zatrzymania gwałciciela kobiet Zakrzewski słyszy od niego, że bestia się przebudziła, Dziewięć powróci. Porwanie nastolatki, córki obrzydliwie bogatej biznes kobiety, córki której ojciec został zamordowany, niedoszłej pianistki, na której nikomu nie zależy, nikt nie chce jej szukać. Lokalny gangster, upadły detektyw i pozostali koledzy z podwórka. Zakrzewski z bizneswoman na studiach był bardzo blisko, wolałby o tym nie pamiętać ale ta prosi go pomoc. Sprzedajne, skundlone psy, którymi nadkomisarz gardzi. Robi się duszno, ciasno, tajemniczo i niebezpiecznie. Jakby tego wszystkiego było mało okoliczności porwania przypominają mu sprawę sprzed lat. Tyle tylko, że sprawca powinien być martwy a czas płynie nieubłaganie. Powieść dynamiczna, z licznymi zwrotami akcji, spójna, z dość nieoczekiwanym zakończeniem. Pomimo, że trup ściele się gęsto to autor znalazł chwilę na uczuciową słabość jak rozmowa Marcina z Renatą o jego pracy czy słowa Karoliny do Marcina przy pożegnaniu przed szpitalem. Jakoś tak ciepło mi się zrobiło w okolicach serca.
Pan Mieczysław Gorzka zajął moje miejsce w czytelniczym sercu tak jak na początku Remigiusz Mróz. Tylko powieści Gorzki wydają mi się bardziej realistyczne, nie są absurdalne i przereklamowane. Autor tworzy książki a ja je czytam. ,, Dziewięć" ponownie wciągnęło mnie w wir wydarzeń, w które wmieszał się nadkomisarz Marcin Zakrzewski. To prawy, nieskorumpowany i szczerze oddany sprawiedliwości śledczy, który uważa, że wymiar sprawiedliwości ma wypełniać swoją misję: ścigać przestępców, chronić ofiary, wydawać sprawiedliwe wyroki i mieć czyste ręce. Niestety nie wszyscy tak widzą swoją pracę w policji. Niektórzy mają kontakty z kryminalnym światem i czasami je brutalnie wykorzystują dając się zaślepić pieniądzom. W tej powieści autor zawarł to wszystko i wciągnął mnie w wir czytania bez odpoczynku. Przekładając kolejną kartkę nie dało się powieści odłożyć, od razu chciałam wiedzieć co będzie dalej. Szczerze polubiłam duet Marcina Zakrzewskiego z Kariną Buczko. To dwójka sprawiedliwych w chaosie policyjnego przekupstwa, brudnej polityki, żądzy władzy i bogactwa. Osoby o czystych sercach, którym można zaufać i tak jak Karolina Nawrocka zawierzyć swoje życie. I może wreszcie nadkomisarzowi Zakrzewskiemu ułoży się życie prywatne. Szczerze mu tego życzę. Super kryminał, dynamicznie rozwijająca się akcja, gejzer emocji, mroczna i ciężka atmosfera. A i troszeczkę zaskakujące zakończenie. Czytam kolejną część z cyklu i polecam sympatykom kryminałów.
Mieczysław Gorzka pisze świetne kryminały, w których jest napięcie, ciągle coś się dzieje, a rozwiązanie nigdy nie jest oczywiste.
Marcin Zakrzewski poszukuje porwanej nastolatki, Karoliny. Jest córką znanej milionerki, z którą Marcin był w związku lata temu. Równolegle Karoliny szuka popularny detektyw, wynajęty przez jej matkę. Sprawa się komplikuje, a Zakrzewski ma wrażenie, że tylko jemu zależy na odnalezieniu dziewczyny.
Powiem krótko - bardzo dobrze napisana książka. Czy warto przeczytać? Oczywiście! A czyta się bardzo przyjemnie. Z resztą kto chociaż raz miał w ręku jakąś książkę Gorzki, poczuje się ,,jak w domu".
Komisarz Marcin Zakrzewski, bohater bestsellerowego cyklu kryminalnego „Cienie przeszłości”, powraca! Na początku grudnia 1981 roku we Wrocławiu...
Bestsellerowe powieści autora, którego twórczość pokochali czytelnicy! Pakiet zawiera trzy powieści: Krwawnicę, Lilie oraz Burzę! Krwawnica Wciągający...
Przeczytane:2022-06-14, Ocena: 6, Przeczytałam, Kryminał/sensacja ,
Mieczysław Gorzka ze swoimi książkami z Zakrzewskim w roli głównej, stoi na czele moich ulubionych pisarzy. Uwielbiam Marcina Zakrzewskiego. Jest on trochę gburowaty i szorstki w obyciu, ale to dobry glina i wbrew pozorom z dobrym serduchem. Nie wiem jak on to zrobił, ale swoim zachowaniem sprawił że bardzo go polubiłam. ,,Polowanie na psy" skończyło się strasznie, Zakrzewski nieprzytomny leży w kałuży krwi. Ciągle w głowie kołatało mi pytanie czy przeżyje. Myślę, że jakby Gorzka uśmiercił Marcina, rzesze fanów by mu tego chyba nie wybaczyło. Nie zostało mi nic innego jak czekać na ciąg dalszy z nadzieją, że jednak przeżyje. Doczekałam się, najważniejsza wiadomość, Marcin Zakrzewski żyje.
We Wrocławiu zostaje porwana Karolina Nowacka, nastoletnia córka miejscowej milionerki Doroty Nowackiej. Kobieta nie chce współpracować z policją, a powody tego zachowania zna tylko ona sama. W celu znalezienia swojej jedynej córki, Nowacka wynajmuje agencję detektywistyczną Adama Markiewicza. Nowacka prosi też o pomoc dawnego znajomego nadkomisarza Marcina Zakrzewskiego. Policjant w pierwszej chwili odmawia Dorocie pomocy. Jednak szczątkowe informacje dotyczące porwania nastolatki, dziwne przeczucia, instynkt sprawiają, że nie może przejść obok obojętnie. Zaczyna interesować się sprawą tego porwania. Zakrzewski odkrywa całą masę podejrzanych interesów, wydarzeń i nie czystą grę policji. A śledztwo prowadzi go do przeszłości, gdzie jak się okaże będzie początek tych wydarzeń.
Czy Zakrzewski odnajdzie Karolinę? Czy jego przeczucie okaże się prawdziwe?
To kolejna książka, która udowodniła, że Mieczysław Gorzka się rozwija i pisze coraz lepiej, a jego bohaterowie są dopracowani w najmniejszym szczególe. Na początku ,,Dziewięć" poznajemy mordercę. Jest on anonimowy, ale daje się poznać jako brutalny, bezwzględny i nieobliczalny. Aż strach pomyśleć co mógłby zrobić dorosłemu człowiekowi, a co dopiero dziecku. Dalej akcja przyspiesza. Zostaje porwana Karolina. I tutaj wkracza Zakrzewski, który swoim policyjnym nosem czuje, że coś jest nie tak. Drąży nawet w przeszłości i na przekór wielu ludziom, ale ma tylko jeden cel, złapać zwyrodnialca. Powszechnie przecież wiadomo, że jak Zakrzewski złapie trop to nic go nie jest w stanie powstrzymać. Finał tej historii okaże się tragiczny. Oczywiście jak zawsze końcówka zwiastuje ciąg dalszy przygód nadkomisarza Zakrzewskiego. I już nie mogę się jej doczekać.
Biorąc pod uwagę całokształt literacki Gorzki uważam, że autor z każdą kolejną książką powoli rozwijał swoje skrzydła, by teraz pisać po prostu rewelacyjnie. Musicie poznać twórczość Pana Gorzki. On pisze w sposób, który sprawia, że nie można się oderwać od jego książek.
Kończąc polecam Wam tą jak również pozostałe wychodzące spod pióra autora. To naprawdę świetne książki, z którymi warto spędzić nie jeden wieczór.
Polecam